Skocz do zawartości
Nerwica.com

Myopic

Użytkownik
  • Postów

    65
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Myopic

  1. Zgadzam się z marta.atrament, ludzie w większości na portalach społecznościowych mają setki znajomych wyłącznie na pokaz, a gdyby im przyszło pogadać szczerze w cztery oczy to sprawiałoby im to trudność. Sam nie tęsknię do znajomych, ale ja zawsze taki byłem, trzymałem się z boku ludzi, bo tak mi dobrze. Zresztą przekonałem się w życiu nieraz, że sprawdza się powiedzenie, iż jeśli umiem liczyć to mam liczyć wyłącznie na siebie. Przekonałem się, że ludzie mi nie pomogą, ja sam muszę sobie radzić i rozwiązywać pojawiające się problemy. Może zatem pora zastanowić się nad swym podejściem do ludzi, i je odpowiednio ukształtować, bo zapewne nie jest tak jak uważają niektórzy, że człowiek jest stworzony do życia w grupie. Nie bałem się, nie wstydziłem, nie bałem się tego co powiedzą inni, po prostu geje budzą we mnie pewien niesmak. Nie potrafię zaakceptować, że normalnym jest, iż dwóch mężczyzn się całuje lub przytula, a co dopiero, że uprawiają seks. Co ciekawe takiego niesmaku nie budzą we mnie lesbijki. I z tego co mogę zaobserwować na innych forach, ma tak większość ludzi. Sorrow, do homofoba to mi jednak naprawdę bardzo daleko, a potwierdzeniem jest choćby ten artykuł - daleko mi do takiej osoby. A swoje wypowiedzi opieram na obserwacjach własnych, wypowiedzi członków społeczeństwa na innych forach oraz w rozmowach w cztery oczy.
  2. agusiaww, przykładem na minus według mnie jesteś Ty, i Twój luzacki związek. I dobrze, że ilu ludzi tyle gustów, charakterów i odmiennego podejścia do partnera. paradoksy, od początku wykazujesz jakieś negatywne stanowisko, ale to Twoja wola, masz do tego prawo. Nie wiem dlaczego miałbym tą ankietą chcieć komuś coś udowadniać? Po prostu pobaw się nią, a jeśli wolisz inne zabawki, to baw się tamtymi i nie przeszkadzaj w tej zabawie.
  3. Myślę podobnie jak NOfear, że to fakt, iż jesteś gejem powoduje, że jesteś odrzucany przez ludzi, i stoisz z boku. Mnie samemu daleko do homofoba, ale gdy kiedyś, kawałek czasu temu już, poszukiwałem pokoju do wynajęcia w Warszawie, z uwagi na zmianę pracy, i właściciel jednego z mieszkań, którym byłem zainteresowany powiedział, że w mieszkaniu tym w dwóch pokojach mieszkają jeszcze jedna dziewczyna i jeden homoseksualista, to od razu zrezygnowałem. Miałem okazję widzieć w Szwecji w roku 2007 dwóch gejów, którzy szli chodnikiem na przeciwko mnie, trzymając się za ręce. Byli zwyczajnymi ludźmi, zadbanymi, schludnie ubranymi, żadnego makijażu, udziwnień, tacy naturalni. Uważam, że to ich wybór, ich sprawa co robią z własnym życiem, jednak od homoseksualistów trzymam się z daleka. Przypuszczalnie gdyby nie Wasze obleśne parady miłości, walka o legalizację małżeństw homoseksualnych, oraz adopcję dzieciaków, stosunek społeczeństwa do homoseksualistów byłby lepszy.
  4. agusiaww, fajnie, że przedstawiłaś swe zdanie, w nieco rozbudowanej wypowiedzi, jednak może skusisz się na wypełnienie ankiety? Tam będziesz mogła w szczegółach i konkretnie przedstawić swe stanowisko w temacie. Co do Twojej wypowiedzi, to ważne jest zarówno zaufanie, jak i zdrowy rozsądek. W moim związku nie brakuje żadnej z tych rzeczy - jak na razie. I dlatego, że chcę aby tak pozostało, w sytuacjach jak np. ta, staram się wypracowywać odpowiednie zasady postępowania. Moja dziewczyna gdy mnie poznała, to chciała równocześnie spacerować ze swoim kolegą sam na sam co tydzień w soboty. Według mnie to nie jest nic dobrego, i należało to skorygować. Jednak ja jestem jej pierwszym chłopakiem, więc ona dopiero uczy się bycia z kimś. Na początku, wchodząc w swój pierwszy związek, nie przyszło jej nawet do głowy, że mając chłopaka, trzeba się z nim trochę liczyć - w pewien sposób jednak ograniczyć. Coś za coś. Obecnie nie mamy już z tym problemu, bo doszliśmy do pewnych ustaleń. Ja zaakceptowałem, że jednak może się czasem spotkać z kolegą w kawiarni, a ona, że będzie się to odbywać nieczęsto, i że zawsze będzie mnie o takim zamiarze informować wcześniej. Dalece temu jest do przesady, a tym bardziej do związku toksycznego. Twoja uwaga co do wieku nie jest trafna, gdyż zdarza się, że rozsyłam ankietę osobom w wieku 40, 50 lat, których specjalnie poznaję na czacie w tym celu, i w większości występuje zasada, że im osoby starsze tym bardziej nie zgadzają się na spotkania sam na sam swego partnera z osobą płci przeciwnej. Najbardziej "otwarci" są ludzie w wieku studenckim, a tacy jak na razie wypełnili ankietę w większości (61% osób w wieku 20-29) - bo takich najwięcej jest w Internecie.
  5. Viagra mówisz - na razie mi nie potrzebna, mam dopiero 37 lat, więc chyba jeszcze przez jakiś czas powinien dać radę samodzielnie. Ale skojarzenie bardzo fajne Niebieska Planeta to oczywiście najładniejsza w tym Układzie Słonecznym - planeta Ziemia. Nie jestem pewien czy wiesz, dlatego tłumaczę, bo np. jedna moderator z innego forum, nie wiedziała, że na naszą planetę mówi się - Niebieska Planeta.
  6. człowiek nerwica, uważam tak samo jak Ty. Może skusisz się aby wypełnić ankietę?
