tahela

No to opowiadaj, moze ci coś doradzimy.

Ja uwazam że prawdziwa miłośc jest tyllko wtedy jak siie kocha bez względu na wszystko a ze pragnie się bliskości drugiej osoby to tej miłości nie zabija tylko ulepsza, ale kocha się i bez tego jeżei rozumiesz co mam mam myśli. Dla mnie to nie jest miłośc bezwarunkowa tylko prawdziwa , jeżeli miłośc stawa warunki to nie jest miłość. Warunki mozna stawiac ze wgledu na szacunek wlasny, ale jeżeli nie zostana one spełnine to kocha sie nadal i nic nie jest w stanie tego zabić ja tak uwazam.

Ja bym nie chciała przechodzić opętania przez szatana ani wiwisekcji robionej przez kosmitów może boleć a dla schizofrenika to szczera prawda, dzienkuję za tak przyjemność dlatego się boję.

Noopii, Noopi miłość jeśt duchowa tez tak to postrzegam, ale pytanie powstaje inne czyw szyscy sa zdolni do miłości metafizycznej, ktora wznosi nas wyżej. tylko chyba cżeśc społeczęnstwa wykazująca się duzą wrazliwośćią, tak samo jak poezja, literatura, bardziej ambitne filmy czy muzyka klasyczna jest potrzebna niewielkiej częsci ludzkości ,tak samo miłośc moze być odczuwana na wielu róznych poziomachh. Wielu ludziom sztuka nie jest do niczego potrzebna wrecz mowia to marnotrastwo pieniedzy po co to komu pozamykać z miłościa moze być tak samo. To jak w tej piosece, metFIZYKA JEST PIEKNEM ODCZUWANIA.Wsłuchajcie się wtekst warto. http://teksty.org/michal-bajor,ogrzej-mnie,tekst-piosenki -- 22 paź 2011, 14:48 -- Noopii, Noopi ja np. czuję w sobie duzo miłoości do wszystkiego co mnie otacza miłośc do świata, do tego wszystkiego co jest obok , do każdej rośliny która wychyla swą główke ku słońcu na wiosne niecierpliwie oczekujac na pierwsze promienie słońca, do gór ,do deszczów, do trawy do ludzi z Afryki na zdjeciach obrzydliwie i strasznie wysuszonych z głodu , do ich cierpienia wyciągajacych bezwiednie rece po po pomoc a ich twarze zastygłe w złapanej chwili zawartej w fotografii w niemym krzyku.To tęz jest młiłość. W drugim człowieku poszukuję pragnienia,ze on czuje jak ja magie swiata , odczuwa ból ,praragnienie miłości która wychodzi ze wszystkiego i plynie,że czuje potrzeba czegoś więcej poza byciem, jedzeniem i zabawą. By dojas do takego stanu trzeba zestroic obie dusze, które wspólnie grają, na to potrzeba wiele czasu i pracy nad zwiazkiem to sie nie dzieje odrazu i szybko to trwa, ale trzeba trafić na odpowiedniego człowieka przy ktorym sie czuje ,ze jest on w stanie tak oodczuwać. Ja kogoś takiego spotkam raz w zyciu pewnie juz nie spotkam więcej ,płacze. A wiaze sie z nim wsystko nie tylko ladne chwile , ale takze ból cierpienie dziwnosć, niestabilnosć emocjonalna i piękno.Wszystko....

Hej wróciłam do was, troche sprzątałam, zajęłam się popołudniowym posiłkiem zwanym potocznie obiadem a teraz piję kawę i siedzę na forum. Czuje sie oczywiście tak jak przez ostatnie miesiące beznadzieja.

Ja też cze wszystkim, obudziłam się, ale bardzo chce mi się spać, więc może jeszcze zasnę,to spanie tez mnie wykończy.

wiola173, Dzięki Wioluś za info, to dobrze,ze czuje się dobrze , . A mi się płącz włącza znowu i smutek i żal. .

wiola173, ale wszystko w porządku u niej dobrze się czuje? idę się myć i za chwila powracam.

I co tam kręci się coś tutaj, jakas cicha impreza?

2Proof[/ Wartościuj znaczenie według własnego wnętrza i nie kochąj placków ziemniaczanych.

2Proof, Nie lubię takich stron i dla mne nie sa żadnym wyznacznkiem, ja mowie prawdę z siebie a sugerowąc sie niczyja opinia nie lubie, chyba ,że kogoś dla mnie waznego. -- 21 paź 2011, 22:24 -- Sorry nie zajrzałam na nia moze kiedyś, ale to nie w moim guście. -- 21 paź 2011, 22:26 -- 2Proof, Dlatego,ze slowem kocham sie nie szasta, trzeba je szanować dla mnie osobiście nie straciło nic na wartości.

