Skocz do zawartości
Nerwica.com

Marcinek231

Użytkownik
  • Postów

    62
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marcinek231

  1. Marcinek231

    Ostatnia litera

    Agencyjność hahahahaha
  2. Marcinek231

    Przytulanki w offtopie.

    na tulasy zawsze jest idealna pora:P
  3. Rupak :) witam Cię meega wielkim uśmiechem i liczę na rew. Po pierwsze to musisz odkryć swą wewnętrzną siłę i uwolnić swój ukryty wewnętrzny potencjał :) Odnaleźć siebie to odkryć źródło szczęścia, siły, mądrości i wszelkiego dobra, które bije w sercu każdego z nas...kiedyś przeczytałem to na pewnej stronie:) Odnajdziesz siebie gdy we wszystkim będziesz widziała Prawdę. Gdy we wszystkim będziesz widziała Jego, bo wtedy i we wszystkim będziesz widziała siebie. I ta Prawda Cię wyzwoli. Chrystus Boży, syn Boży, który jest w każdym z nas i który czeka, aby się przejawić w Tobie, a wraz z Nim cała doskonałość Boga, dopinguje każdego z nas, abyśmy się jak najszybciej obudzili. Na początku musimy sobie zdać sprawę, że coś takiego w ogóle jest możliwe :) A Jest możliwe :) Miejmy otwarte umysły i serca. Gorące i żarliwe niech będą nasze marzenia, pragnienia, medytacje i modlitwy. Niech wyższa świadomość zagości w naszych życiach i niech zmienia nasze ciała. Stańmy się kanałem przez który swobodnie będzie przepływać Boska Moc, Miłość, Pokój i Radość. Niech każdy z nas się otworzy na to światło Chrystusowe, które świeci w naszych sercach. Niech odpowie na Jego wołanie i niech się urzeczywistni Niebo na Ziemi. Życzę Ci tego z całego serca:) Big Looove:*
  4. Marcinek231

    Przytulanki w offtopie.

