
megii
Użytkownik-
Postów
20 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez megii
-
witaj Holek85 ja tez tak mam, ze musze gdzies isc i sie boje,czesto poprostu rezygnuje a jesli juz musze naprawde to stram sie brac kogos ze soba. Jest to straszna choroba, a Ty powinienes porozmawiac z lekarzem moze inne leki Ci pomoga. Ja biore ZOTRAL, ale nie jest najlepszy, slyszalam ze seroxat jest dobry. pozdrawiam
-
wszystko jest tak skomplikowane, no i ataki strachu znowu wróciły i wiem że jest to związane z tym rozstaniem, rozczarowaniem, a czas nie leczy ran on tylko przyzwyczaja do bólu
-
no właśnie to nie życie to wegetacja, właśnie rozstałam się z facetem i wiecie co mam ochote zrobić...skoczyć z okna, tak za nim tęsknie Boże za co to wszystko
-
samotność....kiedyś myślałam że mnie to nie dopadnie, a jednak:( chyba trzeba z tym żyć i musze zrozumieć że przez ta chorobe jestem inna i skazana na samotność
-
CIALO liceum DUSZA muzeum bardzo Ci dziekuje mam nadzieje że niedługo zapomne o nim....pozdrawiam
-
CIALO liceum DUSZA muzeum skad ja to znam!!! mam ośmioletniego syna, który tryska energią a ja......masakra, nawet do kościoła z nim nie pójde bo sie boje!!!!!!!!spacer do parku to jak wejśćie na K2 czyli niemożliwe. No i jestem matka samotnie wychowującą dziecko wiec nawet oparcia w mężu nie mam. Mam faceta który odwrócił się odemnie jak tylko pojawiła sie ta wstrętna choroba, hmmm właściwie to już nie jest mój facet....jestem w rozsypce:(
-
seroxat tak działa ale na efekty trzeba poczekac, 3 dni to za malo zeby cos powiedziec. Moja psychoterapeutka uważa że jest to świetny lek i że bardzo pomaga. Trzymam kciuki
-
czy kogoś po zotralu bolała głowa??? ---- EDIT ---- znalazłam świetnego psychoterapeute!!! jesli mieszka ktoś niedaleko Sokołowa Podlaskiego chetnie podam namiary. Jestem po dwóch wizytach i czuję się zdecydowanie lepiej!!!
-
dzisiaj na onecie był świetny artykul o depresji i nerwicy, czytał ktos?? ja podesłalam ten artykuł mojemu chłopakowi i chyba pomogło...może ja nie umiałam mu wytłumaczyć co to jest i z czym się to je:) pozdrawiam wszystkich ---- EDIT ---- a jednak........poddaje sie facet mnie zostawił i to w takim momencie.....beznadzieja, nie chce mi sie żyć
-
a może poprostu ma mnie za wariatkę
-
ale ja go teraz potrzebuje...... ja mu to tłumaczyłam że to jest takie okropne i niby wydawało się że rozumie to a teraz .............ehhhhh powiem szczerze że nawet nie chce mi się do niego przytulić kurcze odrzuciło mnie od niego. A jeśli chodzi o rodziców to mnie rozumieją nawet bardzo i pomagają mi jak tylko mogą.
-
chciałam zapytać was jak to jest z najbliższymi tzn mam na mysli osoby bliskie waszemu sercu. Mój chłopak np. twierdzi że nie rozumie mojej choroby. Jak dotąd układało nam się dobrze, wiecie miał być ślub, wspólny dom, dziecko.... Teraz kiedy zaczęłam chorować, gorzej się czuć on poprostu mnie unika, mówi że ma swoje kłopoty też, swoje sprawy, a ja siedzę sama w domu od rana do wieczora bo przeciez boję się wyjść a on tylko smsa przyśle jak i co i czasami zadzwoni, albo i nie.... Ta choroba niszczy moje życie a on mi nie pomaga....
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
megii odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
witaj gagatku:) z tym samochodem to ja tez tak mam wogole często sie zamyślam a jak mnie ktoś zapyta o czym myślę to nie umiem powiedzieć, ta choroba to przekleństwo -
a ja np. mam odwrotnie, nie boję się iść gdzieś z moim tatą i dlatego go ciągam ze soba wszędzie nawet do szkoły po syna:), ale on jest super i wie że w ten sposób mi pomaga i nawet nic nie mówi tylko idzie:), pewnie tak jak ja ma nadzieje że wkrótce sama będę mogła chodzić
-
no i co pomaga jak do niej pobluzgasz troche??? moze i ja spróbuje:)
-
ja też dziś już jeden przeżyłam w drodze do szkoły z synem, ale u mnie on wygrał, dziecko samo poszło do szkoły a ja wróciłam roztrzęsiona do domu....biorę leki a nadal nie moge normalnie żyć.....beznadzieja
-
czyli mam rozumieć że pomaga??
-
może powinieneś jednak udać się do specjalisty i on napewno Ci przepisze jakieś leki bo sam sobie nie poradzisz
-
Witam, a czy ktoś z was bierze jakieś leki?? ja biore Zotral od 4 dni i wczoraj myslałam ze sie wykoncze, podobno on tak działa na początku. jeśli ktoś brał ten lek proszę coś napisać pozdrawiam
-
Witam, mam to od jakiegos czasu, strach przed Kosciolem poczta, sklepem, masakra.To niszczy moje życie:(, biore od czterech dni lek Zotral mam nadzieje ze wroce do dawnego życia