Skocz do zawartości
Nerwica.com

kasia_28

Użytkownik
  • Postów

    97
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kasia_28

  1. ja też do piątej.... Dasz radę!!!!!
  2. Gusiu - dziękuję bardzo Co prawda imieniny mam jutro, ale w pracy jutro nie wszyscy jesteśmy, więc poczęstunek przygotowałam na dziś. Ale naprawde bardzo, bardzo dziękuję za życzenia tego, co najbardziej mi się przyda Gusiu-skoro też chcesz robić tak jak Monietta to dlaczego nie zrobisz?? Eeeeeeeeeee tam - wcale nie wierzę, że nie możesz i nie dasz rady, bo MOżESZ I DASZ RADę. Trzymam kciuki!!! p.s. mnie jakis czas temu jazda czymkolwiek wydawała się czystą abstrakcją, a teraz śmigam!!!!
  3. Cześć kochani Ja dopiero teraz wpadłam na Forum, bo robię dziś w pracy imieniny No i wiecie jak to jest....Co chwila jakiś "akrobata" wpada z życzeniami i jest całe zamieszanie. Za to szef "łupnął" 2 drinki i trochę go skołowało, więc się zamknął u siebie w gabinecie i mamy święty spokój Swoją drogą, pomimo leków, odważyłam się i sama łyknęłam trochę likieru kawowego.Fajnie się zakręciło w głowie, ale teraz muli mnie spanie... MONIETTA - jak widzisz, nie udało Ci się umrzeć i przebyłaś SAMODZIELNIE trasę autobusem. GRATULUJę!!! Dzis też dotrzesz do celu - pamiętaj, tak łatwo się nie umiera GUSIA - Ty to masz fajnie.....Możliwość pospania sobie. Tylko dziś czy takie wspaniałe możliwości masz na codzień??? Super, że udało się z receptą, a Twój mężczyzna to dzielny facet - stawił czoła "przemiłym" ludziom i sprawę załatwił Ja też wczoraj dostałam receptę Kecajku - Ty naprawdę byś zbankrutował, gdybyś miał spaniem zarabiać na życie.... Zastanawiałam się czemu Lusi dziś nic nie pisze, ale właśnie mi się przypomniało, że SZCZęśCIARA ma dzisiaj wolne... A ja pomimo, że nie mam wolnego i siedzę w pracy dziś do 17 oraz jeszcze jutro to nie tracę dobrego humoru i staram się nie myśleć o żadnych atakach...Nie mam czasu na pierdoły - za to zawsze znajdę czas, żeby choć na chwilkę wpaść i kliknąć z Wami słówko Pozdrawiam, ściskam :* [ Dodano: Pią Lis 24, 2006 1:43 pm ] hej, heeeej!!!! co tu tak cicho???Czy powoli zapadacie w sen zimowy....????? Eeeeeeeeeeeee...niemożliwe!!! pozdrawiam
  4. Fajnie Meskalinko, że odpisałaś Myślałam, że tylko ja jestem taki "świr" i cały czas myślę, że tym pilotem (pilotką ) powinnam zostać...Ale kurs pilotażu jest taki drogi.... To marzenie mojego życia i tak sobie stopniowo krok po kroczku próbuję to marzenie sukcesywnie realizować.... Meskalinka!!!!Na realizację marzeń nigdy nie jest za późno - bierz się do roboty, razem "porapujemy" na kurs pilotażu i będziemy pilotować pięknego Jumbo Jeta albo Airbusa A380... Co Ty na to???? Pozdrawiam bardzo serdecznie
