-
Postów
138 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez serek87
-
nie wiem czemu czy to taki okres czy co ale ja nie wiem czy w ogole bede umiala normalnie zyc
-
wiem,bo jak wracam do domu do realnego swiata to zas sie dzieje to samo.musialabym z koniem na plechach chodzic(a moze odwrotnie?!) lub na smyczy...(kantarek) .a to nie realne.ciekawa jestem jednak czy gdybym wyniosla sie na wies tam gdzi eczuje sie naj naj naj lepiej to czy nerwica usnela by we mnie...
-
konie maja w sobie jakas taka magie...to nawet nie jest hobby...to milosc ktora laczy czlowiek ai te zwierzeta.to wspaniale kiedy mozna sie przytulic do ciebiego ciala konia...pomagam prowadzic hipoterapie z dziecmi.naprawde im to pomaga wiec moze i doroslym pomaga tez:)
-
hhmm ja jestem innego zdania uleczają duszę ale ze wsparciem terapii i leków:D
-
no coz.mam isc na terapie.25 mam jakas rozmowe kwalifikacyjna na te terapie.no leki.ale nie czuje dzialania.konie:)to na mnie dziala:)
-
Czy ktos z was myslal kiedys o wspomaganiu leczenia jazdą konną?Powiem szczerze ze udalo mi sie spedzic 2 miesiace w duzym osrodku jezdzieckim i w czasie pobytu tam ataki nie wystepowaly.Konie bardzo otwieraja na ludzi dają poczucie pewnosci siebie w koncu jest cos takiego jak hipoterapia prawda?Czy ktos z was kiedy myslal o tym?
-
a ja bardzo bym chciala karmic dziecko piersi bo to o wiele zdrowsze dla niego i nawiazuje sie wtedy lepszy kontakt z dzieckiem.z mlekiem matki dziecko przyjmuje przeciwciala jest zdrowsze no i ten kontakt...karmienie butelka to nie to samo...;/ eh ale nawet gdybym nigdy miala dzieck anie miec,to co.jak ja bede zyc?co ja mam robic?wyksztalcilam sie na ratownika medycznego,maialam wielkie ambicje,robilam dlugo za darmo w szpitalu,angazowalam sie czulam ze to jest to!a teraz pracy nie moge znalesc zniechecilam sie i wogole nie mam zadnej pasji w zyciu bo wszystko odpychaja ode mnie lęki...
-
no dobrze a co potem?jesli dziecko sie juz urodzi,a ja bede miec np nawrot choroy lub zaostrzenie?co wtedy?a karmienie piersia?z lekami?nigdy...to bez sensu...w ogole juz nie mowie nawet o chceci posiadania dziecka ale ogolnie...przeciez chorujac na nerwice człowiek nie jest w stanie sie niczym cieszyc wciaz sie pograzam...
-
zaczynam watpic ze to zdarzy sie kiedykolwiek.to ze bede mogla normalnie zyc.bez lęków.bez obsesyjnych myśli.bez poczucia nicości.gdzie to wszystko sie podziało to co było kiedyś?jakaś czarna dziura wciągnęła?
-
nie chce brac lekow w ciazy.to szkodzi dziecku.nie chce urodzic dziecka cpuna albo z jakimis wadami...nie bede ryzykowac.lekarz zabronil mi narazie przez najblizsze dwa lata.ale jak to bedzie dalej ze mna?nie wiem.poki co widze ze jest zle.wczoraj obryzgal mi reke tłuszcz dzis jest mała czerwona podluzna plamka.podoba mi sie.chcialabym wiecej.to nienormalne...
-
Zaczynam wątpić w sens leczenia.Tylu ludzi choruje,leczą się bardzo długo,męczą z chorobą...A tak niewielu wychodzi z niej do końca zdrowymi.Większość ma nawroty.Czuję się jakaś...ułomna.Kiedy ktoś pyta mnie o samopoczucie to chcę powiedzieć,że wcale się nie czuję.Bo nie czuję się źle.Ja się wcale nie czuję.Obawiam się,że to ze mną zostanie już do końca,nigdy nie będę mogła się cieszyć życiem...Ono nie ma już dla mnie większego sensu..bo co tu robić...lekarz zabronił mi zachodzić w ciążę...a ja wciąż mam myśli samobójcze i wielką chęć zrobienia sobie krzywdy,gorącym olejem lub czymś takim...czy to wszystko ma jeszcze sens?Czy jest w ogóle szansa na normalne życie?
