Skocz do zawartości
Nerwica.com

love_caffeine

Użytkownik
  • Postów

    224
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez love_caffeine

  1. Mam okropne uczulenie, ale nawet swędzenie nie powstrzymało mnie od myślenia, oczywiście w czarnej tonacji. Siedzę tutaj od jakiegoś czasu, ogladąm Wasze zdjęcia wrzucone na forum i dochodzę do wniosku, że depresja, nerwica i inne zaburzenia często dotykają młodych, ładnych, inteligentnych ludzi. To przygnębiające. :(

    Zaraz noc, jak ja jej nienawidzę.

  2. Boję się choroby i cierpienia, czasami myślę, że mam hipochondrię (już wmawiałam sobie chore serce, guza mózgu, raka itd).

    Boję się też nocy, tej ciemności i mrocznych myśli...

    Nie śmiejcie się, ale boję się też sprawdzac pocztę, zawsze mam uczucie, że dostanę złe wiadomości, czuję stres i napięcie, a potem ulgę, jak wszystko okazuje się w porządku.

  3. Dla mnie jest bardzo ważne, aby psychiatra i psychoterapeuta były osobami którym ufam, które lubię i szanuję. Psychiatrę idealnego znalazłam za trzecim razem, po wizycie u niej czuję się wspaniale, mam siły do walki i wierzę jej gdy mówi, że mnie wyciągnie z tego bagna. Natomiast nie trafiłam jeszcze na dobrą psychoterapeutkę (do facetów nie chodzę, bo znając mnie bym się w nim zakochała, a wtedy wiadomo...) Na razie szukałam prywatnie, teraz spróbuję przez NFZ. Ktoś mógłby mi powiedziec, jak to zrobic? Czy potrzebne jest skierowanie?

  4. Myślę, że możemy spróbowac.. Jakoś miałam wrażenie, że wyolbrzymiam swoje problemy, że na pewno inni przyszli z poważnymi sprawami, a ja użalam się nad sobą. Zastanawiam się, czy trafiłam na odpowiednią lekarkę, ale jak pomyślę, że mam przeżywac pierwszą wizyte pierwszy raz...

     

    Chyba złamię dzisiaj obietnicę. :(

  5. To była moja pierwsza wizyta. Jak babka zaczęła spotkanie od: jak mogę Pani pomóc, miałam ochotę zwiac z gabinetu. Później te chwile milczenia w których gapimy się na siebie, a ja nie wiem co powiedziec, brr...Sporo rzeczy sobie uświadomiłam, zauważyłam jak chore mam podejście do siebie, traktuję siebie jak najgorszego wroga.. Teraz na spotkania mam chodzic z rodzinka.

     

    Trochę sobie popłakałam, jednak nie jestem automatem bez uczuc jak myślałam.

  6. The Grengolada lukasz1 ja mam tak samo, powinnam iśc na staż i przygotowac się do obrony, ale po prostu nie mam siły. Oczywiście stale się tym dręczę i wyrzucam sobie słabośc. Najchętniej wziełęłabym urlop od życia..

     

    Jeszcze jestem roztrzęsiona po psychoterapii, najchętniej bym sobie coś zrobiła, ale obiecałam komuś, że nie będę się bawic ostrymi przedmiotami, ech.. :(

  7. Macie racje, że kto nie próbował może się dziwic co to nam daje, ale...nałogowca zrozumie tylko drugi nałogowiec. Kiedyś, jak nie paliłam, nie rozumiałam po co ludzie to robią, przecież śmierdzi, szkodzi itd, a teraz pierwszy buch, jak pierwsze chwile cięcia przynoszą niesamowitą ulgę...

×