-
Postów
57 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Zoltan
-
Witam. Szukam namiarów na psychoterapeute czy tam terapie grupową na pomorzu. Z góry dziękuje.
-
Cześć! Pisz na GG: 4432003. Chętnie porozmawiam ; )
-
Tak więc powstałem, mam nadzieję że nie chwilowo,i wyciągnałęm sporo refleksji ; ) Dzisiejszy dzień pozornie prosty,a jak wiele dostarczył mi przyjemności. Rano, masakra,myślałem że zwariuję, o mało nie dostałem ataku paniki,co postanowiłem? Krok milowy w mojej nerwicy - Rzucam w cholerę ten komputer,biorę rower i brnę przed siebie! Pędze,pędze przed siebie ile sił,z każda chwilą czuje jak lęk ustępuje. Wracam po 2 godzinach : ) Niemiłosiernie zmęczony, ale postokroć bardziej szczęśliwy,niesamowite, ile takie proste urządzenie potrafi dostarczyć człowiekowi zadowolenia. Wchodzę do pokoju, pogardliwie spoglądam się na to nikczemne urządzenie które zwą komputerem ; ))) "Nie! nie dziś! niebędę znów marnował przy tobie czasu, bezmyślnie wertując strony i jednocześnie pogłebiając swoje lęki" Wychodzę,wsiadam na rower,i brnę! Prosto na działkę mojej kochanej matki ; ) Przybywam, widzę ten skromny zakątek,który codziennie,z uporem i wielką radością pielęgnuje moja rodzicielka ; ) Osiadam na leżaku, w powietrzu czuć wyraźnie,różnorodne zapachy kwiatów,które po chwili zlewają się w jedną harmonijną całość. Relax,spokój,harmonia. Leże,leżę,pozytywnie nastawiony do świata, co jakiś czas nachodzą mnie myśli o lękach, ale automatycznie je odrzucam. Nie dziś! Po dłuugim odpoczynku,ponstawiam pomóc matuli w pięlegnacji tego pięknego zakątku, podlewam wszelakie rośliny,czerpie z tego ogromną radość. Zaczyna się robić późno,zbieramy się,wsiadam na rower i docieram do domu,z wielkim uśmiechem na twarzy, stwierdzając stanowczo,że ten dzień był wyjątkowy,pomimo swej pozornej prostoty. Dziś,nauczyłem się czerpać przyjemność z prostych rzeczy. I będę to wykorzystywał przy każdej okazji! Jutrzejszy dzień urozmaicę sobię jeszcze bardziej! A gdy rano wstanę, i to plugastwo znów będzie próbować zatruć mi mózg,bez zastanowienia wsiadam na rower,i brnę! W międzyczasie układając sobie plan dnia! Pozdrawiam wszystkich forumowiczów, i życzę wiele radośći!
-
Jeszcze z 3 godziny i będę mógł zasnąc,bez lękow.
-
Wyraźiłem się prawidłowo,a że Ty masz problem z rozumowaniem to nie moja wina.
-
Niemam nic przeciwko,ale powybijalbym.
-
Ulver – Hallways of Always
-
Jaja sobie robicie? Byle wsiur z lasu wie że THC to substancja psychoaktywna,bez jaj. Źle mnie zrozumieliście,chodzi mi o to że nie wierzę w bzdury że do zioła dosypują jakieś inne substancje psychoaktywne. Krótko mówiąc w ziole od dila jedyną substancją psychoaktywną jest THC,a spotykałem się już nieraz z bredniami że zioło jest nasączane kwasem albo opiatami,żeby jak najszybciej uzależnić (Sic!)
-
http://www.youtube.com/watch?v=ZsfIMKaJr5s
-
Niestety,mam podobnie.
-
Dopalacze to syf jakich mało. Jeśli już chcecie coś palić,to kupcie sobie normalne zioło od dilera. Przynajmniej wiadomo że to THC (nie wierzę w żadne bzdury że do zioła dodają różne inne substancje,a juz napewno nie psychoaktywne) a nie jakieś gówno modyfikowane w laboratorium, i niewiadomo co tam jest.
-
Świetny dzień! Pierwszy raz od tygodnia,nie musiałem brać ani ćwiartki klona,bo cały dzień czuje się dobrze ; )
-
Witam. Odkąd pamiętam,zawsze gdy miałem się na czymś skupic,czy to przynieść szklankę z herbatą,czy złożyć gdzieś podpis,okropnie trzęsły mi się ręce,tylko wtedy,gdy ktoś się na mnie patrzy. Dziś byłem odebrać dowód osobisty, i musiałem złożyć podpis, wstyd jak nic,wyglądało to jakbym był narkomanem,alkoholikiem albo jakbym miał delirkę. Przeraża mnie to,bo niedługo mam iść do pracy na sezon, jeśli będe musial wykonywać jakieś rzeczy,które wymagają skupienia,to chyba wyleją mnie w tym samym dniu. Niepotrafie nad tym zapanować ; / Ktoś zna jakieś sposoby?
