Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miss Worldwide

Użytkownik
  • Postów

    1 550
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Miss Worldwide

  1. ona potrafi zadzownic do mnie i powiedziec czemu ja na Ani numer weszlam (jej wnuczka) I wez cos wytlumacz albo sie dogadaj. I lekarze mowia ze tableteczki robia ale ze jej ju nie mozna zabrac. Ostatnio lekarka chciala ja wyslac na odwyk i pobyt w szpitalu. Narobila afery lekarce ze niech sama najpierw idzie bo to ona sama potrzebuje psychiatry.
  2. no na benzo niestety ale moze pojawic sie alzheimer. Ja mialam tomografie i mam duzo jakis tam plam, za duzo jak na moj wiek ale jeszcze nie tyle by sugerowac chorobe. Ja nie bede sie wdrazac w temat z pregabalina bo bym musiala szukac a w dodatku po angielsku. Jest lipa i tyle. Nic dobrego po niej. Kiedys lekarze zachwalali benzo... Bezno tez jest dobre na lęki wiec co sie dziwisz ze pregabalina tez? Sa super. Ale to nie znaczy ze nie uzalezniaja i zycia w inny sposob nie marnuja. Jak dostaniesz depresji tak jak ja to dopiero zobaczysz co to jest jazda bez trzymanki miec to oba dziadostwa. Ja w lèku zylam bardzo dlugo. I zyje. Tyle ze narazie jest ok bo biore mala dawke sertraliny. A powiedz jak schodzilas? Moze za szybko? Ja ci mowie ze po niewidzialnym okruszku schodzilam co kilka tygodni. Ale jak zaczelam schodzic to mialam lęki ustabilizowane sertralina. Nie da rady zejsc jak nie jestes ustabilizowana. A jak wezmiesz swoja normalna dawke benzo to jest ok? Moze cofnij sie krok do tylu i jak bedzie dobrze to zacznij odstawiac. Ale na serio minimalne dawki. Nie przekreslaj zycia tym syfem. Bo im starsza bedziesz tym gorzej bedzie z pamiecia itd itp Moja ciotka tak ma. Juz nie wiadomo o czym ona gada i o co jej chodzi. Nie pamieta duzo rzeczy albo pieprzy glypoty. Tabletek juz jej nikt nie zabierze. Sama by musiala a ma juz taka sieczke w glowie ze nie ma szans zeby zrozumiala, se tabletki jej z mozgu papke robia
  3. bo seroxat daje lęki. Ja bralam to trzepalo mnie jal stonke na chmielu. Przejdz na cos spokojniejszego. U mnie najlepiej sertralina bo jest spokojna i nie trzepie. Moj lekarz powiedzial, ze nie kazdy antydepresant sie nadaje na lęki bo wiekszosc z nich jest na depresje i maja pobudzac. A przy lękach nie wolno jeszcze pobudzac.
  4. Te co zasialam na wierzchu nowe to na drugi dzien juz poscily! W jeden dzien. A tamte jeszcze nie. Juz nie wyjda bo za gleboko zakopalam plus za duzo wody. Teraz tylko spryskuje. Maja juz ze 2cm
  5. Mala dawka antydepresanta ci pomoze. Idz do psychiatry. I do psychologa. Bo nigdy nie slyszlam zebys chodzila.
  6. Nie bralam lorafenu ale jak to jest benzo to witaj w klubie. Odstawiaj prawie niewidoczna dawke co kilka tygodni. Problem jest wtedy jak to silna tabletka a jest bardzo mala. Ja paznokciem skrobalam.
  7. Tak ale przy odwyku alkoholowym to krotki czas sie bierze. Na zjezdzie. Przy schodzeniu z benzo to kilka dni czy tygodni nic nie da. Ale robcie co chcecie. W koncu do Polski tez dotra badania. Tak jak z benzo bylo. Ile trwalo zanim wyszlo co robia z ludzmi jak stosowane dluzej. Dopiero od niedawna lekarze zaczynaja ograniczac przepisywanie benzo.
  8. No moj psychiatra powiedzial, ze absolutnie. Zadnej pregabaliny. To byl nowy lek i nie mial badan na dluzsze branie. Teraz juz zaczynaja pojawiac sie problemy, i to spore. Staraj die brac jak najmnieksza dawke. I jak najkrocej. 60 plus to nie koniec zycia. A z tym gownem bedzie ci coraz gorzej mozg pracowac. A co najgorsze to alzheimer. Glowa do gory. Na seroxacie jest o wiele latwiej zejsc. Takze bedzie ok. Ja z benzo schodzilam bardzo wolno. 2 lata. I praktycznie bez skutkow ubocznych. Moze za szybko schodzisz. Ja bralam 3 tabletki. Co kilka tygodni prawie niewidzialny okruszek mniej.
  9. A co to jest? Maja dziurki i taka podstawke. I tam zawsze jest woda
  10. Wlasnie takich rad potrzebuje prostych. Ze jak palec wloze to czy ziemia zostaje na palcu czy nie. Proste. Jak ktos mnie pyta czy za duzo czy za malo podlewam to ja niestety nie wiem. Bo nie wiem na ile ma byc mokra ziemia hehhee. Dzieki
  11. No to ladnie. 3 paczuszki zmarnowane. Lalam wode co noc i to sporo Wlasnie posialam ostatnia paczke co mialam. Tym razem tylko posypalam ziemie nasionami a nie zakopywalam na 5cm nasiona. Juz wiecej nie mam nasion bo tutaj nie kupie maciejki. A balkon mam z sypialni to chcialam zeby w nocy mi pachnialo bo pachna w nocy, ze masakra Niestety teraz mam tylko wielkie i dlugie donice pelne ziemi Maciejek nie bedzie. Moze tez ziemia jest nieodpowiednia tutaj. Kupilam czarna ale taka jakas grubsza, z kawalkami trocin. Nie taka jak w Polsce Wiec moze nie da rady. Zobaczymy. Jak nie wyrosnie to bede szczypior i koperek hodowac. Chociaz bede miala swiezy zawsze. W jakiej najnizszej temperaturze bedzie rosl? Moze u mnie i w zime bedzie rosl bo tu slonce zawsze. Chociaz u mnie na balkonie jest cien caly dzien praktycznie. Jasno ale cien.
  12. Posialam 3 tyg temu. Mam je na balkonie ale w cieniu. No i upal tutaj i wilgoc. Podlewam co noc. Mam 4 duze podluzne doniczki, w jednej wzeszlo pare roslinek ale cos zaczynaja zolknac te malenkie listki. A w pozostalych trzech doniczkach ani jednego listka nie widze. Kompletne 0. Myslisz, ze maja szanse sie wygrzebac spod 5 centymetrow?
  13. Miss Worldwide

