Skocz do zawartości
Nerwica.com

marcjanna

Użytkownik
  • Postów

    109
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcjanna

  1. W nocy też fajnie...Budzę się, tętno 100 i pali mnie skóra.........I ten zatkany nos....Do tego szczypie przy siusianiu, wiec infekcja bakteryjna gotowa.... mon08 - zrobie,ale na wyniki sobie poczekam...miesiac=(zwariuje... [Dodane po edycji:] aaale boli mnie prawe oko...ruszac nie moge galka.......w ogole zawsze prawie cisnie mnie z prawej strony glowy, a lewa strona ciala jest slabsza, rzygac mi sie chce........mam dosyc........................
  2. mon08 - Bezwładną miałam też prawą rękę, ale z czasem przeszło. Od trzech tygodni mam teraz taką właśnie lewą nogę, myślę, czy to od Xanaxu, który rzekomo zmniejsza napięcie mięśni, czy to nerwica, czy jeszcze coś... Mnie kłuje w palcach u rąk, straszne uczucie! I dałaś wiarę, że to nerwy? bo ja nie mogę uwierzyć, że pod wpływem nerwicy może stać się z organizmem COŚ TAKIEGO. linka656 - Smyrnęłam dość mocno, bo czułam, że tu jakiś strupek, patrzę - a tu nóżkami macha Po prostu dziwnie mi się składa to w jedną całość, że po tym ugryzieniu wachlarz objawów zwiększył się stukrotnie... Pieczenie skóry? Ból twarzy? Oczu/oczodołów? Nagle bolą kości/mieśnie, a w nocy cała drżę. A mnie mrowi i drętwieje niezależnie czy to atak czy nie, zaczyna kiedy chce i kończy kiedy chce... Dziś stwierdziłam, że z moją sytuacją w domu i moją tendencją do przejmowania się wszystkim i wszystkimi nietrudno o nerwicę... Kiedy ciągle widzisz płacz mamy. I nie wiesz jak pomóc. Ale czy aż tak daleko posuniętą pod względem objawów... [Dodane po edycji:] Ah i co...I ciągle ostatnio kicham, a dziś mnie chyba rozłożyło....
  3. Western Blot - test na boreliozę. Mi drętwieje nie tylko podczas ataków, a na codzień... Mrowi mnie wciąż lewa stopa. I na codzień odczuwam pieczenie w różnych miejsach ciała, kłucie palców i jakby cierpnięcie skóry głowy. Jak i sto innych objawów "nerwicy", które pojawiły się nagle 2 tygodniu po tym, jak kleszcza na ciele znalazłam. Mimo że miałam wcześniej nerwicę, to nigdy tak zaawansowaną. Nie z tyloma objawami... Nie dam sobie wmówić, że TAKIE JAZDY są od nerwicy. Kłótnie są od lat, ja na kłótniach się wychowałam, mieszkam sama z mamą, tata przyjeżdża raz na parę miesięcy i wciąż się wyzywają. Widzę płacz mamy i jej nerwy. Mam dość...
  4. Zjechała się rodzina, kłótnia, płacz, krzyki. Piecze mnie skóra, drętwieje noga (też nerwica? ) i mam zatkany nos. Jutro zrobię Western Blota. Wszystko mi się zgrywa w jedną całość. Kolejny świetny dzień. Nic tylko się pod pociąg rzucić.
  5. A ja uważam, że masz "lekkie pióro", tzn. z przyjemnością przeczytałam Twojego posta - jest po prostu świetnie napisany (jakkolwiek głupio bym teraz nie zabrzmiała ). Po prostu widać, że umiesz wyrażać uczucia słowami i rób to dalej.
  6. Ja często swojego czasu sobie wkrecałam, że np. gdy leciała jakaś piosenka, a ja przed jej końcem nie przeskoczę przez próg drzwi to ktoś umrze. Żal.
  7. marcjanna

