Skocz do zawartości
Nerwica.com

JohnnyLittleHeart

Użytkownik
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JohnnyLittleHeart

  1. rolosz, dzięki za odpowiedź. To dopiero mój drugi kontakt z esci, poprzedni minął bez niemal żadnych sensacji, a ten rozpoczął się jak po grudzie. Wychodzi jednak na to, że to się zdarza i trza przeboleć... Normalnie to bym podziękował za takie leczenie, ale jak widać, trzeba zacisnąć szczenę i do przodu :)
  2. Cześć! Ostatnio z powrotem lekarz wypisał mi Mozarin 10 mg. Kiedyś brałem Escitil, dobrze na mnie działał i pomógł na długi czas (kilka lat). Teraz pierwsza dawka zwaliła mnie z nóg, nic tylko spać, zero motywacji do czegokolwiek, brak apetytu. Jeśli to skutek uboczny to ile to może potrwać? Dodam jeszcze, że biorę go od kilku dni zaledwie i do południa jestem nie do życia, później (ok.13-14) wszystko wraca do normy - i humor, nastrój, samopoczucie, chęć do działania. Dodatkowo podczas snu wybudzam się przed świtem i potem nijak nie da rady spać. Co z tym fantem zrobić? Czy możliwe że taka dawka działa tylko pół dnia (stąd zamulenie) a potem się wypłukuje schodzi do zera? Proszę o jakieś porady, dzięki :)
  3. Może na Chwaliszewie? Przez jakiś czas moja znajoma tam mieszkała, chwaliła sobie :] poznań chwaliszewo mieszkania
  4. Jak dla mnie to najciekawszą częścią Katowic jest Brynów. Może tam? Dużo zieleni, parki, ładne kościoły... Mieszkań też trochę do wynajęcia oferują, przejrzyj sobie oferty na stronie http://www.klikmapa.pl/mieszkania-do-wynajecia,mi-katowice,dz-brynow.html. Mam nadzieję że pomogłem :)
  5. Hej, czy ktoś z Was miał taki objaw, że zaczęło go piec nagle ciało od pasa w górę? Takie "rozlewanie się" pieczenia od splotu słonecznego na resztę?
  6. Po odstawieniu chlora przechodzę z 10 na 20mg Escitilu. Ponoć ma być tylko lepiej, w co wierzę :) Ogólnie stan mojej psyche się polepszył, choć jeszcze nie do końca jest idealnie. Z objawów ubocznych mam drżenie dłoni, ale nie cały czas i nie jakoś bardzo nasilone. Poza tym dość mocno wzrósł mi apetyt, ale tym się akurat nie przejmuję Pozdrawiam wszystkich :)
  7. Ja dostałem go na noc, w dawce 15mg. Działa dobrze, chociaż rano ciężko mi się wstaje i czasem mam drżenie rąk (chociaż nie wiem czy po nim). Powoli schodzę z tego leku teraz. Zobaczymy, czy jeszcze będzie potrzebny, jak coś, to do niego wrócę.
  8. Ja dopiero zaczynam przygodę z tego typu lekami, Escitil to mój pierwszy specyfik. Biorę od 5 dni po 10mg, na razie nic szczególnego się nie dzieje, ani w jedną, ani w drugą stronę. Chociaż mam odwrotnie niż Emeth, moczyk oddaję częściej niż zazwyczaj, ale nie wiem, czy to wynik leku. Może przestawienie się z kawy na herbatę czerwoną.
  9. Byłem u psychiatry - po rozmowie stwierdził coś w stylu zespołu lęku uogólnionego, objawy nerwicowe z somatyzacjami. Dostałem escitil + chlorprothixen na nocki. Zobaczymy co będzie :)
  10. Jestem już po wizycie u psychiatry, po dłuższej rozmowie przepisał mi Escitil i Chloroprothixen na noc. Stwierdził coś podobnego do zespołu lęku uogólnionego + objawy nerwicowe z somatyzacjami. Zobaczymy co będzie.