-
pogryzł mnie pies- mam kłopoty z wychodzeniem z domu
serek87 odpowiedział(a) na wisienka temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
moze lepiej zrozumiec dlaczego pies pogryzł? podam taka sytuacje-wchodzi do domu twojej kolezanki siadasz na kanapie a tu nagle je pies warczy na ciebie i zachowuje sie agresywnie-dlaczego?nie dlatego ze jest głupi-prawdopodobie to jego ulubione miejsce do lezenia.jestes na terenie psa tak mysla zwierzeta one tez maja swoja psychike. podobnie jest z konmi-jezdze konnow iec wiem.rodzice dziecichodzacych na kursy jazdy konnej maja zazw pretensje bo kon ugryzl bo nadepnol bo kopnol...z moich obserwacji i wiedzy innych wiem ze to nie tak.kon gryzie bo chce zwrocic na siebie uwage lub szuka smakolykow w okolicach kieszeni.nadepnie-bo twoja stopa zlalazla sie pdo jego kopytem z twojej winy.a dlaczego zrzuca?bo siedzisz mu na plecach a on nie ma na to ochoty.zasada jest jedna tam gdzie konczy sie technika zaczyna sie agresja.jesli człowiek nie zrozumie psychiki konia nie da sobie z nim rady.tak samo jest z psami.podejrzewam ze bylo tak i wtym wypadku... -
ja jak wiem ze zjadłam wypilam cos co moze dac taki efekt przeczyszczajacy co kolwiek-surówka z oliwą,kefir to zawsze siedze w domu...nie wychodze bo sie boje i czekam az mnie przeczysci...
-
Ja i mój narzeczony planowaliśmy dokładnie teraz w styczniu począć dziecko.Jednak pojawiła się moja choroba.Przygotowania miały miejsce już w kwietniu-ja rzuciłam palenie,łykałam kwas foliowy a na dzień matki dostałam od niego taki Pamiętnik mojej ciąży.Niestety psychiatra zabronił mi zachodzić w ciążę ze względu na moją chorobę.A co jeśli będę z nią walczyła 10,15,20 lat?Nigdy nie urodzę dziecka?
-
Przeklęte myśli ! Bardzo proszę o pomoc !
serek87 odpowiedział(a) na Sertemid temat w Nerwica lękowa
troche demonizujesz.pamietam jak ja mialam 17 lat tez bylam taka zazdrosna-to prawo wieku.pierwsze milostki,pierwsze jak by to nazwac no zwiazki...wszystko jest pierwsze...za 10 lat bedziesz sie cieszyl ze mozesz sam isc na piwo do baru -
Przeklęte myśli ! Bardzo proszę o pomoc !
serek87 odpowiedział(a) na Sertemid temat w Nerwica lękowa
jak dla mnie to cholpak troszke jest przewrazliwiony i tyle..jak dziewczyna ktora idzie do szkoly sredniej dopiero ma go zdradzic?patrzac na innego faceta?bo to jeszcze dziecko jest;/ -
tsh t3 i t4 to hormony.tsh to hormon przysadki a dwa pozostale to hormony tarczycy.podwyzszone tetno moze byc zwyklym objawem zdenerwowania.do 100 jest jeszcze normą ja bym sie nie martwila.
-
Przeklęte myśli ! Bardzo proszę o pomoc !
serek87 odpowiedział(a) na Sertemid temat w Nerwica lękowa
a przepraszam ile wy macie lat? -
nie mam zadnych pasozytow te bigunki mam na tle nerwicowym...