  5. Kasia dzisiaj nie ma niestety wolnego , ale za dużo nie pracuje - raczej udaje, że pracuje, bo dziś od rana szef wściekły jak osa. Nie bardzo się tym przejmuję, bo to , że jest wściekły to jego problem, nie mój, ja tam staram się utrzymać dobry humor , ale po co ma między nami dojść do nieprzyjemnej wymiany zdań i przez jedną niezadowoloną z życia osobę będę miała dzień zatruty aż do wieczora?? Także jestem zadowolona z życia, tylko w głowie mi się troszkę kręci i spać mi się chce ale to pewnie przez pogodę - u mnie pewnie zaraz zacznie padać A ja lubię deszczyk Co do "HALEMBY"....w takich chwilach żadne słowa nie są w stanie wyrazić chyba tego, co człowiek czuje....każdy, a napewno prawie każdy z nas.... Wyrazy współczucia dla rodzin ofiar
  6. Witam Was serdecznie Pogoda rzeczywiście coraz fajniejsza Oj znam to Gusiu, znam.... "Miła" pani w rejestracji w przychodni u mnie w mieście też "wspanaile" traktuje pacjentów, ale znalazłam na te baby sposób, a nawet dwa : w sytuacji awaryjnej idę do lekarza prywatnego (internisty) i bez problemu dostaję receptę na potrzebny lek, no ale to się wiąże z opłatą za wizytę a w przychodni (jak nie mam wyciągniętej karty) to pędzę najpierw do gabinetu, wchodzę z pacjentem do lekarza i JEGOpytam, czy może mnie przyjąć, ponieważ potrzebuję recepty na lek, którego nie powinnam przerywać brać. Dwa razy tak zrobiłam, bo z łepetyny mi wyleciało, że końcówkę mam leku i poskutkowało Może spróbuj tego sposobu?? W każdym razie życzę powodzenia - ja dziś tez mam wizytę, tylko, że prywatnie ( i znowu mniej kasy ), ale nie załamuję się!!! Kecajku - po postach domyślam się, że humor dopisuje - bardzo fajnie i bardzo się cieszę TAK TRZYMAć - ZROZUMIANO???!!! A GDZIE TO SIE PODZIEWA NASZA DROGA LUSI????? Pozdrawiam, ściskam, całuję [/url]
  7. Sie robi - juz dzwonię po SERVISCO albo po STOLICę i wysyłam dla Ciebie i córeczki A tak poważnie - to jak naprawdę będziesz (lub będziecie z mężem i córeczką) w okolicach Lodzi to serdecznie zapraszam
  8. Dobrze, że mój "pysk" jest daleko ...... No i jak z ta sobotą? Wpadniesz na kawke i ciasto????
  9. Dziękuję Lusi bardzo za kawkę - jest przepyszna.....hhhmmmm Ci ludzie po prostu intuicyjnie wyczuwają Twoją pozytywna energię i niepohamowaną chęć do pracy i do Ciebie lgną Z jednej strony to nawet całkiem nieźle - przynajmniej tak bardzo się nie nudzisz i nie wpatrujesz we wskazówki zegarka jak zahipnotyzowana, czyli jak ja
  10. Lusi - mogę prosić o małą kawkę...???? A co do pracy, to wyhamuj Słonko, nie pracuj tak ostro, bo w pracoholizm popadniesz!!! Naprawdę się rozszalałaś!!! Ale zawsze lepiej znaleźć sobie jakieś zajęcie, niż się nudzić jak mops
  11. No i brawo LUSI!!! Tak trzymaj - jak się czasami popracuje to i efekty widać To zupełnie tak jak u mnie - barzdo sie cieszę, naprawdę!!!
