Skocz do zawartości
Nerwica.com

*maleństwo*

Użytkownik
  • Postów

    266
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez *maleństwo*

  1. Kurcze nie wiem czy cos mi to pomoze , boje sie tego ze dostane takiego ataku jak 4 lata temu ... Jutro npmam jechac z bratem do ortodonty autobusem , pozniej na uczelnie i juz dzis sie boje ze gdzies po drodzez robi mi sie słabo...czy wy tez tak macie?ja juz odczowam napiecie i lek! Wogole ostatnio ciagle mam ten lek w sobie! W sobote ide na przymiarke suknii slubnej i boje sie ze bede sie zle czuła i nie pojde jej mierzyc! Tak okronie boje sie tego slubu ( Myslicie ze moge poprosic learze pierwszego kontaku o jakis lek na uspokojenie????tylko nie chce byc znow senna!!! najchetniej to bym poszła pijana ;p jejciu juz mi serce tak wali mam juz tego dość chce móc normalnie zyc!
  2. czesc juz dawno tu nic nie pisałam .... chyba z pół roku ;/ czy moge sie przyłaczyc??? niestety moje dni sa wszystkie takie same:( tez od rana sie zle czuje!mam jakies lęki!chyba jakis biometr niekorzystny ?! pozdrwiam asia
  3. Topa a miałes jakies silne lęki???no bo jak mnie np.dopada w autobusie to masakra 1507 sęk w tym że ja chyba nie wierze ze jest zycie po zyciu , ze człowiek ma dusze:( nie wiem ale jakos nie potrafie chociaz bardzo chce!kiedys wierzyłam! a teraz to nawet mam lęk przed wejsciem do kościoła!wiec nawet nie chodze!czuje sie tam oprostu zle!zaraz mi słabo i duszno!ze musze uciekac! Ty chyba jestes bardzo religijnym czlowiekiem??? A ze smiercia jest tak że sie jej nie boje i wiem ze to normalna kolej rzeczy!ale jakos boje sie chyba tego ze bede cierpiec umierajac.... tego sie własnie boje! Kiedys bałam sie okropnie po ogladnieciu filmu "oszukac przeznaczenie"a teraz sama czuje sie jak w tym filmie!cos mnie goni i ciagle uciekam i sie boję((
  4. Ja znów mam jakieś złe mysli :(Boje sie ze zaraz dostane ataku (tak jak 4 lata temu tak że myslałam ze juz koniec strasznie sie go boje nie wiem juz co mam robic!!! jak mam sobie pomoc???juz prubowałam chyba wszytkiego i nic mi to nie daje! to jest tak jakby ktos myslał czy za hwile " nie umrę " czy "mnie cos nie zabije "!!Wogole nie rozumiem skad to sie bierze! tak jaby zaczynały funkcjonowac jakies czesci mózgu odpowiedzialne za strach przed smiercia! takie czesci które sa u innych normalnych ludzi uspione! Czasem chciałabym juz nie życ może bym sie nie meczyła wreszcie?! mam nadzieje ze tam po drugiej stronie (jesli jest ) nie ma tego lęku Nie chce juz czuc tego niepokoju i lęku!czasem mam lepsze dni lepsze okresy w zyciu ale teraz sa chyba te gorsze:((( (((
  5. Nie do wiary że tak duzo ludzi cierpi na nerwicę !najgorsze jest to że ludzie nas nie rozumieja! 1507 ja dzis miałam mały atak w autobusie jak wracałam z uczelni!ale przetrwałam jakos ;/ Autem nie jezdziłam już dlugo i jakos wole nawet tym autobusem jechac niz autem! Jutro mam jechac do narzyczonego busem , na korego najpierw musze dojechac autobusem miejskim nie wiem czy sobie poradze! Najgorsze jest to ze majac swiadomość ze mam jechac zle czuje sie juz od rana! Tez nie lubie przebywac poza domem!nawet w miejscach w órych kiedys bardzo lubiłam przebywac! Z tym rozczulaniem mam bardzo podobnie!czesto mam dni kiedy mam ochote płakac!nawet jak jade autobusem to sie tak nad soba roczule! Dzis w ncy snilo mi sie np. ze miałam zwierzatko małpke taka fajna i musiałam sie z nia rozstac i prawie płakalam jak sie budziłam! Normalnie dziwactwo!!!! Albo mam takie dni że cały dzien non stop czuje lęk!!!! taki przeszywajacy mnie! az dostane jaks napad i napiecie sie rozładuje! po tym jestem zmeczona jakby przebiegła km.. Obawiam sie tak jak ty ze nie bede mogła skonczyc studiow ,albo nie bede w stanie isc nawet na poczte z moimmi paczkami!i nie bede miała pieniedzy na zycie bo nie bede pracowac:( codzien mam taki lęk!! le leków nie biorę!
