Skocz do zawartości
Nerwica.com

kangurekkk

Użytkownik
  • Postów

    224
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kangurekkk

  1. kangurekkk i co - dzwoniłaś do nich? Udało Ci się coś załatwić? Ja już jestem po konsultacjach, nie zostałem przyjęty z powodu choroby. Nie wiem, co teraz zrobię, szczerze mówiąc... Jeszcze nie dzwoniłam czekam na konsultację z lekarzem i mam wezwanie na badanie jeszcze więc na razie zaczekam do końca tygodnia. A ciebie nie przyjeli?
  2. poczekam do piątku i zadzwonię muszę iść na oddział bo nie daje rady, Nie wiedzą jakie mam ZO prawdopodobnie mieszane z każdego po troszkę. rainshadow dziękuję skapłam się ze jedyny oddział dla mnie to 7f. nie chce trafić na jakiś ogólny ohydny w którym kradną co sie da, mam nadzieje e na 7f nie ma takich akcji,ze ze szczoteczką i kubkiem oraz kawą chodzi się pod pachą.Jak uważacie ze jes szansa ze gorzej się czuję po lekach, mój stan się pogarsza może mam nimi szurnąć? bo już nie wiem co myśleć. wytrwam do piątku bo musze, czekam na stażową ofertę a jak jej nie dostanę to pierdzielę, byle nie kazali mi od nowa przechodzić spotkań bo się nie łapię, nie mam sił na to od nowa. pozdrawiam was
  3. kr.... nie jestem bordel bo skończy lam studia .mam f 60 i na tym kończy sie diagnoza.szlak mnie już trafia
  4. gdzie znajdę coś na temat oddziału na Kopernika? Polecacie? co lepsze kopernik czy F 7
  5. rainshadow i kamastar1985. macie rację w tym co piszecie. A ja dalej tkwię w martwym punkcie bo nie wiem co robić za dużo lęku do tego teraz to już nie wiadomo co mam znowu zmienili diagnozę ale nie wiem na jaką. psycholodzy powtarzają mi ze nie wiadomo czy oddział by mi pomógł. A o dziennym się nie wypowiadam , wspomnę tylko , ze wszystko co powiesz zostanie użyte przeciwko tobie przez pacjentów. moje rozwiązanie tapsy + alko.
  6. wiem właśnie chyba czekam az coś we mnie pęknie i pojadę z przymusu. psycholodzy to terapia do jednego 2 lata chodzę a ten drugi to od nie dawna w nurcie i odbiciem przypomina mi terapeutów z f7. nie potrafię się odważyć i wziąć sprawy w swoje ręce powiedzieć jadę i rzucam wszystko.pozdrawiam
  7. A co się zmieniło od ostatniego razu? W sensie - wówczas zrezygnowałaś z jakiegoś powodu, a teraz? O czym myślisz? Pierwszym powodem była miłość, obecnie za dużo mnie tu trzyma.szukam pracy ,jestem w up zarejestrowana a z tego co wiem nie mogę poszukiwać pracy jak jestem chora. Obecnie chodzę już do 2 psychologów jeszcze stawiam na to ze może to mi pomoże. Ale też rodzina jest ważna . A nie wiem czy im później nie zadzwonię to tym bardziej będę może musiała od nowa przechodzić rozmowy a to dopada ,bo nie jestem wstanie jeździć. Być może zacznę staż a wtedy też nie bedę miała jak jechać i nawet będę musiała przerwać terapię. Do tego wszystkiego moje myśli mnie męczą pozdrawiam
  8. Tak muszę uczynić ,ale się boję nie nie że mnie zjedzą przez słuchawkę .Tylko czy dobrze robię znowu jestem rozdarta na tu i tam.Dziękuję za odpowiedź.
  9. Bardzo przydatne było to rozpisanie się też dziękuję. I za razem mam pytanie jak można wrócić na oddział. Tzn. dostałam się ale na obecną chwilę nie mogłam jechać i chce teraz. dzięki Pozdrawiam
  10. Kto tak niby powiedzial, bo przeważnie to nie mówią. ja dalej nie dzwoniłam o powrót bo się boję, chciała bym ale tak na marzec , kwiecień zeby powrócić tam
  11. rainshadow związku z przeżywanym wydarzeniem jakby już kiedyś i myśli natrętne
  12. A dziękuje kite za odpowiedź. czy wy przeżywacie deja vu?
  13. czyli kite nie muszę już odnowa wszystkich 4 przejść? zmieniło się troszkę większy dół i nie wiem czy radzę sobie z tym wszystkim a może to ucieczka? nie ogarniam już nic. Pozdrawiam
  14. A ja chce sie z powrotem na oddział to od nowa należy przejść kwalifikację? nie da się po rezygnacji wskoczyć jakoś?DelRey25 powodzenia
  15. Do końca nie wiadomo trzeba przejść 4 stopniowy proces. Chyba że są wyjątki o których piszą na szpitalnej stronie.
  16. A ja zrezygnowałam bo pstawiłam na inną rzeczy. jakoś daję rade chociaż ciężko. Straciłam może i szanse ale tu mialam więcej do stracenia. Gdybym chciała kiedyś wrócić to jest szansa na powrót? Pozdrawiam
  17. doasz rade trzymam kciuki. ja jednak odpadam z osobistych powodow mam nadzieje ze nie bede zalowac.pozdrawiam was
  18. nie wiem czy podjęłam dobra decyzję ale rezygnuje z pobytu. Przestałam się ciąć na razie czuje się bdb wszystkie niebezpieczne narzędzia wyrzuciłam. Zaczynam nareszcie żyć. Czy należy im zgłosić że nie przyjeżdżam? Doradźcie mi czy ja dobrze robie?
  19. ilu osobowe są pokoje na oddziale? NO i jak z lekami trzeba się zaopatrzyć. To ze zabierają to wiem ale jest szansa ze bedą dawkowac zwrócą z chwilą wypisu?
  20. Jak myślicie że jest to faktycznie wielka SZANSA na wyleczenie? wiadomo z moją chęcią i pomocą specjalistów jest taka możliwość. bo mój termin 28 Sierpnia zbliża się wielkimi krokami
  21. kite a jak jest jak przyjeli już na oddział w sensie ze te 2 tyg jest na poobserwowanie, ale bierze się już udział. Po ilu przydzielaja terapeute i pielęgniarke?
  22. U lala strasznie odległy termin. Jeśli zależy ci na szybszym terminie to dzwoń w piątki. Pani miła, ale zasad dotyczących czasu to co do minuty przyjmują. Na oddział do 12 się trzeba zgłosić (przyjęcie) czy to zależy na różne wyznaczają?
×