
Miniu_25
Użytkownik-
Postów
59 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Miniu_25
-
A mi 6, nie będzie pasować akurat Szkoda, że 29 września nie może już być.
-
Cześć! Mad, to mnie też dopisz do tej listy. Szkoda, że przez półtora roku jak było ze mną dużo gorzej niż teraz nie mogłem się doczekać takiego spotkania w Łodzi, mimo że pytałem o to, ale fajnie że chociaż teraz się można spotkać. Tak poza tym, to jestem z Łodzi, 26 lat. Paquarette - dzięki za info o tych warsztatach, chyba się tam wybiorę to się może spotkamy tam
-
Niewiem czy to można gdzieś kupić, ale wklejam taki news. Jesteś smutny? Przyklej na czoło plaster Data: 2012-06-25 13:37 Cierpisz na depresję i nie widzisz wyjścia ze swojego przygnębienia? Z pomocą nadchodzą amerykańscy naukowcy, którzy przykleją ci na czoło plaster i wyleczą ze splinu. Jak działa elektryczny plaster projektu amerykańskich naukowców? Przylepiony do czoła wysyła impulsy elektryczne, które, docierając w odpowiednie miejsca, poprawiają nam humor. Dzieje się tak, gdyż impulsy stymulują nerw trójdzielny twarzy, który prowadzi do obszarów mózgu odpowiedzialnych za kontrolowanie nastroju. Urządzenie z elektrodami podłączone jest dwoma kablami do generatora wielkości komórki, którego możemy włożyć do kieszeni lub przypiąć do pasa. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego przetestowali plaster na grupie pacjentów cierpiących na depresję. Używanie plastra przez 8 godzin nocą przez 8 tygodni redukowało symptomy depresji o 50 proc. Pacjenci nie czuli dyskomfortu związanego z użytkowaniem plastra, jedynie na początku badań odczuwali lekkie mrowienie czoła. Leczenie nie było przerywane lekami. Co ciekawe, pierwotnie urządzenie skonstruowano do leczenia epilepsji. Jeden z pacjentów-epileptyków przyznał w trakcie testów, że częstotliwość ataków nie zmniejszyła się, pacjent był za to bardziej rozmowny i pogodny. sjk, Menstream.pl http://wformie.wprost.pl/fitness/id,330201/Jestes-smutny-Przyklej-na-czolo-plaster.html
-
Ja teraz po większej przerwie będę wracał do dr. Dzikowskiej na Sieradzkiej. To dobra lekarka jest, przyjemna osoba z którą fajnie można pogadać.
-
A nie myślałaś, że to są jakieś problemy (zaburzenia) hormonalne po prostu. W Twoim wieku to raczej dość normalne może być. Może sobie porób odpowiednie badania, a jak Ci nic nie wyjdzie, to wtedy poszukaj pomocy u psychologa/psychiatry, bo lepiej najpierw wykluczyć te fizyczne przyczyny całkiem. Moja matka ma też podobne zachowania przez problemy z nerkami i tarczycą.
-
"Dobre chwile dzisiejszego dnia są smutnymi wspomnieniami jutra." "Kiedy byłem małym chłopcem, płakałem, że nie mam butów na stopach. Przestałem płakać, kiedy zobaczyłem dziecko, które płacze, bo nie ma stóp." Oba - Bob Marley
-
Fajny wokal, 7/10 Dream of You - Schiller
-
Jak dla mnie takie zbyt piszczące to jest. 3/10 http://www.youtube.com/watch?v=1OsjyYL1LCs
-
Jak na zimę, to nie tak mało, wtedy się mniej chce, heh. Ale wiosna już blisko na szczęście... Mi trochę pomagał Coaxil na libido fajnie, ale wtedy nic poza nim nie brałem. Tak poza tym jedynym lekiem, który mi pomaga na wszystko jest Efectin.
