Skocz do zawartości
Nerwica.com

pikpokis

Użytkownik
  • Postów

    378
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez pikpokis

  1. lucy wiesz co, jak bierzesz alprox to znikaja twoje mysli na temat chlopaka czy takie objawy fizyczne? bo ja tez mam w zanadrzu lek Rudotel ale on nie likwidowal moich mysli:( ale kochana uwazaj!!!!!!!! ja tez raz wzielam od wplywem gniewu na to wszystko naraz 3 te tabletki a potem zalowalam! lucy prosze cie nie bierz ich tak duzo! lepiej sie czyms zajmij, posluchaj muzyki, wypij herbatke, wiem ze latwo sie mowi ale ja tez mialam tak ze w krytycznym momencie siegalam po ten moj rudotel ale cofalam sie bo wiedzialam ze cholerstwo uzaleznia!

     

     

    prosze kochani mam bardzo bardzo wazne dla mnie pytanie: mieciu kiedys o tym wspomial!!!! otoz: czy np. jak jestem z moim kochaniem i usilnie chce zebym byla szczesliwa z tego ze np. spojzal sie na mnie to normalne jest ze to szczescie nie nadchodzi wlasnie z powodu tego ze chce tego na sile, ze chce sobie udowodnic ze go kocham??????? wiem ze to glupie ale ja sie tak zachowuje:((((((((( jak go przytulam to automatycznie sprawdzam co czuje:((((((((((( czasem jest tak ze zapominam sie sprawdzic i wtedy jest ok. PROSZE O ODPOWIEDZ NA TO GLUPIE PYTANIE! pozdrawiam was kochani !

     

     

     

    a jeszcze jedno lucy! tak bardzo pokladamy nadzieje w wierze prawda:( kosciol kapliczka , nawet zwykly dom i nasze blagania... chcemy zeby zrobily tak zeby w danym dniu stal sie cud i bylo dobrze albo jeszcze lepiej: zeby w ogole to wszystko juz ustalo.....:( ehhh

  2. doszlysmy do tego ze boje sie stabilizacji, normalnego zycia, a chce tylko przytulań, ze chce caly czuc milosc do niego. W kazdej sytuacji (bo np jak mnie przytula to ja chce czuc fajerwerki a wiadomo ze ich nie ma ) i wtedy mam mysli ze go nie kocham, pani powiedziala wlasnie ze tesknie do czasu kiedy bylam bardzo zakochana i ten etap mnie przeraza... i ze musze nauczyc sie zyc w tym etapie. Dlatego dzis wcielilam jej rady w zycie i jakos mi poszlo ale wiadomo:P to dopiero pierwszy dzien a mysli i tak potem przylazly! wiecie co ja mam jedno marzenie: zeby ktos mnie zapewnil ze do konca zycia bede szczesliwa z moim chlopakiem i ze bede go kochala, jesli sam Bog by mi to powiedzial dopiero wtedy ustaly by moje obawy i mysli....

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:01 pm ]

    pamietam jak wyszlam od psychiatry i ona powiedziala mi ze to typowe natrectwa: mysle sobie : jak ona to powiedziala to napewno tak jest... wracalam szczesliwa do domu.... potem przylazla mysl ze: a skad ona moze wiedziec na 100% no i ciagnie sie to do dzisiaj... tak samo kochani bylo jak tu przyszlam na forum... mysle sobie: skoro tyle osob mowi ze tak ma i sa ze mna, wspieramy sie to powinnam sie ucieszyc na maxa ze to choroba... i tak bylo.. ale tez krociutko:( mieciu i wszyscy zycze dobrego dnia!!!! juz niedlugo Swieta pomysle sobie zeby wszystkim nam zając przyniosl dawna radosc i zeby zabral nasze glupie lęki i wywlukł je do lasu..... zakopal w ziemi i nasrał na nie hehe:P sorki hehehe ale kurde!!!!!! niech to spada skad przyszlo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:04 pm ]

    a i marze jeszcze zeby sie okazalo ze Bog mial dla mnie takie doswiadczenie zebym nauczyla sie siebie i zeby zylo mi sie lepiej po tej calej męczarni.... zeby ten psycholog, leki, wiara okazalo sie tym czego bylo mi trzeba..... i zycze sobie i wam zebysmy kiedys sie smieli z tego co teraz przezywamy....

