-
Postów
1 238 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez milano3
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
milano3 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
tak : badania krwi, moczu, USG węzłów chłonnych szyi, testy alergiczne, badania na tarczyce, RTG klatki piersiowej Więc troche tego było. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
milano3 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
kurde ja mam to samo ... ahhhh. chyba oszaleję. Mam dosyć tych kulek. Wydaje mi sie ze z tymi węzłami jestem brzydki i nieatrakcyjny, choc wiem że inni tez je mają -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
milano3 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
ja tez mam tam jednego wielkości 5 mm . mam też na szyi pod żuchwami pod pachami, w pachwinach i inne Ja też wariuje. Cała szyja spuchnięta Nie radze sobie . Pieprzone węzły ;/ -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
milano3 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Więc chyba jednak te węzły mają wszyscy Problem w tym, że ja je ciągle macam mam całą szyję spuchniętą ... ehhh -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
milano3 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Wiesz mi jakoś lekarz powiedział, że u wielu ludzi węzły są po prostu wyczuwalne i już (nie ważne w jakim miejscu). Szczególnie u ludzi bardzo szczupłych. ja z myślą o ziarnicy żyje już 2 lata i lekarz powiedział mi, że po dwóch latach bez leczenia już by mnie na tym świecie nie było. Ty pomyśl, że po 8 latach to już byś się zdążyła zaprzyjaźnić w niebie z Elvisem albo Monroe ;D Dla mnie jedynym argumentem żeby się nie macać (a mimo to robie to często), kest to że od tego macania mogę nabawić się raka wezłów i skóry Pozdrawiam Cię serdecznie [Dodane po edycji:] patipat ja właśnie nie biorę, a chyba zaczne. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
milano3 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
isabella_28 też to mam . I moja siostra też to ma. I mój wujek też. oczywiście zakładam, że tak jak ja, panicznie boisz się ziarnicy złośliwej. Nie martw się. Chyba jednak wszyscy mamy te węzły. Ja mam jeszcze na szyi, pod pachami, w pachwinach, na głowie itp. Więc chyba to jednak tylko nasza pieprzona nerwica -
Pewnie tak . TZN. Taką mam nadzieje. Chociaż szczerze wam powiem, że nie wiem czy to nie jest jakaś urojeniowa sprawa. Może powinienem zasugerować pani doktor, aby włączyć w leczenie jakieś neuroleptyki ? Aktualnie biorę Perazin 0,025, ale to chyba stosunkowo mało. Dlaczego myslę, że to mogą być urojenia ? Dlatego, że 5 razy dziennie macam szyję mojej siostry i wyczuwam dokładnie to samo, a mimo to nie jestem w stanie uwierzyć, że jestem zdrowy. Co wy o tym sądzicie ? [Dodane po edycji:] A może zastosować inny lek antydepresyjny ? Aktualnie biorę 0,75 mg Sertragenu i 30 mg Lerivonu ( na sen) Może zamiast sertragenu, zastosować by Seroxat (jeden z lekarzy powiedział mi, że być może ten lek, zatrzymał by u mnie natręctwa związane z ciągłym dotykaniem węzłów) I biorę jeszcze na noc Perazin
-
disgusted dziękuje Ci, że mnie zrozumiałaś. Ja tez chorowałem już na białaczkę, zairnicę, raka płuc, HIV, podejrzewałem także stwardnienie rozsiane. Ja także jestem alergikiem, mam dosyć dużą wadę postawy a poza tym dorastam. Mało tego ... Ja wymacałem już to samo u swojej siostry, wujka, kuzyna i kuzynki jednak wciąż wierze, że ziarnica podstępnie się we mnie rozwija. I tak jak juz wcześniej powiedziałem. Nie winie ludzi z forów medycznych za mój obecny stan. Ja po prostu przestrzegam wszystkich, przed wejsciem na takie strony i fora. Ponieważ tam ludzie nie rozważają możliwości objawów psycho-somatycznych czy psychicznych. Oni skupiają się na stronie fizycznej. Niestety nie wiedzą że 40% tych osób, ma problemy nerwicowe i depresyjne. PS: W takim razie dochodzę do wniosku, że owe kuleczki posiadamy wszyscy.
-
Chyba mnie nie rozumiecie. Nie pisze tego w formie oskarżania. Chciałbym tylko ostrzec ludzi, żeby nie brali sobie wszystkiego do serca, bo mogą właśnie skończyć tak jak ja. Bo niestety u mnie to od ziarnicy wszystko sie zaczeło. A wy chcecie mi wmówić, że nie moge nikogo winić. Jasne, że nie mogę, ale być moze mój post uświadomi kilu osobą, że to co czytamy na forach nie zawsze jest prawdą.
