Do tej pory używałam tylko do czytania i łapałam ostrość z każdego punktu widzenia. Teraz oczami muszę wyłapać dolną część szkła a głowa wyprostowana.
Żałuję zakupu i kasy.
A mój tak pracował kilkanaście lat, dzień w dzień. Plusy takie, że mógł wiele zrobić i załatwić w dzień.
Taki problem, to Pikuś.
Mam już na nosie okulary progresywne. Kicha