Witajcie na progch markowania wchodźcie do środka,powitać wszystkich. -- 21 paź 2011, 22:16 -- wiola173, Cze Wioluś, ostatni coś się mijałyśmy a dzisiaj powitać .

samara22, Ja też płacze,znowu .

Sabaidee, Gdyby był bliżej to czemu nie , ale ta Babia też jest niezła na zlot, myślę.

Podobają mi się takie survivalowe klimaty. Można by zrobić kieedyś zlot jako spływ kajakowy po jakiejś dzikiej rzecze. Można by cos pomyśleć mozę jakies konkretne łażenie po górach z plecakami wyznaczyć trasę i od schroniska do schroniska spokojnym krokiem przejśc a nocka w schronisku. Pod Babia Góra jest super dośc duze schronisko , fajne warunki spałam tam w tym roku poznałam fajnych ludzi, załapałam sie na fajną imprezę, noclegi niedrogie, klimat fajny , można by cos pomyśleć. Miejsce urocze a Beskidy mają sto razy lepszy urok niż zadeptane Tatry. Można by sie umowić kiedyś na taki wypadzik jak coś albo i zlocik sobie skombinować, następny w tym miejscu. -- 21 paź 2011, 21:18 -- Sabaidee, Dobranoc śnij o szczęściu .

A ja ciągle zbyt mocno.....

halenore, Wiesz ja mam podobnie ale ja tego nie nazywam strachem przed życiem,ja to nazywam syndromem błędnego rycerza bądź Don Kichota, zadawanie pytań , niepewność są wyznacznikiem ludzi poszukujących, gorzej jak się nie widzi sensu,wtedy wszystko traci radość a my chęć do życia.

Noopii, Można też tak: Wiodłam życie, które lubiłam, z zasadami, których przestrzegałam, potem pojawiłeś się ty i wszystko powyginałeś, dziwny człowiek z niestabilnością emocjonalną i trudnym charakterem.Przypominasz zarazę i zrujnowałeś moje życie,ale ciągle myślę o Tobie i wciąż do Ciebie wracam. Też prawdziwe w moim przypadku bardzo prawdziwe. p

halenore, Musze coś zrobić bo nić mnie nie cieszy,zadne wychodzenie spotkania na siłe i udawanie ze dobrze mi , nie mam chęci do działania. Ja się nie boje zycia chociaż mam pewne lęki ja nie widzę w nim sensu .

halenore, Mój też i przykry jak wiele ci u mnie dniów ostatnio.

Sabaidee, Kiedys te kleszcze nie były takie groźne , chorubsko było znane , ale tak nierozprzestrzenione a dzisiaj to narawdę trzeba uważać. Jeszcze z 10 lat emu można było bezkarnie po lesie z krzaczka jeść jagody a dzisiaj z zachodu przywędrował i do nas i się zagnieździł niejaki bąblowiec i uważać trzeba i myć .Mam kumpelę co ma boleriozę i zanim jej to wykryli to zdązyli z niej nezłą wariatkę zrobić, ze niby nic jej nie jest.

Sabaidee, Ryzyko podróżnika heh.Ja kiedyś fakt dawno na chatce robinsona jadłam ryż gotowany na ognisku w menażce z kiśle żurawinowym beż cukru jeszcze łyżki nie było tylko kawałkiem kory hihi albo kukurydzę pieczona na patyku nad ogniskiem kulturalnie ukradzioną z pola, ale co zrobić jak do najbliższego sklepu było sporo kilosów.Zdarzyło sie również pic wodę z jeziora wymieszaną z dżemem hhi to były czasy i łowić ryby na wędkę z kija ze sznurkiem na robaki i ,ze te ryby si na to łapały ech.

Sabaidee, To ja poproszę tego z płotu, co z płotu to z płotu a nie z podłogi, jakaby nie patrząc

Sabaidee, Wiesz co czytałam kiedys jego życiorys ,ale dawno więc mogło coś mi się pomieszać , fakt mogłam sprawdzić zanim napisałam, ale cóż zdarza się.Nic nie czułes bo siedział dawno zdązyło wywietrzyć sie , zreszta na szczescie dla twojego noska Jacku, fajne że widziałeś słup Szymonka na żywo. . -- 21 paź 2011, 18:16 -- Sabaidee, Oj nieładnie jak każdy tak coś uszczknie to nic nie zostanie dla przyszłych pokoleń ,żartuje rozumiem pamiątki.