Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tytoalba

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tytoalba

  1. Ten psychiatra jest dobry, mam do niego zaufanie. Chodzi o to, że moje lęki nasilają się wtedy, gdy mam spokój: nie jestem w pracy, nie muszę się koncentrować, wtedy lęki maja otwarte drzwi. Psychoterapia uspakaja, a ja za bardzo spokoju mieć nie mogę. Zresztą sama nie wiem. Gubię się w tym wszystkim. W pracy funkcjonuję w miarę normalnie, bo nie mam czasu na swobodny, niekontrolowany przepływ myśli. Doktor jest człowiekiem dialogu - wie, że czasami pacjent zdaje sobie sprawę z tego, co jest dla niego dobre. W tej chwili, jak pisałam wyżej, jestem pogubiona, wystraszona, biorę Seronil, boję się skutków ubocznych (głupia - przeczytałam ulotkę) i mam poczucie błędnego koła, z którego nie potrafię wyjść, pozdrawiam WAS [Dodane po edycji:] I jeszcze jedno: od kilku dni boli mnie podbrzusze - więc pewno jutro pognam do ginekologa , jak zawsze zresztą. Pewno pobolewania na tle nerwowym, zawsze coś mnie boli i coś dolega
  2. Można, wszystko sobie można wmówić, nawet ból. Sama tego doświadczyłam. Bolało mnie to, co w żadnym wypadku boleć nie mogło. Miałam guzka pod kolanem. Pewnego wieczora jak połozyłam sie spać, zaczełam o nim mysleć, że rak itp. Za chwile zaczął mnie tak boleć, że aż sie poryczałam. Usunęli, badanie histpa wykazało, że guzek ZUPEŁNIE niegroźny, nawet nie musiał być usuwany. lekarz powiedział, że absolutnie nie miał prawa mnie boleć! To było z 10 lat temu, a teraz mam jakąś nerwicę i lęki, które mi żyć nie dają. Niech to diabli, a życie takie fajne. A ja, osoba wykształcona, racjonalnie myśląca, komunikatywna, życie osobiste ok, zmagam się z takim cholerstwem! Biorę Seronil, nie za dobrze się po nim czuję (mam nadzieję, że to minie). Mój doktor powiedział, że psychoterapia nie dla mnie, że farmakologia, może ma rację.
  3. Witam. Jestem też nieszcześliwa. Biore Seronil 20 mg i kiepsko sie czuje, bez sensu to wszystko, jakas beznadzieja mnie ogarnia.
×