Skocz do zawartości
Nerwica.com

fakfaq

Użytkownik
  • Postów

    38
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez fakfaq

  1. mam pytanie, niedlugo bede szedl do lekarza po nowe recepty na wenle. Chcialbym zeby przepisala mi clonozepam i alprozam. Mam czeste stany lęku, gdy wychodze gdzies, wenla dziala na depresje dobrze, ale na leki nie. Czy lekarz na prywatnej wizycie przepisze mi to ?
  2. mi generalnie velafax pomaga na moja depresje i leki, ale nie moge normalnie spac. Spie bardzo krótko i słabo, wczesniej przez pare lat mialem taki wlasnie slaby sen, a po tym to juz calkiem.
  3. przyznam sie ze wczoraj spróbowalem tramalu. Biore velafax i obniżyłem o połowe dawke i wrzucilem trampka 3 setki. Efekt zajebisty.
  4. siemka, bralem najpierw po 75 przez 3 dni i nie moglem wytrzymac. Ciagle czulem sie jak pod wplywem amfetaminy, nie moglem jesc, nie moglem spac. Zszedlem wiec przez 5 dni na dawke 37 (dzielilem tabletke). Sadzac ze organizm sie przyzwyczai do substancji, dzis wzialem znowu cala tabletke i znowu jest to samo. Czuje sie wywalony w kosmos jak po amfetaminie. Znowu czuje sie pobudzony, piecze mnie skura, i trace apetyt. Co jest, czy wy tez macie takie objawy biorac to ? Lekarka kazala mi brac po 2 tygodniach 150, jakie 150 jak na po 75 jestem wytrzepany jakbym sie nawąchał amfy. Cos chyba jest nie tak
  5. mialem kontakt z prawie wszystkimi narkotykami, wlacznie z rekreacyjnymi lekami, i potrafie odróżnic czlowieka naćpanego od normalnego, albo moze jest juz tak poryta ze juz taka jest nie wiem.
  6. Adamo, czasem trzeba sie bawić w lekarza, bo kto jak nie my sami wiemy co dla nas jest dobre i czujemy to. A co do tej lekarki to mnie to bardzo zdziwiło. Była totalnie naćpana clonozepamem wtedy jak u niej bylem, wcale sie nie dziwie ze po tygodniu nic nie pamieta, a wtedy prawie poltora godziny mi poswiecila i jeszcze mnie do drzwi odprowadzala, mowiac ze musimy sie spotkac jakos na wywiad prywatny, zeby dokladnie zdiagnozować moj przypadek, a tu po tygodniu nic nie pamieta, smieszne....
  7. Witam, potrzebuje waszej pomocy, bo na panią psychiatre telefonicznie nie mam co liczyć, podczas wizyty chyba byla naćpana jakimiś lekami bo poswiecila mi ponad godzine a po tygodniu za cholere nie pamieta mnie. Niewazne. Przepisala mi velafax. Na poczatku 4 dni 37 potem 75. Kazala mi dzielic tabletke. Niestety ja nie wiem czemu zaczalem brac po calej tabletce. I zaczelo sie. Nie moge jeść, nie moge spać ciagle mam szczekoscisk, czuje sie jak psychopata, biore 4 dni. Wiec dzis piatego dnia wzialem pol tabletki i czuje sie juz lepiej, troche mi ten stan opadł, co mam dalej robić ? Brac po pol tabletki pare dni a potem znowu spróbowac brać po calej tabletce ? Czy moze lek mi nie sluzy ???
  8. zgadza sie w 100% tylko ze kolesie co robią burdy i chlew zwykle lubią pic alkohol i to jest zasadnicza różnica, bo MJ jest psychodelikiem i jezeli ktos ma złą faze to nie pali, a alkohol ludzie piją i jaka tu logika ze MJ jest nielegalna,,,Głupi kraj i tyle na ten temat ode mnie
