Skocz do zawartości
Nerwica.com

zawilinski

Użytkownik
  • Postów

    555
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zawilinski

  1. Rad siedze calymi dniami w domu. gram na kompie i smigam po sieci. tylko dlatego, ze nic mnie nie kreci, to mnie jeszcze nie zniecheca i nie meczy mnie to ani psychicznie ani fizycznie. ja to robie bez interakcji fizucznej z kimkolwiek. jak juz mowilem mam socjofobie i zle sie czuje, gdy ktos przy mnie jest. nawet jak moja mama siedzi obok i ze mna rozmawia na luzne tematy ja czuje duzy dyskomfort psychiczny, do tego stopnia, ze musze udawac, ze rozmowa z nia mnie intersuje i odpowiadam jak zdrowy, zainteresowany rozmowa czlowiek. a ogolnie to ta rozmowe mam gleboko w du.pie, bo jedyne na czym mi zalezy to czuc sie dobrze. ale jak ma dojsc do spotkania z ludzmi to mnie to w ogole nie interesuje, nie czuje sie lepiej, nie zalezy mi na kontakcie z innymi. ja tego nie czuje. wiec dlaczego podejmowac proby, ktore co krok podejmuje? mowia idz spotkac sie z kolegami. nic to nie zmienilo w mojej chorobie. nic. to siedzi w mozgu, a mozg pracujac jak pracuje ma wplyw na psychike i tyle. ja jak sie spotykam z ludzmi to czuje, ze musze juz isc. nuzy mnie spotkanie z innymi, po prostu zniecheca mnie podtrzymywanie rozmowy tylko po to, zeby inni byli zadowoleni albo zeby im sie chcialo gadac. nic mnie nie smuci, nic mnie nie bawi. nie czuje nic caly czas 24h, dochodzi do tego czesto lęk albo doly. jeszcze tylko brakuje mysli samobojczych. ale szpitali juz nie chce, bo nic i nie daly. jak durnej rozmowy z lekarzem psychiatra nie mozna sie doprosic. nie chca ci wytlumaczyc na czym polega twoja choroba. na nic nie maja czasu. a codzienna rozmowa kontrokna od poniedzialku do piatku jest bez sensu, bo co sie moze zmienic z dnia na dzien? ja sam dam znac czy sie czuje gorzej czy lepiej. albo bylo tez tak, ze przez 2 tygodnie nie bylo wizyty. i jak mam ja sie czuc? wszyscy w szpitalu albo dol albo detencja (czytaj zdrowi ludzie na przetrzymaniu za to ze cos przeskrobali zazwyczaj zgarniecie z chodnika bo byli pijani) wiec z ludzmi z detencji nie pogadam, bo oni zielonego pojecia nie maja, bo nie sa chorzy, albo taka schizofrenia, ze a takimi ludzmi w ogole nie da sie dogadac. palic nie pale pomimo tego, ze mam niska dopamine, a jak wiadomo papierosy (nikotyna) podnosi dopamine. nie znosze tego smrodu, poza tym nie stac mnie na 1 paczke 10zl dziennie w sumie 300zl. ja nie mam zadnej kasy. bylem w pracy na okresie przedprobnym ok. 10 dni. rozmowa ze wspolpracownikiem w ogole sie nie kleila, bo ja tego nie czulem. rozmowa w ogole nie sprawia mi przyjemnosci, jest to dla mnie udreka, bo mnie nie wciaga. robota fizyczna to jest koszmar, bo sie szybko mecze. myslalem isc do sklepu wykladac towar. ale jak zobaczylem palete pelna marchewki 2m wysokosci to zmieklem. mnie od razu sparalizowalo. myslalem isc na pracownika dozoru, bo na ochroniarza do sklepu sie nie nadaje, bo nie lubie miec kontaktu z ludzmi, a poza tym biegaj za cwaniakami, tzrymaj ich zanim policja przyjedzie gdy ci ci groza. ja nie mam do tego ani sily ani psychiki. odpada. a jesli chodzi o pracownika dozoru to nie wiem, ale z tego nic nie wyjdzie, bo a silnymi lękami na noc nie pojde, bo sie zesram i nie wytrzymam. z dolem tez nie pojde, bo bede sie tylko modlil o koniec zmiany, a jak beda jakies lebki na mnie przezywac to spietram. ogolnie ch.uj.owo jest jak