Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tygryska

Użytkownik
  • Postów

    599
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tygryska

  1. smutna48 6-7 X są dni otwarte i darmowe konsultacje w synapsis (szczegóły na ich stronie).Trzymaj się, ściskam! U mnie jako tako. Jutro mam kolejną rozmowę.Zgłosiłam się też do jednej organizacji że chcę podziałać jako wolontariusz. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
  2. Nie byłam w takiej sytuacji, ale napiszę co mi przychodzi do głowy: - reagowanie agresją słowną/fizyczną raczej do niczego nie prowadzi - możnaby zachować się bardzo asertywnie i spokojnie oswiadczyć że nie życzysz sobie takich docinek ale powiem szczerze że nie wiem czy bym się na to zdobyła - pozostaje chyba ignorować, traktować ich jak nic nie znaczący plankton, ale może przydałby się wtedy jakiś sposób odreagowania, wyrzucenia złości , wygadania się przed kimś, no i oczywiście dbanie o samego siebie Masz możliwość pogadać o tym z jakimś specjalistą, psychologiem?Taka osoba mogłaby pomóc radzić sobie z ta sytuacją. O ile oczywiście będzie to dobry specjalista, najlepiej jakoś ukierunkowany na tego typu problemy. Trzymaj się!
  3. Pewnie jakoś dociągną do końca, ale dobrze że ludzie nie chca tego oglądać, taniec z gwiazdami itp ma mniejszą szkodliwość
  4. bethi tule cię bardzo mocno! Proszę, nie mysl tak o sobie, to nie jest żadna pomyłka.Wydaje mi sie że najlepiej jest pomalutku budować sobie swój własny swiat i starać zapraszać do niego tylko wartych tego ludzi, reszte olać. Darek każdego czasem zżera zazdrość, oby tylko nas nie zamroczyła Trzymaj się!
  5. Oglądałam tylko kawałek tego programu, żenada straszna. Ja to wogóle jestem przeciwna takim eksperymentom na ludziach ale z drugiej strony zgłaszają się tam dobrowolnie.Która wrażliwa i zdrowo mysląca osoba zgłasza się do udziału w BB ileśtam ?Po co?Kasa i bycie w tv jest tego warte? Amy18 czy uważasz że poprzednieedycje były nastawione na coś więcej poza kasą? Co do prowadzacego to jest straszny.
  6. Jaka porażka? Tylko pozazdrościć. Coś napewno znajdziesz, może zamiast sukienki lepsza będzie spuódnica+osobna góra- nie będzie problemu z wymiarami. Darek nie wkrecaj się, proszę. Ścikam bardzo mocno, bedzie lepeij, zobaczysz. Ja byłam na całkiem miłej wycieczce, humorm mam więc całkiem dobry tylko spać mi się chce okropnie.
  7. Tygryska