    Depresja objawy

    Mam dosyć. Mam dosyć siebie i tego, co toczy się od 3 tygodni. Coś pękło. Coś się stało. Nerwica lękowa przerodziła się w koszmar, którego nie potrafię przepędzić. Fatalnie się czuję, silny ucisk w czole, nosie, skroniach; po prawej stronie głowy. Mięśnie w lewej nodze wciąż mam wiotkie, próbuję sobie tłumaczyć - to nerwica lub skutek uboczny Xanaxu SR, w końcu on rozluźnia mięśnie, może się po prostu rozluźniły... Ale wciąż pojawia się coś nowego, do tego chyba się przeziębiłam, bo katar mam cholerny. Chłopak na studiach, siedzę z rodzicami, tata znów wyjeżdża za granicę na kilka miesięcy, znów będziemy całkiem same. Boję się. Boję się choroby. Że zostawię mamę, a ona sobie nie poradzi. Żyję w ciągłym strachu, mój organizm ostatnio zachowuje się jak oszalały. Bolą mięśnie, kości, gałki oczne (?!), budzę się w nocy z odrętwiałymi nogami, kłuje mnie w sercu, płucach, palcach. CO SIĘ DZIEJE?! Ob mam 8, więc w normie. Morfologię też. I wszystkie te podstawowe badania. Bardzo się boję. Nie mogę się skupić na nauce, zapuszczam się w szkole, choć zawsze byłam super uczennicą, to na mnie była presja dostawania piątek i szóstek. Nie poznają mnie znajomi, nikt nie chce ze mną rozmawiać. Objawy psychiczne pojawiły się wraz z fizycznymi i nie potrafię rozróżnić, co jest czego przyczyną. Śnił mi się ostatnio cmentarz, śmierć...Chce mi się wyć. Traktuje to oczywiście jako proroctwo. Miałam raz tego cholernego kleszcza i boję się boreliozy, boję się walki, leczenia. Boję się życia. Kiedyś moje lęki potrafiłam opanować, ale od 3 tygodni po prostu nie umiem. Czwarty dzień biorę Paromerck i mdli mnie jak cholera. Nie wierzę, że taki nagły atak nerwicy mógł nastąpić sam z siebie. Tyle objawów, tak dziwnych. Chcę walczyć i dowiedzieć się, co mi jest, a każdy traktuje mnie z góry. Co robić? Mam dość, to posypało się tak NAGLE...
  8. jeden test juz mialam igm+igg wyszedl ujemny ale wole dla pewnosci zrobic drugi bo mam stos objawow pasujacych do boreliozy a lekarze oczywiscie wysylaja mnie do psychiatry, bo tak jest latwiej. tez miewalam niezle wkrety ale teraz czuje ze moj organizm az tak sobie nie mogl wkrecic tego... jestem przerazona i mam straszne sny... niogdy nie mialam depresji tylko nerwice lekowa a teraz to sie polaczylo i mam ochote ciagle plakac. skad takie pogorszenie? no wlasnie-kleszcz, cholerny kleszcz.
  9. No wlasnie a mi nie przechodzi, bliksa....Po ugryzieniu kleszcze moja nerwica zaostrzyla sie bardzo, doszla depresja i objawy...klucie w palcach, bole stawow, slabosci... lekarze mi wmawiaja ze to nie borelioza ale nie wierze. zrobie test wesstern blot. czuje sie fatalnie. nigdy sie nie dowiem co mi jest ;(
  10. Ja przypisuję sobie wiele i na pewno jedną z nich mam, ale wszyscy lekarze uważają, że to NERWICA mimo że miałam jedynie kilka badań, krew cz tsh itp. Bolą mnie oczy, czuję ucisk w głowie, w nosie, w czole, w policzkach, mam słabe mięśnie - to TEŻ nerwica? Na dodatek ostatnio same "fajne" sny: obcinanie włosów (oznacza śmierć/zmartwienia) i cmentarz - wiadomo. I co ja mam myśleć???
  11. marcjanna