  12. Pędź Kecajku do Poznania - tylko ostroznie1!Wróć nam tutaj na Forum w jednym kawałku!! LUSI NAJDROżSZA - napewno Ty masz bliżej do mnie, niż ja do Ciebie Pomyśl pozatym jak to by była podróż dla Twojej córeczki Masz większy samochód, więc jakby nikt inny juz nie chciał do mnie przyjechac na imieniny to możesz po drodze z przystanków np. PKS zabierać podróżowiczów i tym samym zwróciłyby Ci się koszty za paliwo, bo oczywiście od podróżnych pobierałabyś stosowne opłaty Ja mam tylko 5-osobowe auto, za dużo ludzi by nie nawłaziło, tak więc jak widzisz więcej argumentów, żebyś to jednak TY mnie odwiedziła leży po mojej stronie No i tym razem to ja mam imieniny - a to też ważny argument!! Dabróweczko - też o tym słyszałam tzn. o tych weekendowych bólach głowy i mnie się też to zdarzało i zdarza. Paranoja, prawda??? Tutaj czekasz z utęsknieniem na weekend i codziennie rano psioczysz, że musisz wstać do pracy, a jak przychodzi weekend to nie odpoczywasz, tylko się męczysz z bólem głowy. Radzę sobie z tym jak mogę - planuję co będę robiła w weekend, chociaż czasami jestem tak słaba, że nie mam siły nic robić (nerwiczka, rozumiesz....). Chyba, że budzę się już w sobotę rano z bólem głowy to wiem, że przekichane, chociaż też próbuję robić zaplanowane rzeczy..Czasami pomaga!!! ściskam mocno :*[/i] [ Dodano: Sro Lis 22, 2006 12:29 pm ] P.S. LUSI - Ja ostatnio byłam nad morzem 3 lata temu, właśnie w Gdańsku, bo płynęłam "Scandinavią" do Nynashamn do Szwecji A kiedy kochaniutka byłaś w centrum naszego pięknego kraju?????
  13. LUSI ZłOTKO - z Gdańska do Lodzi nie jest znowu tak daleko... Jakbym Was zobaczyła to mniej więcej wyglądałabym tak: , a następnie tak: KECAJKU - z tym zwożeniem niezły pomysł, jakiś autobus i heja do przodu.Tylko, kurczę, teraz juz powinieneś być w trasie.RUSZAJ!!! POZDRAWIAM GORąCO
  14. Zdziwiłabym się napewno, ale jakie miłe by to było zdziwienie i zaskoczenie!!! P.s. Jakby cos to weź ze sobą córeczke - chętnie poznam
  15. ZAPRASZAM!!!!!!ZAPRASZAM WAS SERDECZNIE Z CAłEGO SERCA!!!!!!
  16. Jestem, jestem Witam Was serdecznie!! Dopiero teraz mogłam wejść na forum, bo rano w tę i z powrotem kręcił się szef - chyba też mu się nudzi ...... Ja dzis całkiem dobrze, wczoraj też nieźle, chociaż dzis rano znów mi się przez moment ciężko oddychało, ale zajęłam się czyms innym niż myśleniem o tym i przeszło BEZ TABLETKI Wy to macie fajnie - Lusi się trafił 4-dniwy tydzień pracy, Tobie Kecajku też, tylko ja biedna siedzę potulnie w pracy i w tę sobotę a mam akurat imieniny w sobotę i wolałabym być w domu. ZERO TARYFY ULGOWEJ!!! Lusi - zgadzam się z Kecajkiem: fajnie, że pokazałaś córeczce, kto rządzi.Dało efekty - prawda? Miło, jak dziecko maszeruje do przedszkola uśmiechnięte i nie grymasi. świetny pomysł z tym zdjęciem!!! Kecajku - jak tam nowy lek???Fajnie, że błoga nuda dopada Cię dzis w domu i że możesz sobie troszkę odpocząć U mnie pogoda tez pod psem, ale co tam!! Nie poddaję się i prę do przodu jak czołg ściskam bardzo mocno!!!! :* [ Dodano: Sro Lis 22, 2006 10:41 am ] SPROSTOWANIE - LUSI!!!!Przywracasz mi wiarę w człowieka Przepraszam, że niesłusznie Cię podejrzewałam o skrócenie tygodnia pracy do 4 dni!!!!! Solidarnie w sobotę jestes w pracy FAJNIE - POGADAMY SOBIE!!!! Gusia - dużo, dużo zdrówka!!!!!
  17. Jeszcze jakos ciagnę, ale ledwo co UMIERAM Z NUDóW!!!!!!! Lusi-Słoneczko, też bym w cholerę zamknęła tę budę, ale właśnie ze mnie taki sam pracownik jak z Ciebie. Na szczęście jeszcze tylko pół godzinki Wytrzymamy Kochaniutka- nie???