-
Jak ktoś z Łodzi chce pogadać. To zapraszam na gg: 6518380
-
A mi samotność przez długi czas nie przeszkadzała i dobrze się z nią czułem, tyle że moja matka uważała to za coś dziwnego i że jest ze mną coś nie tak, że tak nie mam bliższych kontaktów z innymi. Przez to w liceum zdarzyło mi się wpaść w towarzystwo które tylko mi zaszkodziło, a to zrodziło szczególnie głęboką frustracje.
-
PIRACETAM (Lucetam, MemoniQ, Memotropil, Nootropil, Piracetam Espefa)
Miniu_25 odpowiedział(a) na odnowiciel temat w Leki nootropowe
Ja nie biore tego leku żeby pamięć czy koncentracja mi się tak po prostu poprawiły, tylko żeby powróciły mi do stanu sprzed depresji, bo jeszcze pół roku temu miałem z tym dużo lepiej i miałem duże chęci do nauki, a teraz jest dużo gorzej. Poza tym miałem też ze świadomością pewne problemy i Nootropil mi to poprawił. Pewnie Nootropil nie jest jakiś szczególnie pomocny tym którym nic nie dolega i biorą go sobie będąc zdrowymi, żeby tylko lepiej im się uczyło, ale co innego jak komuś coś zaburzyło mocno te funkcje. Też teraz studiuje i strasznie mnie boli, to że muszę odczuwać taką różnice w porównaniu z tym jak kiedyś mi się uczyło. -
Nikotyna, kofeina, pseudoefedryna VS Depresja
Miniu_25 odpowiedział(a) na Zenonek temat w Depresja i CHAD
Wy to chyba tylko sezonówki macie, bo mi przy mojej depresji nie dość, że żadna z tych używek nic dobrego nie dała, to jeszcze jak raz chciałem się uspokoić fajkami co wziąłem od znajomego, to mi bardzo pogłębiło depresje. Ja myślę, że lepiej nawet nie próbować. -
No do tego chęci mam, ale nie chodzi mi o czysto fizjologiczne potrzeby, bo do nich nie są potrzebne chęci, bo jest to coś co muszę robić żeby żyć. A jeśli o spanie chodzi to bardzo długo miałem ciężką bezsenność, to z tym było ciężko dość długo. Na szczęście ze snem od kilku dni mam dość dobrze. Chodzi mi bardziej o jakieś zainteresowania, czy różne inne zajęcia, które przed depresją chciało mi się robić. Wogóle wtedy do niczego nie musiałem się zmuszać, a teraz niemal bez przerwy. Gdyby to nie była depresja, że coś mi się pomieszało w głowie i nie odczuwam wszystkiego jak dawniej, to bym sobie z nią na pewno szybko poradził, ale tak nie jest. Nie mogę odzyskać tych emocji, co dawniej nadawały sens mojemu życiu.
-
Lepiej własnie żyć tak jak Ty i tak mieć, nić wpaść w złe towarzystwo czy jakieś nałogi. Przed Tobą najważniejsze i najpiękniejsze lata życia i na pewno jak będziesz dobrze szukać, to będziesz trafiać na odpowiednich ludzi w swoim życiu. Ja teraz żałuje, że nie byłem bardziej samotnikiem i nie uważałem bardziej z kim się zadaje i co robię. Dopiero jak dopadła mnie ciężka depresja zrozumiałem, że uciekałem tylko w głupie przyjemności, nie myśląc o tym co najważniejsze w życiu. Teraz nie mam zupełnie chęci do niczego, a jakiekolwiek przyjemności nie istnieją. Także trzeba mieć zawsze jasne spojrzenie na to co jest dla nas dobre a co złe.
-
To może mieć jakiś sens, jak się wogóle czuje te pozytywne uczucia, a ja ich nie czuje, i nie mam chęci do niczego.
-
Wytrzymaj jeszcze troche, organizm się przyzwyczai i będzie lepiej. Jak kiedyś tylko na lęki coś potrzebowałem to mi pomógł Sulpiryd, to może to będzie lepsze jak się będziesz, źle po Coaxilu czuła. Sulpiryd nie powinien Ci żadnych większych ubocznych robić.
