palenie to też odruch. to całe sięganie po fajka, robienie sobie przerwy,"relaksik". rzuciłem palenie w marcu. do dzisiaj mnie czasami az świerzbi żeby po papierosa sięgnąć ale to, że tego nie robię ma plusy. i te ekonomiczne i ten że nikt mi nie mówi ze "czuć papierochami". a do nerwicy ma się to tak, że teraz mam spokój i mniej stresów bo nie wysłuchuje o szkodliwości tego całego procederu