  18. Czy ktoś z Was pasjonuje się lotnictwem pasażerskim? Mnie interesuje dosłownie wszystko - od budowy samolotów, poprzez instruktaż pilotażu aż do modeli samolotów, lotnisk, linii lotniczych... Czy znajdę tutaj "bratnią duszę", jeżeli chodzi o temat lotnictwa?? Pozdrawiam serdecznie NIE KRZYCZYMY W TEMATACH edit. *shadow_no
  19. A wiesz, że cuda się zdarzają??? Wiem po sobie - ja NIE dostałam ataku przed badaniem, żyję i całkiem nieźle się miewam. Jutro trzymam za Ciebie kciuki, nic Ci nie będzie i wierzę, że dasz radę Pozdrawiam i ściskam bardzo mocno!!!!
  20. No witam Was serdecznie Napewno dasz radę Lusi i fajnie, że znalazłaś wreszcie ujście dla swoich emocji. Zawsze lepiej calą tę gorycz z siebie wyrzucić niż dusić w sobie. A u mnie pogoda taka jak u Was - pochmurno i smutno, ale tylko na dworze!!! Pomimo, że dziś od samego rana dosyć nerwowa atmosfera w pracy staram się nie tracić dobrego humoru Pozdrawiam i, pomimo pochmurnego dnia, DUUUŻŻŻŻŻOOOOOO słoneczka w serduszkach życzę
  21. Jak ja Wam zazdroszczę dzieciątek.... Wiem, że ciężko jest być czasami mamą, tym bardziej jak jest się chorą, ale jednak dzieci to taka radość i tyle (czasami podwójnego ) szczęścia, że normalnie aż łza mi się w oku kręci, że ja jeszcze nie mam dzieci, a tak bym chciała... Mam nadzieję, że niedługo sytuacja się zmieni, chociaż z drugiej strony boję się czy dałabym sobie radę... Pozdrawiam
  22. LUSI -no po prostu rewelacja!!Super, że wraca Twój mąż - może jego obecność sprawi, że problemy z córeczką też jakoś znikną??? Wiesz, co 2 głowy to nie jedna DąBRóWECZKO - jak Ci tylko spanie służy to ok, zwlekasz się z łoża o tej porze co i ja, czyli o 6.00, a tak realnie to tak 6.15, bo jeszcze musi być zaliczona drzemka Tylko ja mogę wylegiwać się w weekendy, a Ciebie, jak piszesz, budzi córeczka.Ja mam spokojny sen, ale za to Ty masz córeczkę, więc masz o milion razy większe szczęście
  23. Kecajku, nie wierzę!!!! Ja nigdy, przenigdy z własnej woli, mając możliwość spania, nie wstałabym o 5.00 rano!!!! Normalnie nie mogę wyjść z podziwu!!! A co do leżenia w łóżku po obudzeniu to mamy takie samo zdanie - ja też nie mogę uleżeć za długo w łóżku jak już się obudzę.Może niekoniecznie od razu z łóżka wyskakuję, ale drażni mnie i męczy takie "przewalanie" się z boku na bok.. Co innego wolna sobota albo niedziela i pobudka przy moim mężczyźnie - wtedy uwielbiam poleżeć jeszcze w łóżku.... Pozdrawiam i mocno ściskam
  24. hihi ładnie mi niesprawiedliwe Ty sobie jeszcze siedzisz w domku i z przyzwoitości nie zapytam o której otworzyłeś oczęta , gdy ja tymczasem od 7.00 jestem już w pracy....
  25. O jak miło, że ktos się odezwał No to ogólnie rzecz biorąc nasze weekendy nienależały do rewelacji, ale NIC TO!!!! Wszystko przed nami - oczywiście, wszystko co najlepsze No bo w końcu ile się można kurdę męczyć???? Dąbróweczko - napewno nic Ci nie jest, ale wiem jak nieźle można się wkręcić w takie błędne koło i samą siebie nakręcić na miliony rzeczy. Dziewczyny - śmiało do przodu Mnie tak boli głowa, że normalnie aż mi się chce wymiotować, ale jakoś muszę do 17 to znieść, później na trochę do rodziciów i do domu.....UUUUhhhhh!Jakbym chciała żeby już przynajmniej była 16..... pozdrawiam [/i]
×