Miałam bardzo podobnie z tym że zemdleć zdarzyło mi się z 10 razy w ciągu całego życia, to spowodowało też lęk przed wychodzeniem z domu, bylam u psychologa i psychiatry, stwierdzili nerwice lękową plus fobię społeczną.
Brałam przez 2 lata przepisywany mi parogen, lęków już prawie nie było ale za to chodziłam codziennie "zamulona".
Po 2 latach przestałam go brać w porozumieniu z psychiatrą że juz nie odczuwam tych lęków.
Na tę chwilę nie biorę już żadnych proszków od 4 lat i lęki nie wracają.