cześć
ja nie żyję, ja istnieję...
tak bardzo męczy mnie przebywanie z ludzmi, mówienie mnie męczy, jestem jednym wielkim lękiem
jak można być kims tak beznadziejnym
nic nie pamiętam, nie mam nic do powiedzenia, wstydzę się tego kim jestem
boje się tej terapii, nie wyobrażam sobie tam 'siebie' w grupie 20osób
jestem potworem
każdy ma jakieś życie a moje jest bezbarwne, nie mam siły żyć,
czuję się tak jakby mnie w ogóle nie było ...
Infinity, jesteś dzielna Kasiula, bardzo dzielna !! :******
PannaNatalia, hejka, ależ się obłowiłaś
cyklopka, JERZY1962, hejka