    OT

    hej. Pamietam pisalas, ze ogrodem sie zajmujesz hehe. Mam pytanie, moze bedziesz wiedziec. Jak za gleboko zasialam maciejke to juz przepadla? Nie wiem jakim cudem przeczytalam, ze na 5cm trzeba zasiac a jak minely 3tyg i dalej nic nie bylo widac to jeszcze raz przeczytalam opakowanie i jest napisane 0.5cm a nie 5cm Przepadly? Jak myslisz? Jak lekko zagrabie widelcem to cos pomoze?
  14. A przestan sie czepiac okreslen. Mam wieksze problemy na glowie
  15. Ja zaczynalam brac od cwiarteczek a dawka docelowa to bylo 50mg no ale to dlatego, ze to najnizsza dawka a pozniej w miare reakcji lekarz dodaje. Nie rozumiem jak lekarz mogl dowalic od razu 100 czy 150 jak mi na 50 kazal wchodzic powoli i to po latach brania roznych mozgojebow. Chociaz nie sorry, rozumiem, bo moj pierwszy antydepresant w PL tez mi dowalili od razu cala tabletke i trzepalo mnie jak stonke na chmielu. Masakra. Telepawki konczyn do takiego stopnia, ze sama po schodach nie moglam zejsc. No coz. I tak zle i tak nie dobrze. Jest mi strasznie przykro, ze przez tyle lat biore te rozne syfy ale bez nich nie dalabym rady. Na mysl o tym jak mnie potrafi depresja albo lęki przeczolgac to sie wzdyguje. Nie dalabym rady bez psychotropow. Chyba ze naprawde jakies mega terapie z mega specjalistami na serio dzialaja ale to graniczy z cudem, zeby ktos sie nami az tak przejmowal zeby tak wszystko pokierowac. Na wlasna reke tez ciezko znalezc mega specjaliste co na serio umie cos zdzialac. Zreszta cudow nie ma. A ta psycholog do ktorej chodze czasami to powiedziala, ze nie ma ze w kilka sesji czy w rok czasu odkrece wszystkoo w mozgu co mozg programuje u mnie od 40 lat i ma to wyryte. I ma to sens chyba...
  16. No to mega lekarz Tez takiego raz mialam. Jak mnie trzepalo na seroxacie to tez powiedzial to nie bierz. Zle sie wyrazilam z ta dawka docelowa, mialam na mysli, ze dawki terapeutyczne to nawet 200mg. Tak czy siak dawka docelowa istnieje. Ja zaczynalam brac od cwiarteczek a dawka docelowa to bylo 50mg.
  17. No i ja bardzo powoli odstawiałam. Wiec jedno co mi przeszkadzalo to spac nie moglam. I nic wiecej. Moze dlatego ze na slabek sertraline jestem to co pomaga. Ale na 50mg a dawka docelowa to jest 200mg. A ja na 50 i jest ok
  18. Hej kochana. W hiszpanii jest lipa ogolnie znowu wzrosty zachorowan. Ja kuz tez nie biore i czuje sie dobrze. Nie mam zadnych skutkow jak narazie.
  19. Arnin, na odwrot, nie poszedles okrezna droga tylko wlasnie chciales ja skrocic hehe. Wlasnie ta z zamiana pwolona na diazepam a dopiero pozniej redukowanie o 10% nie jest prosta droga tylko dluzsza i bardziej wymagajaca. Ty chciales byc cwanszy i pojsc prosta droga, szybsza, i do celu hehehe