-
pogryzł mnie pies- mam kłopoty z wychodzeniem z domu
serek87 odpowiedział(a) na wisienka temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
o nie tu sie musze sporzeciwic to nie humanitarne! -
kolonoskopii nie miałam.z biegunkami mam problem od kiedy zaczęły się lęki.pierwsze co czuje to paniczne parcie na stolec,mocz oraz nudnosci w koncu zaczynam sie dusic.inulina-nie probowalam poczytam moze zastosuję.warto sie meczyc bo mam nadwage-a to choroba.mam 20 kg nadwagi i to jest naprawde niedobrze.musli jadam bo bardzo mnie syci.dawnoiej na takiej diecie zrzucilam te nieszczesne 20 kg ale potem juz si enie pilnowalam i znow utylam... [Dodane po edycji:] z tego co wyczytalam to inulina przeczyszcza...
-
Jak już wiecie mam nerwice lękową która objawia się przedewszystkim wielką ogromną biegunką.Niedawno przytyłam(mam 20 kg nadwagi!) bardzo chciałabym schudnąć jednak dieta którą powzięłam sprawia,że mam biegunki bez nerwów!Na śniadanie jem musli z granolą i płatkami kukurydzianymi no i mleko,na obiad jakieś warzywa z patelni plus ryż....i tym podobne.Strasznie przyspieszył mi metabolizm,mam okropne biegunki.Bardzo chciałabym schudnąć ale to chyba nie jest dobra dieta dla mnie...czy ktoś zmagał się z takim problemem?
-
pogryzł mnie pies- mam kłopoty z wychodzeniem z domu
serek87 odpowiedział(a) na wisienka temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
absolutnie nie przesadzasz.masz prawo miec uraz!podobnie maja moi znajomi którzy spadją z koni lub którym kon zrobi krzywdę.spróbuj może walczyć z tym za pomocą konfrontacji.idz do najbliższego schroniska i popros aby pozwalano ci przebywać z psami.ale nieod razu na głeboką wodę.może najpierw szczenięta.uprzedz o swoim urazie,aby nie pozwalano ci sie zblizac do psów agresywnych.mam jeszcze pytanie : dlaczego ten pies cie pogryzł?mialam zajecia z psychologii psów i niektore ich zachowania sa po prostu normalne moze gdybys zrozumiala jego tok rozumowania byla bys w stanie to przelknac? -
życie po poronieniu...
serek87 odpowiedział(a) na sylwusiaa199 temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
rozumiem cię w pełni.nie wiem jednak tylko tego czy będziesz mogła dalej mieć dzieci czy nie.myślę,że potrzebna ci zmiana sposobu myślenia.wiem,że to trudne.tak się tylko gada a zrobić oj ciężko...mnie w takiej sytuacji pomogła by wiara w reinkarnację-bo wierzę w to...na pewno nigdy nie obwiniaj siebie.to nie ty jesteś winna,chyba że masz na sumieniu zagrożenie ciąży ale w to wątpię.spróbuj wziąśc pod uwagę to,że kazda istota ma swojego ducha(tzw.duszę)i oni nigdy od nas nie odchodzą,nie ważne czy są zygotą płodem czy starcem... -
mój ukochany zarabia na nasza czwórke-są jeszcze nasze dwa kociaki:)wraca do domu zazw po 16 i ma swoje obowiazki-zmywanie garnków,sprzątanie kuwety i małego pokoju który chwilowo robi za graciarnię i suszarnię.Nie mamy wielkiego mieszkania ot dwa pokoiki kuchnia i mikroskopijna lazienka.bardzo chcialam miec porzadek sadzilam ze jak zamieszkam sama to sie zmieni...a tu jest coraz gorzej.najgorsze jest to,że mnie to przeszkadza,a weny do sprzątania nie mam nigdy...ot dziś coś mnie tkneło...porządek w domu to porządek w głowie...podobno-tak mi ktos kiedys powiedzial.w moim wypadku to prawda.mamy ładne nowe meble,nienajdrozsze takie zwykłe,rodzice nam baaardzo pomagali i moi i jego.a ja...ja też nigdy pedantką nie byłam ale u siebie chcialabym zeby bylo inaczej tylkoze czasem nie mam nawet sily wstac...