Skocz do zawartości
Nerwica.com

Amy18

Użytkownik
  • Postów

    78
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Amy18

  1. Czyli widzę że nie ja jedna mam taki problem: Co dziwne, ja mam zdrowie żelażne jak to niektórzy mówia, bo grypa co niektórych kładzie na miesiąc, u mnie trwa 3 dni ,przeziębień i innych wirusów raczej nie łapię, tylko mam straszną alergię. Ale do niej już przywykłam bo mam ją od 6 roku życia, i od 6 roku mam tabletki, krople do nosa, badania, inhalacje etc. 3 lata temu mój dziadek umarł na nowotwór żołądka - który jak sie okazało rozwijał sie od 35 lat, a mój dziadek od 35 lat nie badał żołądka tylko chodził na badania cukrzycy. Najpierw przeziębienie które przesunęło sie na grypę, po czym dziadek nie mógł nic jeść, chodzić, ruszać sie ani nic. Umarł tydzień po trafieniu do szpitala. Jakby tego było mało wujek też trafił do szpitala z podejrzeniem nowotworu - tym razem gardła (albo dziąsła). Wujek po chemioterapii czuje sie teraz świetnie ale ja zaczęłam wariować: I tak jak u was: potrafiłam chodzić co tydzień do lekarza żeby mnie zbadał. Najpierw myślę że napewno mam nowotwór, zrobili badania krwi, wyniki idealne, super przez tydzień. Potem że może mam coś z żołądkiem - USG i inne możliwe badania - wszystko idealne Chodzę teraz na terapię i niby było wszystko w porządku, tyle ze teraz złapała mnie chyba grypa zołądkowa. (kaszel, katar, biegunka). Niby wszyscy mi powtarzają że co innego moze być z takimi objawami, że przecież gorączki nie mam, a morfologię miałam 3 tygodnie temu, ale jakaś tam myśl sie kołacze...próbuję myśleć że gdyby był jakiś najsłabszy stan zapalny to by było zapisane w ilości leukocytów które mam idealnie pośrodku. Ale tak sie was spytam : ile u was miały "ważność" wyniki badań? Znaczy przez jaki czas byłyście spokojne, a potem sie zastanawianie czy one mogły sie już zmienić? Mama mi ciągle tłumaczy że u zdrowych ludzi jak u mnie, wyniki morfologii sie nawet po roku bardzo nieznacznie zmieniają. Do tej pory przełączam telewizor jak leci jakiś serial/program medyczny (kiedyś uwielbiałam "Na dobre i na złe" teraz przełączam)
×