  20. Nie biore. 0 benzo. No to fajnie. Ja walilam 5mg jak chcialam zeby mnie zwalilo z nog i uspilo. Fajne uczucie. 7.5 to juz niezla jazda. Musialas sie pewnie nabiegac zeby takie dawki zdobyc zeby miec 7.5 mg na dzien Dobrze, ze juz nie bierzesz tyle bo w takich ilosciach to szybko bys sie stala warzywkiem 2.5 to tez duzo. Ja bralam 3mg i jak poszlam kilka lat temu do psychiatry nowego to od razu powiedzial, ze to bardzo duzo i ze musze to zostawic. Lekarz rodzinny jak cukierki przepisywal heheh. Bez problemu. Musisz paznokciem albo pilniczkiem po.okruszku odstawiac. Im mniejsza dawka tym mniejszy okruszek. Teraz jeszcze mozesz z 2.5 na 2.25, za 2 tyg na 2 itd ale jak juz dojdziesz do 1 to bedzie ciezko. Wtedy na serio tylko okruszek. Odstaw bo jak za dlugo bedziesz brac to dostaniesz deprechy w koncu i wtedy bedzie ciezko.
  21. Mysle, ze znowu lekcewazysz przeciwnika Diazepam tylko dlatego jest latwiej odstawic bo ma dluzsze dzialanie i nie wystepuja efekty odstawienne miedzy dawkami i dlatego, ze tabletki jest latwiej dzielic bo maja mniejsza moc i w roznych dawkach mozna kupic. A nie ze bedzie ci sie latwo odstawiac. Ale dobrze, ze chocisz juz sie ustabilizowales. Nie powinienes schodzic poki nie poczujesz sie calkiem dobrze. Jak juz bedzie dobrze to zaplanuj sobie 10% mniej dawki co 2 tyg. Najbezpiczniejsza i najlatwiejsza forma zejscia i w skutkach. Jak bedziesz kombinowac to znowu cie przeczolga az nabawisz sie mocnych lękow i atakow paniki albo depresji i wtedy bedziesz mial kiche bo z tego gowna ciezko wyjsc
  22. To nie zryj. Chyba, ze chcesz go zrec to wtedy nie wiem co robisz w tym watku. Ja bralam 15 lat prawie po 3mg na dzien. I da rade zejsc. 8 miechow to podrap sie po glowie i podejmij decyzje. Czas gra na twoja niekorzysc. Bedzie coraz gorzej. Ja schodzilam 2 lata z tych 3mg. Jaka dawke bierzesz? Ah i laczenie z alkoholem to nie polecam. Tez bylam taka madra Nigdy nic sie nie dzialo az w koncu raz po 2 drinkach sie zadzialo. Nie chce mi sie opowiadac. Wszyscy sa madrzy poki im sie cos nie przydarzy takze i tak bedziesz zrec i popijac alko. Ale ostrzec musialam. Arni tez sie madrzyl, ze on bierze i nic sie nie dzieje i ze moze nie brac jak chce. A poczytaj jak fajnie go klon przeeczolgal.
  23. Arnin jak sie jakos trzymasz to w porzadku. Zle to wszystko zrobiles moim zdaniem no ale jak dajesz rade to ok. Nie mysl sobie tylko, ze schodzenie z diazepamu jest latwiejsze. Taka sama patolka w sumie. Przechodzi sie na diazepam tylko po to bo latwiej dzielic niz te male paskudy o duzej mocy, i dlatego, ze ma dluzsze dzialanie i nie ma sie zjazdow miedzy dawkami tak jak w przypadku lorazepamu czy xanaxu. Tylko po to. Co do klona to nie wiem bo nie bralam ale cos mi swita, ze chyba tez ma dlugie dzialanie. Wiec nie wiem czy dobrze zrobiles. A schodzenie twoje to porazka trzeba najpierw wdrazyc diazepam powoli, zrownac z dawka klona, a pozniej sie schodzi. A ty jakis plan autorski zastosowales hehe. Nie czytales Ashton?? Ps. Nie tak dawno tez cos tam sie do mnie wymadrzales, ze ty sobie bierzesz klona kiedy chcesz i nie masz problemu ani nie bedziesz mial bo mozesz nie brac 5 dni, chyba cos takiego. Heheh. A jazda jest niezla co?
×