    Fobia szkolna

    Trzymam za was wszystkich kciuki! Wierzę w was, dacie rade, nie ma co się nakrecac na zapas.
  8. Dziękuję Rzaba Staram się myśleć optymistycznie, ale czasem pochliuję po kątach bo poprostu pękam.Oby do weekendu!
  9. U mnie słonko za oknem Humor jakby lepszy, może dlatego że mam co dzisiaj robić. Jaśkowa, Rzaba- zazdroszczę takich weekendów. Ostatnio mój związek przechodzi niezły kryzys z racji bardzo rzadkich spotkań.Chwilami boje się co będzie dalej Oboje mamy dobre chęci ale mam poczucie, że oddalamy się od siebie. Poza tym trudno nam się zrozumieć chwilami Musimy powaznie porozmawiać ale sznsa na to będzie dopiero w następny weeknd Wiem że smęce ale trochę musiałam z siebie wyrzucić.
  10. Może mamy zacząć pisać o tym jak podrobiac recepty- bo to jest forum o nerwicy Nie mam siły ani ochoty już się tłumaczyć
  11. Wiecie co? To chyba ta jesień. Trzeba się z nią oswoić, przystosować do warunków za oknem to może będzie lepiej.
  12. nervika dla mnie to pytanie jest zwyczajnym pytaniem, nie było ono oceniające, natomiasat ty mnie oceniłaś niezbyt przyjemnie (i to zupełnie bez wnikania w jakiej jestem sytuacji, co mi jest). Poczułam się zaatakowana. Chciałam na spokojnie pogadać o tym jakie sa możliwości, jaką kto ma sytuację bo o tym chyba jest ten wątek.Każdy żyje wedle swoich zasad ale nazywajmy rzeczy po imieniu: twierdzenie że sie prowadzi działalność gosp. kiedy tak nie jest jest oszustwem, jest to korzystanie z ulg które nam się nie należą i stwierdzanie nieprawdy. VTEC ja teraz daję sobie trochę czasu na wybrzydzanie, jesli nie znajdę interesującej pracy w zawodzie to pójdę tam gdzie mnie będą chcieli
  13. Odpowiedziałam na postawione przez ciebie pytanie, potem pytałas o ZUS to też ci odpowiedziałam bo akurat interesowałam się założeniem własnej firmy. Nie lubię się licytować kto ma gorzej, komu jest trudniej. Ja też nie jestem na tym forum przez przypadek.Skąd wyciągasz wnioski że cierpię "umiarkowanie" albo że mnie coś denerwuje i każe ci się brać w garść? Chciałam dobrze a zostałam zjechana nawet nie wiem za bardzo za co.
  14. Fikcyjna firma raczej większego sensu nie ma, z resztą nie wiem jak miałoby to wygladać, przecież trzeba się jakoś rozliczać chociazby ze skarbówką.Nie mówiąc o tym że to oszustwo. Nie ma zupełnie możliwości żebyś poszła do jakiejś pracy?
  15. Owszem jak się teraz zakłada działalnosc gospodarcza to płaci się mniejszy ZUS przez dwa lata ale i tak trzeba dobrze przakalkulować czy da sie radę. Niestety w wiekszości przypadków na poczatku dokłada się do firmy zanim zacznie ona przynosić zyski.
  16. Ech Odniosłam mały sukces: wygramoliłam się z łóżka (a myślałam że zostanę tam cały dzień), teraz jeszcze trzaba cos ze sobą zrobić *maleństwo* pogadaj z psychiatrą, powiedz o swoich wątpliwosciach co do leków. Jak miałam problemy z dojazdami to najgorzej było na poczatku ale potem powoli się oswajałam.Miejsce siedzace, butla wody i jakos udawało mi się dojechac na miejsce.
  17. Ja jetem na utrzymaniu rodziców, mam nadzieję że już niedługo. Szukam pracy i zamierzam zamieszkać z lubym. Jeseli sytuacja jest naprawde patowa to może warto się dowiedzieć jakie zapomogi można dostać w OPS?Wiem że można u nich uzyskać środki na jakiś konkretny cel jesli jest się w złej sytuacji, ale szczegółów nie znam.
  18. Ja zawsze twierdzę że ze mnie miękuś bethi mam nadzieję że wam się ułoży. nie mogę znaleźć pracy z fajnym stażem z UP też jest problem spotykam się z lubym 1-2 razy w miesiącu rodzinka mnie wkurza nie mam co ze sobą zrobić mam doła
  19. Dalekie kraje mi się czasem marzą, ale narazie odkrywam Polskę. Nawet w czasie weekendowego wypadu można zobaczyć miejsca magiczne, ciekawe, "egzotyczne".Mam cała listę miejsc które muszę jeszcze zwiedzić, potem może jeśli finanse pozwolą pojedziemy gdzieś dalej. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:34 am ] Dalekie kraje mi się czasem marzą, ale narazie odkrywam Polskę. Nawet w czasie weekendowego wypadu można zobaczyć miejsca magiczne, ciekawe, "egzotyczne".Mam cała listę miejsc które muszę jeszcze zwiedzić, potem może jeśli finanse pozwolą pojedziemy gdzieś dalej.
  20. bethi myslę że dobrze zrobiłaś. Trzymaj się! Takie sytuacje chyba nigdy nie są łatwe ani przyjemne, ale czytając twoje posty mam wrazenie że on zupełnie nie zasługuje na taką fajną kobietę jak ty. Mi dzisiaj smutno Bardzo smutno. Najchętniej zaszyłabym się w łożku z książką i z nikim nie gadała. Niestety muszę jechać na rodzinne spotkanie
  21. Jednak nigdzie nie jadę Ech, a miało byc tak miło...Ostatnio nic nie udaje mi się zaplanować. rolingstone trzymaj się!
  22. Ja też się nie zgodzę z traktowaniem nerwicy jako kary. Traktuję ją raczej jako znak, ale taki który ma mi pomóc iśc drogą zgodną ze mną. Wydaje mi się że dzięki temu jestem też lepszym człowiekiem dla innych, bardzo często krzywdzimy innych ponieważ sami mamy jakiś problem, stajemy sie wtedy toksyczni dla otoczenia.
  23. Ja powinnam siedzieć i szukać pracy, ale wyjatkowo olewam, wyjeżdżam na kilka dni.Będę sie martwić jak wrócę. Darek kiedyś w końcu przejdzie, małymi krokami przebudujesz swoje życie, ale doceniaj też te mniejsze sukcesy.Gratuluję zdanego egzaminu
  24. Nie chcę się rozpisywać bo mi ciśnienie podskoczy ale tak w skrócie: poszłam do pracy,było ok., poznawałam co i jak, umowę miałam mieć podpisana drugiego dnia ale zamiast niej dostałam (podobnie jak druga dziewczyna która miała być zatrudniona) umowę zlecenie za te dwa dni i zostałam pozegnana bo jednak ktoś stwierdził że chcą osoby z większymi kwalifikacjami (zaznaczam że nie miałam okazji nic przeskrobac, zepsuć ani niczym negatwnym się wykazać).Do tego wszystko zostało przeprowadzone po chamsku.
  25. W listopadzie minie któryśtam rok od pierwszego napadu leku. Kiedyś ciągla pytałam dlaczego? po co? ile jeszcze? Teraz czuję się coraz lepiej, pewniej i coraz rzadziej się nad tym zastanawiam. Dzieki nerwicy, jeśli mozna tak powiedzieć, zaczełam pracować nad sobą, nabrałam nawyku wsłuchiwania się w swje potrzeby i analizowania różnych sytuacji, mojego sposobu reagowania.Teraz, bardziej niz kiedyś, koncentruje się na znalezieniu i zaradzeniu temu co wywołuje u mnie lęk niż na tym by nie miec ataków, traktuje je jako sygnały. Wydaje mi sie że wogóle z czasem łatwiej żyć z newrica, człowiek nabiera większej samoświadomości, wychwytuje wczesniej że coś jest nie tak. Cieszę się że nerwica, jak dotą ,nie miała większego wpływu na to co osiągnełam, studia skonczyłam,szukam pracy, mam przyjaciół (nie jakieś tłumy ale za to dobrych). Doceniam to bo wiem że różnie bywa w takich sytuacjach. Wierze że kiedyś ataki leku przestaną mnie dręczyć.
×