Skocz do zawartości
Nerwica.com

milano3

Użytkownik
  • Postów

    1 238
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez milano3

  1. * "Cierpienie jest Aniołem, przez którego ludzie stają się więksi bardziej niż przez wszystkich przyjaciół na świecie." * "Często myślałem o śmierci i doszedłem do wniosku, że jest najmniejszym złem ze wszystkich."
  2. No to po co pisałeś "Moje wypociny"? To jest chyba jednoznaczne z tym, że artykuł jest twojego autorstwa. A jak nie jest twojego, to znaczy, ze może miałeś się zamiar podszyć pod autora tego i tak marnego tekstu. Poza tym nikt na Ciebie nie jedzie. Staramy ci się tylko uświadomić czym jest depresja.
  3. "Miało się ukazać w gazecie w końcu zostałem wykiwany przez panią z miesięcznika "Zdrowa Rodzina" dlatego wrzucam tutaj moje "wypociny"." Nie rozumiem za bardzo, stwierdzenia że to nie twój artykuł. Sam napisałeś że to twoje wypociny. Odniosłem wrażenie, że gdyby wszyscy napisali, że ten artykuł jest cudowny, to powiedział byś, że jest twój. Zresztą to nie jest ważne. Jak dla mnie artykuł mało interesujący, widać zresztą, że autorem jest osoba, która nigdy wcześniej nie miała stycznosci z depresją, nerwicą czy innym zaburzeniem psychicznym. Gdyby depresja była takim łatwym, nie przeszkadzającym w życiu codziennym zaburzeniem, to nie było by tak ogronej liczby samobójstw, spowodowanych tą przypadłością.
  4. Receptor1, wiesz, bez obrazy, bo może twój artykuł jest napisany ładnie i mądrze, ale tak mogą odebrać go osoby, które nigdy na depresję nie cierpialy. Ty zresztą też zapewne nie. Jak czytam tego typu artykuły, to robi mi sie smutno I dobrze że pani z tego miesięcznika cię wykiwała, bo ten artykuł niewiele by do niego wniósł. Ty opisałeś "depresję", która jest ostatnio modna w naszym środowisku. Jednak ta opisana przez ciebie w żaden sposób, nie przypomina depresji, przez którą przechodziło lub przechodzi gro użytkowników tego forum. Jak już człowiek zapadnie na depresję, co najczęściej nie jest zależne od niego, to nie ma mowy o pozytywnym myśleniu, jodze, sporcie czy rozmowach towarzyskich. Bez pomocy specjalistów, w tym psychiatrów, pewnie wielu cierpiących na tą straszną chorobę, było by już po drugiej stronie świata.
  5. disgusted ! Mam to samo. Mam powiększone węzły chłonne szyi,pod pachami w pachwinach. (teoretycznie powiększone) . Mam też pełno tych małych, twardych kuleczek. Sądze, że wszyscy je mamy i u wszystkich węzły są wyczuwalne, ja jednak nie mogę tego przyjąć do wiadomości Ale nie jestes sama !
  6. Cześć wszystkim ! Pewnie wielu z was wie, iż borykam się z depresją i nerwicą lekową . Chciałem się was zapytać. W chwili ataku (strach przed nowotworem, uciskanie węzłów chłonnych, płacz), gdy biore xanax 0,5 mg wogóle mi nie pomaga. Czym to może być spowodowane. Nie chce zwiększać dawki, bo ta jest już chyba wystarczająca. Pozatym wiem że jest to lek uzależniający, dlatego eksperymenty nie są tutaj wskazane. Co w chwili ataku mogloby mi pomóc ? Może stare poczciwe relanium ? Proszę o odp. gdyż niedługo mam wizyte u lekarza i musze powiedzieć ze xanax sie u mnie nie sprawdza
  7. Tak ! Mianseryna wywołuje realistyczne sny, które pozostają w pamięci długo po wybudzeniu. 5 mg to bardzo mała dawka, ale skoro ci pomaga to super. Ja biore 30 mg Lerivonu, ponieważ on u mnie ma spełniać zadanie antydepresyjne i nasenne :) Dopiero Lerivon wyrwał mnie z bezsenności i dlatego będe polecał ten lek wszystkim, którzy mają problem ze snem.
