cześć jestem nowa, pół roku temu urodziłam synka. zawsze miałam dużo stresów , po porodzie wpadłam chyba w depresję ale tłumaczyłam sobie, że to normalne. gdy synek miał4 miesiące poszłam do psychiatry bo byłam stale nerwowa i nic mi się nie chciało. okropnie bolała mnie głowa, wybuchałam płaczem, lekarz stwierdził że to zaburzenia nerwicowo-depresyjne. biorę 2 miesiące triticco w dawce 200mg. lekarz twierdzi, że nie mam na 100 % schizofrenii ale ja się jej boję, i boję się że nigdy tego nie wyleczę. co prawda już jest lepiej ale nie jest normalnie. jak myślicie czy da się to wyleczyć całkowicie i wrócić do normalnego życia? proszę o pomoc, chcę znów być szczęśliwa