-
Postów
139 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Sweety
-
Trochę Wam się dziwię,rezygnowac z leków po to żeby dostarczac stałego stresu dziecku i sobie przez całą ciążę,przecież to bardziej szkodliwe niż niejedna tabletka,wiele z tych leków można brac w ciąży i nawet potem karmic piersią,nie takie leki kobiety biorą i rodzą zdrowe dzieci,sama mam 3 dzieci,brałam leki i wszystko jest w jak najlepszym porządku,tylko trzeba się wybrac do mądrego lekarza...
-
EVA79 mam pytanie,czy odstawiałaś ten lek na krótko przed porodem czy rodziłas na tym leku??? Jak czuł się maluszek zaraz po porodzie?Z góry dziekuję za odpowiedź.
-
W ciąży nie chodzę gdyż terapia w tym stanie nie jest wskazana,ale poza ciążą oczywiście że TAK! Tylko że terapia tez nie jest wybawieniem,nie znam nikogo kogo by wyleczyła na stałe z nerwicy niestety,no chyba ze ktoś tylko udaje ze ma nerwicę:-)
-
Oooo!:-)Żebyś wiedziała że mądrzy,książki nawet piszą. A wyobraź sobie że nie,organizm był tak nasycony lekami że najgorsze to dopiero po 3 m-cach się zaczęło.
-
Laguna zapewniam Cię że nie traktuję dzieci jak dodatku i nawet jak mam gorsze dni a MAM nawet często to nigdy nie jest tak że nie potrafię zająć się dziećmi,w dodatku wychowuję je praktycznie sama bo mąż wraca wieczorami a było tak że był w domu tylko na weekendy,mało tego moje pierwsze dziecko które urodziłam jeszcze przed nerwicą i przed zażywaniem jakichkolwiek leków jest przewlekle chore i wymaga stałej mojej opieki w dzień i w nocy więc nie ma mowy jakimkolwiek odpuszczaniu sobie z powodu nerwicy. A próby odstawiania leków miałam niejednokrotnie ale wytrzymywałam raptem 3,4 m-ce i wszystko wracało na nowo i tak jak już pisałam jak zaszłam w drugą ciążę odstawiłam leki z dnia na dzień i mogło to się bardzo źle skończyć,wolę nie pamiętac co się wtedy ze mną działo.Teraz i tak się cieszę że wytrzymałam jakoś bez leków pierwsze 3 m-ce ciąży ale potem po konsultacji z lekarzem i za namową osób które brały leki podczas ciąży i karmienia zdecydowałam się że nie będe męczyć siebie i dziecka bo ciąża to ma być radosny okres dla kobiety a nie męczarnia.I ja nikogo nie namawiam do leczenia się podczas ciąży,też bym chciała nie musieć nic łykać...i tyle.
-
Oczywiście że zapytałam!Nawet konsultowałam branie leków z niejednym lekarzem.
-
-
Korba, a dla mnie absurdalne jest takie podejście jak Twoje,nie zyjemy w średniowieczu!Przeciez są kobiety chore na różne inne schorzenia i musza brac leki przez całą ciążę i zostają szczęśliwymi matkami zupełnie zdrowych dzieci. Przykro mi że nie donosiłas ciązy ale skąd ten lekarzyk mógł wiedziec że to z powodu brania tych uspokajaczy,prędzej ze stresu który przezyłas przy chorobie mamy lub po prostu nie dane Ci było donosic tej ciązy,tyle zdrowych kobiet nie biorących żadnych tabsów traci ciążę,nie pomyślałas nigdy o tym??? A lekarzom sie tez do końca nie wierzy w to co mówia,oni mają mała wiedzę jesli chodzi o stosowanie tych naszych leków w ciązy bo w Polsce nie ma badań w tym kierunku,prawie na kazdej ulotce masz to napisane.Ja ostatnio byłam u ginekologa który mi próbował wmówic że benzodiazepiny to ta sama grupa leków co SSRI i gadał takie bzdury że az uwierzyc nie mogłam że z lekarzem rozmawiam!
