Skocz do zawartości
Nerwica.com

polak

Użytkownik
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez polak

  1. "...slabeusze nigdy nie wejda do krolestwa milosci, bo jest to krolestwo bezlitosne i okrutne, a kobiety oddaja sie wylacznie mezczyznom o zdecydowanym charakterze, bo tylko tacy daja im poczucie bezpieczenstwa, tak im potrzebne do stawiania czola przeciwnosciom zycia..." Gabriel Gárcía Marquez Czas, czas i jeszcze raz czas. Dawno nie byłem na tym forum, a kiedyś odwiedzałem je codziennie. Od tego czasu dużo się zmieniło, poznałem inną, wartościową kobietę którą pokochałem jeszcze bardziej niż tę, której chciałem pomóc. Teraz sie zastanawiam, czy chciałem jej pomóc, czy sobie...? Nic na siłe. Hetman, pozdrawiam.
  2. Hej Zarejestrowalem sie na tym forum pod katem innej osoby, chcialem jej pomoc i nigdy nie sadzilem, ze mi samemu bedzie kiedys doskwieral jakis problem. Ano, chyba sie stalo... Mam 29 lat i niestety jestem sam. Rozstalem sie z dziewczyna rok temu i od tego momentu nie potrafie nawiazac zadnej znajomosci z inna kobieta. Czas ucieka, a ja mam dziwne mysli, wprost panicznie boje sie, ze nigdy juz nie poznam tej jedynej... Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze wciaz wracam wspomnieniami do mojej eks, choc wiem, ze ten zwiazek byl bardzo toksyczny i ze nie bylem w nim szczesliwy. Wiem, ze nowa znajomosc z inna kobieta bylaby najlepszym lekarstwem, ale... no wlasnie nie potrafie takiej znajomosci nawiazac. Nie jestem typem dyskotekowicza, ktory pojdzie na jakies disco i nawiaze kontakt z dziewczyna na parkiecie. W mojej pracy sa sami mezczyzni i to tez jest duzym utrudnieniem. Kurcze wiem, ze na tym forum sa poruszane o wiele wazniejsze tematy, ale ja naprawde sie z tym zle czuje. Nie chce byc juz dluzej sam... Pozdrawiam.
  3. Mam do Was wszystkich prosbe, czy wymienione ponizej przeze mnie cechy charakteru i zachowania mojej przyjaciółki, byłej dziewczyny świadcza o tym, ze jest ona osoba z borderline, a moze jest to cos zupelnie innego? Już kiedyś wypunktowałem to wszystko w innym watku lecz teraz odswiezam temat. - kiedy była mała jej rodzice bili ją i obrzucali wulgarnym słownictwem - ojciec zdradzał matkę i ów to dziecko wiedziało o tym, będąc światkiem awantur w domu - często śpi przy otwartych drzwiach (można mówić o klaustrofobii) - czasami będąc jeszcze z nią opowiadała mi że jest pewna, że w jej domu są duchy - kiedyś wydawało jej się, że spotkała swojego anioła. Zapytałem się co ma na myśli. Odpowiedziała- nie wiem, poczułam się wtedy jakbym rozmawiała z moim aniołem - często miała miejsce taka sytuacja, że jednego dnia było bardzo miło i fajnie nam się spędzało razem czas, była uległa i chętnie robiła to o co ja poprosiłem. Następnego dnia natomiast robiła awantury i prawiła mi jakies morały obojętnie na jakie tematy dotyczące mojej osoby. Tak jakby nie pamiętała o tym wcześniejszym dniu, spedzonym w bardzo miłej atmosferze - parę razy wydawało mi się, że jestem, rozmawiam w danym momencie nie z nią, osobą dorosła, tylko z nią jako dzieckiem. Doprawcy używała słownictwa jak dziecko i mówiła tonem dziecka. Pytała się dlaczego latarnie świecą w noc; prowadząc kiedyś samochód zwróciłem jej uwagę żeby bardziej się koncentrowała na jeździe, zrobiła się z tego awantura, po czym po jakiś 5 minutach zaczęła mówić jak dziecko- że nie mogę się z nią kłócić, bo mogłaby