  3. lucy ja mam identycznie.... dzis tez mialam dobry poranek z kochaniem ale juz juz przyszly mysli co bedzie jak zobaczymy sie pozniej..... czy bedziemy mieli o czym gadac, czy ja bede zadowolona z tego co on mowi, czy sie zasmieje.... ale czasem jest tak lucy ze nasz strach ma wielkie oczy, pamietasz jak bardzo sie balas co to bedzie jak marcin wroci? a potem sie cieszylas ze bylo super:) ale niestety czasem jest wlasnie tak ze nasze mysli stana sie realne, bo za bardzo bedziemy o nich myslec juz w trakcie spotkania, wplywa na to wiele czynnikow np dana sytuacja, maly stresik i juz mamy gotowe trwale mysli.... powiedz lucy co o tym myslisz?

  4. lucy witaj kochana! no wlasnie kurde co wywoluje te gowniane nawroty:( raz jest dobrze ale chwile pozniej juz zle! dzis bylam u psychologa, naprawde wszystko bylo super, moglam sie wygadac a i pani mnie wspierala.... wracajac do domu to gowno wrocilo! to co ze szlam do domu zadowolona w jednej chwili wszystko leglo w gruzach:( lucy kochana a pamietasz jak on ci przysylal e kartki ? tez napoczatku bylas zadowolona a potem wiesz co bylo.... tak jak teraz opisujesz... moze masz tak jak ja, a mysle ze napewno ze juz jak jest dobrze, przypomina nam sie co nas dreczy i nagle zamieniamy ta duper chwile w dreczace nas mysli! a kiedy bylo tak dobrze:(((( bede jutro lucy i pozdrawiam wszystkich!!!!

  5. aniu trzymaj sie mocno i zdrowo najwazniejsze ze niejestes sama i masz przy sobie wsparcie i dobra opieke! teraz widzisz kochana wszystko sie skumulowalo i stad byly te wszystkie objawy, wszystko bedzie dobrze, najwazniejsze ze organizm pokazal co mu nie pasuje! ja tez mialam anemie i nadal chyba mam;/ wiem jak to jest, bralam caly czas zelazo, aniu jesli bedziesz sie w miare czula idz na terapie a my trzymamy za ciebie kciuki i zyczymy zdrowka i milosci z twoim kochaniem :))))

     

     

    lucy! dziekuje ci :P tez doszlam do tych wnioskow a ty to potwierdzasz:) wiesz co wlasnie to jest moj problem najwiekszy z tym np. przytulaniem, boje sie tego poprostu bo pamietam jak kiedys nie bylam zadowolona i teraz przy kazdym przytulaniu SPRAWDZAM swoje odczucia zamiast cieszyc sie z tego.... sama wiesz jak widze jak to jest :))))) oby dzis znowu sloneczko dalo nam pozytywne mysli ! papa!!!!

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:00 pm ]

    jutro mam wizyte u psychologa.... kurde a dzis bylo dobrze do ostatnich minut az nagle : zostalam wrecz owiana atmosfera ze go nie kocham;/ to bylo straszne nie wiedzialam co robic;/ pocieszalam sie ze nie zawsze musze miec ochote na przytulanki;/ ide juz spac zeby o tym zapomiec:(

     

    kurde skad sie bierze takie obsesyjne natretne myslenie?! co jest z nami nie tak! normalni ludzie mysla realnie;/ nawet jak im cos glupiego strzeli do glowy panuja nad tym! a nie ze jedna mysl powoduje ze miesza rzeczywistosc!

  6. aniu napisz jak bylo u lekarza! lucy apsik jak sobie radzicie? mieciu ma racje ze leki powoduja pogorszenie zwlaszcza ze wzielas odrazu 1 tabletke!

