To bardzo możliwe. Chalmers np. rozważał pewne formy świadomości, a w zasadzie qualia, jako możliwy elementarny budulec wszechświata, obok mam znanych. Choć to trochę na marginesie.
Ale skoro zakładamy, że tych rzeczy nie potrafimy pojąć, to w zasadzie nie ma specjalnego sensu się nimi zajmować. To trochę tak jakby przyjąć radykalny sceptycyzm (to tak trochę w nawiązaniu do tej hipotezy symulacji) - jego konsekwencją powinno być milczenie, zaniechanie wszelkiej aktywności poznawczej.