spowodować wypadek itp, itd. Spacerując kiedys ulicą zobaczyła umarłego ptaka na ulicy, podbiegła do niego, przykucnęła i zaczęła się mnie pytać co mu się stało, dlaczego nie żyje? We wszystkich tych sytuacjach tak jak wspomniałem wcześniej używała słów jak dziecko i zachowywała się tak - opowiadała mi kiedyś o swojej psychoterapii, na którą chodziła, ponieważ siedząc czasami sama w pokoju wydawało jej się, że przychodzi do niej ona, jako mała dziewczynka i z nią rozmawia. Po hipnozie te "wizje" zniknęły - ma zdolnośc do przyswajania wiedzy (mówi biegle w języku angielskim i bardzo dobrze w hiszpańskim) - czasami mi opowiadała, że kiedy jest sama wyobraża sobie, że jest znaną piosenkarką lub tancerką i lubi te fantazje - nie przywiązuje znaczenia do ubioru i wyglądu, wychodząc na zakupy jest w stanie wyglądac jak strach na wróble - jest bardzo dużą materialistką - czasami przebywając w tłumie ludzi, jadąc autobusem albo będąc na kolacji w restauracji bardzo nachalnie przygląda się ludziom, szukając z nimi kontaktu. Aż czasami wychodziłem z siebie. - sen traktuje bardzo poważnie, jeżeli ją ktoś obudzi potrafi być bardzo niemiła - ma niezwykły dar do manipulowania innymi ludźmi - powiedziła mi kiedyś, że nie jest w stanie zaufać nikomu - ciężko jest jej zrezygnować z czegoś dla kogoś - czasami potrafi być bardzo nachalana, wprost uwielbia być w centrum zainteresowania - będąc ze mną często musiałem się nasłuchiwać niemiłych słów na mój temat, czułem że jest czesto ze mnie niezadowolona - jest indywidualistką, prawie wszystkie sprawy załatwia sama - jest również egocentrykiem - lubi czuć się lepsza od innych osób, chce stac jakby nad nimi dlatego mówi często niemiłe słowa innym ludziom - zmiany nastroju - co jest dziwne pomaga innym ludziom, np pozycza im pieniądze - nie jest w stanie związać się z żadnym mężczyzną na jakiś dłuższy okres czasu - bardzo duża ilość mężczyzn, z którymi uprawiała seks (często osób przypadkowych)
  4. Mam pytanie- co zrobic, zeby naklonic osobe, ktora ewidetnie cierpi na jakies zaburzenia psychiczne aby poszla z tym do lekarza i przestala oklamywac sama siebie, jak i najblizszych, tlumaczac to tym ze juz taka jest? Czy taka osoba musi siegnac dna jak narkoman czy alkoholik, zeby zrozumiec i otworzyc oczy na niektore sprawy?
  5. Hetman, sam przezylem podobna sytuacje. Bylem z dziewczyna przez pol roku i bardzo mi na niej zalezalo. Rozstalismy sie z jej winy. Zdradzila mnie z innym mezczyzna. Bardzo przezylem wiesc o tym i bylo mi podobnie ciezko jak teraz jest Tobie. Nie bede Ci pisal, ze ów byla jest osoba z dolegliwoscia borderline, bo w tym momencie to nie ma znaczenia. Chce tylko zebys wiedzial, ze musisz miec charakter i nie pozwalac sobie na rzeczy, na które nie masz ochoty. Pamietaj, ze to Twoje dobro jest najwazniejsze i szanuj oraz oszczedzaj samego siebie zwracając na to uwagę. Zapomnisz o niej, podobnie jak i ja zapomnialem o mojej bylej. To tylko kwestia czasu. A najwazniejsze jest to, ze pozostanie doswiadczenie i bedziesz w przyszlosci bardziej realistycznie patrzyl na niektore sprawy. Pozdrawiam, trzymaj się!
