Skocz do zawartości
Nerwica.com

Karolina19

Użytkownik
  • Postów

    54
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Karolina19

  1. Ja ide na indywidualna, byłam w szpitalu na grupowej i mi osobiscie nic nie daje!! oj rozumiem cie i tez uwazam ze osoba ktora nie ma takich objawow nic nie rozumie:( ... pamietaj ze zawsze jakbys chciala pogadac mozesz zwrocic sie do mnie , wiem przez co przechodzisz, nie raz juz po mnie przyjezdzala do domu karetka a na pogotowiu moili ze nic mi nie jest
  2. czesc! niestety nie jestem z krakowa ale chciałabym cię pocieszyc ze nie jestes z tym sama:( ja mam tak z chorobami ukladu krazenia, niby badania wyszly dobrze ale skoki cisnienia ciagle daja o sobie znac, jestem osoba mloda, nie mam nadwagi, ani w rodzinie ni ma nadcisnienia, lekarz powiedzial ze to od stresu i ze serce mam zdrowe, tylko jest ta niedomykalnosc zastawki ale to podobno duuzo ludzi ma, kiedy jednak mam te skoki cisnienia np 160 na 110 to lekarze sie dziwia ze tak długo mnie trzyma , nawet i kilka godzin wiem ze to nie dobrze dla mojego zdrowia, ale nie potrafie panowac nad emocjami, ciagle mierze sobie to cisnienie, nie potrafie juz nad tym zapanowac, i nad tymi myslami ze ciagle mi sie cos stanie, wylew czy cos innego choc to w moim wieku podobno niemozliwe , wiem co czujesz ta klucha w gardle czy kołotanie serca itp sa okropne , ja wlasnie sie zapisalam na terapie poznwczo- behawioralna i moj psychiatra mowil ze to bedzie dla mnie najlepsza terapia, poczytaj o tym moze ci podpasuje Trzymam za Ciebie kciuki
  3. Witam wszystkich! dołączam do was jestem kolejną osobą z dd. Na początku totalnie sobie z tym nie radziłam, w ogóle nie wiedziałam co się ze mną dzieje, myślałam ze to jest tak dziwnie co sie ze mna dzieje ze to tylko ja mam byłam przerazona, myslałam że wariuję! miałam potworny lęk przed patrzeniem w lustro, moje ciało bylo dla mnie jakies obce, to fatalne uczucie , kiedy szłam czułam jak gdybym miala samą głowe albo same mysli, patrzyłam jak wykonuje czynnosci i czułam jak gdybym to nie była ja! przerazalo mnie to tak bardzo i zaczęły się lęki to był straszny okres, powoli sie to zmniejsza ale ni moge powiedziec o ustąpieniu:(, kiedy zaczęłam wchodzić na te fora jakoś mi ulżyło, nie chce być egoistką ale nagle zauważyłam że nie jestem z tym sama... ze wiele ludzi to ma ~! biore teraz leki i jest coraz lepiej! byłam też w szpitalu , ten popbyt nie wyleczył mnie ale przynajmniej poznałam siebie , tą chorobę! najgorszy jednak jest ten lęk i dd w czasie kiedy idę czy stoję czasem mam wrażenie jakbym sie zapadała pod ziemię albo dryfowała po morzu to takie dziwne i przerażające uczucie... chciałabym być jeszcze kiedys normalna a do tego wszystkiego mam skoki ciśnienia straszne , holter cisnieniowy ykazal ze średnia z calego dnia jest w normie, jestem młoda,nie mam nadwagi,nikt nie chorowal na nadcisnieniew rodzinie,wychodzi wiec ze od stresu, chciałabym wiec panowac jakos namd moimi emocjami, lęki u mnie biora sie tez od tej ciaglej obawy o własne zdrowie, czasem jak mam ten skok cisnienia utrzymujacy sie z godz np 160 na 110 a to za duzo:(, mm wrazenie ze bede miala wylew, albo ze jakies choroby uklady krazenia bede miala przez te skoki cisnienia, najgorsze jest to ze nie panuje nad tymi emocjami:( wybuchygorąca,uczucie jak gdyby ktos mi wrzatek wlał do środka są straszne:( wiem ze to na tle stresowym, czytałam tez ze długotrwały stres powoduje choroby ukladu krazenia ktorych sie tak bardzo obawiam:( staram sie nie stresowac , ale i tak sa te skoki cisnienia:(, przepraszam za taka chaotyczna wiadomosc ale jakos ciezko mi teraz sklecic cos porzadnego:(
  4. Powiem szczerze że miałam bardzo podobny problem. Najpierw upadłam na treningu i odtąd wszystko się zaczęło , odtad tzn gdzies z 3tyg po upadku. Najpierw jezdzilam po lekarzach,robilam badania, eeg, tomografia wyzly dobrze! Jednak potem zaczęły się lęki, płacz, skoki ciśnienia, niewychodzenie z domu! nie wytrzymałam tego, było coraz gorzej! trafiłam do szpitala psychitrycznego, stwierdzili mi nerwicę lękową! ale lekarze podkreślili że ta nerwica nie wzięła się od upadku , tylko od wieloletniego stresu w domu i utracenie poczucia bezpiecznstwa w domu. Upadek podobno byl tylko elementem spustowym, kolejny wielkie stres, ktory zapoczatkowal to wszystko! nie wiem jak jest u Ciebie Margaryna9, może tak jak ja przez lata miałeś ciężką sytuację w domu:(?? pozdrawiam
×