cholera. co z tego, ze jestem sprawny umyslowo, jak nie psychicznie. a psychika i emocje to wszystko co mamy. jak nie ma zadowolenia z czegokolwiek np. zadowolenia z zadowolenia to krzyz na droge. jeszcze sprobuje z opieka spoleczna, bo pracownik socjalny ze srodowiskowego domu samopomocy, do ktorego kiedys uczeszczalem powiedziala, ze jest taka mozliwosc, ze jak nie pracuje to moze jakies pieniadze dostane z tytulu, ze nie pracuje. jak sie patrze jak ludzie sie smieja... no to co tu duzo mowic. ja tego nie jestem w stanie wykonac, bo moj mozg nie ma powodu - nie odbiera impulsu dla, ktorego ja mialbym sie smiac. od 5,5 roku nie czuje emocji. nie dlatego, ze moj mozg tego nie potrafi. pewna czesc mojego mozgu jest wylaczona, nieaktywna i dlatego nie czuje emocji. elektrowstzrasow nie pozwole sobie zaserwowac, bo potem to pamiec sie traci, a alzheimera majac 27 lat nie chce. ja osobiscie nie mam nic z tego, ze jestem chory. zle sie czuje, nic mi sie nie chce, nie wychodze z domu, nie spotykam sie, pracy nie mam, kasy nie mam, o ambicjach to moge pomarzyc, lęki mam, dola mam, przyszlosci dla mnie nie ma widzac kryzys to jest jeszcze gorzej. wiem, ze sie smierci nie wywine. wg mnie dziewczyny maja latwiej, bo nad nimi sie jeszcze tos zlituje, a jak sie na mnie patrza to mowia, zebym sie nie opier.dalal, bo nikt na mnie i za mnie nie bedzie robil. wiec jak zewszad jest takie podejscie to zwijam najdan i wynosze sie na tamten swiat. wiecie co musze sie na to glownie psychicznie przygotowac i psychicznie przygotowac rodzine. wyjada niczego sobie, a ja dzien albo 2 po tym sie powiesze i powiem jedno. JE.BAL PIES wszystko, bo dla mnie emocje, checi i ogolnie zdrowie psychiczne jak i fizyczne sa wszystkim co mialem. a teraz nie mam nic. dlatego sie powiesze, ze mam na to sily, zdobede sie na odwage, a za powieszeniem sie przemawia doswiadczenie chorego przez ostanie 5,5 roku.
  2. ja sie niestety zgadzam ze swoja diagnoza: schizofrenia prosta. nic w niej ze schizofrenii nie ma jako takiej, ale: brak uczuc, lęki-nerwica, doly-depresja. mam najgorszy syf pod sloncem. od dziecka socjofobia. powiedzialem, ze nie umiem zyc takim zyciem tzn. kiedys mi zabraknie srodkow do zycia wiec wole sie powiesic w przyszlym roku na wiosne albo w lato.
  3. widzicie o czym mowie!? natretek stara sie o rente socjalna przez rok. ROK!!! o zgrozo. a mnie dzisiaj nie chce sie wieszac. a to wszystko dlatego, ze od trzech dni biore solian 400mg zamiast 300mg. chore nie? glowa mnie boli, ale depresji nie mam. to jest wszystko pokrecone. Korat masz w 100% racje.
  4. Rad chlopie. nic nie kumasz. u mnie to kwestia chemii. wiem to, bo nigdy nie chodzilem na psychoterapie, a mialem kilka miesiecy naprawde dobrych w przeciagu tych 5 lat, nieprzypadkowych, ale dzieki temu ze leki dzialaly. ale to bylo tylko kilka miesiecy. a ja w przeciwienstwie do was nie robie sobie nadzieji. widzialem goscia, ktory mial 46 pobyt w szpitalu. mowil i bylo widac, ze ma nerwice. sorry, ale ja nie mam zamiaru sie meczyc. ja sie moge meczyc, ale rodzina nie bedzie sie chciala mna zajac. mam pytanie jak widzicie siebie za 20 lat? myslicie ze nagle wynajda jakis cudowny lek na dopamine? na brak emocji? wy chyba nie wiecie jak bardzo zlozony jest mozg i czym jest zaburzenie neuroprzekaznikow w mozgu. jakby to bylo takie proste to juz bysmy byli zdrowi. rzeczywistosc jest o wiele bardziej zlozona niz na to wyglada.
