Skocz do zawartości
Nerwica.com

shadow_no

Administrator
  • Postów

    4 862
  • Dołączył

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia shadow_no

  1. @Abyssus ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że na lęki które są moim głównym problem, SNRI nie pomogły mi kompletnie. Brałem przez jakiś czas wenlafaksyne i nie dość, że nie pomogła to koszmarem było zejście z niej do 0. Nigdy tego więcej już nie powtórzę. Ale na mnie dobrze działa paroksetyna. Więc każdy organizm reaguje w inny sposób i dopóki sam nie przetestujesz na sobie to się nie dowiesz
  2. @heyitsmesara gratulacje. Ogromny to komfort. Mam wrażenie, że akurat ten typ fobii nawet bez terapii słabnie z czasem. Po prostu jednak większość czasu czujemy się dobrze i tylko sobie to wkręcamy. Stąd da się "przywołać do porządku" po jakimś czasie
  3. @Pandzia1991 Jeśli zaczęły dominować ciężkie myśli na dodatek o śmierci itp. to by się zgadzało, że to nerwicowe objawy. Nasz organizm bardzo często reaguje na stres w taki sposób, że czujemy się źle i nie odróżniamy czy to nerwica czy nie, bo złe samopoczucie jest prawdziwe i realnie może nam się kręcić w głowie czy brzuchu. A te zrywy to już napisałem wyżej: zrywy miokloniczne
  4. @Dalila_ ale to nie Ciebie poprawiłem hahah. Ty napisałaś o paraliżu sennym, a to już bliżej. @mała_mi123 napisała o brain zapsach
  5. Brain zapsy to zupełnie coś innego. To takie smyranie w głowie jakby prądem. A to co opisuje @Pandzia1991 pasuje mi do tzw. zrywu mioklonicznego: https://portal.abczdrowie.pl/zryw-miokloniczny/6955728902900256a
  6. Jeśli wydaje Wam się, że jesteście podobni do kogoś z rodziny, to najpewniej macie rację ^^ Polecam w tym temacie książkę: Los, który dziedziczysz - Noemi Orvos-Toth To zaskakujące jak wiele cech dostajemy od naszych przodków i jak wiele traum przechodzi z pokolenia na pokolenie
  7. Tutaj będzie dobre miejsce na taki dziennik/blog: https://www.nerwica.com/forum/13-kroki-do-wolnosci/
  8. Przecież oddzieliłaś to prawidłowo. Jest tak jak napisałaś. Wiara jest abstrakcyjna ale nie świadczy o chorobie psychicznej. To po prostu coś co pozwala wyjaśnić coś czego nie rozumiemy i na co nie mamy dowodów. Każdy sobie samemu szuka wyjaśnień na różne tematy, żeby nie zwariować do reszty. Dla jednego będzie to wiara w Boga, dla drugiego w reinkarnacje a trzeci będzie wierzył, że nie ma nic więcej. Jeśli wyjdziemy z założenia, że większość ludzi na świecie jest zdrowych na umyśle, to wiara nie jest oznakiem choroby
  9. Z drugiej jednak strony ten lek siedzi w organizmie dosyć długo, więc dzieląc jedną tabletkę na 4 w ciągu tych 4 dni jednak zjesz równe 20mg Ale nie wiem czy moja logika tutaj jest najbardziej odpowiednia. Na pewno łatwiej się wchodzi i schodzi takimi delikatnymi dawkami. Ale działanie 5mg na dłuższą metę jest prawie żadne więc terapeutycznie - 10mg to minimum jakie działa. Dużej różnicy nie ma (bo senność nadal jest) natomiast mam wrażenie, że nie ma takiego nagłego zjazdu około południa. Dawniej miałem taką ciężką do zahamowania potrzebę snu. A po zmianie na wieczorne przyjmowanie leku nadal jestem śpiący ale mogę to opanować
  10. Ogólnie to tak - wierzę, że nie jesteśmy sami. Natomiast nie spotkałem się z żadnym "dowodem" który by mnie do tego przekonał. Wierzę w to tylko w oparciu tylko o swoje przypuszczenia. Bardziej "chcę wierzyć" i tak sobie tłumacze niektóre zjawiska. Łącze to wszystko też z reinkarnacją. Lubię sobie czasami obejrzeć coś od Bernatowicza, polecam też serię książek "Christina".
  11. W tych tematach polecam dwa filmy: https://www.filmweb.pl/film/Towarzysz-2025-10062128 https://www.filmweb.pl/film/Miłość+Larsa-2007-337532
  12. shadow_no

    PROKRASTYNACJA

    Spróbujcie metody GTD Davida Allena. Mi to pomogło mocno w prokrastynowaniu
  13. "Wielkie sukcesy zdarzają się rzadko. Życie składa się z małych przyjemności jak kontakt wzrokowy z żoną czy rozmowa i dotyk przyjaciela" (c) dr Robert Maurer
  14. Względnie wypoczęty co nie zdarza się zbyt często. I gotowy na intensywny tydzień pod względem pracy. Jest git, sprawy idą do przodu
×