  6. Chciałbym dowiedzieć się, jak wygląda sytuacja dorosłej już, ale molestowanej w dzieciństwie kobiety na linii z jej ojcem- osobą, która dopuściła się molestowania. Czy możliwe jest, że taka kobieta zapomni o przeszłości i, że będzie w stanie traktowac swojego ojca zupełnie naturalnie? Czy takie podejście może być efektem molestowania? Czy może się zdarzyć, że kobieta po takich doświadczeniach i przejściach w dziecinstwie jako osoba dorosła będzie dobierała partnerów, którzy przypominają jej ojca? Czy jest na tym forum osoba, która ma wiedzę na ten temat i może się nią ze mna podzielic? Z góry dziękuje.
  7. Zuzu, u mnie wszystko wygląda identycznie jak u Ciebie. Właśnie teraz leżę w łóżku po zjedzeniu chyba wszystkiego co mozliwe... Ten problem pojawia się jak bumerang. Wstaje rano z nastawieniem, że ten dzień będzie inny, że w końcu nad tym zapanuje. Wypiję kawę, potem zjem lekki posiłek i tak około 17-18 zaczyna się... Myślę co tutaj podjeść. Pracuję na nocną zmianę, w pracy jest maszyna z batonikami, chipsami, itp, itd. Nie ma nocy, żebym nie przeszedł obok niej obojętnie. Zazwyczaj kończy się to tak, że zjem z dwa batony, do tego dołóżę puszkę coli i myślę tylko o powrocie do domu i otwarciu lodówki... Takie błędne koło. Nie cierpię na żadną z nerwic, na tym forum pojawiłem się po to, żeby pomóc bliskiej mi osobie, która ma duże problemy emocjonalne. Wydaje mi się, że nie koniecznie objadanie się musi być objawem nerwicy patrząc na mój przypadek. Są okresy, że panuje nad tym. Potrafię miesiąc czasu chodzić na basen lub na siłownie, żeby zrzucic wszystkie te kilogramy i muszę przyznać, że mi sie to udaje. Jednak po jakimś czasie wraca wszystko tak jak to określiłem już wyżej jak bumerang. Co zrobić, żeby ten problem minął, jak Ty Lusi go pokonałaś?
  8. Hej, wydaje mi się, że muszisz porozmawiać z rodzicami na ten temat z racji swojego wieku. Nie możesz tego ukrywać przed nimi. Napisz jak zareagowali na to co od Ciebie usłyszą i zrób to jak najszybciej. P.S. I nie nazywaj się dziwadłem, każdy człowiek jest inny na swój spośób. Pozdrawiam Cię.
  9. A ja byłem w związku z osobą borderline przez pół roku i sam prawie że potrzebowałem psychoterapeuty... Broniłem sie przed tym żeby powiedzieć kocham, bo ona mi tego nigdy nie powiedziała. Jedyne na co mogłem liczyć to lubię cię. Upłynęło już trochę czasu od naszej rozłąki i niestety stwierdzam, że byłem za miękki... Ale cóż, przy tak zdecydowanym charakterze jaki posiada moja eks nie jeden twardziel by wymiękł :) Pozdrawiam wszystkich borderline'owców i proszę- NIE UKRYWAJCIE SWOJEJ CHOROBY PRZED SWOIMI PARTNERAMI, TO BARDZO POMOŻE W ZWIĄZKU!!! JEŻELI WAS KOCHAJĄ TO NA PEWNO BĘDĄ SIĘ STARAĆ WAM POMÓC.
  10. Dlaczego nie pójdziesz do lekarza? Chyba bedzie to najlepsze rozwiązanie w Twoim przypadku. Pozdrawiam serdecznie.
  11. Mam pytanie następującej treści- czy neurotycy są osobami, którzy ukrywają przed innymi ludźmi swoją chorobę, czy raczej są otwarci i zaufanym osobom (choć ciężko jest mówić w przypadku neurotyka o zaufaniu) mogą się zwierzyć i opowiedzieć o swoich problemach wewnętrznych. Jeżeli chodzi o neurotyka i ufność do innych osób to według teorii Karen Horney takowe ponoć nie istnieje. Dlatego z góry przepraszam wszystkie osoby, które dotknąłem tym stwierdzeniem.
  12. Co masz na myśli mówiąc kopa? Ona już tyle w zyciu przeszła i widziłała, że chyba takie pojęcie dla niej nie istnieje.
  13. A czy normalne jest to, że teraz ze swoim ojcem ma dobry kontakt i nie da powiedzieć na niego złego słowa? Uważa go nawet za swojego przyjaciela, dlatego jest mi ciężko poruszać temat rodziny. Stąpam po cienkim lodzie...
  14. polak