     

    u mnie dzis niby dobrze... mysli byly ale zachowywalam sie normalnie....czasem mam tak ze jak mialam intensywne mysli w jakims miejscu boje sie np isc tam z chlopakiem ;/ tak samo z jakimis wyjazdami :( ehhhhhh tak bardzo sie boje ze przez moje mysli go strace:( potem jak sie juz rozstalismy przyszla mi mysl ze : przeciez bylo dobrze.... czego ty chcesz? :( modle sie o jutro, trzymajcie sie kochani!!!! papa bede jeszcze potem

  7. witajcie... chcialabym powiedziec ze jest dobrze ale..... :(((( kurde ledwo spotkalam sie z kochaniem i juz juz przylazly mysli, przez cale nasze spotanie jednak zachowywalam sie normalnie czyli tak jak zawsze! ale mysli byly:( moze zadam dziecinne i glupie pytanie ale czy myslicie ze jak chcialam zeby mnie przytulal i sie sama inicjowalam wyglupy i smiechy to chyba cos znaczy prawda? to znaczy ze go kocham? nie robilabym tego tak prawdziwie jakbym go nie chciala? :( potem jak wracalam do siebie to jakis glos powiedzial mi zebym nie robila z igiel widel ;/ prosze napiszcie mi cos:(

  8. anius widze ze zdecydowalas sie wziasc... wiesz co dlatego ja zaczynalam od polowki (po ktorej tez mialam niezle pogorszenie) to dlatego aniu ze wzielas odrazu 1 tabletke_ tak mysle. Przetrzymaj to kochana! ja mialam po polowce takie cos ze wpadalam w panike ze kogos zabije! oczy mnie bolaly, glowa pękala, zolądek..... przetrzymaj to aniu! jestesmy z toba! mam nadzieje ze z kazdym dniem bedzie lepiej!

  9. Dobry wieczor kochani.... moje obawy sie potwierdzily ledwo spotkalam sie z kochaniem moj mozg zaczol juz analizowac i sprawdzac ;/ ale pomodlilam sie i przeszlo, troche mnie dzis glowa boli, niedlugo sie poloze, lucy nie martw sie! czasem sie budze i jak widze slonce to sobie mysle ze zla pogoda tez powodowala moje mysli, ale tu nie ma reguly! pamietam ze pewnego dnia bylo bardzo ladnie a ja mialam depresje ;/ potem jak tylko wychodzilo slonce myslalam ze bedzie tak jak wtedy i odtad slonce kojarzylo mi sie tez ze zlymi myslami. Kurde powoli widze w czym tkwi moj problem: zaczynam myslec gdy nie mam co robic, albo jak moj chlopak: zaczyna mnie przytulac, mowi cos smiesznego, caluje mnie, mowi mi mile rzeczy : wtedy sprawdzam jak ja na to reaguje ;/ ehhhhhh biora dalej moje tabletki i magnez:P w sumie biore 4 tabletki rano:) dobrej nocki

  10. kochani moi nie chce chwalic dnia przed zachodem slonca ale... wczoraj bylo super... jak przyszlam do domu byly leki ale jakos to przetrwalam, wlasnie bylismy na spacerze, na 90% czulam sie dobrze.... bo na te chwile zapomialam o natrectwach.... marze zeby nadal tak bylo... zycze wam dobrego dnia moi drodzy! bede sie umacniac dniem wczorajszym i dzisiejszym jesli przyjda zle dni...

  11. witaj lucy i bad girl! ciesze sie u ciebie lucy lepiej,... nie chce wam przynudzac ale wczoraj cofnelam sie do poczatku ;/ :(((( bylo zle.... ale ehhhhh moze dzis bedzie lepiej, napisze wiecej wieczorkiem!!!! bad girl hmmm ja tez zawsze slyszalam ze na antydeprysanty mowi sie psychotropy :) poprostu tak sie przyjelo:P ja mialam identyczne obawy co do lekow jak ty bad girl ze tak naprawde nie jestem chora i ze mi zaszkodza ale kochana bierz je! przynajmniej miesiac zebys zobaczyla jak na twoj organizm dzialaja, odstawic mozna zawsze ale potem mozna zalowac ( ja mialam tak w zeszlym roku gdy balam sie chorob odstawilam seroxat po 2 tygodniach a teraz widzicie... ) prosze trzymajcie dzis za mnie kciuki.... a ja za was... papa!!!!

  12. bad girl az sie zasmialam.... mam teraz identycznie tak jak ty... mam teraz natretne mysli na temat tego ze nie plakalabym jakbysmy sie rozstali.... ze by bylo swietnie.... mam juz naprawde dosyc... bad girl objawy uboczne mina!!!! wiesz co to ciekawe co powiedzial twoj lekarz ze najpierw ustapia leki a dopiero potem natrectwa.... heh tylko kiedy acznie sie etap zmieniania naszych mysli:( a i jeszcze sie boje ze nie bede chciala sie zabic jak moje mysli osiagna punkt krytyczny....ze bede chciala zyc sobie dalej i szukac innego chlopaka.....gdyby teraz ktos mi przystawil lufe do glowy to powiedzialabym smialo zeby strzelal ;/ o i mam jeszcze cos takiego ze jak moj chlopak mnie wkurzy a ja sie zabardzo tym nie przejme to odrazu mysl: nie wkurzylas sie, czyli napewno go nie kochasz.... ide rybki sie wykompac bede pozniej!

