Heh, a ja miałem tydzień temu wycinanego pieprzyka na głowie :-) 2 lekarze stwierdzili że raczej to nic groźnego ale lepiej wyciąć bo może być drażnione. Czekam na wynik badania hist-pat a przy okazji boli mnie w prawym dołku obojczykowym, wyczytałem że to może być od płuc (RTG miesiąc temu idealne, spirometria też) ale i tak sobie dokręcam raka płuc (pokaszluje mnie). Lekarz uspokaja mnie, że pokaszliwanie i odpluwanie białej plwociny to jeden z typowych objawów nerwicy, ale co mi tam, uwierzyć lekarzowi? ;-)
Wkręcanie raka to masakryczne zajęcie, jestem teraz na etapie niemacania się, powstrzymuje się jak alkoholik przed macaniem się i sprawdzaniem objawów.