
mariusz_
Użytkownik-
Postów
41 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez mariusz_
-
Aktualnie nie odstawiam, ale chciałbym w przyszłości odstawić do zera, teraz jestem na duloksetynie 30mg, plus przeciwpadaczkowy neurotop 600mg od 21 miesięcy, o schodzeniu poprzez zmianę na zamiennik też słyszałem kiedyś, ale to głównie, że wtedy sie przechodzi na fluoksetynę, ogólnie na SSRI/SNRI (kiedyś byłem też na wenlafaksynie) jestem od 13 lat
-
Nic w zasadzie nie napisałeś o odstawieniu antydepresantu tylko o przejściu z jednego na drugi, to odstawiłeś w końcu tą paroksetyne? udało ci się? jeśli tak to jak? jak długo odstawienie trwało.
-
to krótko dość bierzesz, u mnie nawet zamulenia jako takiego nie było, pomogło te 30mg nawet, mniej depresyjnych stanów, emocji troche, też miałem podwyższone ciśnienie, 150/100 albo wyższe nawet, i funkcje seksualne duużo gorsze, to na 60mg, a poprawy w samopoczuciu żadnej, ani gorzej ani lepiej, po powrocie na 30mg ciśnienie dalej podwyższone ale juz mniej 140/90 mniej wiecej, seks akceptowalny, zle nie jest:) biore to już ponad 1,5 roku, plus neurotop 600mg
-
@valares jak długo brałeś paro i jaką dawkę? i jaki schemat schodzenia miałeś z tego?
-
sor, że teraz odp dopiero, biore to już ponad 1,5 roku, na pewno coś pomogło na początku i jest ok do teraz, na 60mg żadnej poprawy, a za to funkcje seksualne out i podwyższone ciśnienie spooro, więc spowrotem na 30mg i jest w miare ok, do tego też biore neurotop, więc taki mix jakoś działa na pewno na mnie, nie jakoś super ale ok, po powrocie na 30mg funkcje powróciły do tego jak było na 30, nie 100% jak bez leków ale akceptowalnie, póki co nie rozważam odstawiania, cośnienie lekko podwyższone ale obniżyło się, zależy na co się leczysz, każdy organizm jest inny, inne zaburzenia itd
-
Z mojego doświadczenia to tyle ci powiem, że także brałem 30mg dutilox na początku, potem 60mg ale nie zauważyłem żadnej różnicy, a nawet gorzej było bo dużo ciśnienie podnosił, więc wróciłem do 30mg, i na razie na tym jade plus neurotop stabilizator, lek na padaczke, póki co nie zamierzam odstawiać bo wiem, że one jednak wpływaja na mózgownice, nawet najniższa dawka, i nie uporałem sie ze swoimi problemami jeszcze.. Pogadaj z psychiatrą, jak bierzesz krótko to może lepiej iść w odstawke jak jest lepiej, potem będzie to coraz gorzej odstawić, i nie schodz z 30mg do zera, odsypuj kulki w środku, nawet jak psychiatra powie, żeby schodzić z 30 do 0.
-
Tnx za odpowiedz, miałaś jakieś objawy odstawienne? jeśli tak to jakie i jak długo
-
Jak długo brałeś duloksetyne i jak długo ją odstawiałeś?