     

    a jeszcze jedno bad girl! tez myslalam wolniej na poczatku mojej kuracji tak samo z tym niespaniem w nocy i zmeczeniem w dzien.... trzymajmy kciuki za dzisiaj!!!!! za siebie :*

  13. kuba ja chodze do psychologa, magnez biore na hustawke nastroju i skolatane nerwy, zyje w ciaglym stresie i chyba czuje ze mam wlasnie za malo magnezu:( chyba moge go laczyc z moim psychotropem:P ?

     

     

    wczoraj kochani tylko ja zagladalam, ciekawa jestem co u was, ja wlasnie jestem ciagle rozdrazniona, boli mnie glowa.... stres powoduje nasilenie sie moich natrectw :(

     

    napiszcie co u was!!!

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:04 am ]

    chcialabym byc w twojej skorze bad girl:) ja napoczatku bylam bardzo podniecona jak bralam tabletki! badz dobrej mysli!!!! objawy uboczne mina , musisz pamietac zeby wierzyc w wyleczenie, bo mi tego nadal brakuje.... bad girl napisz jakie masz mysli przy swoim chlopaku, bo malutko o tym pisalas:) bedzie dobrze! wiesz mnie strasznie zoladek bolal po tabletkach i bolaly oczy:P niedawno w nocy pocilam sie jak szczur :P:P

  14. Dobrze ze mam was... dziekuje kochane, podpisuje sie pod slowami apsik lucy! wszystko sie ulozy! apsik podnioslas mnie na duchy tym ze po 4 miesiacach tez mialas takie cos, bede pozniej! ide zjesc sniadanie! papa!

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:16 pm ]

    kochani wzielam dzis sobie 2 tabletki magnzu, bede brala codziennie do tego kupie sobie omege 3 ( bralam ja kiedys) moze to pomoze na te moje nastroje..... ;/ jutro jak nie bedzie wialo, pobiegam sobie po lesie... wiecie co kochani, przeanalizowalam sobie dzis moje mysli i wiem ze one odchodza a pojawiaja sie nowe.... kiedys patrzalam na wyglad, analizowalam jego slowa, balam sie ze spodoba mi sie jakis inny chlopak.... rano mialam sciskanie w zoladku, strach... teraz jest tez zle, ale jest inaczej;/ juz mnie to dobija, mam nadzieje ze sie nie poddam!

  15. witam kochani! bardzo dziekuje za cieple slowa!!!! powiem wam ze chyba moje nastawienie wplywa na to jak sie czuje, mieciu masz racje! jak od rana sobie wyobrazam jak to bedzie i ze bedzie zle to potem rzeczywiscie tak jest! pozatym pocieszam sie ze zwiekszylam dawke leku i moze dlatego tak dziwnie dobita sie czuje... oby dzis bylo lepiej....

     

     

    Bad Girl! ciesze sie ze pierwsza wizyta sie udala! moze wszyscy zrobimy sobie AUTOHIPNOZE:P

     

    Lucy! bede trzymac kciuki za spotkanie!!!!! latwo powiedziec nie boj sie w naszych przypadkach ale jestesmy z toba!

     

    dziekuje wszystkim ! pozdrawiam i bede wieczorem! dzis taki paskudny dzien.... oby bylo slonce w naszych sercach

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 7:50 am ]

    a raczej w glowach bo te durne mysli bioro sie z glowy!