    Depresja a SEKS....

    A czego przyczyną może być uprawianie seksu z praktycznie kazdym i chęć zwrócenia na siebię uwagi poprzez eksponowanie swojego ciała? Czy może to byc jakis efekt wywołany czymś, co dotknęło taką osobę w przeszłości, np. molestowaniem lub gwałtem?
  15. polak

    Depresja a SEKS....

    A czego przyczyną może być uprawianie seksu z praktycznie kazdym i chęć zwrócenia na siebię uwagi poprzez eksponowanie swojego ciała? Czy może to byc jakis efekt wywołany czymś, co dotknęło taką osobę w przeszłości, np. molestowaniem lub gwałtem?
  16. polak

    Depresja a SEKS....

    Czy możliwe jest redukowanie lęku przez neurotyka poprzez uprawianie seksu z przypadkowymi lub nieprzypadkowymi partnerami? Czy ktoś z Was słyszłał o takiej metodzie redukowania lęku?
  17. polak

    Depresja a SEKS....

    Czy możliwe jest redukowanie lęku przez neurotyka poprzez uprawianie seksu z przypadkowymi lub nieprzypadkowymi partnerami? Czy ktoś z Was słyszłał o takiej metodzie redukowania lęku?
  18. Nie wiem doprawdy w czym mam jej pomóc. Niewiem nawet, czy zdaje sobie sprawe, że jest neurotykiem. Wie o tym, że jest inna od pozostałych ludzi, że spostrzega świat inaczej, ale pamiętam jak mi kiedyś powiedziała, że może to właśnie świat i ludzie na nim są nienormalni a nie ona. Jest tyle rzeczy, na które patrzy ona inaczej niz inni ludzie, dlatego często wpada w konflikty z innymi. Obawiam się również, że mogła być molestowana seksualnie w dzieciństwie przez ojca i fakt ten z pewnością mógł miec wpływ na jej chorobę. Będe się z nia wkrótce widział i po rozmowie napiszę cos więcej. Teraz mam w głowie wielką pustkę i niewiadomą- jak się to spotkanie potoczy. [ Dodano: Pią Paź 06, 2006 9:06 pm ] Wszystko o M, o czym wiem: - kiedy była mała jej rodzice bili ją i obrzucali wulgarnym słownictwem - ojciec zdradzał matkę i ów to dziecko wiedziało o tym, będąc światkiem awantur w domu - często śpi przy otwartych drzwiach (można mówić o klaustrofobii) - czasami będąc jeszcze z nią opowiadała mi że jest pewna, że w jej domu są duchy - kiedyś wydawało jej się, że spotkała swojego anioła. Zapytałem się co ma na myśli. Odpowiedziała- nie wiem, poczułam się wtedy jakbym rozmawiała z moim aniołem - często miała miejsce taka sytuacja, że jednego dnia było bardzo miło i fajnie nam się spędzało razem czas, była uległa i chętnie robiła to o co ja poprosiłem. Następnego dnia natomiast robiła awantury i prawiła mi jakies morały obojętnie na jakie tematy dotyczące mojej osoby. Tak jakby nie pamiętała o tym wcześniejszym dniu, spedzonym w bardzo miłej atmosferze - parę razy wydawało mi się, że jestem, rozmawiam w danym momencie zie z nią, osobą dorosła, tylko z nią jako dzieckiem. Doprawcy używała słownictwa jak dziecko i mówiła tonem dziecka. Pytała się dlaczego latarnie świecą w noc; prowadząc kiedyś samochód zwróciłem jej uwagę żeby bardziej się koncentrowała na jeździe, zrobiła się z tego awantura, po czym po jakiś 5 minutach zaczęła mówić jak dziecko- że nie mogę się z nią kłócić, bo mogłaby spowodować wypadek itp, itd. Spacerując kiedys ulicą zobaczyła umarłego ptaka na ulicy, podbiegła do niego, przykucnęła i zaczęła się mnie pytać co mu się stało, dlaczego nie żyje? We wszystkich tych sytuacjach tak jak wspomniałem wcześniej używała słów jak dziecko i zachowywała się tak - opowiadała mi kiedyś o swojej psychoterapii, na którą chodziła, ponieważ siedząc czasami sama w pokoju wydawało jej się, że przychodzi do niej ona, jako mała dziewczynka i z nią rozmawia. Po hipnozie te "wizje" zniknęły - ma zdolnośc