  5. mowilem wam. za duzo nas na tym swiecie. nie chca nas. chca naszych pieniedzy. powiesze sie dlatego, ze nie ma postepu w moim leczeniu. raz zle, raz dobrze, raz zle, raz dobrze. czyli nie wytrzymam w pracy dlugo. w konsekwencji strace ja. napiepsze sobie w papierach. i nigdy wiecej nie otrzymam szansy zarobienia grosza. czyli jak mowilem zgine w biedzie. a wole umrzec na normalnym poziomie cywilizacyjnym niz zdychac w biedzie i glodzie. ja po prostu jestem zbyt przewidujacy. ja po prostu za dobrze znam zycie, a widzac coraz gorsza sytuacje ekonomiczna calego swiata i naszego kraju jakos nie widze pieniedzy na poprawe naszego losu.
  6. wlasnie wstalem. mialem sny. ludzie mnie brakuje kontaktu z moja osobowoscia albo z jaznia wszechswiata. ogolnie nie czuje konatktu z nikim. ta osoba moze stac obok mnie, ja moge z nia rozmawiac, ale mozg nie czuje kontaktu i to chyba dlatego z tego osamotnienia chce sie powiesic. -- 11 paź 2011, 09:09 -- tak osamotnienie jest najgorsze. brak zywiolu. jednak moja osobowosc, emocje sa dla mnie wszystkim, bardzo wiele dla mnie znacza. -- 11 paź 2011, 09:18 -- niby nie czuje dola, ale kazdy mnie doluje i ma na mnie to wplyw pomimo tego, ze nie mam emocji. nie moge znalezc pracy, a wszyscy mi dogryzaja. rzeczywiscie nic tylko sie powiesic. -- 11 paź 2011, 11:05 -- brak uczuć pracujesz, nie pracujesz? wylatujesz z roboty, nie wylatujesz? bo nadal nie rozumiem jaka jest twoja sytuacja zawodowa. -- 11 paź 2011, 13:42 -- predzej sie powiesze niz zgnije w dpsie. bylem w szpitalach psychiatrycznych o roznym standardzie. od syfu, gnoju, az po klinike uniwersytecka. i powiem, ze ludzi w tych placowkach traktuje sie jak zlo konieczne. juz wole dom. -- 11 paź 2011, 14:02 -- http://www.dps.pl/ serwis domow pomocy spolecznej wy chyba zielonego pojecia nie macie co to jest dom pomocy spolecznej jakbyscie widzieli taka placowke i ludzi tam mieszkajacych, ten smrod, ta biede, to nie wiem czy chcielibyscie byc zapomnieni za zycia przez najblizsza rodzine w szpitalu psychiatrycznym przyzwyczailem sie do jedzenia, do izolacji za cholere nigdy sie nie przyzwyczaje, nie przyzwyczaje sie tez do nic nie robienia. minus dps'u moze byc taki, ze na scianach moze byc grzyb, moze byc zimno, mokro. smierdzi, jest brudno. ludzie sikaja do lozek, nie moga wstac, bo musza lezec, maja odlezyny, leza latami. ja bylem w szpitalu psychiatrycznym. u gory szpital, na dole dps, ale teraz nie wiem czy dla kobiet czy dla mezczyzn. ja nie chce zyc jak zwierze. -- 11 paź 2011, 14:36 -- wy mnie predzej powiedzcie co by tu zrobic, zeby nie skonczyc pod mostem. w dupie mam bezczynnosc. nie chce o tym rozmawiac z rodzina, bo ci tylko patrza na to, ze nic nie robie. jasne, ja sie tylko staram zdobyc prace, a ci mnie olewaja na calego. na zadna infolinie nie bede dzwonil. -- 11 paź 2011, 14:54 -- lapie dola jak cholera. jak tak dalej pojdzie to bede lezal w lozku. -- 11 paź 2011, 16:01 -- wyczailem, ze 300mg solianu o 18:40 powoduje u mnie dola. 400mg solianu o 18:40 pobudza mnie. ja juz glupieje.