  8. Opisywana wyżej sytuacja, dotknęła kilku użytkowników. Przekonanie o byciu pedofilem, homoseksualistą, socjopatą w chwili, kiedy jest ono sprzeczne z prawdą może być interpretowane dwojako. Jeżeli osoba boi się że może być np. pedofilem może to świadczyć o nerwicy natręctw czy zaburzeniach osobowości. Jeżeli jednak, ktoś jest święcie przekonany o tym, iż jest pedofilem moze to wskazywać na urojenia, a co za tym idzie na stan psychotyczny. I nie chcę tutaj nikogo straszyć, jednak jeżeli kogokolwiek z was dotyczy ta sytuacja, należy niezwłocznie zgłosić się do psychiatry. Jestem osobą cierpiącą na nerwice depresyjno-lękową, a mimo tego ostatnio pojawiły się urojenia dotyczące braku niektórych części ciała np. ręki czy żołądka. Powiedziałem o tym psychiatrze, dostałem Perazin i chyba pomaga. Pamiętajcie. ! Nie można się bać ujawniania swoich objawów, bo to ze u kogoś występują urojenia, nie musi wcale świadczyć o schizofrenii ! :)
  9. Lerivon jest lekiem czteropierścieniowym i może dawać trochę więcej skutków ubocznych niż te nowe leki. Okres adaptacji trwa niekiedy nawet 3 tygodnie, chociaż martwiące jest to że po tym leku masz problemy ze spaniem, gdyż mianseryna ma dosyć silne działanie nasenne. Rano możesz czuć się trochę skołowana, jednak to powinno minąć po kilku tygodniach. Pozdrawiam i proszę cię, nie skreślaj tak szybko tego leku, bo pomaga wielu ludziom. :)
  10. 19_latek zapewniam Cię, że będziesz mógł spać, chociaż to zależy od dawki. Ja biore 30 mg na noc i nie dość że Mianseryna pomaga mi spać to wyciąga mnie z głębokiej depresji. Sertralina, którą zażywam rano w postaci Sertagenu jest dla mnie gówno warta
  11. no też się właśnie zdziwiłem :)
  12. heh ...:) ale że na pół dłoni ? czyli co mają jakieś 6 cm ? dziwne :)
  13. No widzisz . Ale naczytałem się wielu głupich stronek i forum o ziarnicy i białaczkach i teraz są tego efekty ... A swoimi węzłami na głowie się nie przejmuj bo mój wujek i kuzynka też mają . :)) O ile to o czym rozmawiamy to węzły (w mnie są to takie małe kuleczki ok 0,5 mm )
  14. Ja brałem Lerivon i zażywam też Perazin (leki przeciwpsychotyczny, uspokajający). Lerivon łykam do teraz, oceniam go jako bardzo dobry lek. Risset stosuje się w psychozach i depresjach z urojeniami. Początkowo może cię troche "ogłupić" jak każdy neuroleptyk. Może także nasilić poziom lęku, ale musisz to przetrwać . Będzie dobrze :)
  15. Wiadomo że to nie jest reguła. Tylko wiecie. Mnie wciąż nachodzą te najczarniejsze myśli. Że moja choroba się wciąż rozwija, widzę siebie leżącego w szpitalu na onkologi i umierającego. To jest dla mnie straszne uczucie :(
  16. No dobrze :) Ja męczę się już bardzo długo, ale może innych uchronimy przed tym horrorem. Tylko jaki z tego morał ? Wyczuwalne węzły mamy prawie wszyscy (zwłaszcza szczupli), lecz wmawiamy sobie ciężkie choroby, czy to nerwica jest przyczyną ich powiększenia.