-
Ja doskonale rozumiem o co wam chodzi. I doskonale wiem, ze to nie forum spowodowało moja chorobę. Chociaż po części tak. Ponieważ ludzie, krótko mówiąc mnie nastraszyli. To oni nakręcali mnie w przekonaniu, jaka to ziarnica nie jest groźna i podstępna. W zasadzie też to użytkownicy tamtego forum, nakłaniali mnie do kolejnych wizyt lekarskich. Dlatego apeluje, aby nie brać wszystkiego do serca i po prostu ufać lekarzom . Pozdrawiam
-
Jak w temacie ... Przestrzegam wszystkich przed forami medycznymi, których nazwy nie mogę Wam wymienić. Opiszę jednak swoją historię. Wszystko zaczęło się w wakacje. Na swoim ciele w różnych miejscach wyczułem mniejsze i większe kuleczki. Zaczęłem szukać informacji co to takiego może być. Na początku stwierdziłem, że to pewnie węzły chłonne, jednak sobie odpuściłem na jakieś 2 tygodnie. Niestety później rozpoczął się mój koszmar. Trafiłem na chorobę zwaną ziarnicą złośliwą. Jej objawy : - powiększone węzły, tworzące skupiska - poty nocne - drętwienie kończyn - omdlenia I oczywiście już pierwszej nocy, obudziłem się zalany potem. Kilka dni później moje ręce zaczęły drętwieć. Zacząłem macać moje węzły, znajdyjąc ich coraz więcej. Udałem się do lekarza, który stwierdzić, że to nic groźniego. Ja jednak nie uwierzyłem, więc udałem się do kolejnego, który wykonał mi szereg badań (krew, mocz, RTG, USG węzłów chłonnych, reakcje alergiczne, BASO i inne) Wszystkie wyszły bardzo dobrze. Uspokoiłem się ... na 5 dni. Macanie węzłów stało się natręctwem, do tego stopnia, że moja szyja i pachwiny spuchnęły niemiłosiernie. Do dziś mam blizny, powstałe w wyniku mocnego uciskania. Udałem się do onkologa. Ten także uświadomił mi, ze jest wszystko ok i że jeżeli chorował bym na Ziarnicę, to pewnie by mnie juz nie było (gdybym się nie leczył oczywiście) ... Uspokoiłem się na 2 tyg. Wkońcu trafiłem do psychologa: stwierdził nerwicę lękową i natręctw oraz osobowość lękliwą. 4 miesiące później trafiłem do szpitala psychiatrycznego w wyniku epizodu depresji (myśli samobójcze) . Chciałbym przestrzec wszystkich, przed zawierzaniem internetowi. Oczywiście badania można zrobić, ale widzicie do czego doprowadziło mnie pewne forum medyczne. Dziś mam bardzo duży problem. Musze brać leki, chodzić na psychoterapie, a wszystko to z powodu, niewielkich węzłów.
-
My tutaj czujemy ogromny smutek. Wyobraźmy sobie córki, synów, matki, ojców, braci ..., którzy 2 godziny temu dowiedzieli się, że ich bliski z Katynia juz nie wróci To tak wielka tragedia. Farrokh Bulsara, magdalenabmw wiecie co . Moge dostać bana, moge być zablokowany, ale pierdolicie O czym wy w ogóle teraz myślicie. Czy zdajecie sobie sprawe, z wielkosci tej tragedii. Czy zdajecie sobie sprawe jak czują się Rosjanie ? Jak czują się Polacy, rodziny ? Wybaczcie, ale uważam, że to nie czas i miejsce, na to aby szukac taniej sensacji. Być może zostane zablokowany, ale musiałem to napisać.
-
Dzisiaj rano, na lotnisku w Smoleńsku, doszło do katastrofy samolotu państwowego. Nikt nie przeżył. Na pokładzie był min. Lech Kaczyński z małżonką, Ryszard Kaczorowski, biskupi polscy i inni . To straszne. Liczba ofiar 87
-
Ja też sam dokońca w to nie wierze, ale staram się myśleć pozytywnie. Skoro wielu ludziom się to udało, sprawdziło to może i mnie sie uda. Narazie intensywnie o tym myślę, wyobrażam sobie tą sytuacje, jak gdyby już się wydarzyła.