    Fobia szkolna

    dzis na lekcji zaczelam sie schizowac za mam wylew-bo glowa mnie zabolala i 45 min z zyciorysu wyjete... ;/
  12. Ja biorę 0.5 od dwóch tygodni, dopiero od 3 dni Paromerck i czekam na efekty tego drugiego, żeby móc odstawiać Xanax. Od początku jak zaczęłam brać mam poczucie osłąbienia napięcia mięśni w lewej nodze...Może być od tego? W skutkach ubocznych o tym pisali
  13. 0000 - skąd ja znam te problemy z nogą? Ja z kolei mam osłabione mięśnie w lewej stopie/łydce. Znaczy się-tyle osłabione, co osłabione, stać na niej mogę, skakać, ale czuję, że są z "waty". Oczywiście mam najgorsze wizje (choc neurolog sugerowal, ze to od brania xanaxu ktory moze zmieniac napiecie miesni i powoduje takie jazdy), wczoraj doszły bóle gałek ocznych, drętwienia i już jakaś straszna choroba murowana...badania krwi tez mam super, tarczyce tez itd. U nas w mieście też zmarła dziewczyna na raka wykrytego w łydce...Potem 3 tyg mnie łydka bolała aż do czasu usg, potem puściła....kiedy się okazało, że jest ok. A że teraz góry zakładam, ze lekarz i tak mnie źle zdiagnozuje i okłamie, to nic mi nie przechodzi nawet po dlugiej rozmowie, bo "ja wiem lepiej". nie ufam lekarzom i ciagle sie boje o te noge, ciagle jestem w panicznym leku i pewnie to mnie nakreca-nie wiem......chyba tylko badania mnie uspokajają. pozdrawiam!
  14. A bóle gałek ocznych? Zaczeło się od lewej, przechodzi czasem na prawą... Jakby coś je ciągnęło, ściskało, nie wiem...Nasila się przy ruszaniu. Miał ktoś? Koniecznie musze zrobic rezonans......
  15. Noc nieprzespana z dziwnymi dolegliwościami (kłucie palców, pieczenie skóry, słabość mięśni, kołatanie serca, ból w płucach), które rano powoli ustąpiły. Został ból mięśni w nogach, uczucie zmęczenia. A, i serce mi wali ostatnio jak szalone. Wypłakałam się solidnie, wyrzuciłam paru osobom w twarz to, co dusiłam przez kilka lat i chyba mi lepiej. Byłam na konsultacji u mojej ukochanej pani doktor rodzinnej, wypytałam o możliwość tej całej boreliozy, ale ze względu na to, że test wyszedł negatywnie, a po kleszczu śladu nie ma, uspokoiła mnie. Powiedziała, że przy moim ob i morfologii idealnej niemożliwa jest jakaś choroba. Ufam jej. :) Zresztą nerwicę zdiagnozowała u mnie już dawno, jeszce przed wakacjami i przy tym obstaje. Niestety rozwinęła się ona (nie sądziłam, że może aż TAK się rozwinąć, żeby dojść do rangi depresji), bo jej nigdy wcześniej nie leczyłam. Rozmawiałam też z osobą, która na boreliozę chora była i mówiła, że miesiąc, dwa po ugryzieniu kleszcza testy są raczej pewne w wynikach. Leczyła się rok anytbiotykami, choć wcześniej była źle zdiagnozowana...Wie, jak to jest po lekarzach latać i mnie uspokoiła, że miesiąc po ugryzieniu na bóle mięśni/stawów jeszcze za wcześnie. Ale powiedziała, że się jeszcze podpyta. Trochę się wyciszyłam i liczę, że antydepresant już niedługo pomoże mi zwalczyć dolegliwości somatyczne. Ten ucisk na środku czoła jakby mi ktoś trzy palce mniej więcej wciskał w środek... ;/ I mięśnie... Na razie efektów ubocznych brak. We wtorek mam jeszcze neurologa, wyproszę skierowanie na MRI, poczekam dla świętego spokoju. I popytam jeszcze o borelkę, tak na wszelki. Ale dziś mi jest jakoś spokojniej. Może dlatego, że z okazji imienin dostałam miły prezent.
  16. Mnie też, tak idealnie po środku czoła nad nosem uciska i skronie. Ewaryst7 - i myślisz, że to wszystko przez naszą kumpelę nerwicę? Pozdrawiam :) Od dziś biorę antydepresant...
  17. Ja też, ja też miałam przeraźliwy etap z bólem brzucha - może to reakcja na antybiotyki, ale żeby AŻ taka?! Nawet zastrzyk przeciwbólowy nie działał, a miałam go dwa razy na pogotowiu (!). Co pomogło? Ranigast brany codziennie po 2 razy.
