Skocz do zawartości
Nerwica.com

Magdax9

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

Osiągnięcia Magdax9

  1. Witaj! Powiem Ci jak było ze mną. Ja zanim wzielam seroxat bralam rozne leki i zawsze uwaznie czytalam ulotki i analizowlam kazdy objaw. Niestety tak na mnie leki podzialaly ze musialam isc dos zpitala na odtrucie. i tam zaczelam wlasnei brac seroxat a ze w szpitalu nie mialam mozliwosci przeczytania ulotki, wiec musialam łykać chcąc nie chcąc. I w pierwszych dniach czułam sie niezbyt dobrze ale myslalam ze tak musi być ale potem bardzo mi sie polepszylo i nawet jak wrocilam do domu to nie czytalam juz ulotki. Uwierz, że czasem taka niewiedza pomaga. Bo jesli cos wczesniej przeczytasz to nastawisz sie ze napewno Cie to spotka i tylko będziesz wypatrywac skutków ubocznych. To jest tak zwana siła podświadomości i autosugestia. Tak na marginesie to polecam książke Murphego Potęga podświadomości. Trzymajcie sie!
  2. Ja odstawiłam seroxat tydzien temu, odstawiałam powoli zmniejszając dwake o 1/4 co kilka dni ale już w trakcie odstawiania miłam silne zawroty głowy, takie prady w głowie, ale nastroj był od strony pyschicznej ok. Teraz od tygodnia nie biore już wogóle seroxatu. Prądy w głowie ustapiły, zawrotów tez nie ma, ale jestem strasznie rozdrażniona i do tego czasem płacze bez powodu z wybuchami gniewu. Teraz jest może już ciut lepiej niż w pierwszych dniach bez leku ale nadal czuje silne napięcie i łatwo się irytuję, wrecz wszystko mnie drażni. To rozdrażnienie jest naprawde bardzo silne. Czasem tez mam problemy z zaśnięciem a jak już zasne to mam płytki sen i wyraziste sny (ale nie koszmary). Lekarz powiedział mi ze to dlatego że mózg po odstawieniu leku nie wypoczywa w nocy i cały czas jest aktywny, pewnie więc dlatego to częste rozdrażnienie. Mam nadzieje ze to wkrótce minie i wreszcie się wyśpie ( i mój mózg też:) no i że mój biedny mężuś to wszystko wytrzyma. Ale nie poddaje sie. W chwilach rozdrażnienia biore 10mg hydroksyzyny i jest w miare. (lekarz kazal mi jeszcze brac chlorprotixen do czau az sie uspokoje i potem odstwie już wszystko). Czy ktoś z Was tez tak miał z tymi nastrojami i rozdrażnieniem po odstawieniu tego leku? I czy to przeszło??:) Pozdrawiam i życze zdrówka! [ Dodano: Sro Sty 31, 2007 10:41 am ] aha, jakby ktoś nie wiedział - rexetin i seroxat to to samo. :)
  3. Ja odstawiłam seroxat tydzien temu, odstawiałam powoli zmniejszając dwake o 1/4 co kilka dni ale już w trakcie odstawiania miłam silne zawroty głowy, takie prady w głowie, ale nastroj był od strony pyschicznej ok. Teraz od tygodnia nie biore już wogóle seroxatu. Prądy w głowie ustapiły, zawrotów tez nie ma, ale jestem strasznie rozdrażniona i do tego czasem płacze bez powodu z wybuchami gniewu. Teraz jest może już ciut lepiej niż w pierwszych dniach bez leku ale nadal czuje silne napięcie i łatwo się irytuję, wrecz wszystko mnie drażni. To rozdrażnienie jest naprawde bardzo silne. Czasem tez mam problemy z zaśnięciem a jak już zasne to mam płytki sen i wyraziste sny (ale nie koszmary). Lekarz powiedział mi ze to dlatego że mózg po odstawieniu leku nie wypoczywa w nocy i cały czas jest aktywny, pewnie więc dlatego to częste rozdrażnienie. Mam nadzieje ze to wkrótce minie i wreszcie się wyśpie ( i mój mózg też:) no i że mój biedny mężuś to wszystko wytrzyma. Ale nie poddaje sie. W chwilach rozdrażnienia biore 10mg hydroksyzyny i jest w miare. (lekarz kazal mi jeszcze brac chlorprotixen do czau az sie uspokoje i potem odstwie już wszystko). Czy ktoś z Was tez tak miał z tymi nastrojami i rozdrażnieniem po odstawieniu tego leku? I czy to przeszło??:) Pozdrawiam i życze zdrówka!
  4. Witajcie! Seroxat biore od sierpnia 20 mg (1 tabletka dziennie) a od październik a 1 tabletka co drugi dzień. i tak właściwie dopiero gdzies od końca października może początek listopada miałam takie niekontrolowane myśli zwłaszcza przed snem albo zaraz jak sie przebudziłam i byłam w takim półśnie. Byly to mysli takei z życia codziennego, nie były one przykre, taki natłok myśli. Często też tak miałam, że jak sie kładałam spać albo rano się budziłam to miałam juz w głowie jakąs piosenke, nuciłam ją sobie, tak jakby ostatnio gdzieś zasłyszala. Do tego mam też intensywne i wyraziste sny, ale też nei są one przykre czy koszmarne. Lecze sie na nerwice lękową. Powiedzcie proszę na co wy się leczycie? i Czy to co sie dzieje u mnie to skutek leku czy może to jakaś nerwica natręctw? wcześniej przed braniem tego leku nigdy tak nie miałam. Teraz obecnie odstawiam juz seroxat i jest epiej, no ale czas pokaże. Życze zdrówka
