Nie mam z kim pogadać, jestem w dołku. Nie mogę się do niczego zabrać, studia kończę od 9 lat. Kobieta, która pomagała mi wypełnić pustkę chce ode mnie odejść; mówi że 'dusi się' w naszym związku. Do niedawna miałem tendencję zwyżkową, udawało mi się znaleźć energię do działania. Teraz jestem w kawałkach i czuje, że spadam. Miałem już kiedyś depresję, brałem narkotyki ale udało mi się to zwalczyć. Teraz boję się, że to wróci, ja nie chcę.....