Skocz do zawartości
Nerwica.com

milano3

Użytkownik
  • Postów

    1 238
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez milano3

  1. chojrakowa, dlaczego kończysz ze swoją terapeutką ?
  2. chojrakowa, i znów "albo wszystko, albo nic". Border wygrywa
  3. aree1987, hehe no właśnie dobrze piszesz . :):) MOCca, być może masz racje. W zasadzie myśle podobnie jak ty z tymi dwiema opcjami. Albo jest człowiekiem niedowartościowanym i sprawdza jak silne jest uczucie. chojrakowa, uważaj z tą odstawką xanaxu. Przechodziłem przez to i to nie jest przyjemne. Tylko ja schodziłem z 3 mg dziennie.
  4. chojrakowa, proszę Cię nie rób nic złego :) Nie wiem dlaczego, ale bardzo cię lubie jako użytkownika tego forum i w pewnym sensie mi na Tobie zależy (jako na człowieku). Mam do Ciebie wielką prosbę. Nie wiem czy masz bordera czy jakieś inne zaburzenie. Ale czy mogłabyś mi po krótce opisać twój problem. "Nieudany związek" , "problemy w rodzinie" czy coś innego. Pozdrawiam Cie serdecznie. Trzymaj się . :)
  5. I szczerze powiedziawszy dla mnie postawy homofobiczne są nie do przyjęcia. Bo ja jestem cholernie tolerancyjny. A tak w ogóle to już tęsknie z rozmowami z nim. [Dodane po edycji:] MOCca, Bóg stworzył też prawdziwe uczucie i podejrzewam że ma głęboko w dupie pomiędzy jakimi osobami, moja droga . Homofobizm to wymysl naszego głupiego kościoła.
  6. Troszeczkę zadziwia mnie podejście niektórych użytkowników. W moim przypadku to jest po prostu biseksualizm, a nie brak określenia. Poza tym w borderline to jest częste. I dlaczego życie z partneremtej samej płci jest złe ? Znam wiele osób które stworzyły wspaniały związek . I z tego nie zamierzam się leczyć. Bo lubie i kobiety i mężczyzn i to akceptuje. Chciałbym od was rad jak mam z nim postępowac ?
  7. Ja nie szukam partnerów na siłę. Nie jestem już w tym wieku aby chwalić się kolegom "Mam dziewczyne !". Byłem w związku z 1 mezczyzna i 2 kobietami, w każdej z tych relacji czułem sie dobrze, ale akurat teraz padło na niego.Nie chciał bym rezygnować z fajnego uczucia (on napewno nie robi sobie żartó, prawi mi wiele komplementów), ale kur... nie wiem w co on gra. Jednego dnia jest mną zainteresowany, a drugiego mnie calkiem olewa Pani psycholog twierdzi, że nic nie spada z powietrza, nawet uczucie i że często najtrwalsze i najbardziej pewne relacje buduje się latami. Ale ja nie wiem czy jest sens Albo on mnie kur... testuje albo się mną nie interesuje ;/ . Ale po co miałby mnie zapewniać, że mu sie podobam i żebysmy dali sobie trochę czasu, gdyby żartował. Z tego co wiem to jest na prawdę inteligenty i "stabilny" czlowiek, bardzo odpowiedzialny i szczery wobec ludzi (stracił wcześnie ojca i wiele obowiązków jest na jego głowie). Powiedzcie co wy zrobilibyscie w tej sytuacji. [Dodane po edycji:] coma, widzenie biało - czarne w osobowości granicznej jest jednym z osiowych objawów. Też tak mam - raz kogoś kocham, innym razem nie nawidzę, raz uważam że jestem świetny za chwilę - beznadziejny.
  8. Nic do mnie nie pisze Nie wiem czy z tym skoczyć czy starać się o to uczucie ... :) ? Jestem pogubiony. Z jednej strony bardzo mi na nim zależy i on nas nie skreśla a z drugiej strony mnie olewa. I są dwie opcje: Albo mnie zbywa albo testuje jak bardzo mi na nim zależy. [Dodane po edycji:] Bo już dwie osoby mnie tak testowały. Źle sie czuje, ale na razie żyje marzeniami. Pewnie później przyjdzie wielki bólllll . ;/ Jak to u borderów
  9. MOCca, dzięki za rade ) A inni co myślą na ten temat, dla mnie każda wypowiedź jest ważna. Wiecie jak to jest u borderów. Serce nie sługa, a jeszcze w naszej chorobie A dziewczyny lubie ale chłopców też. A akurat padło na niego
  10. Dziękuje bardzo że jesteście :* Ale mnie to i tak boli. On mówi abyśmy dali sobie czas, ale czuje, że on nie chce abym sie do niego zbliżył Sam nie wiem co robić
  11. No co prawda odezwał się, ale napisał, że ten tydzien ma cały zajęty bo jakieś sesje, spotkania itp. Kurde jestem załamany, zły, smutny, czuje się lekceważony ;( Border daje o sobie znać :(