  6. Ja to lubie miec bardzo duzo do roboty w sumie mam i mam bardzo zabiegane zycie nie mam na nic czasu!Teraz mam egzamin za egzaminem! ale w tej chwili odpoczywam sobie i bede sie znow rano uczyc!i tak do przyszlego tygodnia! Ja to sie nie bardzo porafie skupic na jezdzie! ale czasem sobie mysle czy ktos w autobusie tez ma tak jak ja?!?moze ktos tez sie boi ??? ale najczesciej zazdroszcze patrzac sobie na ludzi , na moje kolezanki ze one moga zyc normalnie a ja nie! Ale jak dzis jechałam autobusem to na przejsciu zauwazyłam młoda , ładna dziewczyne na wóznku inwalidzkim , jak pozniej nie mogła wjechac na podjazd i czekała na idacych ludzi zeby ja ktos pochnał!Kurde strasznie mi sie jejszkoda zrobilo! My w pewnym sensie tez jestesmy kalekami! i nie zyjemy normalnie:( Ale dowiedziałams ie tez ze mojDziadek miał nerwice i moja chrzestna, siostra mamy tez ma takie problemy...czy to mozliwe że to jest dziedziczne????? ((( pozdrwiam asia
  7. Tygryska i Piotr ja tez mysle podobnie! że najwyzej zemdleje ! raz w zyciu zemdłam i wcale nie było to nieprzyjene!serio:) nawet sie lepiej czułam jak sie podniosłam!tylo czułam huk jak uderzam głowa i nosem o płytki troszke sie poobijalam! za to mój tata prawie zawalu dostał ;/ naszczecie nie spał bo to było o 2 w nocy .No ale wtedy sie zatrułam tlenkiem wegla , straszne nie polecam nikomu , bardzo to jest nie przyjemne! i nie wiem dlaczego rok od tego zaczeły sie moje problemy co do dnia rok po tym zdarzeniu dostałam ataku i siezaczeła nerwica! zreszta po kolejnym roku tez dostałam czegos podobnego! Piotrr ja doskonale znam twoje bjawy czesto tak mam najczesciej w autobusie jak jade sama , albo w aucie jakmusze stc w korku i najgorzej jak jade sama bo boje sie ze w cos uderze! Najbardziej sie boje jak edzie jak sie przeprowadze do Jodłowki:( chce kupic autko o ktorym zawsze marzyłam a teraz nie wiem czy ja sobie poradze z tym dojezdzaniem to jest 60 km Nie chce rezygnowac ze studiow:( I boje sie jeszcze strasznie swojego ślubu bo juz na weselu to moge paść! Boje sie stac w ym kościele , niecierpie byc w kościele zawsze robi mi sie słabo!