-
PIRACETAM (Lucetam, MemoniQ, Memotropil, Nootropil, Piracetam Espefa)
Miniu_25 odpowiedział(a) na odnowiciel temat w Leki nootropowe
Ja biore Nootropil od wczoraj i już czuje, że mi mocno pomaga. Dostałem go od psychiatry. A z kolei jak pytałem dzisiaj o Nootropil neurologa to powiedział, że ten lek wogóle nic nie pomaga ani na koncentracje ani na pamięć i wogóle mi nie pomoże. Powiedział, że były jakieś badania, które potwierdziły, że Nootropil nic nie daje, a jedyne co może pomóc to starym dziadkom na krążenie mózgu i tylko im troche coś daje. Jak się go spytałem jaki lek mógłby mi polecić żeby mi się lepiej uczyło, to powiedział że niema żadnego takiego leku. Lepiej poszukam innego neurologa, bo ten się chyba wogóle niezna na tym co robi. -
Poza mirtazapiną, żadne psychotropy, raczej tycia nie powodują. Ja nie miałem zaparć od Coaxilu wogóle, mimo że 3 dziennie biore. Może po prostu o innego jest u ciebie ich powodem. Spróbuj po prostu zmienić dietę, nie jedz żadnych ciężkostrawnych rzeczy, tylko coś letkiego i może będzie lepiej. Może też większa aktywność fizyczna Ci pomoże.
-
Raczej tylko z nastrojem. Pewien lęk to mi się pojawia bardziej związany z obawą o swoją przyszłość i z tym czy uda mi się zrealizować wiele rzeczy które zamierzam. Do tego moi bliscy mnie kilka razy tak zawiedli, głównie w poprzednim miesiącu, że to też się tak ciągnie. Strasznie męczące są też wszelkie pozytywniejsze wspomnienia. A jak jest u Ciebie Ritka ?
-
Teraz poza Coaxilem 1-1-1, zażywam jeszcze Nootropil 1-1-0. Ma pomagać na pamięć, koncentracje i wogóle, uczenie się. Bo coś wogóle mi się ciężko myśli teraz. Mam egzaminy za 2 tygodnie i ciągle mam nadzieje, że dam rade je pozaliczać jakoś. będzie to dla mnie szczególnie ciężkie bo jeszcze na ostatniej sesji nie miałem takich problemów i depresji to zaliczałem na 5 i zawsze miałem dość duże chęci do uczenia, a teraz to niewiem co będzie .
-
Ritka7x: Mi Coaxil pomógł już po tygodniu. Szczególnie dobrze zrobiło mi się ze spaniem, miałem dużo energii, bardzo dobry apetyt, w końcu normalne dobre libido i z nastrojem też było nieźle, a z zainteresowaniami i odczuwaniem przyjemności to tak różnie. Skutków ubocznych nie odczułem, ale lepiej uważaj na każdy swój krok, szczególnie podczas poprawy, żeby czegoś głupiego nie zrobić. Niestety mimo że poprawa była właściwie całkowita, to po tygodniu miałem nawrót, przez kilka dni w czasie tego nawrotu miałem jeszcze takie lepsze poprawy, ale własnie w momencie jak wypiłem alko to mi się strasznie pogorszyło. Jeżeli też chodzi o to picie alkoholu jak mówi Malibu, to też miałem sytuacje, jak mi się mocno poprawiło, że mi nie zaszkodziły 2 piwa nawet i winko się też zdarzyło, ale kiedy mi zaszkodził to miałem nieco większą depresje, więc myślę że to w dużej mierze zależy od tego w jakim stanie się pije i jak się ma większą depreche to prawdopodobnie zaszkodzi. W tej chwili niemam problemu z bezsennością i mam dobry apetyt. Miałem nadzieje, że dobry sen lepiej na mnie wpłynie, ale może jeszcze potrzeba na to czasu. Szczególnie mi teraz przeszkadza mało energii i chęci do wszystkiego, z innymi rzeczami też nie za dobrze teraz jest. Jeszcze mnie martwi to, że jak miałem tamte poprawy to mi się śmiać nawet dość mocno chciało, a teraz to wogóle. Mam nadzieje, że powrócę do tego jak się czułem miesiąc temu .