-
A ja w to wierze. I właśnie postaram się zastosować tą metodę w przypadku uratowania znajomości na której bardzo mi zależy. Będe sobie wyobrazał, że ta osoba się do mnie odezwie na gadu gadu. Jakie będą efekty ? Zobaczymy
-
Cześć ! Napiszcie ... Co sądzicie o niezwykłej mocy naszej podświadomości.? Czy ktoś z was próbował tej metody .? Może u kogoś ona poskutkowała ? Ja osobiście chciałbym tego spróbować chociaż niektórzy uważają to za śmieszne.Ale np. moja mama. Kiedy wyszła za mojego tatę, zamieszkali w mieszkaniu. Po naszych narodzinach mieszkaliśmy tam wszyscy razem przez 14 lat. Moja mama w 2003 roku przeczytała książkę "Potęga podświadomości". Zaczęła sobie wyobrażać, że dostaje wiadomość, że ktoś podarował jej działkę i razem z ojcem mogą rozpocząć budowę. W 2007 roku poznała swojego pracodawce, który pół roku później podarował jej działkę. Od 5 miesięcy mieszkamy w naszym domu. Myślicie że ma to coś wspólnego z metodą wizualizacji ?
-
Siemka wszystkim ! Mam do was pytanko . Cierpię na depresje. Jednak dzieje się ze mną jeszcze coś innego. Mianowicie miałem kilka ataków, które objawiały się tym, iż byłem przekonany że nie mam ręki czy jelit. Jest jeszcze jeden problem. Jestem święcie przekonany, ze mam zairnice (raka węzłów chłonnych), gdyż moje węzły są powiększone. Oczywiście lekarze (było ich pięciu), wykluczyli ten nowotwór. Powiedzcie mi. Czy to mogą być początki psychozy ? Biorę: Sertragen 75 mg Lerivon 30 mg/noc Perazin 25mg/ noc Xanax 0,25
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
milano3 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
W takim razie nie wiem czym są te zasrane kuleczki. może ktoś jeszcze wie coś w tych sprawach. A moze ktoś będzie tak dobry i sprawdzi czy ma owe kuleczki (u mnie najwięcej występuje ich w dolnej części szyi, około 6-7 cm nad obojczykami.) Pozdrawiam i razem z rudegirl czekamy na odpowiedzi [Dodane po edycji:] Naprawdę nikt nic już nie wie ?:) -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
milano3 odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Cześć Wam ! Mam do was jeszcze jedno pytanie, bo wiem że na tym forum się z tego pytania śmiać nie będziecie. Czy wy też na szyi, tak w dolnej jej części macie takie kuleczki? Bo nie wiem czy to też są węzły chłonne (które raczej mają taki jajowaty kształt), czy może jakieś łączenia mięśni, albo coś. Proszę was o odpowiedź :) -
No w sumie: I tak wszyscy chorujemy na łeb !
-
wiesz Majster do tej pory Cię lubiłem. Ale zauważyłem ostatnio że ze wszystkiego się nabijasz, wszystko wytykasz, wszystkich poprawiasz. Nie przyszło Ci do głowy, że są wśród nas ludzie z problemami, których nawet takie błahe docinki mogą zaboleć ?
-
No może i tak . Tylko wiecie o co mi chodzi. Np. ktoś piszę że bardzo się dzisiaj boi chorób. To nie wiemy czy ma nerwice, depresje czy może schizofrenie i nie wiadomo co takiej osobie odpisać .
-
Nie wiem dlaczego wszystko tak bardzo was śmieszy. Chciałem po prostu troszkę pomóc użytkownikom, ale widze, że wszyscy mają jakies ale ...
-
soulfly89 Nie chodzi mi o to żeby się chwalić swoimi dolegliwościami. Miałem raczej na myśli to, że kiedy np. nie wiemy z czym boryka się dany użytkownik, a potrzebuje pomocy, to moglibyśmy spojrzeć do tego tematu i mielibyśmy czarno na białym. A numerki to dopisałem tak dla ścisłości.
-
Witam ! Chciałbym, aby w tym temacie wypowiadali się wszyscy użytkownicy tego forum. Każdy w tym miejscu przedstawi swoją przypadłość chorobę. Myślę, że taki temat będzie pomocny, bo mimo wszystko wielu z nas nie wie na co cierpią inni użytkownicy tego forum. Jeżeli każdy napisze krótko o swoim rozpoznaniu (bądź podejrzeniu), to będzie nam wszystkim łatwiej, udzielać takiej osobie rad dot. tej dolegliwości. Mam nadzieje że wyrazicie aprobatę co do tej propozycji. Więc ja zaczne : F41.2 - Nerwica depresyjno - lękowa F32.1 - Epizod depresyjny - umiarkowany F60.6 - Osobowość lękliwa