do przyswajania wiedzy (mówi biegle w języku angielskim i bardzo dobrze w hiszpańskim) - czasami mi opowiadała, że kiedy jest sama wyobraża sobie, że jest znaną piosenkarką lub tancerką i lubi te fantazje - nie przywiązuje znaczenia do ubioru i wyglądu, wychodząc na zakupy jest w stanie wyglądac jak strach na wróble - jest bardzo dużą materialistką - czasami przebywając w tłumie ludzi, jadąc autobusem albo będąc na kolacji w restauracji bardzo nachalnie przygląda się ludziom, szukając z nimi kontaktu. Aż czasami wychodziłem z siebie. - sen traktuje bardzo poważnie, jeżeli ją ktoś obudzi potrafi być bardzo niemiła - ma niezwykły dar do manipulowania innymi ludźmi - powiedziła mi kiedyś, że nie jest w stanie zaufać nikomu - ciężko jest jej zrezygnować z czegoś dla kogoś - czasami potrafi być bardzo nachalana, wprost uwielbia być w centrum zainteresowania - będąc ze mną często musiałem się nasłuchiwać niemiłych słów na mój temat, czułem że jest czesto ze mnie niezadowolona - jest indywidualistką, prawie wszystkie sprawy załatwia sama - jest również egocentrykiem - lubi czuć się lepsza od innych osób, chce stac jakby nad nimi dlatego mówi często niemiłe słowa innym ludziom - zmiany nastroju - co jest dziwne pomaga innym ludziom, np pozyczą im pieniądze - nie jest w stanie związać się z żadnym mężczyzną na jakiś dłuższy okres czasu Ostatnia sprawa i chyba bardzo istotna- jest striptizerką i zarabia duże pieniądze odkładając je na konto. Pieniądze są wręcz jej pasją. Bardzo dużo ośób widziało ją nago poza klubem i przyznała mi się kiedyś, że miała około 30 partnerów w łózku. Przez to jaką pracę jest w stanie wykonywać i ilośc partnerów podejrzewam, że mogła być jako dziecko wykorzystywana seksualnie. Właśnie przez jej pracę nasz związek się zakończył. Proszę, napiszcie mi co myślicie o tego typu zachowaniach. Według mojej wiedzy jest ona neurotykiem, ale mogę się mylić. A może to coś więcej niz "tylko" neurotyzm. [ Dodano: Pon Paź 09, 2006 11:04 pm ] Czy nikt nie jest w stanie napisać co myśli o M na podstawie mojego opisu?
  19. Pół roku temu rozstałem się z dziewczyną, na której mi zależało. Nasz związek nie był długi, trwał sześć miesięcy, ale znaliśmy się wcześniej jakies półtora roku. Wiedziałem, że M ma jakieś problemy emocjonalne, ale dopiero kiedy się z nią rozstałem uswiadomiłem sobie, że tak naprawdę nie robiłem nic, żeby jej w jakis sposob pomoc. Zaczalem walkowac temat dopiero po rozstaniu z nia i doszedlem do wniosku, ze jest ona neurotykiem. Teraz po pol roku, umówiłem się z nią na kawę i wiem, że chcę jej pomóc. Boję się tylko żeby czegoś nie spieprzyć, bo wiem, że czasami potrafi mnie wyprowadzic z równowagi i wtedy mogę powiedziec cos czego będe żałował. Otóż chodzi mi głównie o to, żeby ktoś z Was udzielił mi wskazówek, poradził jak powinienem z M rozmawiać. Jak powinienem się zachowywac kiedy słysze z Jej ust teorie, koncepcje i spostrzeżenia, z którymi sie nie zgadzam i wiem, że są tylko one jej neurotyczną wizją (nie wiem czy dobrze to nazwałem). Boję się Ją nieświadomie zranić moimi słowami i chcę się nauczyć rozmawiać z nią. Mam wiedzę na temat neurotyków głównie z teorii i prac Karen Horney, ale brakuje mi własnie tego wyczucia rozmowy. Odnowilem kontakt z M i prosze o pomoc, o Wasze rady i sugestje. Jezeli ktos z Was bedzie mi chcial pomoc podam swoj numer gadu-gadu. Z gory dziekuje.
  20. polak

    Witam wszystkich!

    Jestem zdrowy, zalozylem jednak konto by pomoc bliskiej mi osobie. Mam nadzieje, ze z Wasza pomoca przyjdzie mi to o wiele latwiej. Pozdrawaim wszystkich.
×