     

    [ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:15 pm ]

    cholera nie wiem co sie ze mna dzieje! mam taka skrajnosc nastroju!!!!!! ciagle wierze ze to wina zwiekszenia dawki i moich hormonow, bo raz w miesiacy mam takie ryczące dni, kiedy nie mozna ze mna wytrzymac:((((( dzis byl koszmar....prosilam Boga w myslach zeby mi juz ulzyl! pomogl! ZERO!!!! i jak mam wierzyc ze kocham? skoro nawet Bog nie chce mi dac jakiegos sygnalu choc moze wszystko? :( czemu sie do niego nie przytulilam? moze on mnie nie chce takiej jaka jestem? moze ktos inny jest dla mnie? samobojcze mysli non stop..... nawet nauczycielka ze szkoly spytala mnie dzisiaj czy nie mam depresji! bo widzi to po mnie : bardzo sie zdziwilam bo w szkole staram sie zachowywac jak zwykle: smieje sie i tak dalej i tak dalej:( dzis chcialam sie powiesic normalnie:( bylo zle ale byly dni kiedy wracalam do domu szczesliwa bo cos dobrego z calego dnia wyciagalam, a teraz od tygodnia cale dni sa zrąbane... skoro Bog godzi sie na to zeby tylu ludzi ginelo, bo tak musi byc to pewnie wobec mnie tez ma taki plan, chce zebym juz tak cierpiala ze albo sama cos sobie zrobie, albo On zlituje sie i mnie zabierze, a potem da mojemu chlopakowi INNA! albo sprawi ze to ja przestane go kochac! tak mi to wkreci ze nie bede chciala go w ogole widziec! :(((((((((((((((((((( powiem szczerze ze lepiej sie czulam chyba nawet jak to gowno sie zaczelo!!!!

  16. bad girl bedziemy trzymac kciuki! zobaczysz pierwsze koty za ploty! napisz szybciutko jak bylo! te hormony dzis tez mnie trzymaly ;/ ryk i wscieklosc:( a co najgorsze mysli..... i mam identycznie jak lucy..... jak nie placze to wrecz sie zmuszam bo to dla mnie moja oznaka milosci, taka sama jak np. myslenie tak samo jak on, zasmianie sie z tego co mowi.... nie daj Boze tak nie mam:( ide spac kochani, Boze jak ja chce zeby juz bylo dobrze!!!!!!!

  17. mieciu a porownaj jak bylo kiedys a jak jest teraz, ja tez sadzilam ze na mnie leki nie dzialaja ale pomimo tego ze teraz czuje sie fatalnie to kiedys to bylo pieklo.... pomysl mieciu napewno tez tak masz.

     

     

    aniu jeszcze co do twoich mysli na temat powiem wprost smierci.... ja wiem ze jakbym chciala to zrobic musialabym sie upic chyba, bo swiadomie balabym sie;/ mam rowniez takie mysli.... wczoraj juz chcialam sie powiesic heh..... ale nie wiem dlaczego tak mysle, tak samo jak z tym placzem....

  18. mieciu nie poddawaj sie! nie zostawaj sam, zawsze czekamy tu na ciebie na forum, wygadaj sie, bo pewnie czasem siedzisz i bijesz sie z myslami! powiedz mi mieciu zwiekszasz dawke leku moze? bo ja 3 dni temu sobie sama do dwoch tabletek zwiekszylam, moze to nam pomorze? apsik kochanie dziekuje! ale sie nastukalas w klawiature:)))) moze to dla nas jest taki etap leczenia, po tych terapiach i lekarstwach moze w ogole poznamy siebie i nie bedzie zadnych lekow i mysli i bedziemy szczesliwi i bedziemy dziekowac za to co teraz sie dzieje bo dzieki temu sie jakos wewnetrzenie poznamy i uleczymy.... aniu i bad girl!!!!! wiecie co wczoraj chyba rzeczywiscie byl jakis dzien dziwny!!!!!!! tak jak mowisz bad girl jakies skoki cisnienia czy nasze hormony:P ANIU!!! ja CALE moje spotkanie doslownie WYLAM!!!!!!! dlatego sie zdziwilam ze ty tez i ze bad girl rowniez to odczula! Aniu ryczalam jak opentana normalnie:P az mi teraz glupio! i dlatego mnie wczoraj tak glowa bolala wieczorem bo tak sie naplakalam u niego.... zreszta ja mam tak baardzo czesto: placz przy nim jest czasem nieodlacznym elementem naszych spotkan ;/ powiedzialam to mojej psycholog ale nie potrafilam jej powiedziec dlaczego rycze i wpadam w taka jakby... hmmmm.... mala histerie!!!! a nawet nie mala.... Aniu napisz cos wiecej o tym! pozdrawiam wszystkich moi drodzy!!!!!!! do zobaczenia pozniej:))))))))))

×