  11. Jestem już po wizycie u psychiatry, po dłuższej rozmowie przepisał mi Escitil i Chloroprothixen na noc. Stwierdził coś podobnego do zespołu lęku uogólnionego + objawy nerwicowe z somatyzacjami. Zobaczymy co będzie.
  12. Chciałbym jeszcze zapytać, czy z moimi objawami najpierw kierować się do psychologa, czy psychiatry?
  13. Chciałbym jeszcze zapytać, czy z moimi objawami najpierw kierować się do psychologa, czy psychiatry?
  14. A czy ktoś z Was miał tak, że te objawy trwały ciągle (z różnym natężeniem) czy objawiały się tylko co jakiś czas? Boję się, że to może być jakaś inna neurologiczna choroba, nie wiem czemu znienacka mój organizm tak zareagował, że rozwinęło się takie spektrum objawów. infrared, dzięki za radę :)
  15. 2Czarnula, ja mam też coś takiego jak zawroty głowy, tylko nie dosłownie, też mam wrażenie że zaraz padnę, że nie wytrzymam i coś się stanie, coś też w rodzaju odrealnienia. Mam wrażenie, że to jakby nie moje nogi przez chwilę szły, choć wiem, że to ja idę. Ciężko jest to opisać. Poza tym boli mnie kark, czasem mam mrowienie w rękach, dziwne czucie w łydkach. Ciężko jest opisać o co dokładnie chodzi. Najgorzej jest chyba rano, mam jeszcze problemy ze snem, zasypiam bez problemu ale za wcześnie się budzę, potem nie mogę dospać. Jestem ciągle zmęczony, śpiący. Nie wiem, co z tym robić, poradźcie coś...
  16. Hej, podbiję temat - odpowiedzcie mi na pytanie o waszych atakach, jeśli możecie. Chciałbym się też dowiedzieć, czy jest coś takiego jak nerwica, która nie daje objawów ze strony sercowej? Bo niemal każdy ma kołatania serca, nierówne bicie, palpitacje. Tak samo z drżeniem rąk.
  17. Witajcie ponownie :) W TK nie wyszło nic, jedynie to, że mam słabo napowietrzone (?) wyrostki sutkowate, ale laryngolog orzekł, że "taka moja uroda". Mrowienie czy pieczenie łydek ostatnio się nie pojawia, ból głowy czasem tak, ale nieco zmienił swój charakter. Od laryngologa dostałem skierowanie do psychologa. Myślicie, że warto się rejestrować już, czy jeszcze jakieś badania? Powiedzcie mi jeszcze, jaki charakter mają wasze ataki? Czy pojawiają się po jakiejś sytuacji stresowej, czy po prostu się pojawiają?
  18. Dziękuję za odpowiedź. Oczywiście poczekam na wyniki, zobaczymy co będzie. A czy te ataki lękowe mogą brać się "znikąd"? Nigdy nie miałem podobnych sytuacji. Mogę jeszcze powiedzieć, że nie mam szczególnie stresującej pracy, jestem od kilku lat z dziewczyną, układa się dobrze, w rodzinie też w normie. O ile to ważne, to jestem osobą dość introwertyczną, ale też bez przesady, ludzi się nie boję, mogę rozmawiać z każdym. Stres się zdarza, myślę że tak jak każdemu. Wdzięczny będę za odpowiedź :) Jeszcze coś dopowiem - objawy nie mają charakteru napadu czy ataku. Po prostu gdzieś tam tkwią, czasem się nasilają, by później odpuścić. Fakt faktem, że nie mogę się od nich oderwać, tkwią w głowie.