-
Po pierwsze to nie są moi doradcy laktacyjni tylko Komitetu Upowszechniania Karmienia Piersią a po drugie skoro badania potwierdzają bezpieczeństwo i nieszkodliwość brania danego leku podczas naturalnego karmienia to dlaczego karmić sztucznie. Nerwicę to ja mam praktycznie od dziecka,za chwilę zostanę mamą po raz 3 i pomimo tego że z nerwicy się nie wyleczyłam,mam lepsze i gorsze okresy,napady paniki to potrafię się dobrze zająć moimi skarbami,są szczęsliwe i usmiechnięte i nie ma z tym zadnych problemów.
-
Widzę że Linka i Riddlic są mądrzejsi od wszelkich badań i certyfikowanych doradców laktacyjnych,buahaha!
-
ALEX 79 oczywiście się z Tobą zgadzam!Nerwica nie jest przeciwskazaniem do macierzyństwa i własnie może jak najbardziej byc swoistą terapią dla matki. Własnie Ci się wydaje bo nerwicę mozna miec przez całe życie,bo nie ma leków które skutecznie wyleczą z nerwicy,one tylko zapobiegają i hamują jej objawy,ponoc dzięki terapii niektórym udaje sie wyjśc z nerwicy ale ja osobiście nie znam nikogo komu udałoby się to na dłuższą metę,są okresy lepsze i gorsze ale to dziadostwo przeważnie powraca. A skąd wiesz czy byś dała radę bez leków?U niektórych ciąza jeszcze nasila ataki i nikt Ci nie mówił że terapii w ciązy się nie prowadzi???Przeciez zadna mądra matka nie robi swiadomie dziecku krzywdy i nie łyka tabsów od jej widzimisię i skoro są leki które nie mają wpływu na dziecko a matka moze spokojniej znieśc ciąże to nie rozumiem po co się męczyc.
-
alex79, agresja ma podłoże lękowe,też mi się to często zdarza niestety:-(
-
alex79, beti35, nie wiem czemu wyskakuje błąd na forum,jest forum zamknięte i trzeba wysłać najpierw zgłoszenie do moderatora w tej ramce na dole,napisać kilka słów o sobie i podać maila na który przyjdzie link aktywacyjny,albo założyć konto na gazeta pl.żebyście miały tam też skrzynkę pocztową,na odpowiedź się chwilę czeka więc się nie zrażajcie,zapraszam. beti35, u mnie też nikt nie rozumie tych moich obajwów nerwicowych,chociaż na pewno jest inaczej niż na początku,ale mąż ciągle się wkurza na mnie i trochę mu się nie dziwię bo ile razy można uciekać w panice z marketu w środku zakupów albo bać wyjść się na spacer,bliscy też nie mają z nami łatwo:-/ Co do ciąży to u jednych kobiet hormony działaja tak że faktycznie nerwica się wycisza i odpuszcza ale ja też do nich nie należę,u mnie ciąża zawsze jeszcze nasila objawy i wierzę Ci że położna Cię tak potraktowała bo oni nie rozumieją co my czujemy,uznają to za fanaberie,traktują nas jak wyrodne matki itp,ja też się już boję co będzie po porodzie ale mam nadzieję że leki mi pomogą. alex79, a możesz powiedzieć jakie hormony trzeba zbadać???Ja kiedys dawno temu badałam,ale wyszło wszystko Ok,tylko nie pamiętam które. Dziewczyny piszcie co u Was i trzymajcie się ciepło! linka656, skoro są leki których badania potwierdzają bezpieczeństwo w karmieniu piersią to dlaczego rezygnować z tego największego dobra dla dziecka i matki też,którym jest naturalne karmienie i zastępować go sztuczną mieszanką....?
