Skocz do zawartości
Nerwica.com

MicMic

Użytkownik
  • Postów

    1 255
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

8 586 wyświetleń profilu

Osiągnięcia MicMic

  1. No ja niedawno poznałem taką jedną borderkę, co jest w "wolnym zwiazku" ze swoim narzeczonym. Twierdzi ze go kocha, ale rucha sie tez z innymi I jemu to zdaje sie nie przeszkadza nawet xD Takiego ze świecą szukać
  2. No ok, ale to nie pisz że Ci ukradłem socjopate
  3. Ale to ty mnie tak nazywalas pierwszego.
  4. No odkryłem prawdziwe, tłumione 'ja'. Tylko nikt nie przewidział, że ono okaże się takie /cenzura/owe xd
  5. /cenzura/ę się z tym alternatorem, a w tle życie ucieka.
  6. Wiadomo, że nie chodzi o wiedzę stricte szczegółową, typu ktoś jest specjalistą w danej dziedzinie. Chociaż i tutaj trzeba sprawdzać. To się jakoś nazywa nawet, efekt eksperta bodajże? Prawie zawsze chodziłem na NFZ, ale z terapeutami, którzy byli certyfikowani i przyjmnowali też prywatnie. Raz chodziłem na NFZ do jakiejś randomki i to była strata czasu. Zaliczyłem też odział dzienny (nie ukończyłem) i grupową. Wydaje mi się, że coś mi te terapie dały jednak, na pewno dużo większą samoświadomość. I ja tych terapeutów nie oszczędzałemod pewnego momentu, ale to już pisałem w innych wątkach. Ogólnie, terapie pomogły mi stać się tym kim jestem teraz, czyli socjopatą
  7. Tooo dobrze. No, tak myślałem, że się to zakończy w ten sposób. Powinien być jakiś mechanizm odzysku energii z wątków wrzuconych do kosza.
  8. Już pędzę, panie indyk. Nie jest obce (choć akurat to można sobie łatwo wygooglować, nawet nie pamiętam, czy to było kiedykolwiek omawiane na zajęciach). To było rozumowanie abdukcyjne na podstawie wszystkich Twoich wcześniejszych wypowiedzi. Ok, już mi się nie chce tracić energii na te offtopy, pewnie zaraz to pójdzie do kosza i tak.
  9. To było ogólne stwierdzenie, będące racją dla prawdziwości wywodu. Ok. I rozumiem Pan Indor będzie decydował kto jest leniem, kto nie. Dokonał nieskończonego obliczenia - niczym Absolut z filozofii Lebniza podczas wyboru idealnego świata spośród wszystkich możliwych - a następnie podjął decyzję
  10. No jesteś indorem wszak OK, może przesadziłem, sorki. Fundamentalnie się z Tobą nie zgadzam, nie uważam też, że człowiek jest kowalem własnego losu. Nie cierpię jak ktoś wiedzę na temat rzeczywistości bierze z powiedzonek lub jedynie własnego doświadczenia, a potem przestawia to w taki sposób, jakby lata spędził na badaniach owego wciąż tajemniczego fenomenu jakim jest wolność. Bez odbioru.
  11. Jak najbardziej. To zwykły środek zasadowy. W sumie jakbyś się uparla to możesz jakiem Ludwikiem zwykłym. Hehe, ja dużo rzeczy lubię, ale tylko wtedy gdy mam nad nimi kontrolę, czyli robię coś dla siebie. Jak tylko mam wejść w jakąś zależność typu szef-podwładny, to odbiera mi to siły do życia. Mam już fobie jakąś. Najprawdopodobniej uszkodzony jest regulator napięcia, wykręcę go i sprawdzę ile mogę. Jak nic nie stwierdzę oczywistego, to poszukam jakiegoś na wymianę.
  12. Tiaaaa, kiedyś to było ku#@@ Kobity też kiedyś w chałupie siedziały i rodziły po 10 dzieci i gęby otworzyć nie mogły bez zgody męża. W nocy tylko nogi rozłożyć na polecenie. A zwierzaczki typu koty i psy to już na pewno kiedyś miały zajebiście. Teraz tylko ten socjal i socjal, psuje ludzi. Lepiej odrazu by ich powystrzelać, zamiast tracić hajs. A potem ciała do rowu i wapnem. Następnie wjeżdzają, cali na biało, piękni bogaci tego świata.
  13. Dokładnie tak. No co innego urodzić się na prowincji w chatce z gówna w patorodzinie, gdzie rodzice nie spełniali podstawowych potrzeb, a co innego urodzić się np. w rodzienie lekarzy czy prawników, ale potem gadać /cenzura/ety, jak to wszystko osiągnęło się własnymi siłami. Drogi, infrastrukturę techniczną i wszystko inne, co jest dla nas transaprentne, pewnie też sami budowaliście własnymi siłami razem z @Doktor Indor ?
×