  7. juz probowalem wszystkiego. spokojnie zaplanuje sobie swoje samobojstwo. nazbieram pieniazkow, przedmiotow, ktore mi beda potrzebne do tego, zeby sie powiesic. planuje to zrobic jak moi rodzice wyjada na wycieczke na wiosne albo w lecie. jak bedzie cieplo, a ich nie bedzie. powiesze sie i tyle. nikt mnie nie uratuje. ja osobiscie mam juz tego wszystkiego dosc. nie wiem po co mnie ratowali jak za pierwszym razem sie powiesilem. ratowali mnie dlatego, bo byli w poblizu. a ja tym razem bede madrzejszy i powiesze sie w lecie, zeby nie zmarznac, zeby sie nie zniechecic, ze zimno na dworze. dwa szaliki zwiazane razem. koniec do spodu dachu wiaty, drugi koniec na szyje. stol. wpierw szalik na szyje, potem do spodu dachu. zrobie jak ostatnio, ze mocno zawiaze na szyji, ze zawisne na szaliku pod wplywem utraty przytomnosci i po 4 minutach sie udusze. odejde z tego swiata i qrwa nie bede bezdomny, nie bede sie tulal po swiecie. na serio. ja nie czuje swojej osobowosci. nic nie czuje. ja moge miec ambicje, ale to sie wcale nie przeklada na realizacje. cos chce, ale tego nie realizuje, bo nie ma motywacji. nie ma dopaminy, nie ma motywacji wiec trzeba sie wieszac, bo juz probowalem wszystkiego, a to nic nie dalo. widac tak trzeba skonczyc. w du.pie mnie maja wszyscy, a ja nie potrafie sobie pomoc. i ku.rwa przysiegam sobie, ze za ch.uj nie wroce na ta popie.rdolo.na planete jako chory czlowiek. wg mnie rasa ludzka jak i zwierzeca sa za puste. nie mysla na przyszlosc. my sie wyniszczamy dla czegos tam. w imie czego? nie zostawie listu pozegnalnego, bo nie i tyle. bede sobie dyndal na szaliku. ch.uj mnie to go.wno obchodzi. niech se wszyscy leb urywaja, a ja sie zmywam. po tym jak sie pierwszy raz powiesilem to mi mowili, ze sie zle czuli z tym jak sie powiesilem. teraz wszyscy sie dobrze czuja i maja mnie gleboko w du.pie. zanim sie powiesilem to wiedzialem, ze tak bedzie, dlatego sie nie przejmowalem ich gadaniem. mowilem siostrze jak sie zamierzam powiesic. widac nie wziela se do serca moich slow i mnie olala. w du.pie ich mam. ja jestem taki, ze jak cos powiem to to wykonam, ale nie dlatego, ze jestem uparty tylko dlatego, ze wg logiki wg wiekszosci sprawdzonych scenariuszow pod wzgledem skutecznosci i niezawodnosci to ma sens. powiesze sie dlatego, ze nie potrafilem sie wyleczyc przez 5 czy 6 lat. wole zawisnac w wieku 28 lat, gdy wiekszosc mojej rosziny zyje, gdy ja zyje na normalnym poziomie cywilizacyjnym niz mam umierac w glodzie i brudzie. jakbym mial w brud kasy to moze bym sie nie powiesil. ale nie mam. probuje nadal sie wyleczyc, ale to nic nie daje. prezes firmy z jablkiem tez nie dal rady. nikt nie ucieknie smierci wiec dlaczego jej nie przywitac wczesniej!? wiem, ze istnieje zycie po smierci. jesli nie istnieje nic nie trace, bo jak sie ma 80 lat zycia do wiecznosci. po 100 latach juz nikt nie pamieta danych osob, bo ludzie z tego czy z nastepnego pokolenia po prostu umieraja. faktem jest, ze wszystko sie zmienia.
  8. racja borsuk. nie ma sensu ludzi wtajemniczac jak jest. tlumacze to matce, jak sie czuje, a ona i tak dalej w dupie to ma, bo jej sie wydaje, ze ja normalnie czuje. zjebe dostaje normalna od wszystkich, jestem normalnie traktowany, zero ulgi. ludzie mnie odbieraja normalnie, bo mam normalna ekspresje, ale ze odbior jest zly to juz co innego. ludzie i tak by tego nie zrozumieli jak sie czujemy. w tym stanie trzeba byc teraz aktualnie. tego stanu nie da sie wyobrazic. jakbym odzyskal uczucia jak topielica to tez bym mial w du.pie to forum, ale ze ze mna nie jest tak kolorowo dlatego tu pisze.
