Skocz do zawartości
Nerwica.com

sensual

Użytkownik
  • Postów

    93
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sensual

  1. dzieki za odpowiedzi uzytkownik - pomysl niby dobry z wizyta psychiatry w domu , rzeczywiscie najlepej sie czuej u siebie w domu , samo wyjscie gdzies to mega strach, a wyjscie za dnia do psychiatry do przychodni , te kolejki w poczeklani umowic sie trzeba na wizyte... ogromny stres dla mnie naprawde.Gdybym mieszkal sam to jeszcze moglbym taką opcje wybrac czyli wizyta w mieszkaniu.Ale mieszkam z rodzicami onie nie rozumieja mojej fobii - zreszta nie wiedza o tym....maja mnie za nieroba lenia cos strasznego, ale okey mozliwe ze odwaze sie na wizyte, zobacze bo jesli czegos nie zmienie to game over po zyciu.
  2. sensual

    [Lubin] i okolice

    odswieże , moze doszedl ktos mowy to zapraszam do wpisywania : )
  3. KrzysioPysio dzieki za odpowiedz , początek Towjego postu jakbym czytal o sobie... problem z tymi telefonami , jedzeniem przy kims, wyjscie do knajpy na pizze piwo, do sklepu nawet jak glosuje ! to dla mnie nierealne * pamietam jak kiedys postanowilem wyjsc na piwo do knajpy - trzesly mi sie nogi pod stolikiem ! tak to przezywalem....i ten moj rozbiegany wzrok, nigdy juz nie poszedlem.W poczekalnie u lezaka to tez mega strach , jazda autobusem ? heheh nie jezdzlem ze strachu 10 lat....śmieszne ! Chilabym bardzo cos zmienic , bo sam wiesz i zapewnie nie tylko Ty , ze takie zycie z fobią nie leczoną to wegetacja ktora wpedza pozniej w depresje zmarnowane zycie , ktore ma sie przeciez tylko jedno.Lata mi leca i co rok wspomniam...ba co 2 - 3 lata(ten czas tak mi szybko leci) ile w tym czasie moglem zrobic, cofam sie zawsze w przeszlosc - ile zamronalem chwil lat, a ja dalej stoje w tym samym pukncie ba szczerze to nawet sie staczam w dól. Musze isc do psychiatry jakies branie lekow jestem w stanie zniesc , psychoterapie w grupie to juz wieksze wyzwanie ale bardzo bym chcial....szkoda ze nie napisze ze bardzo chce , bo to spora roznica, pewnie wtedy juz jutro poszedlbym wszystko zalatwiac Ale dzieki za odpowiedz : tez tego chce, randka z dziewczyna , moze jakas szkola , nauka studia ?, praca ktorej nigdy nie malem ze starchu, poznawanie znajomych...takie normalne zycie wyjscie do sklepu z dziewczną kupic jej cos w galerii. Zycie jest bezcenne nie ma ceny, nie oddlabym go nawet za miliard dolarow , po co skoro umre a pieniadze zostaną w szuladzie Dzieki
  4. Witam Cierpie na fobie spoleczna stan maxymaknie zaawansowany , nie wychodze z domu od....lat.Juz nie moge wytrzymac , mieszkam z rodzicami , mialem kiedys sowje mieszkanie ale nie porafilem wygrac z fobią, wszystko stracilem wrocilem do rodzicow.Nie pracuje jest strasznie boje sie wyjsc z domu do ludzi, wszystkiego sie boje strasznie.Nawet nie wyobrazam sobie drogi do pracy :/ siedzenia tam z ludzmi -- mam wypisany strach w oczach gole w garde, rece mi sie trzesą, nie potrafie od lat....wyjsc nawet do sklepu.Wegetuje...to straszne uczucie co nocy o tym mysle, ta mysl wyrywa mnie doslownie ze snu, jestem juz wrakiem naprawde. Pragne zaczac normalnie zyc jak to zrobic przeciez niby wiem . leki psychiatra moze jakies grupy wsparcia...niby to wiem , przeciez glupi nie jestem, ale jak to zacząć ?!! czy jest ktos komus sie udalo ? chcialbym sie uczyc pracowac swobodnie chodzic po miescie ba...bez lęku wyjsc z domu tak zupelnie normalnie jak zdrowy czlowiek.Nawet tego nie potrafie.Jest bardzo zle
  5. sensual

    [Lubin] i okolice

    kto tu jeszcze bywa ?
  6. Człowiek zawsze chciał w coś wierzyć, ilu jest bogów i religji w dzisiejszym świecie....tego sam bóg chyba nie wie, jestem nie wierzacy i nie myśle zeby to bylo przyczyną moich problemów ze sobą, jeśli taka ma byc teoria, to każdy wierzący powinien być pelni szczescia zdrowym czlowiekiem ? na takich jak ja mowią ateista...nie lubie tego słowa, szufladkuje kladzie mnie na określoną półke. nie wierzylem w boga zanim poznałem znaczenie tego slowa do istnienia zywej formy czyli tez nas, nie jest potrzebny bog, wystarczy ewolucja, i pewne zbiegi okolicznosci, ktorych w ogromie wrzechswiata kosmosu jest pełno
  7. sensual

    [Lubin] i okolice

    rownież jestem z Lubina, coraz więcej nas tutaj, z jednej strony dobrze z drugiej.... musze się wybrać do psychologa bo coraz gorzej ze mną, byłem juz raz, rok temu u dobrej pani psychiatry z Lubina, miałem chodzić czesciej ale stchórzylem
  8. sensual

