Skocz do zawartości
Nerwica.com

niebieska*

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez niebieska*

  1. Jak sama siedzę w domu, to włączam najpierw muzykę na full, a chwilę potem zastanawiam się czy nikt mnie nie podsłuchuje, zaraz nie wpadnie do domu i mnie zabije...
  2. będę chOdziła na kursy chOdzenia nOrmalnie... ;P
  3. Leki. Ja lubię leki. Bo się czuje taka wolna po nich. a przyznam szczerze, że nienawidze psychologów. W wieku 10 lat pierwszy raz poszłam do psychologa bo dusiłam się. Poprostu miałam w pewnym momencie (zawsze w nocy) kulkę w gardle i nie mogłam złapać oddechu. Machałam rękami, nogami, chciałam krzyczeć... Mama zaprowadzała mnie na jakieś badania. A na końcu wzięła mnie do psychologa. A on zapytał mnie czy umiem tańczyć :/ A ja nie umiałam... Wstydziłam sie i się rozpłakałam. I uraz mi został.. Głupie wiem.. [ Dodano: Sro Gru 27, 2006 7:23 pm ] A nerwicy nabawiłam się po rozwodzie rodziców.
  4. no łączenia między płytkami, wybaczcie, że trochę może niejasno piszę, ale psychotropy mam zapisane ... i biorę. takie w różowo szarym pudełku ;] [ Dodano: Sro Gru 27, 2006 7:06 pm ] A jeszcze bardzo często staram się zapamiętywac rejestracje samochodów które mnie mijają. Te łądniejsze, które mi się spodobają (te no samochody) ;]
  5. Ale to głupio wygląda. Naprawdę nie raz przyglądałam się w jakichś wystawach (to tez mam zboczenie, ale to chyba wszystkie dziewczyny tak mają) może i jak modelka, ale za sztywno jak na modelkę... ;P Pozatym nei wyglądam jak modelka ;d
  6. Już niestety nie raz się okaleczyłam. Zwłaszcza gdy popadne w głęboki gniew. Wtedy mam zawsze cyrkiel pod ręką, wbijam go głęboko do oporu w skórę (zawsze to lewa ręka) i rysuję...) Mam okropne szramy na rękach. A teraz już nic nei mogę z tym zrobić. Jakieś pudry, kremy w kolorze skóry, ale wszystko widać...
  7. A j ajk idę, to niedość, że nie chodzę na łączeniach płytek to uważam, żeby stawiać dokładnie nogę przed nogę... Krzywo to wygląda.
  8. Jak wychodzę z mieszkania, to zawsez gdy już jestem przed klatką mam wrażenie, że jednak nie zamknęłam drzwi... Idę ulicą i się zastanawiam, aż zaczne myśleć o czymś innym.
  9. Ja miałam coś takiego, że jak samochód przejeżdżał ulicą, to musiałam stać za jakimś kamyczkiem czy papierkiem. Musiałam się zatrzymywać za każdym razem. A jak stoją samochody to przeskakuję zza jednego za drugi. Mogły też być wystające płytki. A to z łączeniem też mam :] Zwłaszcza jak idę do szkoły... :)
×