Hej wszystkim, jestem tu nowa. U mnie zaczęło się najbardziej około rok temu. Zaczęłam mieć lęki przed brudem, zarazkami itp. Bardzo często myłam i myje ręce . Myję je kilkadziesiąt razy dziennie. Jak czegoś dotknę to od razu idę umyć ręce. Jest tak, że minutę temu myłam ręce i znowu idę je umyć. Ciągle myślę czy dobrze umyłam, czy znowu powinnam iść je umyć. Ciągle mam, że wolę czegoś nie dotykać, bo później to przeniosę i coś będzie brudne. Zaczęłam chodzić do psychologa i psychiatry. Psycholog stwierdził u mnie zaburzenia obsesyjno-kompulsywne i depresję. Na razie nic mi to za dużo nie daje, chodzenie do psychologa. A z powodu choroby, też prawie w ogóle nie ma dla mnie leków, które by mi pomogły . Często się zastanawiam i myślę czy dobrze coś zrobiłam, czy zamknęłam drzwi itp. Przez to wszystko zamknęłam się w sobie. Straciłam kontakt ze znajomymi, stałam się aspołeczna, nie chciałam z domu wychodzić . Chciałabym, aby było tak jak dawniej - abym nie miała nerwicy natręctw i ciągle nie myła rąk. Czasami mam dosyć życia i tego co chwila mycia rąk i niedotykania rzeczy bo mogę się czymś zarazić. Mam nadzieje, że dzięki temu forum uda mi się z tym walczyć i to przezwyciężyć, bo już mam tego dosyć. Pozdrawiam :)