(ale chyba sobie to wmowiłam?! Kurcze boje sie ze w koncu zamkne sie w domu i wogole przestane wychodzic juz sprawia mi to problemy Czasem żeby nie myslec jak mam sie polożyc spac to pije jakies winko albo piwo zeby nie myslec Kiedys korzystałam z arku u rodzicow i piłam o było zey móc spac Naszczescie mnie nie potrzeba wiele wiec może w alkocholizm nie wpadne ;/ pozdrwiam asia [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:48 am ] Cos dziś mam chyba zły dzień ciągle sie boje [ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:51 am ] Cos dziś mam chyba zły dzień ciągle sie boje
  8. Piotrr ja tez uwazam ze musissz sie zmusic wiem ze łatwo nam to mowic ale przypuszczam ze kazdy z nas ma juz ten etap za soba! Trzeba sie zmusic , niektórzy z nas nawet mdleja na przystanku ale za jakis czas znow prubóją!! ja sie zmuszałam! musze jezdzic codziennie na agh 10 km autobusem! dzis np.zrobilo mi sie słabo ale tak autentycznie! myslałam ze juz nie dojade ipozniej na uczelni siedziałam z 30 min zanim doszłam jakos do siebie!przypuszczam ze stało sie tak bo dzis od rana mam lęk ze zemdleje!i poszłam sobie na przystanek z moim ślicznym rojektem z górnictwa w duzej teczce!wsiadłam do autobusu a tu teczki nie mam!!!! a dodam że jest to projekt na zaliczenie semestru! wiec wysiadłam i biegłam!!!na mój rzystanek!a tu go tez nie było!!!! pobiegłam wiec do warzywniaka w ktorym bilet kupowałam i był:)) no ale biegłam dosc duzy kawałek w taki upał wiec chyba nakreciło mnie to do "zasłabniecia"??? nie wiem sama jak wy uważacie>????? bo mnie ciezko rozgraniczyc co jest "nakrecaniem sie" a co jest rzeczywistym mdleniem>>>>???? pozdrawiam hłodniutko
  9. Iwoncia masz co walczyć !! każdy z nas ma ! ty masz 2 córeczkie ... masz dla kogo żyć!! Ja dzis chodze cały dzien z holterem , nawet sie wykapac nie moge na piersiach mam 7 elektrod! i wiszace kable. Jutro musze jechac to ściagnać! Boje sie ze mi zle wyjdzie to badanie! a z drugiej strony boje sie ze nic nie wyjdzie bo dzis nie miałam żadnej silnej arytmii! Kurcze strasznie tesknie za normalnym życiem! ciagle mnie przesladuje fakt ż enie moge sie ruszyc z domu!okropnie mnie to dreczy!śni mi sie to po nocach! ciagle mam jakies sny ze biegam po miescie i uciekam i czegos sie boje! no i w zyciu jest tak samo o tez sie ciagle boje:( Chce kupic autko po wakacjach ale obawiam sie ze nie bede mogła nim jezdzic bo bede sie tak bala!(( juz nie wiem jak mam sobie z tym radzic!!! ((( Złapałam jakiegos dołka! Czuje sie jakby mi ktos podcioł skrzydła... jak inwalidka!