  7. linka, jeśli będzie mi się chciało, to na koniec mogę przedstawić wyniki zestawiając arkusze różnorako, badając pod kątem grup wiekowych, czy też tego czy ankietowany jest obecnie z kimś, czy jest sam, jednym słowem po różnych kryteriach. Planuję to zrobić w Excel'u, ale dopiero wtedy gdy uzyskam co najmniej 1000 wypełnień, a może nawet dopiero gdy 2000. Socjologiem nie jestem, tylko automatykiem, chociaż to w zasadzie podobne zawody, zajmujące się systemami - żywymi i martwymi. człowiek nerwica, nie puszczasz, tylko spotykasz się sam na sam z osobą płci przeciwnej, co nie wyklucza, że się przy okazji możesz puszczać.
  8. Pytania zostały tak przygotowane, aby mógł się wypowiedzieć zarówno 13-latek jak i 60-latek, czyli po prostu osoba w każdym wieku. Zawsze masz możliwość takiego wyboru odpowiedzi, który reprezentuje Twoje stanowisko w danej kwestii, czyli przypuszczam, że na pytanie 8 odpowiesz, że spotkanie może trwać nawet cały dzień, a w pytaniu 11 wskażesz wszystkie możliwe miejsca i sposoby spotykania się, wraz z kilkudniową wycieczką w góry. Dla Ciebie nie będzie to stanowiło problemu, natomiast, wiele osób jest takich, że chociaż zgadzają się na takie spotkania, to jedynie w kawiarni i tylko na godzinę. Dlatego ankieta jest taka szczegółowa, aby przebadać grupy społeczne o różnych poglądach.
  9. linka, to zależy jeszcze od tego czy dopuszczasz przyjaźń damsko-męską, bo ja w nią np. nie wierzę, uważam, że zawsze skończy się na łóżku. I jakoś nie jestem jedyny z taką postawą. Pomimo to, nasz związek jest bardzo poważny i normalnie funkcjonuje. Zależy też co Ty rozumiesz przez przyjaźń, bo dla mnie to jednak silna więź, a dla Ciebie może to być normalne, że jak się z kimś znasz trochę dłużej to od razu określasz go mianem przyjaciela. Ludzie niejednokrotnie spłycają znaczenie tego pojęcia. Swoją drogą linka, kilka minut temu na jednym z Twoich pierwszych postów widniała informacja w stylu "ankietę wypełniłam", a po chwili już zmieniłaś na "ankiety nie wypełnię...". Czy to ja mam halucynacje, czy Ty jesteś taka zmienna? paradoksy, wyniki ankiety jeszcze niedawno, może jakiś miesiąc temu, pokazywały takie wartości.
  10. paradoksy, no na pewno nie wpłynie to na relacje w moim związku, który żyje własnymi regułami. Wyniki ankiety jak każdej ankiety dadzą pewne wyobrażanie o tym co myślą inni. Przez dłuższy czas było tak, że społeczeństwo było podzielone prawie po połowie 50% na 50% w kwestii czy spotkania sam na sam z innymi osobami płci przeciwnej będąc w związku są w porządku czy nie. Obecnie jest nieduża przewaga tych osób, które uważają, że spotkania te są w porządku. Jednak na razie próba jest niewielka, wiec wyniki nie są obiektywne. Ankietę należy ją traktować jak zwykłe badanie, a nawet zabawę.
  11. paradoksy, ankieta ma na celu zbadać różne postawy społeczeństwa, także tę Twoją linka. Chciałbym dzięki niej oszacować jak myśli większość, i w tym celu najlepiej byłoby przebadać jak najwięcej osób, nie tyle 1000, co conajmniej 2000 osób. Najtrudniej jest zdobyć wypowiedzi osób poniżej 15 roku życia, oraz tych powyżej 70, najwięcej respondentów jest jak do tej pory w wieku 20-29 lat, bo aż 61%, a to głównie studenci z "luzackim" podejściem do życia. W moim związku musieliśmy ustalić pewne zasady, nieraz dochodzimy do kompromisów, wypracowujemy pewne zasady postępowania. To całkowicie naturalne gdy żyją ze sobą dwie nieco odmienne osoby.
  12. Nie. Ona niespodziewanie dla mnie spotkała się z kolegą w klubie w sobotni wieczór na 3 godzinną pogawędkę. Nie ukrywam, że był to dla mnie pewien "cios", gdyż ona nie jest osobą towarzyską, sporadycznie wcześniej umawiała się z koleżankami na pogawędki. O spotkaniu tym mi nic nie powiedziała, dowiedziałem się dzwoniąc do niej wtedy, gdy była na tym spotkaniu. Dosyć mocno to przeżyłem, założyłem wtedy nowy wątek na forum, gdzie rozgorzała ostra dyskusja, a potem pomyślałem, że mogę jeszcze przyrządzić ankietę.
  13. Zapraszam do wypełnienia tej krótkiej ankiety, dotyczącej przyjaźni, flirtowania, i spotykania się z innymi osobami będąc w związku. To tylko 15 pytań, co zajmie około 2-3 minuty. Po wypełnieniu ankiety każdy może obejrzeć wyniki, w dole strony jest link "zobacz wyniki". Obecnie jest już ponad 230 wypełnionych arkuszy, chciałbym jednak, aby było ich ponad 1000, aby próba była reprezentatywna, aby badanie to odzwierciedlało opinię społeczeństwa w tych kwestiach. Ankieta powstała, gdyż w listopadzie ubiegłego roku, pojawił się tego typu problem w moim związku, mianowicie musieliśmy z moją partnerką ustalić zasady, czy spotykamy się z innymi osobami płci przeciwnej "sam na sam", a jeśli tak, to jak często, w jakich okolicznościach, czy pozwalamy sobie na przyjaźnienie się z takimi osobami płci przeciwnej, itp. Z góry dziękuję za szczere i logiczne odpowiedzi.
  14. W roku 2004 wystąpiły u mnie zaburzenia schizoafektywne typu maniakalnego, więc przeciwieństwo Twojego. Obecnie nie mam żadnych problemów ze zdrowiem psychicznym, co pół roku odwiedzam psychiatrę na krótką pogawędkę. Pracuję - mam własną firmę, stałą partnerkę od 2,5 roku. Moje obecne życie jest stabilne, a te zaburzenia, które kiedyś u mnie wystąpiły traktuję jako chwilowy stan niestabilny. Jeśli masz jakieś pytania, to śmiało mów.
  15. Myopic

