Przepraszam, bo już kiedyś założyłem podobny temat, ale nie mogę wytrzymać z tym. Zgubienie nawet jednego grosza (nie chodzi tu o pragnienie wzbogacenia się), jakiegoś smiecia, który czuje w kieszeni, nieważnej kartki czy czegokolwiek innego wywołuje u mnie lek i napięcie. Czasem z tego powodu coś zniszcze, bo wolę wiedzieć, że nie mam tego bo zniszczylem a nie zgubiłem.