  9. byc moze dla ciebie to była trauma bo wydawalo ci sie ze wygladasz jak zoombie i nie podobalo ci sie to i tak sadzisz. Ja z moimi znajomymi uwielbiam spotkac sie u kogos na domówcew, czy nawet usiasc na osiedlu zapalic, wtedy zawsze sie smiejemy, zartujemy, nie mamy wkretów ze wygladamy jak zombie tylko cieszymy sie luzem jaki daje trawka. Dodatkowo po trawce duzo lepiej mi sie spi i ogolnie jestem taki jakby troche wyciszony jak po jakis lekkich lekach. To ze tobie nie sluzy nie oznacza ze innym nie. Rowniez znam osoby ktore zapaliły 2-3 razy i łapały ostre akcje. Ja palic lubie, uwazam ze to powinno byc zalegalizowane w polsce, dla mnie zapalic lola z kumplami, równa sie tym samym co wypic 2-3 piwa.
  10. wiesz zeby wyjechac za granice to trzeba miec z kim i gdzie, sadzisz ze bylbym w stanie z moim sposobem myslenia wyjechac sam za granice ? No wlasnie jak sie nie ma znajomych to tak to jest niestety, zostaje siedzenie w domu i gapienie sie w komputer. nienawidze swojego zycia.
  11. ja mam dokladnie to samo. Brak jakichkolwiek perspektyw na prace w chorym miescie, ciagle chodze zdolowany brak celow zyciowych, planow, marzen. I co tu czlowiek ma ze sobą zrobic? To jest chore jakies jest zdany tylko na siebie. Jedyne rozwiazanie to skonczyc ze soba bo ja nie widze innych planow co moge zrobic ze swoim zyciem. Ciagle czegos szukam sam nie wiem czego, do dupy z tym wszystki,
  12. Witam, ja rowniez cierpie na rodzaj nerwicy z tego powodu. Wmawiam sobie ze jeszcze pare lat i powaznie rozchoruje sie psychicznie. Nie bede potrafil dogadac sie z nikim i bede siedzial w psychiatryku. Boje sie tego i czuje ze to nadchodzi malymi krokami do mnie. Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Zaczelo sie to u mnie po eksperymencie z LSD, kiedy to zobaczylem jak zachowuje sie czlowiek chory psychicznie i boje sie ze ten stan powroci i bede mial tak ciagle.
  13. Tez mam duzo urojeń, nie uwazam sie za normalnego czlowieka, ale jakie to ma znaczenie ? Palenie trawy moze to potegowac wiadomo, natomiast nijak nie wiem jak sie ma palenie trawy do obudzenia sie z reka w nocniku
  14. Do czego zmierzasz ? Wlasciwie jaki jest Twój problem, skoro pojawil sie on bez dragów, i bez alkoholu ? Chcesz jaki inni normalni ludzie przychodzic z pracy zeby wlaczyc telewizor i siedziec przed nim, zeby to Ci wystarczylo i tak przezywac zycie ? Ja nie chce widziec i czuc jak zwykli szarzy ludzie, bo ta szarosc i normalnosc mnie wlasnie zabija. Taki juz jestem, taki juz jestes nic na to nie poradzisz.
  15. A co znaczy w ogóle obudzić sie z ręką w nocniku? Czy z trawką, czy bez niej i tak żyłbym tak samo, próbuje ulożyc swoje zycie, MJ dodaje troche radosci do szarego codziennego zycia. Z tą reka w nocniku to oklepany fraz, bo co ma byc to i tak bedzie, nie ma co sie takimi rzeczami przejmowac. Wazne to sie starac i swoje obowiazki wypelniac, palenie nie ma tu nic do rzeczy, chyba ze ktos sobie wkreca nie wiadomo jakie zespoly amotywacyjne, ze sie mu z domu wyjsc nie chce. pozdro
  16. Nie bierz czlowieku tego, zryjesz sobie w ciagu paru lat calkowicie psychike. Wczora mialem okazje byc w psychiatryku u znajomego i zobaczyc jak zachowuja sie ludzie po psychotropach. To wraki ludzi, warzywa.
