MicMic
Użytkownik-
Postów
1 517 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia MicMic
-
Ja dopiero po pierwszej. Zaznałem koło 3 dooiero, ostatnio coraz dłużej siedzę w nocy.
-
Ok, jakoś to przeżyję. Nie mam nic przeciwko.
-
Wez ten judaszowy pocałunek Nie obrażam się, po prostu nie lubię gadać z kimś, kto gada głupoty i jest hipokrytą.
-
Uwagi na temat czyjegoś słownictwa w Twoich ustach brzmią trochę śmiesznie. A wolałabyś żebym się z Tb bił?
-
Co lubi? I kto? Napierdalać się?
-
Xd No będziesz się napierdalał z kimś z forum, bo ma inne zdanie? Dajcie spokój już, no.
-
Byłem z kimś okropnym - opowieść ku przestrodze
MicMic odpowiedział(a) na Futility temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ok,nie ze wszystkim się możę zgadzam, ale postawmy tu kropkę, bo zaraz to pójdzie to kosza i tak.- 158 odpowiedzi
-
- dziewczyny
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Byłem z kimś okropnym - opowieść ku przestrodze
MicMic odpowiedział(a) na Futility temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Wskaż dokładniej ten organ. Podaj też źródła, na podstawie postulujesz istnienie owego ośrodka akurat tam. Równie dobrze możnaby powiedzieć, że w dupie Ok, może nie przeczy, ale postulujesz istnienie czegoś, co miałoby działać niedeterministycznie na poziomie makro. To wymaga uzasadnienia. Twierdzisz, że istnieje narząd, którego działania (czyt. decyzji). Przecież to ty użyłeś w wątku pojęcia woli, założyłeś jej istnienie bez dowodu. Zacząłeś więc rozważania filozoficzne pisząc o podejmowaniu decyzji. Jeśli zakładasz istnienie pewnego tajemniczego konceptu, ciężar udowodnienia jego istnienia leży po twojej stronie. To tak samo jakbyś używał w swojej wypowiedzi smoków, magii, duszy, bozi czy czegokolwiek innego. Dokładnie tak samo robiono w średniowieczu, żeby wyjaśnić trudne, niezrozumiałe fenomeny - tak więc trochę tam się sytuujesz, po stronie naiwnej wiary Jedynym naturalnym, uczciwym sposobem rozwiązania tego problemu jest po prostu domyślne przyjęcie braku wolności - tylko ma to trudne dla nas samych konsekwencje. Bo nagle okazuje się, że nie mamy żadnego wpływu na nic. Że samobójcy nie mieli wpływu na swoje samobójstwo. Najwięksi złoczyńcy również. Ze nie jesteśmy ani lepsi, ani gorsi od jakiegokolwiek innego egzemplarza naszego gatunku. Ze w zasadzie rozpada się pojęcie odpowiedzialności, winy, kary, sprawiedliwości, zła i dobra. Rozpada się wszystko, na czym zbudowane jest nasze codzienne życie. Ale racjonalności nie obchodzi to, jak się poczujemy - niestety. Nawiasem mówiąc są już eksperymenty, które są mocnym potwierdzeniem tego, że nie podejmujemy świadomie decyzji - przynajmniej tych prostych. Innymi słowy, świadomość podjęcia decyzji jest późniejsza w czasie niż ich fizykalny korelat. To taki offtop trochę zaraz i tak pójdzie do kosza.- 158 odpowiedzi
-
- dziewczyny
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Byłem z kimś okropnym - opowieść ku przestrodze
MicMic odpowiedział(a) na Futility temat w Problemy w związkach i w rodzinie
No ok, gdzie się znajduje ten ośrodek wpływu? To mityczne 'ja', gdzie podejmowane są decyzje? Rozumiem, że to jakiś mechanizm, który przeczy prawom fizyki? Jest jakoś komponent, jakieś serce systemu, tajemnicza skrzynka będąca centrum dowodzenia, której nie da się rozbić na części i zbadać jej działania? Nie da się zbudować praw nią rządzących? Innymi słowy to jakiś niedeterministyczny element rzeczywistości? Dusza?- 158 odpowiedzi
-
- dziewczyny
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Byłem z kimś okropnym - opowieść ku przestrodze
MicMic odpowiedział(a) na Futility temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Co to znaczy to sformułowanie? Jak to rozumiesz? Kojarzy mi się to z formułkami psychologów, gdy nie wiedzą co powiedzieć. Albo paplaniną pseudocoachy na insta czy innym tiktoku. Spróbujemy rozbić ową "twoja decyzje" na czynniki pierwsze? Co tak naprawdę ma ono przekazać?- 158 odpowiedzi
-
- dziewczyny
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jak to rozumieć? Tak źle u Cb?
-
Kto chętny ze mną na dno piekła?
-
Byłem z kimś okropnym - opowieść ku przestrodze
MicMic odpowiedział(a) na Futility temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Albo bóstwa nie ma, albo jest złe. Innej opcji nie widzę. My Ci tutaj wierzymy.- 158 odpowiedzi
-
- dziewczyny
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jakbym wszystkich i wszystko już rozjebał, to już bym i tak nie miał co robić. Niestety będąc sam czuję zbyt dużą pustkę i bezsens. Może lepiej by było nic czuć. To na co w to grasz?
-
Xd Wszyscy mnie wkurwiają, jakbym mógł to bym rozjebał kurwa cały świat a na końcu swój łeb.