Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Wilczego nie mam. Taki myślę klasyczny, umiarkowany a Ty?
-
No jasne. Bardzo lubię nosisz już kalesony?
-
Plastikowa Esej czy felieton?
-
Nie, nie jadłem Jadasz zwykle śniadania?
-
procentowe butelka: szklana czy plastikowa ?
-
Koło 23 jadles/aś dziś zupę mleczną?
-
Miałem, ale gdzieś zgubiłem Masz do kogoś pretensje?
-
Ogólnie to kit Zamknięty oddział psychiatryczny?
-
Tradycyjna Świt czy zmrok?
-
mam ale nie korzystam od lat a Ty?
-
Pizza Marki pralek: Whirlpool, Amica, Indesit?
-
Ciężki wybór - wbrew pozorom. Rozwinę odpowiedź: więzienie w polskich warunkach -kit, zagraniczne np. Szwecja, Norwegia -hit a Ty jak uważasz?
-
* Mój dziki świat *
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na You know nothing, Jon Snow temat w Kroki do wolności
Pod tym utworem kryje się to, pod tym postem tamto, i na nowo to samo, ile taki pajac bzdury naawymyśla. Ktoś to Cię słucha ma poważną schizofrenię, ja na początku też wierzyłam w te bzdury, dopóki nie trafiłam do szpitala zagłodzona z brudnymi włosami, niemytymi przez 3 tygodnie, bo ukochany się obrazi, a potem z innego zwodu mogłam postąpić inaczej. Nie ma żadnych zwodów, gówien jest normalne życie w którym każdy może robić co chce, dbać o higienę, jeść kiedy chce ile potrzebuje, słuchać Muzyki jaką czuję i żadne Justyny, Kamille, poniżenia, chwały i inne się za tym nie kryją. Mam gdzieś Cię Szczurze słuchać i w ogóle Wasz świat. -
Zdrowotne, bo jednak zdrowia nie kupisz Adam Bodnar czy Waldemar Żurek?
-
Mam zanotowanych z kilka / kilkanaście emocji w prowadzonym dzienniku np. przykłady uczucia irytacji. Masz zwykle wilczy apetyt?
-
Pierwsze wrażenie: dusza towarzystwa, koleżeński, fajny człowiek
-
Jadłem tylko raz w życiu i mi smakował Jadłeś/aś kiedyś pulpety w sosie pomidorowym?
-
Łaciate szczoteczka tradycyjna czy elektryczna?
-
Varta pizza, hot dog, hamburger?
-
Lotniczy gorszy problemy zdrowotne czy problemy finansowe?
-
A dzisiaj się Doktorkowi odwidziało, jak zgłosiłam utrzymujące się ataki paniki rano i kilka tygodni totalnego jadłowstrętu, kazał mi od jutra zejść na 20 mg. Zgadzam się z Wami, że dużo za szybko byłam ciągnięta na 40 mg. Mam nadzieję, że powrót teraz do 20 mg nie zrobi mi z mózgu bitej śmietany. Ja jestem z tych megalękowych. Podczas porannych ataków paniki mam biegunkę, odruch wymiotny, dreszcze, poty i wrażenie, że umieram. Lęk wolnopłynący towarzyszy mi cały dzień. Przed rakiem byłam 1,5 roku na Asentrze. Lęki kasowała do zera, a aktywność niestety też i cały czas bezsenność. Dlatego nie chciałam do niej wracać. Paroksetyna odpadła w drugim tygodniu. Nie byłam w stanie na niej wytrzymać. Citalopram i Escitalopram skończyły się odpowiednio po 6 i 4 na sor z odwodnienia (biegunka, wymioty, jadłowstręt, nasilenie lęku do obłędu). Jak myślicie jest szansa, żeby się ten lek w ogóle u mnie sprawdził? Włącznie z 10tkami jestem na nim 4 tygodnie. Ostatnie dwa tygodnie na tych nieszczęsnych 40 mg. Jestem już naprawdę bardzo zmęczona. Nieudany eksperyment z Brintellixem, gdzie też miałam dawki podnoszone w tempie światła, kosztował mnie wiele wiele siły. Tydzień na 5 mg, dwa tygodnie na 10 mg, 5 dni na 15 mg I jeb 20 mg... Nawet mi się nie chce pisać, co to ze mną zrobiło. A Pani Doktor (poprzednia, bo zmieniłam), kazała wytrzymywać, jeszcze tydzień, jeszcze tydzień... Nie dałam rady. Zmieniłam lekarza.
-
Nie mam masz dzienniczek emocji?
-
Możliwe, że to chwilowy kaprys leku. Nagromadziło się trochę stresów i wzięły górę nad lekiem. Jednak jeśli masz możliwość to zadzwoń do swojego lekarza. Ja na sertralinie lecę już dobrze ponad pół roku i dalej robi robotę. Choć w porównaniu do paroksetyny to z lękiem sobie średnio radzi. Jednak paroksetyna w pewnym momencie zaczęła tłumić wszystkie emocje i stąd decyzja o zmianie. Teraz jest zdecydowanie lepiej, choć łącze ją z bupropionem, żeby trochę energii psychicznej dodał.
-
Pewnie, nie raz Lubisz zjeść kebsa?
-
-
Najpopularniejsze
-
-
Najczęściej czytane
-