  9. brak uczuć skoncz z psychoanaliza. to jest bzdura. Borsuk wymecz P i zasuwaj po solian. 300mg na wieczor i bedzie w miare ok. -- 08 paź 2011, 12:03 -- a mnie zastanawia dlaczego, niektorzy ludzie zdrowi fizycznie i psychicznie sa tacy niedo.jeba.ni. a mu sie nie chce, a bo to trzeba sie zmeczyc. i tak w kolko. ja, ze chory no to wiem z czym to sie je. ale oni zdrowi. mowie kumplowi dawaj na wroclaw. a on, ze nie bedzie mogl grac w noge. mowie do kolezanki dawaj za praca na wroclaw. a ona mi mowi, ze jej sie nie chce. i co wy na to? jak ja mam to rozumiec. ludzie 26, 27 lat mlodzi zdrowi, a im sie nie chce pracowac. nie chca bic kasy, nie chca sie uniezaleznic choc troche od rodzicow finansowo. wytlumaczcie mi to, bo ja kompletnie tego nie rozumiem.
  10. ja jakbym robil w papierach to bylbym w niebo wziety. tylko wysilek umyslowy, psychiczny. nie wysilasz sie fizycznie. proste jak but.
  11. jak nie bedziesz mial problemu z recepta to co mi tu piszesz, ze ubezpieczenie ma wplyw na to czy dostaniesz solian?
  12. czlowieku mowisz lekarzowi, ze solian kosztuje 125zl za 200mg opakowanie, bo tyle kosztuje bez refundacji. zeby ci dal P i automatycznie 3,20zl. mowisz, ze mieszkasz z rodzicami, rodzice ci nie daja kasy, nie pracujesz i powinien to zrozumiec. co jak co, ale psychiatra to juz chyba wie w jakiej nedzy zyja chorzy psychicznie.
  13. a u nas tak jest, ze wiedza ze pracy nie ma i przybijaja dla swietego spokoju. ja nawet jakbym chcial prace to jej nie dostane. nie dostane, bo jej nie ma. jak to jest ze ja chce pracy a jej nie ma. ty nie chcesz a masz. to jest jakies chore.
  14. borsuk o jakim ubezpieczeniu mowisz? a wiesz co to jest legitymacja ubezpieczeniowa? idziesz do urzedu pracy, piecztka, podpis, data i masz zalatwione. 5 sekund i po krzyku. dostajesz P jak przelekle i masz solian za 3,20zl za opakowanie 200mg. wiec jaki masz problem z zalatwieniem solianu?
  15. Borsuk jak mowie zacznij testowac leki to mowie testuj to na wlasna reke. masz ulotke, masz forum. mysl. a nie qrwa, ze zawsze cie bedzie w du.pe je.bal lekarz. no myslze. gdzie wy macie glowy? jak ci lekarz przepisuje lek to szukasz jakie powoduje skutki uboczne albo ogolnie jak dziala czy na pale bierzesz lek i niech sie dzieje wola nieba? czlowieku to jest twoje zycie, twoj cenny czas, a nie tych zaje.banych lekarzy. widze, ze cie przerobili jak im sie podoba. to, ze lekarzom sie nie chce to widze jak wchodze do gabinetu. bo ty masz wejsc z gotowym pomyslem na recepte. ty masz wiedziec jaki lek ma ci przepisac lekarz, a nie ze lekarz walnie ci zamulacza, a ty potem przez pol roku jedziesz na nim i narzekasz, ze czujesz sie jak go.wno. neuroleptyki typowe to syf. to ci kazdy powie. wiec szukaj w atypowych. mecz lekarza o P jak przewlekle choroby, zeby leki kosztowaly cie niewiele. jemu korona z glowy nie spadnie. walic przychodnie, one maja za duzo kasy. sluzba zdrowia za duzo kasy bije. jak uslyszalem, ze pewne malzenstwo lekarzy bije 60 tys zl miesiecznie to sie zagotowalem. a to wszystko przez te dyzury. 