-
beti35,odnośnie karmienia piersią na lekach polecam Ci profesjonalne forum laktacyjne Komitetu Upowszechniania Karmienia Piersią,tam uzyskasz poradę certyfikowanych doradców laktacyjnych na wszystkie nurtujące Cię tematy w tym oczywiście które leki są bezpieczne przy naturalnym karmieniu i okazuje się że wcale nie trzeba rezygnować z tego dobra a i Ty możesz się czuć zupełnie inaczej biorąc leki co oczywiście ma też ogromny wpływ na dziecko: http://www.laktacja.pl/forum/viewtopic.php?t=1459 No i ponownie zapraszam na forum dla nerwicówek,którym nieobce jest branie leków w ciązy i podczas karmienia piersią:-) http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=50412
-
Ja też zrezygnowałam z leków z dnia na dzień przy drugim dziecku ale czułam się potwornie źle,tak że o mało nie wywieźli mnie do psychiatryka,objawy odstawienne trwały u mnie bardzo długo i pakowali we mnie benzo które w ciąży na pewno jest szkodliwe ale pomogło mi przetrwać ciążę,inaczej bym na krok nie ruszyła się z domu,brałam minimalne dawki,dziecko na szczęście urodziło się zdrowe,ale po porodzie zaraz wróciłam do antydepresantów i niestety musiałam zrezygnować z naturalnego karmienia a teraz wiem że są leki których bezpieczeństwo brania w czasie ciąży potwierdzają badania medyczne prowadzone w USA i na których można karmić piersią,teraz nie zamierzam z tego zrezygnować a przy tym jeszcze dobrze się czuć i normalnie funkcjonować własnie dzięki braniu leków. BETI ale jeśli Ty zrezygnowałas z leków i możesz normalnie funkcjonować to tylko pozazdrościć i trzymam kciuki żeby tak pozostało,ja niestety nie mam tyle szczęścia.Pozdrawiam!
-
Nie wiem co jeszcze Ci mogę doradzić,jesli masz mozliwość to wybierz się do psychiatry a jesteś pod opieką ginekologa?I co on na to??? Zapukaj do nas,tutaj jest więcej osób które może potrafią pomóc: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=50412 Mnie dziewczyny z tego forum bardzo pomogły.
-
alex79,wiem że odstawić benzo jest bardzo trudne i faktycznie z dnia na dzień się raczej nie da ale mam nadzieję że w końcu Ci się uda,a próbowałaś jakiś innych leków,antydepresantów?Czy tylko jedziesz na benzo? Bo widzisz jesli chodzi o ciąże to badania mówią że benzodiazepiny mają tetragenne działanie w przeciwieństwie do leków antydepresyjnych którymi przecież też leczy się nerwicę,najlepiej jakbyś wybrała się do dobrego lekarza który zna się na rzeczy i prowadził kobiety w ciąży. Słyszałam też że pomocny w odstawieniu benzo jest Pramolan,który też mozna podawac w ciązy. Co do lekarzy to byłabym ostrozna,za duzo już z nimi przeszłam. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie!
-
alex79, nie wyrzucaj sobie,nie ma sensu,nerwica to choroba jak każda inna i to nie Twoja wina że ją masz,pamiętaj że w ciązy Twoje samopoczucie też jest bardzo wazne bo dzieciątko reaguje na stresy matki,a leki wcale nie są be,bo dla niektórych są prawdziwym wybawieniem i całe szczęście że w ogóle są bo wolę nie mysleć co by było jakby ich nie było!Przecież wielu z nas,własnie dzięki lekom wraca do normalnego zycia,spróbuj spojrzeć na to w ten sposób.Ja leczę nerwicę lękową z napadami paniki też od 7 lat,pierwsze dziecko urodziłam jeszcze zanim zawładnęło mną to dziadostwo,ale przy drugim już odstawiłam leki antydepresyjne z dnia na dzień czego dzisiaj z obecną wiedzą żałuję bo co wtedy przeszłam to jest nie do opisania,a obecnie jestem w 31 tc z 3 dzidziusiem i zrezygnowałam z leków tylko na pierwszy trymestr ciąży a od ok 4 m-ca ciązy wróciłam do antydepresantów. Nie wiem na ile Twoje objawy nerwicowe nie dają Ci spokoju ale ja bez leków w ogóle nie funkcjonuję dlatego muszę brać leki chociazby po to żeby moje dzieci miały w domu normalną matkę, jesli dasz radę bez leków choćby na pierwszy trymestr ciązy to będzie bardzo dobrze,możesz wspomagać się hydroxyzyną,validolem i melisą,to Ci ani dzieciątku na pewno nie zaszkodzi,xanax dobrze by było gdybyś jak najszybciej odstawiła gdyż benzo to najgorszy wybór z leków w ciązy szczególnie w I trymestrze w porównaniu do grupy leków antydepresyjnych które w ciązy możesz bezpiecznie stosować,porozmawiaj o tym ze swoim lekarzem,chociaz wiedza niektórych z nich też pozostawia wiele do życzenia. Zapraszam Cię jeszcze na forum,na którym nas ciężarówek nerwicówek jest więcej i są kobitki które własnie leczyły się w ciązy,trzymaj się i pozdrawiam. Link do forum: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=50412
-
Ja biorę od 7 lat antydepresanty na nerwicę lękową,min.Efectin,miałam wielokrotne próby odstawiania ale niestety zawsze kończyły się fiaskiem,najdłużej wytrzymałam bez leków ok 3 m-cy i wszystkie objawy wracały na nowo.Jak odstawiłam raz Efectin z dnia na dzień bo zaszłam w ciążę to wolę nie pisać co się ze mną działo,myslałam że mnie w kaftanie wywiozą,dlatego te leki powinno odstawiać się stopniowo. Trzeba pamiętać że leki nie wyleczą z nerwicy,one tylko stopują objawy,najważniejsza jest psychoterapia!