  17. Owszem, ale ja wole zyc w swiecie złudnym. Bo realia mojego miasta sa jakie są, gdy nie pale rzeczywistosc mnie przytlacza, staram sie jak moge, szukam pracy, staram sie zeby bylo dobrze, gdybym mial trzezwo to pojmowac zwariowalbym bo mam predyspozyje do deprechy. Po co sie zamartwiac wieczorami, lepiej zapalic ze znajomymi, jak ma sie ulozyc w zyciu to sie ulozy, przeciez czlowiek sie stara. RafQ zaczynac dzien w taki sposób - owszem to jest zle. Natomiast gdy i tak sie nudze i nie mam co robic to super sprawa wziasc kumpla, psa zapalic i przejsc sie 2 godziny po calym miescie wieczorem. Moge tak codziennie, jest mi po prostu lepiej, nie lubie swiata nie lubie zycia, ale nie lubie sie zamartwiac bez sensu, a tak mam gdy trzezwo patrze na rzeczywisotsc, bo takie sa polskei realia w moim miescie.
  18. owszem jest uzaleznienie, tyle ze on pali juz z 10-15 lat. Byly okresy ze nie palił, ale posypalo mu sie ostatnio duuuuuzzzooo w zyciu, zapali to jest super gosc ma humor, jest wesoly, moze spac, moze jesc, nie ma dołków. Jak nie pali to jest zle. Nie tyle uzaleznienie co jakby zastepcze antydepresanty.
  19. co ciekawe ja paląc juz pare lat nauczylem sie inaczej reagowac po thc. Nawet jezeli mam podly humor, jezeli zapale wkrecam sobie pozytywną akcje i zawsze czuje sie lepiej. Kiedys owszem potegowala mi moj stan, ale na dzisiejsze czasy czuje sie po niej super. Aha i dzis moj znajomy pojechal do psychiatryka kolejny raz. Ciagle pali nawet tam ma ziolo i jutro zaprasza mnie w odwiedziny. Co ciekawe jak nie pali to nawet wstac z lozka nie potrafi. Jak zapali jest normalnym czlowiekiem moze spac i jesc normalnie. Dziwne to wszystko, dziwne jest to ze to nie jest legalne i zyjemy w takich chorym kraju.
  20. to prawda, ale palac ziolo czuje sie spokojny, normalny, wszystkie moje paranoje i urojenia znikają. Kocham swiat i ludzi, dobrze spie, lubie wtedy jesc, zalacza mi sie wspolczucie ludziom, chce im pomagac. To cos zlego ? Tyle ze w polsce nie ma legalizacji i jest kicha. Za rok bede mial mozliwosc i bede chodowal sobie swoja mala plantacje zeby miec dla siebie. Kocham ziolo, ziolo jest lekiem dla ludzi, ziolo pokoju uleczylo by ten chory swiat. Wole to niz swoja normalnosc z ktora wytrzymac nie moge. Lepsze to niz ladowac sie antydepresantami takie jest moje zdanie.
  21. Nic nie mozna bo przestajesz je brac i masz zejscie. To jest to samo co wziasc extasy. Po nim kochasz wszystkich kochasz wszystko kochasz swoj oddech, zapach lasu, kochasz ludzi wszystko kochasz. Co z tego jak to jest zludne puszcza cie i jest 10000 razy gorzej. A jak ładujesz je co tydzien to po pol roku nie jestes juz sobą. Dlatego ja do tych leków podchodze sceptycznie bo juz droche dragów spróbowalem w zyciu, praktycznie wszystko poza herą.
  22. fakfaq

    problem ze samym sobą

    bo nie mialas zle i z tego to wynika, dosieglabys dna i marginesu, rozumiala bys to. Kop w pupe od zycia sie nalezy takim ludziom takie jest moje zdanie. Miliony maja gorzej i nie narzekają. Po prostu rozpieszczenie.
  23. mnie ona leczy moglbym ja palic caly czas nie moge bez niej spac, wariuje jak jej nie pale na niej czuje sie "normalny"
×