    Hehe Namiestnik od razu mi się teletubisie przypomniały:)) A mnie ktoooooo psytuli? tak kochająco i ciepło odganiając każde złe wspomnienia i momenty:) Mooooocno tulę
  5. Matt ! Ani mi się waż tak mówić:)) wszystkim nam jest ciężko, ale przecież HEJ ! Nie jesteś Sam! :) uśmiechnij się ! Czasami w lustro popatrz i do góry głowa ! Wiadomo, sam muru nie przebijesz, ale przebić się musisz, a my tutaj wszyscy jesteśmy po to by sobię pomagać:) Rozmawiasz z nerwicą? Nie rób tego ! W ogóle uważam że powinieneś ją traktować po prostu jako specyficzny dar, dzięki któremu odczuwasz każdy ból, lęk, strach, każde uczucie dużo silniej niż inne pospolite osoby, a gdy już uporasz się z tym, a uporasz się na pewno, będziesz całkiem nowym człowiekiem, lepszym :) ehh problemy z brakiem pewności siebie...skąd ja to znam:) Mi na to bardzo pomógł Paul Mckenna i jego wykłady tj. "Zmień swoje życie w 7 dni" i "grunt to pewność siebie". To w postaci mp3 więc możesz wrzucić na telefon czy mp3, słuchaweczki, łóżeczko i relaks:) Autor wprowadza nas w stan pewnego transu, gdzie czujemy się odprężeni, manipuluje naszą podświadomością, wmawiając jej inne postrzeganie świata, a nasz zrelaksowany umysł przepuszcza przez świadomość same pozytywy :) Napisz na GG :) Polecam:) Przeczytaj też książkę "Potęga podświadomości". Zobaczysz że to pomaga :) ostatnie zdanie jest genialne^^ Ciężko komuś uświadomić co to nerwica, większość utożsamia ją z tym że mamy napady wściekłości i lepiej na nas uważać, a w rzeczywistości to jest całkiem co innego, dlatego ciężko rozmawiać o tym ze znajomymi. Ale my tutaj wiemy co to, i chcemy pomóc wszystkim Nerwuskom:) zbijam z Tobą pionę, głowa do góry przełam tą nie chęć, idź np. na dyskotekę i od razu zapomnisz o wszystkim :) Uwierz żę Ci się uda, bo wiara to klucz do sukcesu :) pozdrawiam :*
  6. pozytywnie pozytywnie tylko nerwica potrafi skutecznie zatruć życie^^ ale jakoś daję radę, ważne, że jesteśmy zdrowi mimo iż stale wydaje nam się, że jest przeciwnie:) ważne jest by się nie poddawać i wierzyć w naszą podświadomość, że gdy czegoś naprawdę chcemy, ona nas uzdrowi:)
  7. Opisałem o sobie opisując mój przypadek nerwicy:) Znajdzcie i przeczytajcie, meeeega tekstu sorry [Dodane po edycji:] Dobrze więc opiszę tutaj :) Mam na imię Marcin i mam 19 lat. Chodzę do Technikum elektronicznego:) Interesuję się sportami walki, ćwiczyłem zapasy, boks, chodzę na siłownie. Mam zielooooooooone oczy hehe:D Nie lubię o sobie mówić w samych superlatywach, ale z drugiej strony nie napiszę że jestem wredny ^^ Ale nie bać się! Nie jestem:) Jestem raczej pokojowo nastawiony Lubię dobrą muzykę, polski HH szczególnie Fokus, Zagraniczny Punk Rock szczególnie Rise Against, Disturbed :) no i dobrą muzykę klubową, Minimal, trance, hardstyle, house, electro:) Mam 177 cm wzrostu i ważę 71 kg (o losie xD) lubię BARSZCZ CZERWONY no ubóstwiam po prostu, litrami mogę jeść czy tam pić Nieco zakręconym ludziem jestem, ale za to szczerym czasem do bólu - no cóż, czasem szczerość do bólu się należy, ludzie których znam mówią że jestem nie typowy, nie taki jak inni faceci, tzn. nie bawię się dziewcznynami i uczuciami jakby to był kolejny produkt Made in china produkowany masowo w ilościach milionowych, tylko jako coś jedynego, niepowtarzalnego, cudownego:P No taki romantyk sobie jestem, mogę tak powiedzieć:) Jestem mega smutasem ale odkąd dowiedziałem się o nerwicy, codzień staje się myśleć pozytywnie stąd te moje happy wiadomości dzisiaj:) Kooocham Sapkowskiego szczególnie całą sagę o Wiedźminie. Mógłbym zażartować że Sapkowski to jedyny facet dla którego mógłbym zostać gejem:D Ale to