-
Z mojego doświadczenia z fevarinem: pierwszy raz dostałem dawke 150mg i mogę powiedzieć, że rozkręcało sie to do dobrego samopoczucia ok 4 miesiące, wytrwałem jakoś, ale samopoczucie było bardzo dobre potem, natrectwa ustąpiły, lęki także, stany depresyjne też odeszły, z uboków libido słabee, przytycie ok 12kg, poza tym nawet nie zauważyłem żadnych u mnie dokuczliwych, po 10miesiącach zejście na 100mg samopoczucie dalej dobre ale na 150 jednak lepsze, na 100mg z libido mniej problemów, waga też zeszła, po 20miesiącach mój błąd nagłe odstawienie i po 3-4 tyg zjazd totalny, nawrót natręctw, derealizacja, lęków nawrót, po 2miesiącach zacząłem znów brać 100mg i rozkręcało się to znów bardzo długo, kilka dobrych miesięcy, bardzo powoli ale na 100mg znów było dobrze po tych kilku miesiącach, ogólnie samopoczucie ok, potem jeszcze próbowałem odstawiać ale to był błąd, nie ruszany był główny problem emocjonalny u mnie, wiadomo.. psychotrop tylko zamaskuje objawy, ale jak nie ma rady trzeba brać, ogólnie polecam na natręctwa, stany lękowe także dobrze znosi, nawet dawka 50mg działała u mnie dość dobrze
-
Kiedyś brałem 150mg fevarinu i przez 4 miesiące ok 11-12kg przytyłem, na dawce 100mg waga w normie była, dobrze wspominam ten lek, jak sie rozkręcił to działał na mnie b.dobrze bez żadnych w zasadzie uboków, jedynie troszke mniejsze libido, potem popełniłem błąd, że nagle go odstawiłem, i tak dwa razy, nie polecam nikomu takich "zabaw"
-
@Alesko Pytam bo jestem w podobnej sytuacji, tzn byłem spory czas na 30 i nie było uboków nawet, 3dni temu wszedłem na 60 i nagle zle sie czuję od tego, jakieś zawroty głowy dziwne, ciężka głowa, odcięcie od uczuć.. i nie wiem czy to przeczekać i sie uspokoi czy wrócić do 30, pytałem psychiatry i ona gada, że ten lek tak nie działa i gadaj tu z taką
-
Ty miałeś to 'szczęście' że udało ci sie dowiedzieć co jest przyczyną i okazało się to strzałem w 10, ale co ja mam np zrobić? przyczyn biologicznych może być dziesiątki, musiałbym teraz robić różne badania, wdrażać diety itp. od czego zacząć nawet nie wiem, jakie badania. Jesteś cały czas na tej diecie? jakie objawy ci ustąpiły, depresja/lęk? brałeś jakieś leki psychotropowe? Co do terapii to sie troche zgadzam, byłem na kilku i długotrwałych efektów to nie przyniosło, jedynie co mnie ratuje tak na prawdę to leki, na tym funkcjonuje można powiedzieć.
-
Możesz coś wiecej o tym napisać? jakie przyczyny konkretnie biologiczne i jak to wykryłeś czy zostało wykryte?
-
Dzieki za odp. Też mnie męczy autoagresja tylko taka myślowa, wszystko w głowie sie rozgrywa ale wytrzymać nie idzie z tym, dobija mnie to
-
Jak sobie radzisz/radzić z potrzebą kontrolowania? masz jakieś może techniki itp rzeczy? sama poradziłaś sobie jakoś z tym? jeśli tak to jak. To jest moj problem który mnie męczy, ciągła potrzeba kontroli.. ludzi, jak mnie odbierają też, itp
-
Mam pytanie jak żyć z osobą narcystyczną? całe życie wiedziałem i widziałem, że coś jest nie tak z moim ojcem, no i sie dowiedziałem niedawno, że jak ulał to narcysta, plus pewnie jakieś inne zaburzenia, ale on zatruł życie mojej matce i całej rodzinie odkąd pamiętam, wychowywałem sie u boku popieprzonego agresywnego narcysty, na tą chwilę jestem troche "skazany" na bycie z nim w jednym mieszkaniu, często wraca do mnie wściekłość na niego, smutek także że taki był i jest, że m.in on spieprzył mi psyche i osobowość, próbowałem wybaczyć(najpierw wywalić też złość np poprzez pisanie w zeszycie) itp rzeczy, ale jak tu wybaczyć jak sie widzi i słyszy dalej jego narcystyczne działania których strawić się nie da, a bierze człowieka nawet na wymioty jak sie to widzi. Chętnie bym wybaczył, aby sobie pomóc ale jak mówiłem to na tą chwile jest ciężkie:|
-
Nigdy nie brałem tego leku, lekarz przepisał mi go w zamian za wenlafaksyne 75mg, (brałem juz dłuuugo wenle i nawet gorzej jest), czy ktoś przechodził z wenlafaksyny na duloksetyne? troche obawiam sie tak nagle odstawić wenlafaksyne ale ona mi mówi, że mam nagle przejść z jednego na drugi, do tego dołożone Neurotop 2x300mg, brał ktoś z was taki mix? brałem jedynie kiedyś lamotrix przeciwpadaczkowy i zle go nie wspominam.