Skocz do zawartości
Nerwica.com

monik1

Użytkownik
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez monik1

  1. Jak sobie z tym radzicie?Jakie leki stosujecie,czy są na to dobre leki ziołowe,leki bez recepty?
  2. Witam.Wczoraj bylam u psychiatry i stwierdzil u mnie depreche nerwice natręctw i fobie społeczna.Przepisal mi Arketis.Co wiecie o tym leku? Boje sie ze przytyje bo to napewno by nie wpłynęło na poprawe mojego samopoczucia i na dodatek mam problemy zdrowotne i przyjmuje inne leki i boje sie tych problemow z żołądkiem.Pozdrawiam.
  3. ja od jakis 2 lat wychodze tylko w weekendy do szkoly i sporadycznie jakies wyjscie na zakupy,raz na kilka miesiecy
  4. Dzisiaj w koncu rodzice mnie umowili do psychiatry,nadal nie widza powodu bym tam poszla...Tak sie boje.Jak wyglada taka wizyta?
  5. Czy macie czasem wrażenie że prześladuje Was pech,że jesteście stworzeni tylko i wyłącznie po to by być skazanym na cierpienie?Macie wrazenie że wszyscy w około sa sczęśliwi...no może nie wszyscy ale że każdy potrafi się cieszyć drobnostkami i że innym wszystko sie udaje a Wam gdy przytrafi się coś dobrego to boicie sie cieszyc? Za każdym razem gdy się coś dobrego wydarzy co mi poprawia humor to i tak nie pokazuje radości bo wiem że jak będe sie cieszyc to zaraz bede plakac i to wszystko sprawilo ze ciagle chodze smutna.I ten przesladujacy pech,nie tylko ja to zauwazylam,smierc bliskiej osoby zawsze musi wypasc w waznym dla mnie dniu np urodziny czy imieniny,choroba mnie dopada zawsze gdy mi zalezy na jakims wyjsciu np studniowka,tysiace przykladow...
  6. Również to mam taki lęk przed lękiem,boje się tego że się robię czerwona,że ktos się na mnie patrzy...A co do chorowania,bardzo dużo choruje i też słyszę komentarze że hipochondryk ze mnie,bo jak wstaje rano to boli mnie kilka rzeczy na raz ale gdybym to zmyslala to bym nie miala złych wynikow...Czy podczas tego lęku masz uczucie sztywnienia karku?Rada która może okazac się złotą dla Cb to lepiej pisz co się dręczy na forum a nie mów dla znajomych,bo wątpie bys znalazła zrozumienie wsród ludzi którzy tego nie doswiadczyli.Pozdr.
  7. Bardzo dobrze rozumiem Twoją sytuacje,sama nie jestem w łatwej,ale i mam znajomych w podobnej sytuacji jak Ty.Jezeli bedziesz chcial sie wygadac to pisz na gg 31370321
  8. Tak,po wypiciu nie całej szklanki kawy rozpuszczalnej,nie zasne ale jestem spiaca,wali mi serce i w dziwny sposob mnie telepie i ogolnie bardzo zle sie czuje.Próbowałam kawe ze 3 razy w życiu i za każdym razem było coś nie tak więc już nie próbuje.Pozdr.
  9. Dzięki,będe probować ale przede wszystkim spróbuje udać się najpierw do specjalisty i tu kolejne pytanie do Was,psycholog czy psychiatra,bo mam zamiar pojsc prywatnie i nie chce niepotrzebnie marnowac pieniedzy.
  10. Od jakiegoś czasu mówię do siebię,nie są to jakieś sensowne zdania,poprostu samo z siebie wychodzi,całkowicie niekontrolowane,np Jesteś głupi,przekleństwa i zdarzyło mi sie że wymsknęło mi się to w niestosownej sytuacji,czuję że to co powiem nie dotyczy danej sytuacji tylko czegoś co przezywam,Sama się zaplatałam:D Ciężko to opisac.
  11. Witam,Równiez nie wyobrażam sobie podjęcia pracy.Dlatego będe myślec by założyc własny biznes.Myślę że możesz rozglądać się za praca w sprzedaży,dzwonisz po ludziach i wciskasz im towar,składanie długopisów...nie wiem...jakie masz wykształcenie?
  12. Miałam w około siebie wielu ludzi,część zniknęla,nie którzy pozostali ale oni kompletnie nie rozumieja tego,ich to śmieszy,myślą że wymyślam sobie ciągle to nowe problemy,tak jak i choroby,choc bardzo dużo choruje mam kilka dniowe przerwy od leków.Dzięki alkoholowi ten problem znika,mogę sie bawić wtedy jestem postrzegana inaczej,ale przecież nie będe ciągle pić...Przez to wszystko stoje w miejscu,nie mam pracy,nie wyobrazam sobie bym mogła pracowac,szkola to dla mnie ogromny wysiłek psychiczny,ciągle boli mnie brzuch ze stresu.Zauważyłam również że mam problemy z pamięcią,nie potrafie zapamiętać nowych rzeczy i mam straszne luki w pamieci,brak u mnie racjonalnego myślenia.Wiem,że nie jestem głupia...a jednak w relacjach z ludzmi ciagle sie osmieszam bo stres powoduje u mnie że trzeba mi kilkanaście razy coś powtarzac i czesto cos mowie i pozniej zapominam na czym skonczylam i głupio mi sie do tego przyznac i gadam wiem ze nie na temat...Dziękuje z całego serca za porady:)