oczywiście żart:PP Co by tu jeszcze...Lubię grzebać w systemie i znam się na tym tak więc jeśli ktoś ma jakiś problem z kompem to pisać na GG pomogę w miare możliwości:) Koooooocham lato, słońce i duże upały:) tzn no tak 30 stopni żeby było:P kocham krótkie spodenki<3 mógłbym tu pisać godzinami bo jestem rozgadany, ale już tyle Wam napisałem że postanowiłem odpuścić Wam cierpienia^^ tak więc na zakończenie, mój GG jest dla was otwarty, będę też często pisał i uczestniczył w Forum:) a na razie idę na spacer, słuchawki w uszy i muzyka bez której chyba żadne z Was nie wyobraża sobie następnego dnia:* myślę, że będziemy się poznawać w trakcie pisania postów:) a na razie, 3majcie się ciepełko:)
  8. Ciężko zacząć :) A więc...(w tym momencie przypomina mi się nauczycielka która straszyła wszystkich nie przepuszczeniem do kolejnej klasy jeśli ktoś zacznie zdanie od "a więc", lecz teraz to mnie nie dotyczy:) Rozmawiamy na luzie prawda?:) To przecież jeden z kluczy do sukcesu w walce z tym Schorzeniem (w tym momencie znowu widzę setki postów "to nie choroba tylko schorzenie !" ). Nie zacznę od "a więc". Mam 19 lat. Moje problemy dotyczące nerwicy zaczęły się stosunkowo nie dawno, bo jakoś pod koniec tych wakacji. Za chwilę opiszę pewne zdarzenie nerwicowe (takie moje pierwsze), lecz przed tym powiem co było pare dni przed tym zdarzeniem. Mianowicie czułem się dziwnie. Tak jakoś odcięty ale delikatnie odcięty od świata, takie rozkojarzenie, jakby rozmazanie umysłowe, nie mogłem się tak porządnie skupić na świecie, często miewałem na klatce piersiowej takie czerwone duże plamy, tak rozsiane w mniejszych lub większych stężeniach po Torsie, zwykle podczas kąpieli. W domu mam nieciekawie, nie chodzi o sytuacje finansową bo z tą jest bardzo dobrze, lecz o ojca który dom traktuje jak hotel i wraca do niego wieczorami by się przespać, a dniami ma "swój dom" z kumplami od wódki. Tak. Alkohol. Wybaczcie że się żalę, ale to możliwe że pomoże utożsamić się niektórym z moją sytuacją:) No i już nie wytrzymywałem, czasem coś mu odwarknąłem, często się denerwowałem przez niego, uderzałem pięściami w drzwi, ściane ale po paru minutach złość zwykle mijała nie pozostawiając po sobie śladu. Teraz opiszę to zdarzenie. Usiadłem wygodnie w fotelu, wziąłem gazetę (Claudia jakaś czy coś, nie wiem, to mamuśki:D ) i przeglądam. Natrafiam na artykuł w którym opisane były objawy zawału serca. Czytam o tych objawach i czuję, że właśnie tak jakby te objawy mi się "włączały". Zacząłem się trząść tak okropnie, prawie jak podczas padaczki, serce waliło mi jak oszalałe, bałem się okropne. Z każdą chwilą było co raz gorzej. W niepamięć posłałem myśli o przeczekaniu tego stanu. Szybko pojechaliśmy z mamą na izbę przyjęć. Każda chwila była co raz gorsza. Byłem pewny że to zawał. PO PROSTU BYŁEM tego pewny. Na miejscu było już fatalnie. Nieustające trzęsienie się, ludzie czekający do internisty patrzyli na mnie jak na głupka, a ja do mamy ciągle "zrób coś mama no zrób" ! Mama mówi "no widzisz że wszyscy ludzie czekają, tu nie ma ludzi zdrowych" na co ja głośno odwarknąłem "ALE NIE WSZYSCY MAJĄ ZAWAŁ" ! W końcu wszedłem do internisty. Zapytała o co chodzi. Mówię o tym co mi się dzieje. Zrobiła mi EKG które wyszło mega dobrze. Powiedziała że te plamy to oznaka silnej już nerwicy (tylko dlaczego "już silna, skoro nie widziałem jej początku?", że w tym wieku nie ma się zawałów, że to ewidentny oznak nerwicy, że wmawiam sobię to co czytam. W tym momencie wszystkie objawy nagle zniknęły. Jakby lekarz użył na mnie jakiegoś zaklęcia. W jednej chwili zniknęło wszystko. Zacząłem się ciągle uśmiechać aż do końca