  10. dokładnie alexia , jak cie atak dopadnie to ciężko go powstrzymac ja odpoczywam opiero po nim bo moje ataki są naprawde meczące i to fizycznie ;/ dzis też sie potwornie czuje od samiuykiego ranka chyba jakies ciśnienie jest strasznie nicskie , mam napchniete dłonie i jestem okropnie senna i słaba! no i trzesa mi sie rece! do tego zaraz musze jechac znow z godz autobusem na 2 kolokwia !!! umieram.... masakra pozdrwiam asia
  11. Ja też jestem w pewnym sensie uzależniona od narzyczonego i rodzicow niby mam firme , dodam ze sklep internetowy wiec nie musze nigdzie wychodzic z domu :) jedynie na poczte co sprawia mi nielada problem bo musze tam stac z godzine , i strasznie sie to ciagnie bo zawsze mam duuzo paczek a dodam ze poczte mam obok domu! dotego studjuje dziennie i jezdze codziennie na zajecia a od pazdziernika bede musiała dojezdzac 60 km sama , autem:( kiedys prowadzenie autka sprawialo mi straszna przyjemność a teraz jest dla mnie problemem boje sie ze zemdleje za kieownica albo zrobimi sie słabo!i chyba ciagle sie tego własnie boje!!!ostatnio moje lęki sie bardzo nasiliły!budze sie rano i juz sie zle czuje! zaraz musze wychodzic na zajecia i juzmi sie tak rece trzesa i jak pomysle ze musze jechac autobusem z godzine... masakra naprawde nie wiem co mam robic!chodziłam do psychologow i efekt jest taki sam jak u was mizerny oni tego nie rozumieja dla nich to teoria! mam juz dośc czasem naprawde nie chce mi sie życ (( chciałabym sie juz nie meczyc ((( pozdrwiam
  12. Kurcze znow mam jakies złe dni , cigle sie boje (( a zwłaszcza w tych autobusach , pewnie macie juz dość tych moich opowiadan o moich problemach ( jeszcze tate mam bardzo chorego w szpitalu juz nie wiem co mam robic , jak mam sie z tego bagna wyciągnąć!!!(( może zabardzo o tym mysle????
  13. a2d2 chdziłam do psychoterapety mam 2 sesje za soba i nic!beznadzieja !miałam wrażenie że 1 terapeutka do której chodziłam dodam że z panstwowego osrodka , traktowała mnie jak kolejny taki sam przypadek- i zamiast skupic sie na tym jak mam normalnie zyc przerabiała ze mna całe moje dziecinstwo - w koncu znudziło mi sie wałkowanie tego samego i zrezygnowałam! ok 3 miesiecy temu chodziłam do psychologa prywatnie - brał 70zł za 45 min - w zasadzie ja siedziałam na bujnym fotelu a on se na mnie dziwnie patrzył jak jakis koles co slini sie na laski w autobusie - i ciagle kazał mi ćwiczyc joge i oddechy c oczywiscie guzik dawało po ok 10 sptkaniach zrezygnowałam! brałam też leki od psychiatry SERNIL i doszłam do wniosku ze to przeciez lek na depesje a nie na nerwice lękową! Powiedz mi jak ty z ty walczysz? i gdzie chodzisz do terapeuty>? w krakowie? ps. byłes może na jakimś spotkaniu nerwusków w krakowie???? MaMar mysle ze powinnas isc z tym do spychologa!!!i to pilnie!!!bo twoje leki sa troszke inne niż nasze! u mnie jest tak że poza domem czuje sie zle i cieżko znosze każdy wyjazd ..... itp Idz najpierw do jakiegos terapety!
  14. a2d2 jestes z krakowa? :) ja jeżdze z nowej huty do centrum dzien w dzien 10 km dokładnie !!masakra jade czasem 1,5 godz tym zakichanym autobusem !a teraz to juz totalna masakra duszno,gorąco nie da sie oddychac poprostu! Zdarzylo mi się ze wysiadłam z autobusu i nie dojechałam na zajecia , bo miałam wrażenie że zaraz sie przewroce i że skóra mi sie pali a to była zima i było dość mrżno nawet w autobusie , bo był to stary ikarus w którym szyby zamarzaja! Mam przerabane bo studjuje dziennie i mam codziennie zajęcia!!rano na 8 lub 9 jeżdze z moim tatą bo on pracuje obok mojej uczelni i czasem z nim wracam! Ja tez zapisałam się na siłownie i wogole staram się wychodzic i nawet jak mnie atak bierze to i tak torobię! poprostu staram się ćwiczyc zwalcznie tych lękow może ktoregos pieknego dnia zapomne o nich poprostu! Ale tak wogole w moim przypadku po przeanalizowaniu mojego dotychczasowego życia wcale sie nie dzieiwe że mam nerwice , od małego miałam różne problemy natury uczuciowej!! i rózne tym związane dolegliwości ;( Ja dno osiągnęłam 2 lata temu! masakra nie wiem jakim cudem dalej studjuje! zdarzało sie ze jechałam na uczelnie taksówka a sama sobie tłumaczyłam że robie tak bo inaczej bym sie spóżniła na zajęcia! Przez nerwice oblałam egzamin i musialam wziaśc urlop .... masakra i do tej pory mam problemy na uczelni przez ten 1 głupi niezdany egzamin! Zasatanawiam sie czy kiedys bede mogła normalnie funkcjonowac!? ((
  15. Ja nie biore leków! Ale zastanawiamsie co jest takiego strasznego np. w jezdzie autobusem??i dlaczego mnie to tak stresuje???