-
Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)
Sweety odpowiedział(a) na cicha woda temat w Nerwica lękowa
A antykoncepcję łykasz? Chyba lepiej brać leki i normalnie żyć niż w wieku 24 lat być staruszką...? -
Ja brałam przed zajściem w drugą ciążę przez 2 lata non stop i przed trzecią ciążą 4 lata i zachodziłam bez żadnego problemu.
-
O to chodzi że nie zawsze wiedzą,tak jak napisałam kilka postów wyżej,przepisują bo jest to lek, ktory stosuja lekarze w Polsce bo go znaja a reszty lekow nie znaja z braku podstawowej wiedzy, ktora jest w innych jezykach i w internecie ktorego lekarze nie potrafia czesto obslugiwac. Oni maja tam jakas ksiazeczke w ktorej sprawdzaja i recepte wypisuja. Dziewczyny nie bierzcie relanium ani innych benzodiazepin w ciąży bo to jest udowodnione że leki te są tetragenne!Istnieją leki z innej grupy które są skuteczne i można brać bezpiecznie w ciąży a nawet karmić na nich dziecko po urodzeniu. ankaanka775to całe szczęście że Twój maluszek jest zdrowy ale ktoś inny może tego szczęścia nie mieć,więc warto jest znaleźć naprawdę dobrego psychiatrę jeśli zachodzi konieczność brania leków w ciąży. Polecam forum,na którym są dziewczyny które leczyły się w ciąży: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=50412&t=1237744287788
-
Validol można brać w ciąży,nawet na ulotce jest napisane.
-
Relanium jest w ciąży zakazane! To jest lek, ktory stosuja lekarze w Polsce bo go znaja a reszty lekow nie znaja z braku podstawowej wiedzy, ktora jest w innych jezykach i w internecie ktorego lekarze nie potrafia czesto obslugiwac. Oni maja tam jakas ksiazeczke w ktorej sprawdzaja i recepte wypisuja, a ta ksiazeczka jest po polsku a ile w niej prawdy to sam Bóg raczy wiedziec. Relanium to najwieszy syf wlasnie. Relanium - Ciąża i laktacja: Kategoria D. Nie zaleca się podawania w ciąży, lek jest przeciwwskazany w I trymestrze. Leczenie należy zakończyć odpowiednio wcześniej przed planowaną ciążą. Jeżeli kobieta przyjmowała lek w czasie ciąży, u noworodka mogą wystąpić objawy odstawienne. Podawanie leku w III trymestrze lub w okresie porodu wiąże się z ryzykiem wystąpienia zespołu dziecka wiotkiego (floppy infant syndrome), charakteryzującego się u noworodka hipotonią, hipotermią, zaburzeniami oddychania i odruchu ssania. Diazepam przenika do pokarmu kobiecego. Nie zaleca się stosowania w okresie karmienia piersią.
-
X-LADY, myslę że jak weźniesz jednarozowo coś z tych leków o których piszesz to nic dzidziusiowi nie powinno się stać,jeśli pomaga Ci hydroxyzyna to w ciąży można ją bezpiecznie brać,ja biorę,jak byłam w drugiej ciąży to niedouczony lekarz przepisał mi clonazepamum zamiast antydepresantów na nerwicę lękową,a przecież benzo nie można,a niektóre antydepresanty jak najbardziej tak,teraz to wiem,i brałam to w minimalnej dawce przez całą ciąże praktycznie i urodziłam zdrowego dzidziusia,trzymaj się!