  17. Musze zażyc xanax Cały się rozstrzęsłem . I mimo że widze ze wy tez macie ten problem, to ja nie potrafie tego bagatelizować. I myślę, że lepiej bylo by umrzeć niż się z tym męczyć (ze świadomością, że jestem śmiertelnie chory- teoretycznie)
  18. Te cholerne węzły chłonne wpędzają wielu ludzi do takiego stanu. Mało tego . To przez te gówna nabawiłem sie depresji i wylądowałem w psychiatryku Boje się. W aktualnym momencie przeżywam tak silny lęk
  19. ja namacałem sobie już tych węzłów bardzo dużo Mam na głowie, szyi, pod pachami w pachwinach. Wyniki krwi- idealne. Byłem u 4 lekarzy i każdy zapewnia że to nic takiego (nawet jeden był onkologiem). Ja jednak wciaż myśle że one są powiększone, bo są macalne.
  20. Witam . Tak przeglądam sobie to forum, wstukałem do wyszukiwarki "węzły chłonne" (które mam teoretycznie powiększone) i zauważyłem że wiele osób ma ten problem. Ciągłe macanie tych węzłów, obawa przed białaczką, ziarnicą. Powiedzcie mi . ! Czym to jest spowodowane (ta zależność). Tym że prawie u wszystkich węzły są wyczuwalne, tylko nerwicowcy boją się ze to choroba. Czy może sama nerwica wywołuje takie teoretyczne powiększenie . ? Proszę o wypowiedzi :)
  21. Lerivon jest świetnym lekiem. Łykam go w dawce 30 mg na noc i śpie świetnie. Jedyny minus to tycie, ale nie dotyczy to wszystkich. U mnie np. waga ani drgnęła, a zażywam Lerivon już 1,5 miesiąca. Wcześniej zażywałem Sertragen, ale dopiero po Lerivonie poczułem znaczą poprawę w sprawach depresyjnych: mój nastrój jest lepszy, mam więcej motywacji do działania i nie płaczę tak często. Szczerze powiedziawszy to Sertralina jest dla mnie średnim lekiem. Mało tego. Uważam że nie powinna być lekiem pierwszego rzutu, gdyż u wielu ludzi jest po prostu nie skuteczna. I chociaż leki starej generacji, mają więcej skutków ubocznych, to myślę że pare kg w górę, czy mdłości przez pierwszy tydzień, są warte poświęcenia, dla zdrowej psychiki.
  22. Cześć ! Tydzień temu wróciłem ze szpitala ! :) Jak było ? Powiem szczerze że nie najgorzej. Starałem sie to traktować bardziej jako kolonie/obóz a nie pobyt w szpitalu. Chociaż nie było łatwo. Tam byłem zdany tylko i wyłącznie na siebie. Jeżeli chodzi o dzień w szpitalu: 7.30 - Pobudka/ leki 8.00 - Śniadanie (bardzo marne) 10.00 - Rozmowa z psychologiem (co trzy dni) 12.00 - Obiad 13.00-15.00 - Zajęcia szkolne 15.30 - Leki 16.00-17.00 - Zajęcia szkolne 18.00 - Kolacja 21.00 - Leki 22.00 -Cisza nocna Czyli żadna rewelacja. Diagnoza : Nerwica Depresyjno-Lękowa Jednak tydzień po powrocie ze szpitala, zacząły się dziać dziwne sprawy. Miałem ataki. Byłem przekonany o tym, że nie posiadam żołądka i jelit, w wyniku czego nic nie jadłem przez 2 dni. Przedwczoraj zdarzył się kolejny atak. Tym razem byłem święcie przekonany o tym że nie mam ręki, co doprowadziło do wielkorotnych i głębokich cięć, w celu upewnienia się że ta ręka jest. O objawach powiedziałem rodzicom i psychologowi. W czwartek idę do psychiatry, i jemu też muszę o tym powiedziec. Czy myślicie, że diagnoza w szpitalu mogła być błędna. Zastanawia mnie to że nie wykonano mi tam ani jednego testu, a wciągu 4 tyg pobytu w zakładzie rozmawiałem z psychologiem 5 razy . Czy tego typu urojenia mogą występować w nerwicy lub depresji ? A może to początki zaburzenia schizotypowego ? Pozdrawiam wszystkich i proszę o odp. Aktualne leki: Rano - Asentra 50 mg Wieczór - Lerivon - 30 mg
  23. Dziękuje wam wszystkim :) Ciesze się że znam i mogę porozmawiać z takimi osobami jak Wy ! ;-)
×