  16. U mnie tez jest raz lepiej raz gorzej! Staram sie zaaceptowac ta nerwice ! to jaka teraz jestem! nie wiem czy to dobry pomysł??!! nie walcze juz w taki sposób jak kiedyś! Czasem mam już naprawde dość! chciałabym zyc jak inni normalni ludzie! Kurcze skąd sie to bierze???? Dlaczego tak sie z nami dzieje???
  17. Anczitka ja tez mam identycznie z tymi tramwajami i autobusami, mieszkam w krakowie gdzie sa naprawde okropne korki i ich własnie najbardziej sie boje :(potrafie wysiasc z autobusu i isc na nogach zeby tylko nie stac w korku i wsiadam na nastepnym przystanku w ten sam autobus - przynajmniej sie przewietrzam - a on tak czy siak jedzie jak żłow ;p Czasem jest ok ale czasem cieżko nie moge wystacw tym autobusie , wykrzywiam nogi , poca mi sie rece , jest mi niedobrze i kreci mi sie w głowie !zawsze siadam przy oknie i szeroko je otwieram , choc zdarza sie ze wsiadze jakas stara kobita " i prosze zamkanac bo mnie przywieje " !!!a ja mowie a ja mam chore serce i moge zemdlec wiec co Pani wybiera? Jesli chodzi o psychlologów to nie mam dobrego doświadczenia!chodziłam do Panstowego i do prywatnego! i bardzo sie na obu zawiodłam! ten drugi tylko wyciagagnal odemnie kupe kasy bo za 45 min płaciłam 70 zł duoz prawda i w zasadzie nic sie nie dowiedziałam o sobie! Brałam tez leki Seronil ale tez nic .Teraz biore takie kropelki L72 homoopatyczne :) Mam bardzo czesto jakies depresyjne dni.Nic mnei nie cieszy nie mam na nic ochoty ogolnie zle sie czuje !! Ostatnio taki duuzy napad miałam jak wracałam z kina z moim narzeczonym iw iedziałam juz ze on musi jechac do domu i znow nie bede go widziała 5 dni to odrazu sie zle czułam (( czy wy też macie takie cos??? wogóle jak zaczynam myslec ze np. "jutro znow musze sama tym autobusem jechac" to sie jakos zle czuje! kiedys nie miałam z tym problemów:( co ja mam z tym robic??pomożcie mi jakoś bo juz naprawde próbowałam wielu rzeczy i nic mi nie pomogło a moje zycie jest jak hustawka raz lepiej raz gorzej. Mam taki lęk że kiedys bedzie jeszcze gorzej i nie bede w stanie nawet spakowac paczek i isc na pole i skonczy sie tak ze tylko bede lezec w łóżku tak okropnie sie tego boje!!! Boje sie jechac autem, isc na rowery do sklepu boje sie ze zaraz zle sie poczuje i zaraz bede musiała wracac do domu, ogólnie nie lubie sie zbyt daleko ruszac od domu! A wogóle w sierpniu mam wesele swoje wasne i strasznie sie boje ze zemdleje w kosciele ostatnio bylismy na naukach i jakos tak zle sie czułam w tym kosciele zawsze jest mi w nim jakos tak slabo i kreci mi sie w głowie , chyba z estoje na polu przed kosciolem :) ale jak jestem wtakim zamknietym pomieszczeniu i jest duzo ludzi to masakra (( Chce kupic sobie auto o ktorym tyle marzyłam żeby wreszcie je miec to boje sie znowu ze bede sie bała nim jezdzic i bedzie stało tylko na podworku! a od wrzesnia przeprowadzam sie 60 km od kraka i bede musiała codziennie dojezdzac sama tyle km kiedy nie sprawiało mi to zupełnie trudności a teraz ...... dla mnie to wyczyn a jak dojezdzam gdzies sama to jestem normalnie z siebie taka dumna jakbym nie wiem co zrobiła ! pomocy .... może jest ktoś z krakowa kto ma dobrego terapeute albo jakis inny pomysł w walce z choroba >>>????