  19. Cóż to być może? Witajcie. Chciałem napisać kilka słów o sobie. Nie mam zdiagnozowanej nerwicy, ani jeszcze żadnej innej choroby, chciałbym jedynie opisać swój przypadek, i być może dowiedzieć się czegoś od was. Moje dolegliwości zaczęły się jakieś 2 miesiące temu. W nocy dopadły mnie silne dreszcze, które mnie nieco wystraszyły, zmierzyłem temp. i wyszło mi coś w okolicach 37 z hakiem. Rano poszedłem do lekarza, stwierdził jakąś infekcję i przepisał lek przeciwzapalny + wapno i syropek. I tydzień chorobowego. W trakcie urlopu zacząłem odczuwać pieczenie łydek, ciepło (parestezje?). Utrzymywało się to w różnym natężeniu. Do tego doszły bóle głowy w potylicy i problemy ze spaniem (zasypiałem bez problemu, w nocy budziłem się ok 3 - 2 godziny przed właściwym czasem pobudki i nie mogłem już zasnąć. Mierzyłem sobie ciśnienie (nieco wyższe niż zwykle, ale w normie) i temp. (też w granicach normy). Pieczenie łydek nie dawało mi spokoju, poczytałem o tym w necie, przyczyna różna - nerwica, problemy z ukł. nerwowym, nowotwory, inne takie. Tydzień czy dwa po chorobie poszedłem do rodzinnego, opowiedziałem mu o problemie (do tego doszło jeszcze pieczenie w gardle) - wyśmiał mnie trochę, że wymyślam niestworzone objawy, ale skierowanie do neurologa dał. Neurolog mnie zbadał, opukał, zebrał informacje, wysłał na tomografię głowy, na której wyniki teraz czekam. Między wizytami nadal odczuwałem pieczenie i gorąco w łydkach, doszły do tego bóle karku, bóle w klatce piersiowej, lekkie duszności, lęk, ciągłe problemy ze snem, chroniczne niedospanie, obawa o to, co mi jest. Nieraz już myślałem, że pójdę na pogotowie, ale jakoś te napady przechodziły. Wiem, że muszę czekać na wyniki badań i ewentualnie kolejne badania (chcę też zrobić konkretne badania krwi i moczu, taki bilans wszystkiego - OB, żelaza, magnezy, próby wątrobowe) może też prześwietlenie płuc) i nic konkretnego mi nie poradzicie (bo i jak?) ale pisząc tutaj, uspokajam się nieco i myślę, że mi wybaczycie :) Dodam też, że mam skrzywiony kręgosłup (okrągłe plecy) i nie jem mięsa - czy może w tym upatrywać przyczyn? Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
  20. Witajcie, z tej strony Johnny Małe Serduszko :) Jestem co prawda zarejestrowany na forum od bardzo dawna, ale dopiero dziś postanowiłem się przywitać, myślę też, że napiszę nieco o sobie.
  21. U mnie najlepiej działało uczenie się za pomocą mapy myśli, zawsze zdawało egzamin, nie potrafiłem się inaczej uczyć :) Ostatnio trafiłem na tekst jak się uczyć, nawet fajnie napisany :)
  22. Magnez w diecie (każdej!) jest niezbędny. Problem cały w tym, że coraz więcej czynników usiłuje pozbawić magnezu organizm (stres, kawy, herbaty, alkohole i inne takie)
  23. Witam wszystkich. Swego czasu miałem objawy podobne do nerwicy serca, takie uciskanie i paniczny lęk że to już końcówa. Ciało odmawiało mi wtedy posłuszeństwa. Samej nerwicy jednak nigdy mi nie zdiagnozowali, i nie wiem do końca co to było, nikt mi nie potrafił powiedzieć. Byłem przedstawicielem handlowym, żyłem w wielkim stresie i kazali mi albo zmienić pracę i tryb życia, albo szykować trumnę Niezbyt to było miłe, ale poskutkowało. Zmieniłem fach, żyję na dużo niższej stopie, ale bez stresu i jestem zadowolony Nic mi nie dolega. Tutaj znalazłem stronkę o nerwicy serca, może komuś się przyda - opisane są objawy i leczenie http://www.megapedia.pl/nerwica-serca-objawy-i-leczenie.html
×