Victorek>
Oczywiście że próbowałem, biegałem, chodziłem na spacery, jakaś siłownia po drodze była, przynosiło skutek ale na krótko, na końcu znów zostawała bezsenność.
Teraz jestem na etapie długich spacerów, ogólnie chce przebywać na świeżym powietrzu bo pracuje w biurze w czterech ścianach przed kompem. Teraz testuje citabax (odmiana citalu) biorę go od tygodnia ale jakoś nie zauważyłem żadnej poprawy. Najdłużej brałem anafranil, pomagał, czułem się po nim dobrze, ale przestał działać nawet po leku nie zasypiałem, wiec poprosiłem lekarza o zmianę leku. Na początku brałem chydroksyzynę, bioxetin, doxepin i jeszcze inne których nazw już nawet nie pamiętam. Nie pamiętam co to znaczy zmęczenie przed snem, senność w ogóle. Po kilku nockach nieprzespanych czuję się bardzo źle boli mnie głowa nie mam na nic ochoty. Boję się że już nigdy z tego nie wyjdę, to niszczy mnie każdego dnia!
[*EDIT*]
Braliście może stilnox, działał na mnie przez dwa tygodnie dziś nie pomógł znów miałem bezsenną. Znacie może jakąś klinikę leczącą zaburzenia snu w trójmieście?
[*EDIT*]
Braliście może stilnox, działał na mnie przez dwa tygodnie dziś nie pomógł znów miałem bezsenną. Znacie może jakąś klinikę leczącą zaburzenia snu w trójmieście?