    Na powitanie.

    Witam wszystkich! Przyszedłem tu zniesmaczony innym forum psychologicznym, które jak się okazało jest jednym wielkim społecznościowym czatowiskiem i ma niewiele wspólnego ze specjalistycznym forum. Mianowicie chodzi o http://xxxxxxx. Forum tamto zwróciło moją uwagę, bo gdy potrzebowałem wsparcia w listopadzie ubiegłego roku, w Google wyświetliło się jako jedno z pierwszych na liście. Po kilku dniach aktywnego uczestniczenia w wypowiedziach byłem obrażany, wyzywany, partner moderatorki groził mi nawet pobiciem, jednak nikomu z tych stałych bywalców forum włos z głowy nie spadł, a punkty karne otrzymywałem tylko ja - taka swoista grupka wzajemnej adoracji. Na forum tym uderzał mnie także brak profesjonalizmu i perfekcji w działaniu moderatorów, którzy często robią błędy choć głównie literowe, nie używają polskich znaków, nie dbają o estetykę swych wypowiedzi. Niektórzy nawet w swych wypowiedziach ocierają się o rasizm, obrażając np. Murzynów. Oczywiście jest tam także kilkoro ciekawie rozprawiających ludzików, jednak to zdecydowana mniejszość. Zatem naprawdę nie tyle nie polecam Wam tamtego forum, co zdecydowanie odradzam. Moja obecność tutaj związana jest z faktem, że lubię psychologię, obecnie nie mam żadnych problemów, o pomoc w rozwiązaniu których bym prosił. Pierwsze wrażenie jakie robi na mnie to forum, po bardzo pobieżnej lekturze, jest bardzo pozytywne - mam zamiar się tu zadomowić. Pozdrawiam.
×