  12. Ja z moim "kolegom" nie rozmawiałem właściwie całe święta. Starałem się zrozumieć że impreza świąteczna jest na jego i jego mamy głowie. Teraz do niego napisałem, ale otrzymałem odpowiedź "zw". Ciekawe czy się odezwie. Chcialbym się z nim spotkać chociaż na godzinkę, ale nie wiem czy sie zgodzi ;(
  13. Ja oczywiście chodzę na terapię. Ale popadam w ciężkie stany depresyjne i mam też nn więc leki muszę brać . Aczkolwiek o wiele lepiej było na Anafranilu ... ehh nie wiem czemu go odstawila. Brałem też swojego czasu depakine bo ciągle popadam ze skrajności w skrajność ale depakina sie nie spisała.
  14. chojrakowa nie wariujesz :) Po prostu ludzie z zaburzeniami osobowości maja podobne tendencje. Ja mam stwierdzone Borderline i nawet jak moja matka nie uśmiechnie się domnie gdy wchodzę do domu to już czuje cholerne odrzucenie. Tak więc twój sen i twój strach może być związany z niewłaściwą tolerancją emocjonalną.
  15. U mnie to też zawsze był impuls . Nagle coś strzelało mi do głowy, żyletka albo ostre nożyczki i ciach. Kilkanaście sznitów, a potem myśl jaki jestem beznadziejny, brzydki i w ogóle.
  16. Ludzie ja mam bordera i też jestem do dupy. Poznałem fanatstycznego człowieka, bardzo mi się podoba, ale on twierdzi, że narazie nic na mój temat (chodzi o uczucia) nie może mi powiedzieć. Napisał abyśmy dali sobie czas. Wiem, ze to nie koniec świata bo jest dla mnie czuły, miły i w ogole ale boje się że mnie zostawi, albo ja zrobię to pierwszy Nie chcę juz nikogo krzywdzić. Nie chce krzywdzić siebie.
  17. Ja co prawda nie mam CHAD, ale też czuje się tragicznie przed świętami ;/ Dziś psychoterapeutka potwierdziła swoją diagnozę na mój temat - Osobowość Chwiejna emocjonalnie typu Borderline. Ehh. Podobno ta choroba ma dużo wspólnego z ChAD bo ja też miewam ciągle zmiany nastroju. Biore Rexetin, ale niewiele daje .
  18. Nie wiem . Ona powiedziała, że psychoterapeuta nie może leczyć więcej niż 2 - 3 osób z Borderem bo taka terapia jest wykańćzająca psychicznie i bardzo pracochlonna a terapeuta musi być w dobrym stanie. Wiadomo, że oni czasem opowiadaja pierdoly Ale też prawdą jest że moje humory czasami mogą wykańćzac ludzi.
  19. Ja dziś byłem u swojej terapeutki. Powiedziała, że potwierdza swoją diagnozę - Osobowość chwiejna emocjonalnie typu Borderline. Z jednej strony cieszę się , że ona wie co mi dolega, a z drugiej jestem załamany. Powiedziała mi wprost, że przede mną ogrom pracy. Jestem taki rozdraty wewnętrznie. Mam tego dosyć.
  20. Mam nadzieje, że to coś znaczy. Boje się tylko, że znów dorwie mnie lęk przed odrzuceniem i wszystko spieprze. Ale na razie staram się być dobrej myśli. Będę wam pisał na bieżąco co i jak :) Pozdrawiam :))
  21. Odpisał, też złożył mi życzenia. Napisał że na wszystko trzeba czasu :) MOze to dobry znak
  22. Teraz czekam na życzenia od niego. Mam nadzieje że mi je złoży. Dzisiaj pani psycholog powiedziała, że na 100 % potwierdza swoją diagnozę co do mnie. Osobowość Chwiejna Emocjonalnie typu Borderline. Z jednej strony ciesze się, że wiem co mi jest z drugiej ona mówi że ciężka, ale to bardzo ciężka droga przed nami. Powiedziała, mi że psycholog lub psychoterapeta może pracować tylko z dwiema osobami mającymi borderline, gdyż wykańczamy psychicznie. To smutne, ale jestem wdzięczny że jest ze mna szzera
  23. chojrakowa, a co sie stało że przyłożyłaś głową o ziemię ? Nie martw się, nie jesteś ze swoimi problemami sama. Wspieramy Cię wszyscy. I chyba większość z nas w te święta wchodzi z wieloma problemami na głowie. :*
  24. Co mi odpisał. Że spotkać się nie może, że nie może mi też napisać czy mam u niego szanse czy też nie. Stwierdził, że zbyt krótko się znamy, że podobam mu się jako facet, ale nie może ani nic obiecać, ani niczemu zaprzeczyć. Sam już nie wiem czy starać się o niego i brnąć w normalne uczucie ? Chciałbym wreszcie spróbować stworzyć normalny związek. Ale boli mnie to że od kilku dni nie ma dla mnie czasu. Pani psycholog mówi, ze dlatego zaburzenia to normalne, że borderzy są bardzo niecierpliwi i wrażliwi na jakikolwiej sprzeciw, ale ja nie wiem czy on na prawdę nie ma czasu czy nie chce sie spotkać. Tłumaczy się tak, że nie ma ojca, mieszka sam z matką i mają dużo przygotować przed swietami. Moja koleżanka mówi zaś że gdyby chciał to godzinkę czy dwie by wygospodarował. I co o tym myśleć ?
×