-
Witam. Czy zdarzyło się wam,dostać chwilowego,ogromnego lęku w trakcie zasypiania? Jak już wasz umysł powoli znajduje się w fazie snu? Ja właśnie dopiero wstałem,przerażony. Zasypiałem sobie,i nagle dostałem piorunojącego lęku,który trwał z jakies 4-5 sek.
-
http://www.youtube.com/watch?v=5mBA60ZTkv8 Jaram się jak stąd do gwiazd.
-
Witam. Od 4 dni biore Myolastan (50mg tabletka) tyle że w ciągu dnia maxymalnie połówkę,tzn. 2 razy po ćwiartce (choć tabletki są "przecięte" tylko na pół,a nie na ćwiartki jak w wypadku klona) bo mam uraz do benzodiazepin i ich pochodnych,i staram się brać jak najmniej. Chodzi mi o to że przez 3 dni w trakcie brania Myolastanu,codziennie wieczorem wypijałem sobie po piwku,lub dwa z kolegą,czy jest to niebezpieczne? Czytałem tematy o łączeniu benzo z alkoholem,i jestem poprostu przerażony, zwłaszcza czytając niektóre teksty np. "łączenie benzo z alkoholem to droga do psychiatryka" ; / A nie odczuwałem kompletnie żadnych skutków negatywnych, piwo jak piwo,wypiłem sobie i nic się nie działo.
-
Doda,Justin Bieber i reszta tych śmiesznych gwiazdeczek.
-
Witam. Obecnie mam 18 lat,na nerwicę cierpię od 14 roku życia. Miałem okres prawie 3 letni,bez prawie żadnych objawów, czasem tam jakiś lęk był,ale jak najbardziej był on do wytrzymania i nie przeszkadzał w normalnym funkcjonowaniu. Od jakiegoś tygodnia nerwica powrocila, kiedyś obawiałem się przed schizofrenią, wkońcu wytłumaczyłem sobie że schizy raczej niebede mial,i mocno zakodowalem sobie to w swojej glowie. Teraz nerwica objawia się w całej okazałosci,ale lęk niema podloza strachu przed schizofrenią,tylko poprostu przed lękiem. Chory mechanizm. Przykład... Od tygodnia,najgorzej czuje się w godzinach wieczornych,coś koło 17,18, siedze sobie przy komputerze,lub zajmuje się czymś co mnie pochłania,czuje się dobrze, żadnego lęku,nic,patrzę na zegarek - 18:10 , i zaczynam myśleć sobie że zawsze o tej porze mam najsilniejszy lęk, no i po jakichś 10 minutach zmagania się ze sobą,lęk się pojawia w całej okazałości. Od tygodnia jade na benzodiazepinach,biorę ogolnie malo, 2 razy dziennie po cwiartce klonozepanu 2MG,ale biorę to nawet jak się czuje dobrze... Poprostu biorę to za wczasu,bo wiem że lęk niedlugo nastąpi. Jak sobie z tym poradzić? Mieliscie podobnie? Wiem,chaotycznie i głupio napisane. Urok benzo. Otępiają mnie. Dlatego chce jak najszybciej rzucic ten syf,ale narazie bez tego bym chyba niedał rady.
-
Witam. Dlaczego na forum jest jedynie jeden domyślny styl? I to jeszcze taki jasny? Proponowałbym dodać drugi,do wyboru,ciemniejszy.
-
Dziś mamy Ogólnopolski Dzień Przytulania, z tejże okazji chciałem Was wszystkich przytulić.
-
Jest tu ktoś? ; )
-
Crystal Castles - Suffocation Jaram się.
-
Dobry temat. Za całokształt.
-
W pewnej wiosce mieszkał sobie gospodarz, który miał kurnik. Co noc do tego kurnika przychodził sprytny lisek i pożerał jedną kurę, albo koguta - zależy na co mial chrapkę. I tak to trwało miesiącami, aż pewnego dnia gospodarz schwytał liska i zapytał: -Czy to ty wyjadasz stopniowo mój drób? Na co sprytny lisek odpowiedział: -Nie! A tak naprawdę, to był on.
-
Cienizna dziś. Obudziłem się z kacem, potem zaczęły się typowe objawy nerwicowe,niepokój,spięcie,lęki, nienawidzę tego, okropny stan. Potem desperackie poszukiwania klona, nie znalazłem, skończyły się,za to wygrzebałem gdzieś Myolastan,zarzuciłem pół tabletki, i przeszło. Zaczynam się bać uzależnienia. Benzodiazepiny to genialny wynalazek,ale niemogę dopuścić do tego,że bez nich,niemógłbym normalnie funkcjonować,tłumienie objawów mnie nie uleczy. Chyba czas najwyższy iśc do psychiatry po coś innego.