  13. Witam.Mam ten sam problem od kilku lat,nie wiem czym to może byc spowodowane,zawsze sobie tlumaczylam ze przez to ze mam zmartwienia nie potrafie sie skupic na innej rzeczy,moze to jest to.3maj sie.
  14. Moim zdaniem jeżeli facet raz zdradzi to zrobi to drugi raz. Z tego co piszesz to jesteś już bardzo zazdrosna o niego.Ten związek Cię wykonczy,jest toksyczny.On się meczy,Ty się meczysz. Tu nie ma co walczyć o niego.Nie marnuj czasu tylko zacznij szukac kogos kto da Ci szczescie.Zobaczysz ze bedzie o wiele lepiej wygladalo Twoje zycie,sama to przezylam,Nawet jezeli teraz sie zmienil,to Ty i tak w to nie uwierzysz,ciagle bedziesz sie meczyc bo bedziesz go o cos oskarzac i nie bedziesz wierzyc w jego slowa,pozdrawiam !!!!!!
  15. zaciagnij go do lekarza i Ty tez się wybierz,moze nauczysz sie go zrozumiec a jak nie bedzie poprawy to lepiej zakoncz ten zwiazek.Druga polowka powinna sprawiac ze bedziemy czuc sie lepiej a nie byc naszym glownym zmartwieniem,zwlaszcza ze i tak duzo dla niego poswiecilas z tego co piszesz i jesli dobrze zroumialam to on nie stara sie by cos zmienic na lepsze.
  16. Nie znam sytuacji... więc cięzko jest określic co powinienes robić.Jeżeli sie meczyliście ze soba to nie warto próbować dalej,sama przeszłam toksyczny związek który trwał dwa lata a drugie tyle walka o wolnosc.Miłośc to nie wszystko,nawet jesli Cie kocha a meczyla sie z Toba to nie warto sie starac o ten zwiazek na sile,a jezeli to poprostu zwykłe jej humorki,nie wiem hormony:) i zaraz ma zmienic zdanie to walcz.Ja mysle ze ona sie nauczyla ze Ty zawsze wyciagasz reke i teraz czeka na to i placze dlatego ze sie nie odzywasz bo tak naprawde nie chciala do konca tego rozstania tylko chciala zmusic Cie do myslenia bys cos zmienil w sobie.
  17. Mam ten sam problem,ustaliłam z chłopakiem że nie bierzemy ślubu ze względu na moj lęk...ciężko jest się pozegnać z marzeniami o białej sukni...
  18. witam.Duzo zalezy od psychiki ...więc to całkiem prawdopodobne ale radzę się przebadać.Również mam ten problem ciągle jestem chora,czuje się jakbym miała z 80lat ...
  19. Witam.Odkąd pamietam prowadzę ciągłą walke ze Swoimi słabościami...unikałam szkoły,boje się ludzi,staram się wychodzić w nocy na spotkania ze znajomymi bo strasznie się czerwienie nawet przy ludziach których znam,boję się że zadadzą mi jakieś krępujące pytanie.Nię potrafię nic załatwić,przemierzając miasto mam wrażenie ze każdy się na mnie patrzy,robię się czerwona...w dodatku mam wrażenie że każdy ze mnie drwi,że nie jestem lubiana,że każdy chce mnie wykorzystac i widzi we mnie tą słabość i to że jestem taka przerażona a udaje kogos innego,to sprawiło ze się wyciszyłam.Mam wrazenie że każdy widzi że gdy się śmieje to moj uśmiech nie jest prawdziwy i gdy staram się byc wesoła to uważa że mi to nie pasuje...że jestem sztuczna w tym wszystkim.Zwierzając się znajomym mam wrazenie że się ośmieszyłam, nie zrozumieli mnie,nie którzy obrócili to w żart.Każdy uważa że zawsze coś przezywam i denerwuje ich to.Wiecznie się czyms przejmuje,nawet tym co było wieki temu...Nikt nie widzi ze ze mną dzieje się coś nie tak z bliskich znajomych,myśli ze to taki charakter że lubię użalać się nad sobą,a dla mnie każdy dzien to udręka.Chciałam pojsc do specjalisty ale w domu ciągle słyszę ...dziecko jakie Ty możesz mieć problemy...wysyłają mnie tam już z 2 lata i bez skutku,samej cięzko jest mi sie zgłosić...Gdy otworzę się przed nimi to twierdzą że musze iść do specjalisty a po jakimś czasie o tym zapominają i znowu słysze to samo...jakie ja mogę mieć problemy.Nie wszyscy to widza bo staram sie udawać przez całe życie,bo gdy jestem sobą to ludzie sie ode mnie odsuwają.Mma problemy z zasypianiem,zdarzało się że dławiłam się własnym jezykiem...problemy z zasypianiem biora się stad że czuje że mocno bije mi serce i to strasznie mi przeszkadza,nie daje zasnąć.Nie mam siły by żyć.Wyjście do sklepu jest czyms trudnym dla mnie.Do każdego wyjścia musze przygotować się psychicznie jakiś tydzien...
×