dnia:)Zaleciła żebym znalazł sobie dziewczynę (miałem i mam dotąd), żebym zaczął sport jakiś czy siłownie (chodziłem) i Przepisała mmi jakieś tabletki (kurde nie pamiętam, coś na "V" 30 tabletek, nie jakieś uspokajające tylko coś nie komercyjnego, długa skomplikowana nazwa, opakowanie bez opisanego przeznaczenia, malutkie zielone tabletki, wielkości Rutinoscorbinu) kazała brać 3 razy dziennie a po skończeniu opakowania kazała brać persen i jeśli po tym objawy by nie ustąpiły, kazała zgłosić się do psychiatry. Było super. Brałem te tabletki i zero śladu po całej akcji. Gdy skończyło mi się opakowanie tego cuda, brałem persen. Potem długo było dobrze, ponad miesiąc, gdy nagle znowu nawrót już nie taki jak wtedy. Po prostu niepokój i lekkie drgawki nieco mocniejsze niż naturalne drżenie rąk...przy trzymaniu widelca na przykład:P wtedy pomagał persen. Półtora miesiąca temu zaczęło się dziwne uczucie w sercu. Kłucie, bardzo mocne bicie serca, wyczuwalne nawet przez kurtkę zimową. Po prostu mocne bicie serca. Gdy kładłem się do łóżka, zaczynało się to samo. Mega silne drgawki, nóg, rąk i całego ciałą, przy tym szybkie i mocne bicie serca. NIe było mowy o jakimkolwiek zaśnięciu więc pare nocek zaliczyłem...Poszedłem do kardiologa. Gdyby nie rodzina to bym czekał na wizytę do Marca 2011 roku takie kolejki -.-" Lekarz przebadał, od razu "na oko" zobaczył we mnie kłębek nerwów mimo że się śmiałem:P Przebadał i osłuchowo powiedział że z sercem jest ok. Znowu śpiewka o sporcie (spoko tylko że uprawiam sport) i zlecił Echo i holtera. Przepisał też Propranolol doraźnie, ale nie biorę przetrzymuję te ataki. Tydzień temu miałem Echo, wyszło oczywiście dobrze. Holter to samo. Mimo to nadal czuję praktycznie przez połowę dnia bardzo mocne bicie serca, teraz np. gdy to piszę trzęsą mi się trochę ręce i w ogóle drżę, ale to chyba z emocji:) Nie miewam żadnych lęków, jedynie to cholerne mocne bicie serca, czasami bardzo szybkie i odczuwalne, ciężko czasem usnąć, szczególnie to czuć gdy już leżę w łóżku. Napady zimna i czasem takie lekkie, bardzo lekkie jakby odcięcie od świata, tzn. jestem gdzie jestem, ale jakby nie zauważany, tylko tak w małym stopniu, że gdy powiem swojemu "ja" że tam jestem to...to jestem:D zawiłe:) Biorę rano magnez, ale 50% dawki bo nie chcę przeholować (ch? ), nie piję kawy, jeśli już to zawsze piłem delikatną mieloną z tylko jednej łyżeczki, nie palę i nigdy nie paliłem, nie chwaląc się nawet raz nie miałem papierosa w buzi mimo naporu otoczenia, nie piję, czasem piwko z kumplami oczywiście:) Może ktoś oceni co to za rodzaj nerwicy, i czy to w ogóle jest nerwica bo wiecie^^ Przepraszam za meeega dużo tekstu ale chciałem się podzielić dokładnie tym co czuje:) Słucham Paula Mckenna-grunt to pewność siebie i innych jego wykładów i to nawt pomaga:) Dzięki za wysłuchanie tego co napisałem:* Jesteście wspaniali :) Jeśli ktoś chciałby porozmawiać lub szuka jakiegoś wsparcia, bardzo chętnie udostępniam swój GG: 10406551, piszcie, rozmawiajmy, śmiejmy się z nerwicy, przecież ona tego nie lubi:) Jeszcze raz wielkie dzięki:) to nieprawdopodobnie budujące uczucie gdy się wie że nie jest się samemu z tym schorzeniem. Aż się mordka cieszy^^ Przepraszam za ew. błędy ortograficzne nie zaliczając przecinków przez "że" bo mi się po prostu nie chciało ich stawiać^^ Powiedzcie też, bo mam zamiar leczyć się u psychiatry:) dzięki wielkie, pozdrawiam:) :*** 3majcie sie:)
  9. Marcinek231

    Siemka Wszystkim :) !

    Witam wszystkich nerwicowców Dołączam z jakże wielką radością do waszego grona w poszukiwaniu pomocy psychicznej i po prostu by wiedzieć, że nie jestem sam :*
×