Skocz do zawartości
Nerwica.com

Przyjaciółka

Znaleziono 1 wynik

  1. Cześć zwracam się tutaj z pewnym problemem na który nie wiem jak zaradzić. Mam przyjaciółkę z którą przyjaźnie się już od jakichś dobrych 5 lat. Nasza przyjaźń była cudowna i wogole świetnie się zawsze dogadywałyśmy. Potem odkryłam że jestem lesbijka, wyznałam to jej, okazało się że ona też. Nie zmieniło to nic w naszych relacjach przyjaźń trwała dalej do czasu.. później zaczęłyśmy się do siebie zbliżać w sensie nie jakieś całowanie i tego typu rzeczy tylko łapanie za rękę, jakieś drobne czułości i na długi okres czasu się to pomału rozkręcało. Później ona badziej dawała mi znaki że coś do mnie czuje, było to widać i byłam pewna jej uczuć do mnie, ale nie byłam pewna swoich. Raz pragnęłam jej bliskości i żywilam do niej uczucia, jednak na następny dzień patrzalam na nią bardziej jako na przyjaciółkę i nie chciałam niczego więcej. Nie wiem czy to lęk przed utratą naszych cudownych relacji, nie mam pojęcia czemu. Od jakiegoś czasu zaprzyjaźniła się bardziej z taką koleżanka z klasy, okazało się że jej się spodobała, ciągle o niej gada wysyła zdjęcia itp. Jednak bez wzajemności, bo tamta jest hetero ale mimo to, patrzy na nią jak w obrazek, tak jak jeszcze niedawno patrzala na mnie. Czuje niewyobrażalne uczucie zazdrości i smutku. Wiem że to moja wina, to ja przeciągalam to wszystko za długo, ale nie chciałam ryzykować nie będąc pewna czy ja kocham. Teraz mam wrażenie że dopiero gdy zobaczyłam ją patrząca na inną zrozumialam jak wiele straciłam i jak bardzo ja kocham. Nie mam pojęcia co mam zrobić. Strasznie mnie to boli i cierpię widząc że nasze relacje schodzą na bok, a ona i jej nowa przyjaciołka bawią się, śmieją i ich relacje rozkręcają się w najlepsze. To była dla mnie bardzo ważna osoba zarówno jako przyjaciółka, jak i jako ktoś więcej. Nie mam pojęcia czy odsunąć się od niej żeby moje uczucia zeszły, żeby się nie oszukiwać, żeby mi to wszystko przeszło. A może normalnie się spotykać udając że wszystko jest okej? Strasznie mi przykro i czuję się jakbym miała złamane serce. Próbuję się zająć czymś innym, szkołą, spotykam się z ludźmi, chodzę na jakieś randki ale jednak ciągle gdy chociażby kładę się spać myślę o niej i aż łzy mi napływają do oczu, wspominając te wszystkie nasze piękne, niewinne i urocze chwile. Odeszły tak nagle, że aż w to nie dowierzam, że to tak szybko się skończyło. Nie pisze do niej często, nie narzucam się ani nic widząc że chyba teraz woli swoją nową przyjaciółkę. Spotykałysmy się nawet nie raz wszystkie razem ja ona jej przyjaciółka i tam parę innych osób. Ona wiadomo cały czas śmieje się z tamtą, ja powoli staje się powietrzem, mimo że zachowuje się jak zawsze się zachowywałam, czuję że powoli staje się dla niej kimś obcym. Co na mam zrobić:(
×