  18. Ja miałam problemy z przełykaniem kiedy leżałam w szpitalu ...nie mogłam jeść w tydzien schudłam ok5 kg i ważyłam niecałe 39 a miałam 19 lat samekości! ale po wyjściu ze szpitala objawy szybko przeszły ...
  19. OJJJ JA MAM ARDZO PODOBNIE! czasem własnie jak ide po równym chodniku wydaje mi sie ze zaraz nogi mi sie zegna i upadne!albo jak stoje w kolejce , ub poprostu na cos czekam mam uczucie ze zaraz upadne bo wszystko lekko wiruje:( a czasem sa dni kiedy tego wogole nie odczówam!ale kiedy ide z kims to raczej nie mam takich objawów.Ojj ale dzis mi sie bardzo kreciło w glowie jak zeszłam z bieżni bo byłam pierwszy raz od dłuzszego czasu na siłowni ;p ale nie wiem czy to było spowodowane nerwicą ?...
  20. WESOŁYCH ŚWIĄT kochane nerwuski :) i przedewszystkim SPOKOJNYCH!! ja coś smutna jestem czuje sie jakoś zle i przyszłam się wygadac:( boje sie że zaraz jakis atak dostane (zbiera mi się ...ojoj pomocy:(
  21. hmmm boje sie powiedziec zemi pomagają ... bo wiesz Różo jak powiem ze cos to daje to zaraz dostane jakiegoś ataku i zaraz bede myślala ze nic to nie daje!! Dzis sie takw atuobusie wytraszyłam bo byl gigant korek i juz sie zaczełam zle czuc a korek był bo auta potrąciły babke obok mojej uczelni i ja reanimowali na srodku drogi jej i jak to zobaczyłam to cała sie trzesłam:( strasznie boje sie patrzec na takie rzeczy dostaje odrazu lęków:( Wogóle to mam miejsca w których się żle czuje..zawsze tj: poczta,atuobus, supermarket...wogóle jak jestem daleko od domu to sie teraz zle czuje...Czy wy tez tak macie?i jak sobie ztym radzicie???
  22. Róża narazie biore te kropelki , a czy pomagaja to sama nie wiem:( a Tobie kiedy zaczeły pomagac????
  23. Różo kupiłam te krople :) własnie z 20 min temu sobie zaaplikowałam, swoja drogą ciekawe czy coś pomoże???tobie naprawde pomogły??kiedy je aplikowałas?te kropelki daje sie do szklanki z wodą?bo ja tak zrobilam ;/ Kurcze nie wiem jak mam sie pozbyc tych głupich myśli!ciale jestem taka podenerwowana, w autobusie zastanawiam sie kiedy zemdleje i wogole pozdrawiam i czekam na odp :)
  24. Justynka wiem ze masz racje chciałabym wreszcie moc wstac z łózka rano,jechac normalnie autobusem na zajecia :) i cieszyc sie normalnie jak kazdy inny życiem!tak strasznie z atym tęsknie!!!
×