24 itp. dlaczego moja lekarka psychiatra ma co miesiac inna fryzure, dlaczego jest modnie ubrana? bo tyle kasy bije. ale ja widze, ze wam to zwisa czy wam lek pomoze czy nie. nie? jakbym ja sie nie sprzeciwil temu leczeniu mojej lekarki to teraz bym lezal w lozku i bym nie pisal tutaj. ja juz tu pisze od dwoch lat, a tylko dlatego, ze powiedzialem, ze jak lekarz nie moze nic poradzic albo ze mu sie nie chce, to mnie na pewno bedzie zalezec, bo mam tylko jedno zycie. Borsuk jak widzisz, ze ci leki nie pomagaja i widzisz, ze lekarz ma cie w dupie to czemu sam nie zaczniesz sie interesowac swoja choroba, jakie leki nalezy brac, czemu nie zaczniesz testowac. w ulotce pisze ile max mozna wziac i testujesz do max dawki i tyle. ale ja widze, ze wy tylko czekacie. nie wiem na co. chyba na kopa w du.pe, bo jak wam na glos nie powie, ze was ktos olewa, ze was w du.pe je.bie to wy qrwa bedzie jak te polmozgi zasilac konto psychiatrow. mam racje? -- 06 paź 2011, 20:12 -- wiecie kogo wy potrzebujecie? takiego syna skur.wysyna, ktory by was gwalcil, gnoil, bil i wtedy moze po jakims czasie moze zmienilibyscie swoje podejscie do sprawy. bo jak wy nic nie zrobicie, nic nie zmienicie to lekarz tez nic nie zrobi, bo zadaniem kazdego z nas pracujacych na ziemii jest zarabiac. robisz zeby zarobic, a nie po to, zeby odwalac charytatywe. za darmo sie nie oplaca, bo trzeba rachunki zaplacic. polak ci to powie, ale widac wam tak wygodnie. podejscie mialem takie na poczatku: lekarka sie zna, wie co robi. ale po jakims czasie sie wkur.wilem, bo jej zmiany lekow ch.uja daja wiec powiedzialem, ze smole alvente i ze chce lek na dopamine, ona wspomniala o wellbutrinie i sie nagle dobrze poczulem. zonk. dobrze tez sie poczulem, ze solian 300mg bralem o 20. moglem zasnac. wiec to byla zasluga dwoch lekow nie tylko wellbutrinu. teraz wiem, ze wellbutrin jest za mocny. teraz biore 7 guaranax 1 kapsulka, 13 1 kaspulka i solian 300mg o 19. i tyle. za guaranax ok 17zl miesiecznie, za solian 6,40zl wiec w 24 zl sie mieszcze i sie dobrze czuje. a tylko dlatego, ze postawilem teze, ze lekarka w kule leci, ze ma mnie gleboko w dupie, ze leki przepisuje pomimo tego, ze sie zna, ze przepisuje je na je.bal pies. bo ja solianu nie moge brac na dzien, bo ja po solianie spie. czyli solian tylko na noc, ale jakbym tego nie sprawdzil i nie wyciagnal wnioskow to bym tego nie wiedzial tylko bral leki jak zlecila lekarka. od poczatku zauwazylem, ze za modnie sie ubiera, ze za latwo zarabia kase. nic tylko byc psychiatra. patrzcie sie ile teraz ludzi targa sie na wlasne zycie, ile bulimii, ile anorektyczek, ile depresjii, ile nerwic, ile tragedii rodzinnych, ile patologii. na to wszystko trzeba recepty na leki, a do tego tzreba lekarza psychiatre czy uk czy nieuk trzeba i juz. wiec jak sami wiecie poziom sluzby zdrowia w naszym kraju jest zerowy, a wrecz ujemny wiec trzeba polegac na sobie, nie na rodzinie, bo rodzina tez ma nas w du.pie. sami zaczniecie, sami wyjdziecie z choroby w remisje. nie zaczniecie, nie wyjdziecie. tyle.
  16. Borsuk to moze zacznij testowac leki, bo lekarz ma cie w du.pie jakbys nie zauwazyl.
  17. PIGS smol tarota, smol bioenergoterapeutow, smol wrozki. to jest kwestia chemii w mozgu i nawet tu psycholog nie pomoze. trzeba brac dobrze dobrane leki i tyle.
