Skocz do zawartości
Nerwica.com

julia6000

Użytkownik
  • Postów

    50
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia julia6000

  1. Tornado, jeszcze sporo przytulania przed Tobą....wiem coś o tym;-) Dziś przyjemny czas,to wspólne czytanie. Moi chłopcy (7lat) przyszli rano do mojego łózka wraz z komiksem "Tytus Romek i Atomek".
  2. julia6000

    zadajesz pytanie

    tak. zakupy z bratową (jest w ciąży i "skończyła" jej się garderoba;-) masz prawo jazdy?
  3. julia6000

    zadajesz pytanie

    wiele bym w niej zmieniła. łagodne czy ostre?
  4. wkurza mnie że czas tak szybko płynie a ja od jakiegoś czasu stoję w miejscu!! P.s. sylwestrowa noc pierwszy raz od.....nie pamiętam kiedy w domu,też mnie wkurza...mojego faceta chyba cieszy...i to jeszcze bardziej mnie wkurza!!!
  5. julia6000

    zadajesz pytanie

    1.00 - 2.00 w nocy Jestem złotą rybką spełnię Twoje jedno życzenie o co mnie poprosisz?
  6. julia6000

    Wesołych Swiąt

    dołączam się do życzeń........dużo zdrowia dla Wszystkich.....i miłości - bo jak będzie miłość to i zdrowie przyjdzie;-)
  7. julia6000

    Skojarzenia

    Sahara -pragnienie
  8. julia6000

    Uroda

    lakuda.....tak jak radzą wyżej...poczekaj na efekt końcowy a wtedy zainwestuj w profesjonalne ujędrnianie ciała w salonie kosmetycznym ale takim z górnej półki.....myślę że można coś na to poradzić ale wątpię aby 2000 wystarczyło...balsamy stosuje się nim skóra zaczyna wiotczeć..( zapobiegawczo)..choć ich działanie jest delikatne..i na pewno na Twój problem zbyt słabe [Dodane po edycji:] No i oczywiście ćwiczenia fizyczne jak najbardziej ...zamiast tłuszczu... mięśnie..wypełnią ten ubytek spowodowany odchudzaniem...no i ciało wyda się jędrniejsze.....tak trzymaj
  9. julia6000

    Skojarzenia

    oblać ją kanistrem benzyny - strajk
  10. Femme Fatal....przeczytałam cały wątek.....ciężka sprawa......przeszłaś bardzo wiele, nie zaznałaś miłości, tej rodzicielskiej.....nie czułaś się kochana więc ciężko wymagać byś umiała prawdziwie kochać.....może też cierpisz na zespół niezaspokojenia emocjonalnego?........no i dochodzi lęk przed porzuceniem...(dlatego boisz się poważnie zaangażować, a nuż okaże się że nie jesteś taka wspaniała???..czyż nie masz takich obaw?) Jeżeli chodzi o te przykre wydarzenia z Twojego dzieciństwa to zgadzam się z krisem....musisz przebaczyć, przebaczyć sobie!!....polecam książkę "Przebaczenie- siedem etapów programu uwalniania się od gniewu i goryczy" Dr Eileen Borris- Dunchunstang P.S. i musisz przerwać ten błędny krąg....uwierz mi na dłuższą metę tak się nie da!.....Zastanawiałaś się co będzie za 8-10 lat kiedy już nie będziesz taka super ekstra atrakcyjna i nie każdego faceta dasz radę uwieść?..co wtedy?? przeżyjesz kolejne bolesne załamanie!! .....ale wierze, że w końcu na Twej drodze stanie wartościowy mężczyzna i poczujesz co to znaczy NAPRAWDĘ KOCHAĆ!!...( prawdziwa miłość ma niewiele wspólnego z zewnętrznym wyglądem) ....dzięki niej świat jest piękny a problemy życia łatwiejsze to przezwyciężenia....ALE TO DAĆ MOŻE TYLKO ZWIĄZEK OPARTY NA SZCZERYM DOJRZAŁYM UCZUCIU......takiego Ci życzę.....julka
  11. JanTom.........zgadzam się z ewaryst7..........Twoja mama jest chora i musi się leczyć. Tobie radziłabym wyjazd, odcięcie sie od mamy....albo ewentualnie postaw warunek albo się leczy albo wyjeżdżasz...Podziwiam Cie, że tak to wszystko dzielnie znosisz, ale każdy przecież ma swoją wyporność..... Skup się na swoim życiu................ Analizując zachowanie Twojej mamy podejrzewam, że strach przed samotnością popycha ją do niszczenia własnego dziecka. Boi się.... może tego że ją opuścisz??!! Wmawiając Ci, ze jesteś nic nie wart (liczy że utrzyma Cię przy sobie )..... podsumowując, nie poddawaj się, jesteś wartościowym człowiekiem walcz o siebie!!!..powodzenia...juka
  12. ...no i nie jedziemy...wigilia w domu..a miał być Karpacz i domek....stchórzyłam.....(dodam że mój mąż alkoholik- walczy z różnym skutkiem)............wigilie spędzę z dziećmi z nimi złożę sobie życzenia...to będzie szczere i prawdziwe....... P.s. jak wspominam wigilie parę lat do tyłu..zawsze był problem w tym dniu (spędzaliśmy ją u babci) tato nie chciał iść do mamy mojej mamy i cyrki odstawiał jak małe dziecko....a potem gdy ja już byłam na swoim i robiłam wigilie u siebie rodzice nie chcieli dzielić stołu z moją teściową....ja ciągle byłam między młotem a kowadłem...a teraz kiedy zachorowałam(nerwica lękowa).wszyscy mają pretensje, że się tak mało staram by trzymac rodzinę w "kupie"....to wszystko chore......... .........trzymam się tylko dla dzieci i dla nich żyję choć czasem tak mi ciężko.......pozdrawiam Was kochani...Julka
  13. http://www.youtube.com/watch?v=9dQ69yrwVKQ.może obejrzenie tego filmiku Ci pomoże mi ..mi pomaga.Nick to super gość.zawsze jak mi ciężko mam go przed oczami i słyszę jego słowa ............."...bo liczy się jak skończysz...."....pozdrawiam julka
  14. dłużej tak nie wytrzymam dopomóż mi Boże, bym tą siłę znalazła bym się nie poddała - życie cudem jest uwierzyć w to możesz jeśli tylko chcesz...
  15. gdy dopada mnie niemoc........pędzę do mojego łózka układam się wygodnie i prostuje myśli (przywołuje te pozytywne)........a najlepiej to czuje się za kierownicą..szybka jazda !!!..nie zdarzyło się żebym w czasie jazdy autem miała lęki;-)...............
×