witam serdecznie wszystkich ja też mam nn dosyć długo z przerwami jak biorę antydepresanty to mi przechodzi na jakiś czas ale potem wraca ta czarna wizja przyszłości i te natrętne myśli ze zrobię córce krzywdę (mam dwie córki jedna ma 12 lat a druga 2 latka ) chodzi o tą młodszą to jest masakra jak przychodzą mi takie myśli to wtedy mam ochotę skończyć ze sobą bo boje się ze mogłabym zrobić coś małej którą bardzo kocham .chodzę do psychiatry ale na psychoterapii nie, byłam raz u psycholożki ale oni wszystko podciągają to do alkoholu ( mój ojciec był alkoholikiem już nie żyje jakieś 15 lat ) nie wiem gdzie się udać jeżeli ktoś jest z lubuskiego i ma jakiegoś dobrego psychoterapeute to proszę o adres z góry dzięki pozdrawiam wszystkich ja też was rozumie co przechodzicie nikt zdrowy nie jest wstanie tego zrozumiec