  18. powiem tak. tam gdzie jest serotonina to ja czuje sie zle tzn. serotonina powoduje u mnie depresje czyli moklobemid zle, setralina zle, wenlafaksyna zle. wellbutrin tylko na poczatku dobrze, a potem zle bo zaczyna sie napiecie, nerwica, a u mnie tez ciezkie zaparcia. moklobemidu nigdy nie bralem, ale ze jest tam serotonina to juz nigdy nie wezme serotoniny do geby. po co mi lek, ktory wpedza mnie do lozka. -- 06 paź 2011, 13:52 -- a ja dzisiaj czuje sie w miare dobrze. solian 300mg o 19. do tego guaranax o 7 i 13 i jest git. solian na spanie i na dopamine. nie moze byc 400mg musi byc 300mg. guaranax na naped i checi.
  19. zachorowalem majac 22 lata. od 1 paz 2009 do 31 lip 2010 przepracowalem 10 rownych miesiecy. czyli co jeszcze 14 misiecy pracy i renta? renta bylaby dobra tylko wtedy kiedy nie moglbym znalezc pracy. ogolnie to chce pracowac, ale jak widze jakie jest podejscie pracodawcow do mlodych ludzi to mnie na wymioty bierze. ja mam po prostu wszystko umiec tylko ciekawe gdzie sie tego mialem nauczyc? na praktykach gdzie mnie tylko zbywali?
  20. mialem rente socjalna przez 1,5 roku. potem 4 miechy przed koncem studiow inzynierskich uwalili mi rente. bylem 2 razy na komisji i dalem sobie spokoj. potem pracowalem przez 10 miesiecy, a teraz od sierpnia 2010 jestem bezrobotny i chyba renta mi sie nie nalezy. ja mowie socjalna, bo zeby dostac pracownicza to trzeba pracowac minimum 10 lat.
  21. brak uczuć jak ty mozesz pracowac skoro ty teraz piszesz na forum? co ty wchodzisz na to forum w pracy? jak bylem w pracy to nawet nie smialem pomyslec, zeby wejsc na to forum. w domu tak, ale nie w pracy, zeby jakis glupek mnie skojarzyl z forum. Panna_Fatamorgana neuroleptyki sa tylko dobre na spanie albo na zamulenie, zeby isc poudawac na komisje lekarska jak to jestesmy chorzy. w szpitalu jak ci dadza neuroleptyki to tylko spisz albo slaniasz sie po korytarzu. solian nie oklamujmy sie jest dobrym lekiem nasennym. nalezy go wziac 3 do 4 godzin przed snem w dawce 300mg. 400mg solianu kiedys dobrze na mnie dzialalo, ale sie konczylo dlatego przeucilem sie na 300mg i teraz dobrze dziala.
  22. mowie ci solian 300mg. raz albo dwa razy na dobe po 300mg solianu w odstepie 12 godzin. czyli z toba nie jest tak zle, ze nie masz co robic. sam nie wiem co ci doradzic. a szukalas u siebie na miejscu pracy? jak pojedziesz za granice to sama, z kims, czy do kogos? bo co bedzie jak zlapiesz dola? pracodawca oczywiscie tego nie zrozumie to wiem, to jest pewne. musisz zawsze miec plan awaryjny. twoim planem awaryjnym teraz jest dom rodzinny. a co bedzie jak bedziesz za granica? to wcale nie jest taie proste jak sie na to patrzy blizej w szczegolach. sam chcialem jechac na wroclaw, ale jak zaczely sie problemy ze snem i zmeczeniem szybko zmienilem plany i zostaje na miejscu. Panna_Fatamorgana z jakiego jestes wojewodztwa?
