Skocz do zawartości
Nerwica.com

słońce_nie_wzejdzie

Użytkownik
  • Postów

    316
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez słońce_nie_wzejdzie

  1. słońce_nie_wzejdzie

    Modlitwa

    Jeżeli ktoś się chce modlić, to jego sprawa. Ja jestem osobą wierzącą, niemniej niepraktykującą. Niestety. Modlitwa potrafi mi pomóc, ale nie jest to na zasadzie dotknięcia czarodziejską różdżką, tylko wskazaniem drogi do rozwiązania problemu.
  2. Chyba, że wcześniej byłbyś już wyniszczony. To bym się zabił.
  3. Oj tak :) I do tego szeroka bluza z kapturem. Normalnie pączek oblany lukrem :) obiad palisz papierosy?
  4. Dla mnie najgorsze byłoby patrzeć jak się wyniszczam. Sam fakt, że staję się wrakiem by mnie zniszczył psychicznie.
  5. dobrze zbudowany ciemny blondyn czy irytuje cię brak symetrii w pomieszczeniu?
  6. 90-60-90, druga noga taka sama. Raczej częściej wolę chłopców, niż kobiety, chociaż zdarzy mi się biały czy czarny?
  7. Nie oglądam telewizji. Nie lubię tego robić.
  8. Śmieszny temat. Myślałem wielokrotnie o samobójstwie, ale to było raczej w sferze kreowania fantastycznego świata w swojej głowie. Nigdy nie myślałem o spełnieniu swojego zamiaru.
  9. chojrakowa, jeżeli kiedykolwiek mnie natchnie na samobójstwo, to jednak wolę by było to szybkie, czyste i bezbolesne. Głodzenie się wymagałoby ode mnie poświęcenia. Odczuwałbym głód i musiał patrzeć na to, jak moje ciało niszczeje. Zdecydowanie wolałbym zastrzyk z cyjankiem. Tabletkę bym zwymiotował.
  10. Rzucić jest bardzo łatwo. Gorzej jest nie zapalić :) Ja po prostu zgasiłem papierosa i nie zapaliłem następnego. A teraz jestem na etapie przejściowym
  11. Oczywiście, że tak. Czy nienawidzicie ludzi?
  12. Jeżeli miałbym kiedykolwiek popełnić samobójstwo, to w czysty sposób. Żadnego rzucania się z dachu, bądź pod pociąg. Tak, by można było zwłoki w trumnie pokazać.
  13. słońce_nie_wzejdzie

    Witam

    Witam wszystkich. Jestem arogancki, złośliwy i wyniosły, co czasowo zostało przytłumione przez moje problemy psychiczne :) Z serii standardowej, to mieszkam w stolicy (nie chodzi o Wiedeń, tylko o tę drugą ) i mam 20 lat.
  14. Od tygodnia jestem osobą niepalącą i dobrze mi z tym. Jednakże moim problemem jest teraz to, że mój mózg się jeszcze nie przystosował do nowej sytuacji i odczuwam swoisty dyskomfort psychiczny. Nie jestem pewien, czy ma to charakter depresji, niemniej nie mam ochoty do podejmowania jakiejkolwiek aktywności, odczuwam stan permanentnej acedii. Najprościej można to streścić słowami, iż słońce dla mnie nie wschodzi i nie chce wzejść. Nie zamierzam zażywać żadnych środków farmakologicznych, więc proszę ich nie proponować. Moje pytanie brzmi, czy są jakieś naturalne metody zażegnania tego kryzysu, czy muszę zacisnąć zęby i przetrwać?
×