Skocz do zawartości
Nerwica.com

karolka88

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia karolka88

  1. Cześć biorę asertin od dwoch tygodni, przez pierwsze 4 dni napady lęku i ogolnie złe samopoczucie. Nie wychodziłam z łóżka. Potem mi przeszło teraz funkcjonuje normalnie. Nie widze żadnych skutków ubocznych, poza mimowolnymi skurczami mięśni - tylko kiedy leżę. No i duuużo pije:) Przez te 4 dni bardzo osłabł mi apetyt, ale poźniej wszystko wróciło do normy. Teraz mam zwiększyć dawkę - 50 rano i 50 wieczorem. Trochę się boję, że skutki uboczne powrócą. Słusznie? Kolejną moją wątpliwością jest - czy mozna brać leki przeciwbólowe razem z asertinem. Mam na myśli apap, ibuprom, pyralgine. No i ten alkohol. Lubie pójść do baru, na 2, 3 piwa, jednak ostatnio po wypiciu piwa i kieliszka wina nie czułam się najlepiej:| Boję się namieszać:)Jak zapytałam moją "psychiatrycę" czy mogę pić alkohol, ona w odpowiedzi zapytała czy mam mocną głowę:) pzdr
  2. no wlaśnie sęk w tym, ze zadnych dołów nie mam, po prostu nie moge sie zebrać do kupy.. A lęki są mniejsze, przez to, że siedzę w domu, jak wychodzę to sie nasilają. No a najgorsze jest to, że jednym z tych miejsc, których się "boje" jest szkoła. Co prawda zajęcia mam co 2 tygodnie w weekend, ale nie mogę się jakoś przełamać zeby pojść, od września nie bylam ani razu.. Chyba rzeczywiście dojrzałam do znalezienia nastepnego psychologa..
  3. Cześć przeczytałam bardziej lub mniej wnikliwie wasze wypowiedzi, no i cóz, nikogo nie zdziwi, gdy napiszę, że mam to samo. Może moja nerwica nie jest tak nasilona jak u niektórych, mimo wszystko jednak jest i utrudnia wiele spraw. Stoje znów na rozdrożu, nie wiem co mam wybrac - dalej psychologa czy moze jednak leki.. A okres w zyciu to trudny bo mature w tym roku przyjdzie mi napisac. Jestem totalnie zielona, a oprocz nerwicy (a moze w wyniku?) nie mam totalnie motywacji do nauki, pracy, niczego.. i z jednej strony chcialabym, zeby to sie szybko skonczylo, i żeby bylo jak dawniej, a z drugiej wiem, ze to nie możliwe i to mnie dołuje. Bo marze o tym, zeby tę mature zdać w koncu i mieć z głowy a cholernie trudno mi sie zabrać do nauki. Probowałam wielu rzeczy, tablice motywacyjne, szczegółowy dzienny grafik, na nic sie to wszystko zdało. A najbardziej mnie wkurza, ze z dziewczyny bardzo imprezowo-rozrywkowo-towarzyskiej stałam sie taka beznadziejną domatorką... Nigdzie mi sie nie chce wychodzic, najchetniej leżałabym w łózku i czytała ksiązki.. No nic, pozdrawiam wszystkich:)
×