  5. silesiaster ja tak mam teraz przy odstawianiu, tak jakby lekkie zawroty glowy, jakby właśnie problemy z błednikiem. mam nadzieje ze to minie. pikpokis co tam u Ciebie? napisz coś więcej, na jakie natręctwa myślowe się leczysz? czy poprawiło Ci się po seroxacie?
  6. Witaj Aga1. W sumie lekarz powiedział, że jeśli bede się dobrze czuła to od 1 stycznia mam odstawiać. I czułam sie naprawde dobrze, wrecz nawet myślalam, że mam juz to za sobą, tak się cieszyłam, wrócilam do normalnego życia, jakby nic się nie działo, nie miałam żadnych napadów lęku i paniki. Gdy zaczełam odstawiać to poczułam się zle, ale postanowilam nie przerywac odstawiania, powiedzialam sobie ze dam rade, wzielam pol hydroksyzyny i było ok. Wlasciwie na ten moment nie jest najgorzej, mam lekkie zawroty glowy i czasami bywam bardzo rozdrażniona i łatwo się irytuje, ale to da sie wytrzymac. Teraz biore pol tabletki seroxatu co drugi dzień a od dzisiaj zmniejszam znowu o 1/2 czyli bede brala ćwiartke co drugi dzień i zobaczymy jak bedzie. Tak poza tym to musze jeszcze jedna rzecz powiedziec, zaczelam robic wszystklo aby unikac napięcia i stresowych sytuacji, bo tak sobie pomyslalam ze to życie w stałym napieciu tak zle na nas nerwicowców zle wplywa. Chodze wiec na masaże, solarium (troche światła - sztucznego ale jednak), na basen. Ale bardzo polecam dla wszystkich ćwiczenia jogi, takie proste, oddechowe, znalazlam taką fajną książke - joga w pospolitych dolegliwościach, gdzie są naprawde proste odprezajace cwiczenia. Ponadto polecam tez książke Murphyego - Potęga podświadomości, daję pewną siłe i motywację do dzialania. Coś trzeba robić, bo same leki nie wiele zmienią, choc napewno pomogą. Jeśli macie jakieś pytanie, to piszcie. Pozdrawiam Was cieplutko.
  7. Witam! od sierpnia biore seroxat poczatkowo w dawce 20 mg dziennie a od pazdziernika 20 mg co drugi dzien (tak lekarz zalecil). Od stycznia lekarz kazal odstawiac jesli bede sie dobrze czula. Czulam sie dosc dobrze wiec postanowilam zmniejszac dawke. Obnizylam narazie o 5 mg czyli o cwiartke tabletki i tak wzielam narazie 2 razy (czyli 3/4 tabletki co drugi dzien). I wczoraj poczulam sie dziwnie, tzn mialam takie doslownie 1 sekundowe odczucie lęku, taki paraliż nie wiem jak to określić, zdarzyło sie tak dwa razy w ciagu wczorajszego popoludnia. Troche sie tym przejelam, bo nie wiem czy to choroba czy skutki odstawiania (mimo ze stopniowo to jednak cos sie w organizmie zmienia). I chyba z tego przejecią dzis rano sciskal mnie zoladek, mialam lekka biegunke - czyli po prostu efekt wczorajszego lęku. Powiedzcie mi prosze, czy to wynik odstawiania leku czy nawrót choroby? Czy mimo ze tak powoli odstawiam moze cos sie dziac? Wiem ze seroxat to bardzo silny lek i ciezko go odstawic, ale ja teraz nie wiem co dalej robic. Piszcie prosze swoje doświadczenia z odstawianiem seroxatu. Dziękuje i życze zdrówka!
  8. Słuchajcie, ja nie jestem przewrażliwiona i nie chodzi mi o takie "normalne" myślenie przed zaśnięciem, bo to zwykła rzecz i nie budząca niepokoju, ale po tym leku (seroxat) natłok myśli był bardzo silny i niepokojący, zupełnie niezależny ode mnie, tak jakby ktoś mną sterował, moimi myślami. Ci co nie brali tego leku i jego odpowiedników nie zrozumieją tego (wiem, bo sama bym tego nie rozumiała). Ja po prostu chciałam sprawdzić, czy ktoś jeszcze po tym leku tak miał. Dziękuje za odpowiedzi i gorąco pozdrawiam! Trzymajcie sie!
  9. mam pytanie do apatii: Na jaki rodzaj nerwicy chorujesz? Nerwica natręctw? Bo ja na nerwicę lękową i mam to samo. Biore Seroxat i tez zanim zasne albo jak sie przebudze i jestem w półsnie tez mam natłok myśli, nie są one przykre ale są. czy ktoś z was ma też tak? Pozdrowionka!
×