  18. Mój dzisiejszy dzień. Imieniny. Nie spałam ani chwili. Próbowałam być spokojna, starałam się. Nawet mi wyszło. Leżałam w łóżku. Moje mięśnie od dwóch tygodni są dziwne, raz bolą, raz są jakby bezwładne. Tej nocy czułam nogi "z gąbki", ale gdy wstaję - robią się sztywne i trudno ujść. Piecze mnie skóra, na palcach zwłaszcza. Serce bije szybko, też od jakiegoś czasu. Strzykają stawy, bolą kości...
  19. Ja przez ostatni tydzień brałam xanax na noc-sen może i gwarantował, ale poprawy nastroju i fizycznego stanu nie...może dlatego, ze oprocz napadow paniki mam strach/lek wolnoplynacy i hipochondrie. :) a do tego doszla mi depresja, jak dzis psychiatra orzekl. dzis nie biore, bo chce sprawdzic, czy to od niego mam zbyt rozluznione i wiotkie miesnie.
  20. Amondre - tak, tak! Tyle, że mnie już sam lęk nie przeraża, ale dochodzą mi przykre dolegliwości fizyczne i nie wiem, czy są następstwem lęku czy coś jest nie tak...dlatego tak tu zwracam głowę, chcę wiedzieć, czy ktoś miał tak samo itp. A przez to, że czytamy i chcemy wszystko wiedzieć lekarze nas traktują jak czubków Pozdrawiam!! :)
  21. A czuję się dziś jakbym miała sto chorób, chodzić nie mogę przez te osztywnione mięśnie... Zaczynam się bać, że może to jednak borelioza, a test po prostu pokazał nieprawdziwy wynik... Robić DNA Test? [Dodane po edycji:] polakita - fakt, mocno schizuję i wciąż żyję w przekonaniu, że to nie nerwica. zobaczymy czy przejdzie po kuracji lekowej - te objawy, dół i lęki! może świat znów stanie się kolorowy... przypomnialo mi sie! jeszcze obserwuje czy moge ruszac galkami ocznymi prawo/lewo/gora/dol i rzecz jasna co 5 minut badalam sobie kiedys cisnienie, potem przyszedl czas na tętno. heh.
  22. Oj, ciężko... Ja kiedy przeczytałam, że objawem SM jest podwójne widzenie, ciągle przecierałam oczy i sprawdzałam, czy przypadkiem nie widzę podwójnie. Kiedy jakaś pani doktor powiedziała mi, że przy guzie mózgu są nierówne źrenice, 15 minut oglądałam je w lustrze. Co rusz staję z zamkniętymi oczami i dotykam palcami nosa, czy aby na pewno nie mam zaburzeń czucia głębokiego albo sprawdzam sobie odruch Babińskiego. I wciąż nie wierzę.
  23. Jak to mi ktoś kiedyś powiedział: "Starczy, że nerwica jest ciężką chorobą, nie doszukuj sobie kolejnych." Myślę, że moje leczenie będzie owocne od chwili, gdy uwierzę, że to tylko nerwy, a lekarze odsyłając mnie do psychologa i ignorując moje skargi jeszcze bardziej mnie denerwują!
  24. linka656Masz absolutną rację i wiem, że te moje lęki są zapewne bezpodstawne, jednak są i to jest mój problem, że wyzbyć się ich nie mogę. Staram się wierzyć w to i mam nadzieję, że to właśnie one powodują tyle dolegliwości somatycznych i poczucie rozbicia. Amonre mnie chyba ogólnie Internet w depersję popchał, czytam objawy tych chorób i płaczę, boję się, a potem widzę u siebie te same objawy i koło zapętla się. Psychiatra już raz mnie ziagnozował, ale sam Xanax mi nie pomaga. Zobaczymy, co będzie! Może to przez to, że chcemy być mądrzejsi niż lekarze...Ja często sama sugeruję im, na co mogę być chora, a oni stukają się w głowę.
  25. linka 656 Ale mnie osobiście prześladuje strach, że lekarze się mylą i ockną się, gdy będzie już za późno... Większość ludzi tutaj ma za sobą szereg badań każdego narządu, który ich boli i dopiero wtedy pada diagnoza. A u mnie klops. Każdy wysyła do psychologa/psychiatry. Dwóch rodzinnych, internista i neurolog. Naczytałam się w Internecie tych historii o błędnym diagnozowaniu nerwicy i mam gotową jazdę od dwóch tygodni.
×