Ja proponuję wstrzymać się od oceniania. Zrobiła co zrobiła, widocznie potrzebowała chociażby zainteresowania właśnie. Każdy z nas ma za sobą podobne "akcje", więc bądźmy wyrozumiali. Nie zrobiła tego dla zabawy, a gdyby była w dobrej kondycji psychicznej i byłaby w stanie trzeźwo ocenić to po prostu sytuacja takowa by nie zaistniała.