Skocz do zawartości
Nerwica.com

chris77

Użytkownik
  • Postów

    105
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez chris77

  1. chris77

    chris-nerwica

    Victorek> Oczywiście że próbowałem, biegałem, chodziłem na spacery, jakaś siłownia po drodze była, przynosiło skutek ale na krótko, na końcu znów zostawała bezsenność. Teraz jestem na etapie długich spacerów, ogólnie chce przebywać na świeżym powietrzu bo pracuje w biurze w czterech ścianach przed kompem. Teraz testuje citabax (odmiana citalu) biorę go od tygodnia ale jakoś nie zauważyłem żadnej poprawy. Najdłużej brałem anafranil, pomagał, czułem się po nim dobrze, ale przestał działać nawet po leku nie zasypiałem, wiec poprosiłem lekarza o zmianę leku. Na początku brałem chydroksyzynę, bioxetin, doxepin i jeszcze inne których nazw już nawet nie pamiętam. Nie pamiętam co to znaczy zmęczenie przed snem, senność w ogóle. Po kilku nockach nieprzespanych czuję się bardzo źle boli mnie głowa nie mam na nic ochoty. Boję się że już nigdy z tego nie wyjdę, to niszczy mnie każdego dnia! [*EDIT*] Braliście może stilnox, działał na mnie przez dwa tygodnie dziś nie pomógł znów miałem bezsenną. Znacie może jakąś klinikę leczącą zaburzenia snu w trójmieście? [*EDIT*] Braliście może stilnox, działał na mnie przez dwa tygodnie dziś nie pomógł znów miałem bezsenną. Znacie może jakąś klinikę leczącą zaburzenia snu w trójmieście?
  2. chris77

    chris-nerwica

    Victorek> Lęki żadne mnie nie raczej nie męczą, jeśli nie śpię to myślę o przeżytym dniu, nie mogę zatrzymać natłoku myśli. Mam raczej problemy z samooceną, samotnością i bardzo złymi zdarzeniami z przeszłości które na pewno odbiły na mnie piętno
  3. chris77

    chris-nerwica

    LucidMan> Pierwszy raz chodziłem przez ok. pół roku trzy lata temu. Teraz chodzę od września zeszłego roku, ale to przypadkiem bo chciałem spróbować hipnoterapii ale wyszła z tego psychoterapia. Czas leci a poprawy nie widać, tak jak zaznaczyłem są u mnie bardzo silne objawy somatyczne, ciało reaguje bardzo mocno! Dziwi mnie to że na co dzień nie mam żadnych stresów w odróżnieniu od przeszłości,moja psychika ciągle zmaga się chyba z przeszłością i daje mi znać że nie odpuści. Po drodze było mnóstwo leków ktróre nie powiem pomagały ale na krótką metę, moja bezsenność powraca, jest jak sinusoida po okresie względnego spokoju jest gwałtowny powrót!
  4. chris77

    chris-nerwica

    Witam wszystkich, to mój pierwszy wpis tutaj. Mam na imię Krzysiek, mam 31 lat jestem z Pomorza. Chciałem prosić was o poradę, pomoc i wskazówki postępowania w mojej chorobie. Praktycznie przez całe życie dręczy mnie nerwica, nerwica z bardzo silnymi objawami somatycznymi. Zaczęło się niewinnie bóle brzucha, ale z czasem objawy znacznie się nasiliły, kołatanie serca, napady gorąca, drżenie ciała, senność. Jakoś z tym żyłem ale od trzech lat dopadł mnie nowy symptom a mianowicie bezsenność. Na początku nie spałem miesiąc, oczywiście udałem się do psychiatry który przepisał mi leki. Chyba doxepin brałem jako pierwszy, jakoś słabo mi to pomagało, jakaś psychoterapia po drodze która tez nie pomagała. Czas leciał a ja słabo lub wogóle nie spałęm. W koncu zmieniłem psychiatrę który przepisał mi nowe leki, brałem anafranil po którym czułem się lepiej zacząłem sypiać. Niestety po okresie poprawy znów następowała dolina i tak jest do dzisiaj. Po czasie względnej poprawy objawy uderzają ze zdwojoną siłą. Kiedyś miotałem się po łóżku nie mogłem utrzymać jednej pozycji ciałą, byłem bardzo spocony, dzisiaj utrzymuję ciało w jednej pozycji ale nie mogę zapanować nad natłokiem myśli, nie czuję senności wieczorem. Chodzę na psychoterapię która moim zdaniem na mnie specjalnie nie działa. Co mam robić jak dalej walczyć z chorobą? Czy ktoś z was ma podobne objawy? Z góry dziękuję za pomoc
×