  23. powiem tak. ja z nieczuciem mecze sie 5 lat i jedyne co mi sie udalo to unormowac sen i przywrocic energie tzn. naped do pracy. teraz biore solian 300mg o 7 i 300mg o 19. kiedys bralem 400mg o 18:40, ale sie spiepszylo i musze brac jak napisalem na poczatku. Panna_Fatamorgana bez sciemy, ale wg mnie jest to najgorszy rodzaj choroby na jaki udalo ci sie trafic, jak rowniez innym co pisza w tym watku. mnie czasami nic sie nie chce albo jak chwyca mnie lęki jak zle ustawie dawke solianu, ze mam ochote sie powiesic. najbardziej nienawidze lękow, no bo ilez mozna sie bac jak balo sie przez cale zycie. a ten lęk jest gorszy niz to co kiedys bylo. wtedy mam ochote walnac szalik na szyje i heja na tamten swiat. tak akurat mialem wczoraj, ale tylko dlatego ze testowalem z dawka solianu. i wiem, ze solian nalezy brac max 300mg na jedna dawke. jak biore 400mg na jedna dawke to jestem cholernie pobudzony tzn. mam lęki, niepokoj ruchowy. masz rente i dodatek opiekunczy? jesli nie to startuj do zusu, bo wiem ze tobie sie nalezy bo zachorowalas przed 18 rokiem zycia. dodatek opiekunczy chyba z miejsca dostaniesz. sto iles zloty chyba. rente mozesz dostac socjalna, duzo chodzenia, ale zawsze 5xxzl to jest cos. wiec wyhaczylabys prawie 7xxzl na reke. powiesz, ze chcesz byc zdrowa i na cholere ci kasa skoro jestes chora, ale ja ci powiem, ze jak doprowadzisz sie do stanu uzywalnosci, a nie bedziesz mogla pracowac to te 7xxzl da ci jakies mozliwosci, bo wiem ze rodzice nie wspomoga ci nagle 7xxzl misiecznie wiec bierz jeli daja. aha, jesli satrtujesz o renete socjalna, bo jeszcze nie pracowalas bez zadnej umowy to chodz na kazde wezwanie i nawet jak bedzie trzeba pojsc do sadu. ja zrobilem ten blad ze nie poszedlem na 3 spotkanie w zusie, bo odpuscilem bo wiedzialem ze mnie uwala. za 3 razem albo za 4 razem bedzie sad i idz do sadu, bo znajoma poszla do sadu i dostala rente. nie boj sie idz z tymi ch.ujami z zusu sie klocic, bo to gn.oje, a kasa ci sie nalezy, nikt sie za toba nie wstawi. nie wiem jak ci tam rodzina pomaga w twojej chorobie, ale wiem ze w przypadku nie czucia zawsze jest zle, bo ludzie mysla ze nam sie nie chce nic robic, ze udajemy zmeczenie. bzdura. dalbym wiele, zeby czuc emocje, spotan, zeby nie byc zmeczonym, zeby czuc inspiracje, zeby czuc swiat, zapachy, smaki, zeby moc sie zakochac w ladnej dziewczynie, zeby mi zalezalo na czyms innym niz tylko na zdrowiu. jaki mialas rodzaj proby i kto cie uratowal? jak sie potem czulas po probie? Panna_Fatamorgana nie boj sie, ja tez bylem u siostry na weselu pod koniec lipca. na wieczorze kawalerskim tak sie naje.balem wodka, ze przez miesiac musialem leczyc depresje. tak, na mnie dziala wodka zle, ze nie moge pic ani krzty alkoholu. jak chcesz to idz na oddzial, ale wiem ze to jest sprawa chemii. nie polecalbym roboty za granica, jesli jestes w zlym stanie, no chyba ze dobrze spiesz, jestes wypoczeta tzn. nie jestes zmeczona, masz checi i ogolnie kreci cie kasa. sam mialem zamiar wyrwac sie na wroclaw, ale jak chwycilo mnie zmeczenie i lęki to od razu odechcialo mi sie wroclawia. jak nie znajde roboty to ide na dozorce mienia za 1386zl i tyle, bo wiem, ze wiecej na takim stanowisku nie wyciagne. przez ta zasrana chorobe mam spieprzone cale zycie od poczatku do konca, ale co ja moge na to. jesli piszesz: to wg mnie nie pchaj sie za granice, bo tylko zrazisz tylko ludzi do siebie, a ludzie nie lubia chorych ludzi, a co dopiero chorych psychicznie, bo od razu mysla zesmy sa mordercami, ze wariatami i ogolnie to nas sie boja. nie wiem jaka jest twoja sytuacja rodzinna, ale szukaj po necie jakie leki brac, bo ludzie czasami wiecej i lepiej wiedza jak dzialaja leki niz sami psychiatrzy.
  24. smole akineton. biore od dzisiaj 300mg solianu o 7 i 19. nawet nie wiem jak dziala na mnie akineton. -- 04 paź 2011, 12:15 -- solian ma mnie usypiac a nie pobudzac. to jest nagla zmiana wszystkiego. bo zamiast spac to chodze i gledze. brak uczuć pracujesz?
×