    Test Liebovitza

    39 (fear) + 42 (avoidance) = 81 pytanie 22 to ZWRACANIE towarow w sklepie gdzie zwroty sa normalnie akceptowane na poprzedniej stronie w tlumaczeniu jest blad "22. robienie zakupów" - nie ma w w tescie tego pytania,szkoda bo to moj najwiekszy problem...do supermarketu nie wejde, nawet jakas zabka to dla mnie wyzwanie
  9. czy wszystkie leki z kazdej grupy działają tak na libido ? leki zawierające wenlafaksyne czyli: efectin velafax velaxin venlectine tez obniżają w takim stopniu LIBIDO u kazdego ? czy to zalezy od organizmu?
  10. Lek jest już wprowadzony do Polskich aptek http://servier.pl/prasa/index.php?inf=375 ceny niestety nie znam...moze ktos wie?
  11. sensual

    Samotność

    ja mam tylko samotność, jestem nikim, umarłem za życia.
  12. sensual

    Co mi jest ?

    mam identyczne objawy, z tym że ja mam fobie społeczną połączoną z depresją. Czy stresują cie takie sytuacje jak rozmowa przez telefon w miejscach publicznych, jedzenie, picie? może zrob sobie test Liebowitza
  13. hej dorota okey napisałaś co lezalo na sercu i prawidłowo ..zrobiło sie nieco lżej wylałaś wsio z siebie... a teraz wiesz co? idz do ojca i powiedz jak sie czujesz..to co Ci lezy na sercu od lat
  14. sensual

    Depresja czy prawda

    masz męża, on powinien być twoim wsparciem i jakąś siłą dla Ciebie, w koncu zyje sie wlasnie dla kogoś.ja jestem sam ale wierze w to ze kogoś jeszcze znajdę, bo naprawde dla samego siebie cięzko jest co kolwiek zrobić.Jak narazie nie robie nic...wegetuje.Ale zawsze patrzylem najpierw na problemy innych ludzi potrafilem je dostrzec.Mozna powiedziec ze umarlem za życia przez tą swoją depresje..fobie spoleczną ze jestem nieudacznikeim, chociaz nie zawsze tak bylo.Kiedys bylem w pelni sił. Często przed oczami mam obraz głodnych biednych dzieci w jakimś zapomniamym przez nas kraju...oni to dopiero potracili wiarę w ludzi,ale walczą!!! moje problemy wydają się wtedy głupie i śmieszne uświadamiam sobie ze jestem tchurzem..mam dwie ręce dwie nogi czego mi więcej trzeba.Te dzieciaki daly by wiele zeby być nawet na naszym miejscu z naszymi problemami...ze swoją siłą podniosły by się lada dzień z naszych problemów.Też mam mysli samobojcze ale za bardzo cenie "swoje cialo" zeby to zrobić...musimy walczyć.Ja mam już wszystkiego dość ale czuje ze to chwila kiedy kropla przelala sie z kielicha...chcę znów stanąć na nogi...musimy walczyć
  15. większosc z nas jest chyba samotna....mam 25 lat i jestem sam samiutki. Moge tylko wspominac dawne czasy gdy kogoś mialem, teraz to wydajemi sie takie nie reale, ze kiedyś z kims bylem.Ja zaczelem szukac poprzez internet znajomosci, ale takiej która zaowocuje w realnym świecie.Popatrz ilu nas tutaj jest, napewno trafisz na kogos ze sowich okolic z podobnymi problemami ktoś kto Ciebie zorzumie Ja mam taką nadzieje jesli chodiz o mnie i tego samego życzę Tobie.Też pragnę sie do kogoś przytulić i to bardzo. jazda na rowerze wtedy na chwile zapominam o wszystkich problemach
  16. sensual

    [Legnica]

    Jestem z Legnicy często tez bywam w Lubinie.Z chęcia poznam jakąś bratnią duszę dziewczynę,pewnie sie doskonale zrozumiemy w końcu borykamy sie z podobnymi problemami....
  17. Mahadevi wiem co czujesz...miałem podobnie,też mi wpadł do glowy pomysl zeby zadrudnic sie w wielkiej firmie produkcyjnej w dziale logistyki.Kontak z ludzmi to malo powiedziane do tego dochodzily powazne zadania,bylem świadom tego ze jestem mocno odpowiedzialny za daną częsc w fabryce.Na początku szlo mi calkiem niezle, na luzie gratulacje od szefa itd... w ogole wtedy jeszcze nie mialem takich silnych objawow fobii/lęków...sama wiesz ze to wszysko przychodzi "nagle" wkręcamy sobie te dziwne leki bojaźliwosc itd.Z tygodnia na tydzień bylo coraz gorzej, widziałej jak inni patrza sie na mnie nieco dziwnie...nie bede sie rozpisywal w końcu wiesz jak się czułem...jaki to dziwny lęk strach wręcz paraliż....ta praca mnie dobiła psychicznie. Wnerwia mnie to ze taki jestem nie potrafie sobie poradzic w pracy? dla innych zdrowych ludzi jest to przeciez cos normalnego...ale to jest glupie, mam juz tego dosc i potrzebuje zmian.Nigdy nie bralem lekow ale chyba czas sie nad tym zastanowic...nie chce stracic calego zycia...
×